-
191. Data: 2006-09-21 11:38:14
Temat: Re: Kolejni myśleli że za półdarmo można w Polsze ludzi zatrudniać...
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Thu, 21 Sep 2006 13:18:17 +0200, Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
w <eetsdj$gin$2@news.dialog.net.pl> napisał:
> W wiadomości news:slrneh4k7t.9n.jakub@jakub.kofeina.net Jakub Lisowski
> <j...@S...kofeina.net> pisze:
>
>> Pieprzenie w bambus. Mówimy o zasiłku dla bezrobotnych.
>> Gościu kończy zawodówkę, idze za minimalną do pracy, pracuje przez rok,
>> idzie na zasiłek.
>> Realnie ma 40 godzin w tygodniu wolnych i o 100 mniej kieszonkowego, niż
>> gdy pracował. Kiedy on na wakacje zarobił?
> 1. Jaki może być odsetek tych co tak robią?
100% mających do tego prawo?
> 2. A ileż to czasu ona prawo do zasiłku?
Roczek? A potem z powrotem do legalnej pracy na 12 miechów.
> 3. Płaca minimalna za mała czy zasiłek za wysoki?
Płaca minimalna to jakieś kuriozum, podobnie zasiłek.
Ubezpieczenie od utraty pracy tez możnaby uwolnić, ale ogólnie to to się
nazywa oszczędności.
> 4. Powtórzę: kupujesz auto, obowiązkowo ubezpieczasz od OC (składka kilkaset
> zł, powiedzmy) i na drugi dzień robisz szkodę na 10 000 zł, które płaci
> ubezpieczyciel. Kiedyś Ty zdążył na to się złożyć?
Cienka analogia jeżeli już upierasz się prz OC, bo gdzie masz
obowiązkowy okres składkowy? 1 składka to trochę mało.
>>>> To się nazywa ewolucja.
>>> To zapoznaj się jeszcze z tym co się nazywa człowieczeństwo, empatia,
>>> humanitaryzm...
>>> albo dobra - zostań przy swoim, przesadziłem z oczekiwaniami.
>> Empatię, człowieczeństwo i humanitaryzm osobiście wolałbym stosować
>> wobec osób mi bliskich i znajomych, a nie wobec ludzi, którzy skandują:
>> "Dajcie nam pieniądze, skurwysyny i złodzieje".
> Cóż, to ogromne uogólnienie. Jedni krzyczą słusznie, inni nie do końca,
> jeszcze inni bez sensu.
A którzy to którzy, moznaby prociś choć o część enumeratywnej definicji
tych 3 grup?
>>>> Z której strony nie patrzeć, państwo to jakaś popaprana narośl.
>>> Hmm..., a masz jakis pomysł na coś w zamian?
>> Oczywiście: państwo powinno służyć do zapewnienia swoim obywatelom
>> zagwarantowanych wolności.
>> To oznacza utrzymanie armii i policji (z tym, że to drugie mogłoby być w
>> kwestii jednostek samorządu terytorialnego).
>> Od gospodarki państwu wara.
> Dżungla?
> Oj, oj, o korwinizm-mikkizm się Waść ocierasz, a to wiesz co znaczy...
Przypuszczam, że o to, iż socjaliści nie mają odpowiedzi na tak zadawane
pytania.
Co ma państwo do szukania w gospodarce?
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
192. Data: 2006-09-21 12:07:40
Temat: Re: Kolejni myśleli że za półdarmo można w Polsze ludzi zatrudniać...
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:slrneh4mle.9n.jakub@jakub.kofeina.net Jakub Lisowski
<j...@S...kofeina.net> pisze:
> A dokładnie t oco onych wkurza? To, że nie mają pracy, czy to, że inni
> mają więcej kabony niz oni?
> Osobiście stawiam na to drugie
Ja myślę, że są i jedni i drudzy.
>>>> oślepniesz lub zostaniesz sparaliżowany. A to się może stać
>>>> każdego dnia.
>>> Podobnie mogę zostać trafiony przez meteoryt albo w połowie
>>> przetunelować przez chodnik.
>> Na pewno podobnie?
> No to podaj szanse, skoro wypowiadasz się tak autorytarnie?
Nie twierdzę autorytarnie tylko pytam.
