-
21. Data: 2003-05-16 13:59:52
Temat: Re: Koniec umowy o dzielo??? :-O
Od: " " <m...@N...gazeta.pl>
> Kolega myli pewne fakty i zapomina o związkach i zależnościach w gospodarce.
Nie mylę faktów, tylko stoję po tej biedniejącej stronie barykady. Życie mnie
nauczyło, że ekonomia wcale nie jest nauką ścisłą - tylko polityczną.
> 1. Drastyczne obniżenie podatków spowoduje drastyczne pogorszenie się
> jakości życia emerytów i biednych - prawda! Jednak tylko na kilk lat.
Jasne! Tylko, że 3/4 a w porywach 7/8 nie dożyje, bo nie przeżyje tych kilku
lat radykalnych eksperymentów. Zapominasz, że problem dotyczy tych, którzy
już naprawdę nie mogą dociskać pasa.
> 2. Podwyższanie podatków powoduje tylko zjadanie własnego ogona.
Nie chodzi o podwyższanie podatków, ale zwiększenia ilości płacących podatki.
Wtedy można je stopniowo obniżać.
Marek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
22. Data: 2003-05-16 14:28:24
Temat: Re: Koniec umowy o dzielo??? :-O
Od: " " <m...@N...gazeta.pl>
> To, ze nie masz roboty dzisiaj nie jest niczyja wina oprocz Twojej.
> A jezeli Ci tak teskna za komuna wyjedz na Kube, albo w podobne miejsce
Ciekawa sprawa, że na każdym forum jak komuś brakuje argumentów, to wysyła
przeciwnika w dyskusji na Kubę, na Białoruś lub do Korei. Co najmniej żałosny
jest Twój pogląd, że ludzie, którym nowy system zabrał pracę – ponoszą winę
za to, że jej nie mają. Jedź ogłosić te mądrości do byłych PGR-ów, do miast
gdzie zlikwidowano garnizon wojskowy, do byłych pracowników zlikwidowanych
zakładów. Najprawdopodobniej trafisz na listę laureatów nagrody Darwina za
wyrafinowany sposób samobójstwa. Z firm, w których pracowałem, trzy już nie
istnieją, a czwarta od trzech lat zwalnia mniej lub bardziej masowo - ale
oczywiście Ty uważasz, że pracownik ma wielki wpływ na decyzje podejmowane w
sprawie jego stanowiska pracy i jego wina gdy firma ogranicza etaty lub jest
likwidowana. Gratuluję pracy i dobrego samopoczucia, ale pamiętaj, że w
Polsce - zwłaszcza teraz – możesz stracić jedno i drugie prędzej niż myślisz.
Pozdrawiam
Marek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
23. Data: 2003-05-16 15:25:46
Temat: Re: Koniec umowy o dzielo??? :-O
Od: "Przemysław Mańkowski" <g...@p...poznan.sdi.tpnet.pl>
> zakładów. Najprawdopodobniej trafisz na listę laureatów nagrody Darwina za
> wyrafinowany sposób samobójstwa. Z firm, w których pracowałem, trzy już
nie
> istnieją, a czwarta od trzech lat zwalnia mniej lub bardziej masowo - ale
> oczywiście Ty uważasz, że pracownik ma wielki wpływ na decyzje podejmowane
w
> sprawie jego stanowiska pracy i jego wina gdy firma ogranicza etaty lub
jest
> likwidowana. Gratuluję pracy i dobrego samopoczucia, ale pamiętaj, że w
> Polsce - zwłaszcza teraz – możesz stracić jedno i drugie prędzej niż
myślisz.
> Pozdrawiam
> Marek
Co do tych PGRow i innych podobnych "zakladow" pracy - niech do Ciebie
dotrze, ze te czasy minely i bardzo dobrze, ze minely. Nic nie stoi na
przeszkodzie, aby Ci rolnicy zalozyli spoldzielnie i sprzedawali to co
wyprodukowali - to czy sprzedadza swoj produkt zadecyduje rynek - koniec i
kropka - inaczej to sie dziac po prostu nie moze - czlowiek nie wymyslil jak
na razie innego lepszego ustroju gospodarczego niz kapitalizm - nawet gdybys
bylbys jego najwiekszym przeciwnikiem na swiecie, nie zmienisz stanu rzeczy
i im szybciej to zaakceptujesz tym szybciej staniesz na nogi.
Jezeli mowimy o Darwinie - to Ciebie ewolucja powoli eliminuje - widzisz to
sam i piszesz nam o tym. Nie potrafisz sie przystosowac i zostajesz spychany
na bok przez silniejszych "zlych" kapitalistow.
To, ze firmy nie istnieja swiadczy tylko o tym, ze nie istnieja i o niczym
innym. Jezeli przynosily starty, jezeli nie byly rentowne to je pozamykano -
myslales, ze bedziesz tam trzymal ciepla posadke do smierci ?
I jeszcze jedno - bardzo dobrze, ze pracownik nie ma wplywu na to, czy
zaklad jest likwidowany czy nie - nie wyobrazam sobie, ze w mojej firmie
ktos oprocz mnie moglby o tym zadecydowac gdybym kogos zatrudnial.
