Marszi pisze:
> Już nie wyrabiam, pracuję w dużej sieci warsztatów samochodowych,
> ok. 20 placówek w Polsce, wszystkie w dobrej lokalizacji a zarobki 1700
> brutto, mało kto chce za takie pieniądze pracować, więc zatrudniają
> uczniaków bez doświadczenia bo na fachowców ich nie stać,
> i teraz zamiast naprawiać samochody muszę jeszcze uczyć dzieciaków,
> pracy przez to 2x więcej a wszystko dlatego że firmy nie stać na 700
> złoty podwyżki, śmieszne to wszystko. Mam dosyć tego wszystkiego !!!
>
>


Jedz do Francji do pracy !

do góry

Już nie wyrabiam, pracuję w dużej sieci warsztatów samochodowych,
ok. 20 placówek w Polsce, wszystkie w dobrej lokalizacji a zarobki 1700
brutto, mało kto chce za takie pieniądze pracować, więc zatrudniają
uczniaków bez doświadczenia bo na fachowców ich nie stać,
i teraz zamiast naprawiać samochody muszę jeszcze uczyć dzieciaków,
pracy przez to 2x więcej a wszystko dlatego że firmy nie stać na 700
złoty podwyżki, śmieszne to wszystko. Mam dosyć tego wszystkiego !!!


--
Sygnaturka się upiła i poszła spać.

do góry

Marszi pisze:
> Już nie wyrabiam, pracuję w dużej sieci warsztatów samochodowych,
> ok. 20 placówek w Polsce, wszystkie w dobrej lokalizacji a zarobki 1700
> brutto, mało kto chce za takie pieniądze pracować, więc zatrudniają
> uczniaków bez doświadczenia bo na fachowców ich nie stać,
> i teraz zamiast naprawiać samochody muszę jeszcze uczyć dzieciaków,
> pracy przez to 2x więcej a wszystko dlatego że firmy nie stać na 700
> złoty podwyżki, śmieszne to wszystko. Mam dosyć tego wszystkiego !!!
>
>


Zawsze możesz ich szkolić ale mało skutecznie :) Moze wtedy szef zobaczy
ze lepiej dać więcej kasy Tobie i będzie wszytko si :) hahahahaha

do góry

Tosie zwolnij

do góry

Fox napisał(a):

> Tosie zwolnij

A co Ci Tosia zawiniła? ;P

j.

do góry

Załóż własny warsztat...

do góry

entroper pisze:
> Użytkownik "Marszi" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:g288ob$3e5$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Już nie wyrabiam, pracuję w dużej sieci warsztatów samochodowych,
>> ok. 20 placówek w Polsce, wszystkie w dobrej lokalizacji a zarobki 1700
>> brutto, mało kto chce za takie pieniądze pracować, więc zatrudniają
>> uczniaków bez doświadczenia bo na fachowców ich nie stać,
>
> stać, stać, tylko skoro się udaje, to płacą mało. Skrzyknij się z tymi
> kolegami, którzy cokolwiek potrafią i o ile _rzeczywiście_ jesteście dobrzy,
> będziecie mieli robotę nie do przerobienia.
> A z tymi uczniakami - jest to rzeczywiście wkurwiające, szczególnie, że
> większą część kosztów tej nauki ponosi klient.
>
> e.
>
Dlatego ściemniać ze ich sie uczy a tak to miec ich w dupie i robić
swoje. Jak szef Ci powie to mówić "tak tak" i z czasem jak jeden czy
drugi coś rozwali no to zobaczą ze nowi nic nie dają.

do góry

Użytkownik "Marszi" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:g288ob$3e5$1@inews.gazeta.pl...

> Już nie wyrabiam, pracuję w dużej sieci warsztatów samochodowych,
> ok. 20 placówek w Polsce, wszystkie w dobrej lokalizacji a zarobki 1700
> brutto, mało kto chce za takie pieniądze pracować, więc zatrudniają
> uczniaków bez doświadczenia bo na fachowców ich nie stać,

stać, stać, tylko skoro się udaje, to płacą mało. Skrzyknij się z tymi
kolegami, którzy cokolwiek potrafią i o ile _rzeczywiście_ jesteście dobrzy,
będziecie mieli robotę nie do przerobienia.
A z tymi uczniakami - jest to rzeczywiście wkurwiające, szczególnie, że
większą część kosztów tej nauki ponosi klient.

e.

do góry

> Już nie wyrabiam, pracuję w dużej sieci warsztatów samochodowych,
> ok. 20 placówek w Polsce, wszystkie w dobrej lokalizacji a zarobki 1700
> brutto, mało kto chce za takie pieniądze pracować, więc zatrudniają
> uczniaków bez doświadczenia bo na fachowców ich nie stać,
> i teraz zamiast naprawiać samochody muszę jeszcze uczyć dzieciaków,
> pracy przez to 2x więcej a wszystko dlatego że firmy nie stać na 700
> złoty podwyżki, śmieszne to wszystko. Mam dosyć tego wszystkiego !!!

No to zostań sobie dyrektorem w tej sieci. W czym problem?


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

do góry

Użytkownik "Majka" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:g28pv3$iar$1@news.onet.pl...

> Dlatego ściemniać ze ich sie uczy a tak to miec ich w dupie i robić
> swoje. Jak szef Ci powie to mówić "tak tak" i z czasem jak jeden czy
> drugi coś rozwali no to zobaczą ze nowi nic nie dają.

Zwykle jest tak, że nawet jak nowy rozwali, to i tak da się to jakoś zrzucić
na klienta ("nie mam pańskiego płaszcza i co mi pan zrobi ?"). A ponieważ
klient zwykle już zapłacił, więc interes może się kręcić. Można też przyjąć
auto do reklamacji, postawić na parkingu, za tydzień oddać, zrobić tak ze 2
razy aż się namolny pacjent sam odczepi, nie mając czym jeździć. Co setny
pójdzie do sądu i po dwóch latach może wygra, wtedy się go grzecznie
przeprasza, zwraca pieniążki, ale generalnie jest się sporo do przodu :) Tu
trzebaby zmian w mentalności ludzi (szefów i pracowników) a na to nie ma
szans.

e.

do góry