Ale jak chcesz to sprawdź sobie i porównaj ilość ugodzonych meteorytem z
ilością spraliżowanych.
Ja pozostanę przy przypuszczeniach.
> Ubezpieczony na życie jestem, nawet chyba podwójnie.
> I państwo ma nic do tego, bo zrobiłem to prywatnie.
Ty cały czas mówisz o sobie i tylko o sobie. To ma swoją nazwę.
A pomyśl co było gdyby nieszczęście Cię spotkało zanim byś to uczynił, albo
gdybyś zbyt mało zarabiał aby to uczynić, albo miał teraz 58 lat i nie
bardzo by Cię chciano ubezpieczyć? Pomyśl czasem trochę dalej niż czubek
własnego nosa.
>> Niemniej - korzystałeś z podatków podatników przez kupę lat i co
>> wziąłeś to twoje. Więc nie przesadzaj.
> Przez kupę lat równocześnie moi rodzice byli podatnikami i płacili te
> podatki. I mam dziwne wrażenie, że to się nie bilansuje, że jest
> korzystne dla PRL a nie dla moich rodziców i dla mnie.
Rodzice na Ciebie płacili i to jest wg Ciebie uzasadnienie?
Hmm... tych co wcześnie stracili rodziców musisz za strasznych pasożytów
uważać...
>>> Masz jakieś typowo socjalistyczne myślenie
>> Nie sądzę, ale zawsze to byłoby lepsze niż liberalne.
> A to już twoje osobiste zdanie. Moje jest przeciwne.
Wycofuję się z tego zdania, za szybko odpisałem przeczytawszy pobieżnie i
walnąłem bzdurę.
Prostuję: myślenie _socjaldemokratyczne_ i to nie przefiltrowane przez
pryzmat peerelowskiej przeszłości Polski uważam za lepsze niż liberalne.
> Nikt tak dobrze o mnie nie zadba, jak ja sam.
Zapewne. Ale nie żyjesz na pustyni.
>>> Ja bym chciał tylko, aby wszyscy płacili tyle samo proporcojnalnie
>> Przecież tak jest.
> Nie jest. Ci co zarabiająwięcej, nadgle zaczynają płacić więcej od tego
> co zarobią.
> Podatek liniowy to moje marzenie.
Uważaj, marzenia czasem się spełniają. Teraz zapłacisz 19% do pewnej kwoty,
30% od nadwyżki ponad 37.024 zł i 40% nadwyżki ponad 74.048 zł. Jak Ci się
marzenie spełni i zapłacisz liniowo np. 35% od wszystkiego, to zaśpiewasz
inaczej. Kto powiedział, że da Ci prezent w postaci niższego podatku?
Ale jeśli marzenie nie chce się spełnić samo, to trzeba mu pomóc. Masz dwie
drogi:
- załóż partię, wygraj wybory, uchwal ustawę i już (to trochę długa i
niepewna droga)
- taki podatek jest w kilku krajach, najbliżej chyba w Estonii jeśli się nie
mylę...
>> Jak widzę z jakichś sobie wiadomych powodów uważasz się za
>> inteligntniejszego i/lub bardziej fartownego od innych i nie chcesz
>> być za to - jak to określasz - karany. Zróbmy więc na moment
>> absurdalne założenie, że masz rację. Czy przyznasz zatem prawo tym,
>> którzy są wg ciebie mniej Inteligentni i mniej fartowni do tego, aby
>> oni także nie chcieli być za to karani?
> W jaki sposób oni mają być karani?
Przyznasz im to prawo, czy nie?
> Ja chciałbym zdjęcia ze tych bardizej fartownych i inteligentnych
> ciężarów nałożonych na nich w imię solidarności społecznej, poczynając
> od progresywnej skali podatkowej. Tych z pierwszego progu nieszczególnie
> chce dotykać, bo i po co?
Słowem chcesz im dać prezent. Za darmo. Socjalizm?
A co z prezentem dla tych z najniższej stawki? Oni nie mają prawa do
prezentu?
> Jeżeli uważasz
Nie uważam.
>>>>> Nie obchodzą mnie ci, co z tych podatków żyją.
>> A obchodzili cię, jak chodziłeś do szkoły za kasę podatników?
> Podatników w sensie moich rodziców? Nadal nie.
