Dnia Thu, 05 Jun 2008 12:23:00 +0200, grafter napisał(a):

> Za?ó? w?asny warsztat...



Ba jak bym miał 100k pln to bym założył i szybko by mi się zwróciło.
Znajomi z pracy dojeżdzają z okolicznych wiosek mają garaże przy domach
i tam dorabiają, mały nakład kasy, a ja cóż mieszczuch jestem :)

do góry

Dnia Thu, 05 Jun 2008 15:16:29 +0200, entroper napisał(a):

> Użytkownik "Marszi" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:g288ob$3e5$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Już nie wyrabiam, pracuję w dużej sieci warsztatów samochodowych, ok.
>> 20 placówek w Polsce, wszystkie w dobrej lokalizacji a zarobki 1700
>> brutto, mało kto chce za takie pieniądze pracować, więc zatrudniają
>> uczniaków bez doświadczenia bo na fachowców ich nie stać,
>
> stać, stać, tylko skoro się udaje, to płacą mało. Skrzyknij się z tymi
> kolegami, którzy cokolwiek potrafią i o ile _rzeczywiście_ jesteście
> dobrzy, będziecie mieli robotę nie do przerobienia.

Niestety za duża inwestycja, fakt szybko się zwruci ale ...

> A z tymi uczniakami
> - jest to rzeczywiście wkurwiające, szczególnie, że większą część
> kosztów tej nauki ponosi klient.

To są uczniowie po technikum mechanicznym, a nie wiedzą ja obsłużyć
suwmiarkę czy klucz dynamometryczny, smiech na sali czego ich
tam uczą ? Ja mam skończony ogólniak a zawodu sam się uczyłem
i jak czegoś nie wiem to chociaż wiem kogo spytać i gdzie szukać,
oni nawet tego nie wiedzą :(

do góry

Użytkownik "Marszi" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:g2arhv$db0$1@inews.gazeta.pl...
> Dnia Thu, 05 Jun 2008 12:23:00 +0200, grafter napisał(a):
>
>> Za3ó? w3asny warsztat...
>
>
>
> Ba jak bym miał 100k pln to bym założył i szybko by mi się zwróciło.
> Znajomi z pracy dojeżdzają z okolicznych wiosek mają garaże przy domach
> i tam dorabiają, mały nakład kasy, a ja cóż mieszczuch jestem :)

A nie ma w ololicy innych zakładów, czy serwisów samochodowych, gdzie
potrzebują mechanika z doświadczeniem ? Po prostu zmienisz pracę i zarobisz
jakąś ludzką stawkę.

do góry

|--=Bartek=--| pisze:
>
>
>>>> Załóż własny warsztat...
>>> Nie wyobrażasz sobie jak to biurokracja, jaka ilość zezwoleń i koszty
>>> narzędzi. W warsztacie nie będziesz pracował kompletem kluczy z
>>> Tessco czy Castoramy, ale kluczami, których koszt jest rzędu 1k zł.
>>> Kiedyś tak "na oko" liczyliśmy podstawowe wyposażenie warsztatu i
>>> wyszło około 10k, bez urządzeń do zbieżności, podnośników, komputera.
>>>
>>> B.Z.
>>
>> A dofinansowanie z PUP-a to 13,5 tys - wiec na poczatek powinno
>> wystarczyc. Ofc troche wkladu wlasnego, lokal - ale szybko sie zwroci
>> - o ile jestes dobry w tym co robisz.
>>
> I na podstawowe narzędzia ci to wystarczy. Teraz idziemy dalej:
> - przyrządy do ustawiania zbieżności: od 6k do 30k
> - podnośnik kolumnowy: od 8k
> - budynek: tu już możesz szaleć, ale przydał by się jakiś kanał
> - komputer (to już wiesz)
> - oprogramowanie:
> a) VAG-COM - jakieś 2k
> b) CDIF2 - od 3.5k (jednak z kablami za jakieś 5k)
> c) jak masz kasę to i KTS - cena od 10k
> - kompresor (przecież klucze pneumatyczne musisz czymś napędzać): od 3.5k
> - wywazarka do kół
> - automat do klimatyzacji: od 10k
> - literatura, np. w postaci Autodaty: jednak książka od 100-300 zł
> (przecież nikt nie zna na pamięć wszystkich ustawień zbieżności i
> rozrządów)
> - i jeszcze kupe innego śmiecia
>
> Teraz takie minimum na nowy warsztat to od trzech do X stanowisk.
>
> B.Z.
A slyszales o czyms takim jak kredyty na firme? Owszem, trzeba
zaryzykowac, ale jesli jestes dobry to szybko sie zwroci.

--
Regards,
Maverick
PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB
Nissan Bluebird - juz pelnoletni

do góry

> A slyszales o czyms takim jak kredyty na firme? Owszem, trzeba
> zaryzykowac, ale jesli jestes dobry to szybko sie zwroci.
>
Owszem, słyszałem też o zdolności kredytowej i zabezpieczeniu...

B.Z.

do góry

mam kostorys z takiego warsztatu - naprawa mojego auta
roboczogodzina 100zl.-

ja bym sie zwolnil i przeszedl gdzie indziej, lub myslal o
wlasnej dzialalnosci to jest wyzysk!

do góry