Zobacz Niemcy - maja tak silne zwiazki zawodowe i co - tona w bezrobociu ?
Ktos tu chyba mowil, ze tak nie powinno sie dziac ?
Mozesz pogratulowac - swoja prace i kariere nie buduje sie piszac bzdety na
grupy dyskusyjne.
I przestan narzekac - tak Ci tu zle to wyjazd z kraju. Jezeli masz tak
wielka pewnosc, ze w innym kraju znalazlbys ciepla posadke o ktorej marzysz
to nie wiem na co czekasz.
Chlopie - obudz sie.
bez urazy
Przemek
-
24. Data: 2003-05-19 09:46:50
Temat: Re: Koniec umowy o dzielo??? :-O
Od: "Andrzej" <n...@p...onet.pl>
> Jasne! Tylko, że 3/4 a w porywach 7/8 nie dożyje, bo nie przeżyje tych
kilku
> lat radykalnych eksperymentów. Zapominasz, że problem dotyczy tych, którzy
> już naprawdę nie mogą dociskać pasa.
...i im należy się jak najbardziej opieka socjalna. Proszę pamiętać, że
podatnicy zaczynają wycofywać się w "szarą strefę" ze względu na zbyt
wysokie obciążenia. Obciążenia można zmniejszyć na dwa sposoby:
1. Obniżając podatki - sposób łatwy, oczywisty i dający bezwzględnie trwałe
resultaty
2. Reformując system podatkowy w którym administracja "przeżera" 50%
podatków - raczej mało prawdopodobne ze względu na wymaganą ogromną odwagę
ze strony władz. Wątpię żeby ktoś poważnie zaryzykował ten sposób.
> Nie chodzi o podwyższanie podatków, ale zwiększenia ilości płacących
podatki.
> Wtedy można je stopniowo obniżać.
Dlaczego hipermarkety i duże firmy zagraniczne transferują zyski do rajów
podatkowych? Dlatego, że są tam niższe podatki. Jeśli podatki u nas zostaną
obniżone do takiego poziomu, to okaże się że to do nas będą transferować
zyski i u nas płacić podatki.
--
pozdrawiam...
Andrzej
-
25. Data: 2003-05-19 09:57:07
Temat: Re: Koniec umowy o dzielo??? :-O
Od: "Andrzej" <n...@p...onet.pl>
> Ciekawa sprawa, że na każdym forum jak komuś brakuje argumentów, to wysyła
> przeciwnika w dyskusji na Kubę, na Białoruś lub do Korei
Ja w takim razie zaproponuję coś innego. Proszę sięgnąć do "Dialogów"
Stanisława Lema. Długo się po niej zastanawiałem czy Lem jest komunistą, czy
pisał "pod przymusem reżimu". Do dziś nie jestem pewien (stawam na to
pierwsze), a książka - choć potwornie ciężka - zrobiła na mnie kolosalne
wrażenie. Nic nie jest czarne ani białe, a kapitalizm nie jest wzorem
ustroju - takiego ustroju zwyczajnie nie ma.
--
pozdrawiam...
Andrzej Wąsik
-
26. Data: 2003-05-21 13:52:00
Temat: Re: Koniec umowy o dzielo??? :-O
Od: " " <m...@N...gazeta.pl>
Andrzej <n...@p...onet.pl> napisał(a):
> > Ciekawa sprawa, że na każdym forum jak komuś brakuje argumentów, to wysyła
> > przeciwnika w dyskusji na Kubę, na Białoruś lub do Korei
> Ja w takim razie zaproponuję coś innego. Proszę sięgnąć do "Dialogów"
> Stanisława Lema. Długo się po niej zastanawiałem czy Lem jest komunistą, czy
> pisał "pod przymusem reżimu". Do dziś nie jestem pewien (stawam na to
> pierwsze), a książka - choć potwornie ciężka - zrobiła na mnie kolosalne
> wrażenie. Nic nie jest czarne ani białe, a kapitalizm nie jest wzorem
> ustroju - takiego ustroju zwyczajnie nie ma.
Nie czytałem, ale być może przeczytam bo Lem jest jednym z moich ulubionych
pisarzy.
Zgadzam się, że nie ma idealnego wzoru ustroju. Każdy opiera się na
mniejszych lub większych kompromisach, i na mniejszych lub większych
niesprawiedliwościach. Wzorem ustroju nie jest amerykańska (ani tym bardziej
polska) odmiana kapitalizmu, ani to co z socjalizmu zrobił ZSRR. W obecnych
czasach raczej trudno o powrót socjalizmu (mam na myśli jego czystą formę a
nie stalinowskie i poststalinowskie wynaturzenia), więc może wyższy stopień
rozwoju cywilizacji przyniesie tzw. „trzecia fala” – problemy z nią
związane
opisuje np. Alvin Toffler (Biblioteka Myśli Współczesnej PIW 1997).
Pozdrawiam
Marek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/