Wątpię, czy przeciętnie zarabiajacyt rodzice przeciętnego obywatela z
wyższym wykształceniem zarobili na wykształcenie dziecka, nie mówiąc o
dzieciach. Ci obywatele wykształcili się "za państwowe" dlatego, ileś tam
razy więcej obywateli zakończyło edukację na poziomie zawodowym albo
średnim, poszło do pracy i płaciło podatki. Dlatego dla takich jak Ty czy ja
starczyło "państwowej" kasy na wykształcenie. Nie liczyłem, ale tak mi się
wydaje.
>> Raz się doi, innym razem jest się dojonym. Takie życie.
> A jakby było tak, że nie ma dojonych i dojących w imię sprawiedliwości?
A jest tak gdzieś?
--
Pozdrawiam
Jotte
-
193. Data: 2006-09-21 12:31:35
Temat: Re: Kolejni myśleli że za półdarmo można w Polsze ludzi zatrudniać...
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Thu, 21 Sep 2006 14:07:40 +0200, Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
w <eetva4$ish$1@news.dialog.net.pl> napisał:
> W wiadomości news:slrneh4mle.9n.jakub@jakub.kofeina.net Jakub Lisowski
> <j...@S...kofeina.net> pisze:
>> Ubezpieczony na życie jestem, nawet chyba podwójnie.
>> I państwo ma nic do tego, bo zrobiłem to prywatnie.
> Ty cały czas mówisz o sobie i tylko o sobie. To ma swoją nazwę.
Egoizm. Dlaczego uważasz, że to coś złego? Inaczej byś napisał i
przestał się czepiać.
> A pomyśl co było gdyby nieszczęście Cię spotkało zanim byś to uczynił, albo
> gdybyś zbyt mało zarabiał aby to uczynić, albo miał teraz 58 lat i nie
> bardzo by Cię chciano ubezpieczyć? Pomyśl czasem trochę dalej niż czubek
> własnego nosa.
Stałoby się to, co teraz stało siegórnikom z Wałbrzycha, z zaawansowaną
pylicą bez prawa do renty.
Tylko grupy społeczne, które mają dostęp do ładunków wybuchowych i
ciężkiego sprzętu mają realną szansę dorwania się do koryta.
Prości programiści mogą zagłosować nogami. I to robia, powodując wrzask
o to, że młodzi wyjeżdżają, za podatników pieniędze wykształceni i tym
podobne pierdoły.
Jakby temu państwu zależało na osobach wykształconych za pieniądze
podatników, to stworzyłoby warunki, żeby to wykształcenie wykorzystywać.
Ja jestem za tym, aby zlikwidować koryto.
>>> Niemniej - korzystałeś z podatków podatników przez kupę lat i co
>>> wziąłeś to twoje. Więc nie przesadzaj.
>> Przez kupę lat równocześnie moi rodzice byli podatnikami i płacili te
>> podatki. I mam dziwne wrażenie, że to się nie bilansuje, że jest
>> korzystne dla PRL a nie dla moich rodziców i dla mnie.
> Rodzice na Ciebie płacili i to jest wg Ciebie uzasadnienie?
Jak najbardizej. Dlaczego miałoby nie być? Jakby nie było pomocy
państwowej, to rodzice byliby jedynymi osobami, które by mi pomagały.
> Hmm... tych co wcześnie stracili rodziców musisz za strasznych pasożytów
> uważać...
No, idź dalej w demagogię. O róznych fundacjach słyszałeś?
> Prostuję: myślenie _socjaldemokratyczne_ i to nie przefiltrowane przez
> pryzmat peerelowskiej przeszłości Polski uważam za lepsze niż liberalne.
Ja uważam, że przedrostek 'socjal' to rozwala.
Beneficjanci systemu socjal* będą robili wszystko, aby tymi
beneficjantami być dłużej i bardziej. I to jest problem, bo ich potrzeby
będa cały czas rosły, obojętnie, czy te potrzeby sa realne, czy
wydumane.
Jedynym sposobem IMO jest nauczenie ludzi odpowiedzialności za siebie
tak, jak się uczą tego dzieci - na własnych błędach.
>> Nikt tak dobrze o mnie nie zadba, jak ja sam.
