> Witam,

witaj

> A moze ktos zna jakies godne polecenia (od strony pracownikow) firmy
> kurierskie w Warszawie?

Firm z Warszawki ci nie polece bo tam nie mieszkam,

> Kolega jest bez pracy, w tragicznej sytuacji i musi gdzies sie zaczepic.

Pozatym jak jakaś firma go zechce na działalnośc to tak z ręki nie założy
tej działalnośći, to trwa.

> Samochod jakis maly posiada.

Wątpie czy ktoś go zatrudni na"mały" samochód, dostawczak to podstawa w tym
biznesie.

> Dzwonil do jakiegos OPEKu i tam specjalnie nie chcieli z nim rozmawiac -
> powiedzieli tylko, zeby przeslal cv i list motywacyjny.

CV to podstawa.

> Juz dawno zauwazylem, ze chyba tym pracodawcom sie dupach sie
> poprzewracalo.

no coś ty

> A przy okazji - jakie wyksztalcenie ma kolega wpisac w cv? Wyzsze raczej
> przemilczec (patrz dowcip o profesorze i hydrauliku)?, ale mature to
> kurier chyba moze miec?
> TA

ehhh szkoda gadać.


pozdrawiam

do góry

In article <eki5j9$3hs$1@atlantis.news.tpi.pl>,
"GeeRbiL" <g...@W...onet.pl> wrote:


>
> > Kolega jest bez pracy, w tragicznej sytuacji i musi gdzies sie zaczepic.
>
> Pozatym jak jakaś firma go zechce na działalnośc to tak z ręki nie założy
> tej działalnośći, to trwa.

E, otworzenie dzialalnosci to zdaje sie 2-3 dni...

>
> > Samochod jakis maly posiada.
>
> Wątpie czy ktoś go zatrudni na"mały" samochód, dostawczak to podstawa w tym
> biznesie.

Kolega ma cicquecento. Wlasnie jest po rozmowie jest po ropzmowie w
Stolicy i nie robili zadnych problemow.
>
> > Dzwonil do jakiegos OPEKu i tam specjalnie nie chcieli z nim rozmawiac -
> > powiedzieli tylko, zeby przeslal cv i list motywacyjny.
>
> CV to podstawa.

Nie bylo potrzebne. Tylko krotka rozmowa i kilka pytan o poprzednia
prace.
>
> > Juz dawno zauwazylem, ze chyba tym pracodawcom sie dupach sie
> > poprzewracalo.
>
> no coś ty

Niestety, musze podrzymac to twierdzenie.
>
> > A przy okazji - jakie wyksztalcenie ma kolega wpisac w cv? Wyzsze raczej
> > przemilczec (patrz dowcip o profesorze i hydrauliku)?, ale mature to
> > kurier chyba moze miec?

>
> ehhh szkoda gadać.

Hę?
Obawiam sie, ze nie rozumiem...

TA

do góry