Witam

Niedawno byłem na nieprzyjemnej rozmowie kwalifikacyjnej w sprawie pracy w
firmie Compuware Polska.
Rozmowa odbyła się w Gdańsku (nie wiem czy firma ma też swoją siedzibę w
Warszawie, raczej nie).

Na początek dodam, że jestem programistą z wieloletnim doświadczeniem
zawodowym. Za sobą mam również wiele rozmów o prace (ważne w dalszym
kontekście).

Rozmowa o prace w firmie Compuware złamała wszelkie standardy dobrego smaku
i zachowania ze strony osób które ze przeprowadzają rozmowę. Z tego co wiem,
mój przypadek nie jest jednostkowy. W trójmiejskim środowisku
programistycznym firma zdążyła już sobie wyrobić nieprzychylną opinię.

Doszedłem do trzeciego etapu.
Dwa pierwsze przebiegły raczej standardowo. Rozmowa z prezesem, potem z
szefem programistów. Zwyczajne blebleble.
Ale etap trzeci jest w tej firmie kompletną pomyłką.
Na rozmowę sadzają cię z dwoma przygłupami, którzy niby są programistami w
firmie i mają cię przepytać z wiedzy technicznej.
Po pierwsze panowie od samego początku nabijali się ze mnie. Nie zdążyli mi
zadać pytania, a na ich twarzach już widniał szyderczy uśmiech. Sama rozmowa
z nimi to seria głupich pytań (każde zakończone śmiechem z ich strony),
które krótko mówiąc miały mnie poniżyć. Nie wiem czy prezes firmy wie co ci
panowie wyprawiają na rozmowach o prace(?). Zakładam, że nie wie - bo
powinni od razu wylecieć z pracy.

Z tego co wiem, wielu świetnych programistów odrzuciło ofertę pracy
otrzymaną z tej firmy, właśnie z powodu ekscesów, które wydarzyły się na
rozmowie.
Ja będę kolejnym!

Maciek Plich.

ps. Compuware Polska - zły wybór ;)

do góry

Ale o co konkretnie chodzi ? "Szydercze uśmiechy" to subiektywana ocena,
analogicznie "głupie pytania". Możesz podac jakieś przykłady tych "głupich
pytań". Daj może innym szansę wyrobienia sobie zdania, zamiast pisać, że tobie
się coś nie podobało.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

[ciach]
Może właśnie oblałeś standardowy test odporności na stres? :)

Tobi

do góry

Witam,

Jestem osobą odpowiedzialną za HR w firmie Compuware Sp. z o.o. i chciałabym
się odnieść do Pana wypowiedzi na tym forum jak i na innych, gdzie kopiował Pan
ten sam tekst. Ubolewam, że występuje Pan anonimowo bądź podpisuje się Pan
nieprawdziwym nazwiskiem osoby, z którą nie spotykaliśmy się w sprawie pracy.

Jako firma specjalizująca się w technologiach sieciowych zidentyfikowaliśmy
Pana prawdziwe imię i nazwisko i wiemy, że brał Pan udział w procesie
rekrutacji blisko pół roku temu i zastanawia nas, dlaczego teraz zdecydował się
Pan przedstawić na forum publicznym opinię, która nie odzwierciedla
rzeczywistości.

Rekrutujemy już od ponad 9 lat (wcześniej jako Adlex, teraz jako Compuware). W
tym okresie przeprowadziliśmy ponad 1000 rozmów z różnymi kandydatami. W
przeciągu ostatniego pół roku zatrudniliśmy blisko 50 nowych pracowników do
biur w Gdańsku i Warszawie. Do tej pory nie dotarły do nas żadne krytyczne
uwagi od osób, z którymi rozmawialiśmy.

Każdego kandydata, który jest naszym potencjalnym pracownikiem traktujemy z
należnym mu szacunkiem. O tym jak postępujemy z kandydatami i z pracownikami
najlepiej zapytać samych pracowników, którzy wskazują dobrą atmosferę pracy
jako bardzo duży atut firmy. Potwierdzeniem tego jest bardzo niska rotacja
pracowników.

Jeśli jednak poczuł się Pan w jakiś sposób urażony jakimkolwiek zachowaniem z
naszej strony to proszę o bezpośredni kontakt ze mną bądź z V-ce Prezem Panem
Witoldem Płotka. Sądzę, że w czasie rozmowy łatwo wyjaśnimy wszelkie
nieporozumienia.

Z poważaniem,

Patrycja Szczepkowska
Human Resources Representative
COMPUWARE Sp. z o.o.
phone: (+48 58) 524 78 00


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia 12/19/2006 10:13 AM, Compuware wrote:
> Witam,
>
> Jestem osobą odpowiedzialną za HR w firmie Compuware Sp. z o.o. i chciałabym
> się odnieść do Pana wypowiedzi na tym forum jak i na innych, gdzie kopiował Pan
> ten sam tekst. Ubolewam, że występuje Pan anonimowo bądź podpisuje się Pan
> nieprawdziwym nazwiskiem osoby, z którą nie spotykaliśmy się w sprawie pracy.
>
> Jako firma specjalizująca się w technologiach sieciowych zidentyfikowaliśmy
> Pana prawdziwe imię i nazwisko i wiemy, że brał Pan udział w procesie
> rekrutacji blisko pół roku temu i zastanawia nas, dlaczego teraz zdecydował się
> Pan przedstawić na forum publicznym opinię, która nie odzwierciedla
> rzeczywistości.
>

ROTFL!

Trzy kliknięcia w Google pozwalają zobaczyć osiem ogłoszeń autora
oryginalnego postu, w których podaje on swój numer komórki. W dziewiątym
poście jest link do jego strony domowej, gdzie znajdują się pełne dane i
zdjęcia jego, wraz z dziewczyną i notebookiem :)

Chwalenie się w tym kontekście "specjalizacją w technologiach
sieciowych, dzięki której zidentyfikowaliście prawdziwe imię i nazwisko"
uważam za cokolwiek przesadzone, szanowny dziale HR w firmie Compuware
Sp. z o.o.

(Pomijam już fakt, że podpisywanie się w takiej sytuacji fałszywymi
danymi o inteligencji autora oryginalnego postu też nie świadczy najlepiej)


--
Pozdrawiam @ Mariusz Trojanowski @@@ slotyzmok @ narod!ru (s <-> z)
"- Proszę pokazać język. Proszę powiedzieć trzydzieści trzy. Oddychać.
Nie oddychać. Myślę, panie rotmistrzu, że to nie takie niebezpieczne."
[Burzliwe życie Lejzorka Rojtszwańca]

do góry

> Trzy kliknięcia w Google pozwalają zobaczyć osiem ogłoszeń autora
> oryginalnego postu, w których podaje on swój numer komórki. W dziewiątym
> poście jest link do jego strony domowej, gdzie znajdują się pełne dane i
> zdjęcia jego, wraz z dziewczyną i notebookiem :)

nie zapominajmy, ze wystąpiły u niego duszności i miał słabe wyniki krwi
;). ale firma tez sie "popisała" .. n/c.
---

do góry