> Zapewne. Ale nie żyjesz na pustyni.
Jezeli każdy zacznie dbać o siebie, z uwzględnieniem tego, że wolność
pięści jednostki kończy się tam, gdzie zaczyna wolność nosa drugiej
jednostki, moze być OK.
Nie żądam, aby ktokolwiek sięmną zajmował, i nie widzę powodu, aby
ktokolwiek żądał tego ode mnie.
Oczywiście mogę sam wybraćosoby, które będę wspierał i się o nie
troszczył, i do tego nie potrzebuję pomocy państwa.
>>>> Ja bym chciał tylko, aby wszyscy płacili tyle samo proporcojnalnie
>>> Przecież tak jest.
>> Nie jest. Ci co zarabiająwięcej, nadgle zaczynają płacić więcej od tego
>> co zarobią.
>> Podatek liniowy to moje marzenie.
> Uważaj, marzenia czasem się spełniają. Teraz zapłacisz 19% do pewnej kwoty,
> 30% od nadwyżki ponad 37.024 zł i 40% nadwyżki ponad 74.048 zł. Jak Ci się
> marzenie spełni i zapłacisz liniowo np. 35% od wszystkiego, to zaśpiewasz
> inaczej. Kto powiedział, że da Ci prezent w postaci niższego podatku?
Bo oczywiście ustalenie podatku liniowego na poziomie 15% jest
niemożliwe.
> Ale jeśli marzenie nie chce się spełnić samo, to trzeba mu pomóc. Masz dwie
> drogi:
> - załóż partię, wygraj wybory, uchwal ustawę i już (to trochę długa i
> niepewna droga)
> - taki podatek jest w kilku krajach, najbliżej chyba w Estonii jeśli się nie
> mylę...
No emigracja to jest jakieś wyjście.
>>> Jak widzę z jakichś sobie wiadomych powodów uważasz się za
>>> inteligntniejszego i/lub bardziej fartownego od innych i nie chcesz
>>> być za to - jak to określasz - karany. Zróbmy więc na moment
>>> absurdalne założenie, że masz rację. Czy przyznasz zatem prawo tym,
>>> którzy są wg ciebie mniej Inteligentni i mniej fartowni do tego, aby
>>> oni także nie chcieli być za to karani?
>> W jaki sposób oni mają być karani?
> Przyznasz im to prawo, czy nie?
A pewnie, ale wytłumacz mi, w jaki sposób oni będa karani, jak zdejmie
się obciążenia podatkowe z kogoś innego i zrówna z ich obciążeniami?
Coś jak z krowami, jeden ma 100, a drugi ma jedną.
>> Ja chciałbym zdjęcia ze tych bardizej fartownych i inteligentnych
>> ciężarów nałożonych na nich w imię solidarności społecznej, poczynając
>> od progresywnej skali podatkowej. Tych z pierwszego progu nieszczególnie
>> chce dotykać, bo i po co?
> Słowem chcesz im dać prezent. Za darmo. Socjalizm?
> A co z prezentem dla tych z najniższej stawki? Oni nie mają prawa do
> prezentu?
Ty chyba patrzysz od dupy strony.
Jest sobie gościu, zarabia tyle, ze płaci podatek z drugiego progu.
Płaci SWOIMI zarobionymi pieniedzmi.
I teraz jak okazuje się, że może płacić mniej podatku to to jest dla
niego prezent? To ma być żart?
>>>>>> Nie obchodzą mnie ci, co z tych podatków żyją.
>>> A obchodzili cię, jak chodziłeś do szkoły za kasę podatników?
>> Podatników w sensie moich rodziców? Nadal nie.
> Wątpię, czy przeciętnie zarabiajacyt rodzice przeciętnego obywatela z
> wyższym wykształceniem zarobili na wykształcenie dziecka, nie mówiąc o
> dzieciach. Ci obywatele wykształcili się "za państwowe" dlatego, ileś tam
Kwestia skali. Płacili ileśtam podatków przez ileśtam lat.
> razy więcej obywateli zakończyło edukację na poziomie zawodowym albo
> średnim, poszło do pracy i płaciło podatki. Dlatego dla takich jak Ty czy ja
> starczyło "państwowej" kasy na wykształcenie. Nie liczyłem, ale tak mi się
> wydaje.
A mi się nie wydaje. Nie bedzie mi się wydawało do momentu, aż zobaczę
wyliczenia. A z mojego punktu widzenia prawdopodobnie nawet po tych
wyliczeniach.
>>> Raz się doi, innym razem jest się dojonym. Takie życie.
>> A jakby było tak, że nie ma dojonych i dojących w imię sprawiedliwości?
> A jest tak gdzieś?
A jakie to ma znaczenie?
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
194. Data: 2006-09-21 12:32:47
Temat: Re: Kolejni myśleli że za półdarmo można w Polsze ludzi zatrudniać...
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Thu, 21 Sep 2006 13:23:04 +0200, Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
w <eetu65$i09$1@news.dialog.net.pl> napisał:
> W wiadomości news:eeti1n$srg$2@news.onet.pl Tomasz Kaczanowski
> <k...@p...onet.pl> pisze:
>
>>> Co cię będzie wkurzać jak będziesz zarabiał mniej, albo wcale?
>>> Może to samo, co teraz takich właśnie wkurza?
>> Nie sadze, bo tu nie ma przelozenia ile ktos zarabia. Po tlustych czasach
>> mialem okres "chudych" i jakos dalej mnie denerwowalo jak ktos twierdzil,
>> ze jak ktos zarabia wiecej to trzeba mu jeszcze przy***, bo taka jest
>> "sprawiedliwosc spoleczna".
> A kto mówi, żeby mu przy***? Niech sobie zarabia, byle uczciwie.
Na przykład piewcy progresywnej skali podatkowej. Im więcej zarabia, tym
bardziej mu przyjebią. Uczciwie.
> Niemniej sprawiedliwość społeczna to nie jest pusty frazes.
A co jak nie pusty frases?
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
195. Data: 2006-09-21 12:51:19
Temat: Re: Kolejni myśleli że za półdarmo można w Polsze ludzi zatrudniać...
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>
Jakub Lisowski wrote:
> Dnia Thu, 21 Sep 2006 13:23:04 +0200, Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
> w <eetu65$i09$1@news.dialog.net.pl> napisał:
>
>> W wiadomości news:eeti1n$srg$2@news.onet.pl Tomasz Kaczanowski
>> <k...@p...onet.pl> pisze:
>>
>>>> Co cię będzie wkurzać jak będziesz zarabiał mniej, albo wcale?
>>>> Może to samo, co teraz takich właśnie wkurza?
>>> Nie sadze, bo tu nie ma przelozenia ile ktos zarabia. Po tlustych czasach
>>> mialem okres "chudych" i jakos dalej mnie denerwowalo jak ktos twierdzil,
>>> ze jak ktos zarabia wiecej to trzeba mu jeszcze przy***, bo taka jest
>>> "sprawiedliwosc spoleczna".
>> A kto mówi, żeby mu przy***? Niech sobie zarabia, byle uczciwie.
>
> Na przykład piewcy progresywnej skali podatkowej. Im więcej zarabia, tym
> bardziej mu przyjebią. Uczciwie.
>
>> Niemniej sprawiedliwość społeczna to nie jest pusty frazes.
>
> A co jak nie pusty frases?
No nie do konca pusty - w sumie zablokowal obnizenie podatkow pare lat
temu...
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia
-
196. Data: 2006-09-21 13:53:23
Temat: Re: Kolejni myśleli że za półdarmo można w Polsze ludzi zatrudniać...
Od: "frykow" <f...@w...pl>
Kira napisał(a):
> Re to: Michał Buslik [Tue, 19 Sep 2006 13:39:46 +0200]:
> - bułki - 6zł
> Kira (zaciekawiona)
12-15 bułek co dnia? Podziwiam :)
Frykow (zaciekawiony)
-
197. Data: 2006-09-21 15:35:00
Temat: Re: O kosztach zycia, bylo: Re: Kolejni myśleli że za półdarmo można w Polsze ludzi zatrudniać...
Od: Sławomir Szyszło <s...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 21 Sep 2006 10:08:20 +0200, "Nixe" <n...@f...pl> wklepał(-a):
>Zgadza się - dla mnie to typowe produkty "biedronkowe", "Leader Price" czy
>"ARO".
>Z tych "marek" to bezpiecznie można kupić jedynie ręczniki papierowe, bo
>nawet sól kuchenna śmierdzi zgniłymi ogórkami (nie wiem, co można spieprzyć
>w produkcji soli, ale widać można ;-)
Można odzyskiwać sól ze zgniłych kiszonych ogórków. :-P
--
Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/
-
198. Data: 2006-09-21 15:43:32
Temat: Re: Kolejni myśleli że za półdarmo można w Polsze ludzi zatrudniać...
Od: Sławomir Szyszło <s...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 21 Sep 2006 08:44:45 +0000 (UTC), Jakub Lisowski
<j...@S...kofeina.net> wklepał(-a):
>Dnia Thu, 21 Sep 2006 00:21:31 +0200, Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
>w <eeset7$glu$1@news.dialog.net.pl> napisał:
>> Nic dziwnego. Tak działają ubezpieczenia. Tak samo w ubezpieczeniach
>> komunikacyjnych na przykład. Ci, którzy nic nie zrobili płacą na tych,
>> którzy zawinili. Jak się nie kalkuluje, to się wszystkim podwyższa. Tu masz
>> pole do krytyki.
>
>Nie wiem jak jest w komunikacyjnych, ale w tych na życie jest inaczej:
>wybieram ile chciałbym dostać odszkodowania (sumę ubezpieczenia) i od
>niej płacę składki.
Jest inaczej, ale tak samo. ;) Składkę w wieloletnich ubezpieczeniach życiowych
wylicza się na na nieco innych zasadach niż w majątkowych (tak, aby po zadanym
okresie suma składek przynajmniej zrównała się z sumą ubezpieczenia). Natomiast
jeśli śmierć nastąpi wcześniej niż przewidywany przez ubezpieczyciela termin, to
skąd się biorą pieniądze na wypłatę świadczenia? Oczywiście, że ze składek
innych osób.
--
Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/
-
199. Data: 2006-09-21 15:49:46
Temat: Re: Kolejni myśleli że za półdarmo można w Polsze ludzi zatrudniać...
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>
Sławomir Szyszło wrote:
> Dnia Thu, 21 Sep 2006 08:44:45 +0000 (UTC), Jakub Lisowski
> <j...@S...kofeina.net> wklepał(-a):
>
>> Dnia Thu, 21 Sep 2006 00:21:31 +0200, Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
>> w <eeset7$glu$1@news.dialog.net.pl> napisał:
>>> Nic dziwnego. Tak działają ubezpieczenia. Tak samo w ubezpieczeniach
>>> komunikacyjnych na przykład. Ci, którzy nic nie zrobili płacą na tych,
>>> którzy zawinili. Jak się nie kalkuluje, to się wszystkim podwyższa. Tu masz
>>> pole do krytyki.
>> Nie wiem jak jest w komunikacyjnych, ale w tych na życie jest inaczej:
>> wybieram ile chciałbym dostać odszkodowania (sumę ubezpieczenia) i od
>> niej płacę składki.
>
> Jest inaczej, ale tak samo. ;) Składkę w wieloletnich ubezpieczeniach życiowych
> wylicza się na na nieco innych zasadach niż w majątkowych (tak, aby po zadanym
> okresie suma składek przynajmniej zrównała się z sumą ubezpieczenia).
Nie do konca sie z tym zgodze, jest to bardziej skomplikowane. Proponuje
troszke wiecej ksiazek o wyliczaniu ceny ubezpieczenia przeczytac... To
ze u nas do niedawna bralo sie ceny sufitowe, to calkiem insza
inszosc... Teraz konkurencja coraz bardziej bedzie powodowala, ze
skladka bedzie liczona rzetelniej i bedzie bardziej zindiwidualizowana.
> Natomiast
> jeśli śmierć nastąpi wcześniej niż przewidywany przez ubezpieczyciela termin, to
> skąd się biorą pieniądze na wypłatę świadczenia? Oczywiście, że ze składek
> innych osób.
Poniekad tez.
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia
-
200. Data: 2006-09-21 16:01:21
Temat: Re: Kolejni myśleli że za półdarmo można w Polsze ludzi zatrudniać...
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Thu, 21 Sep 2006 17:43:32 +0200, Sławomir Szyszło <s...@p...onet.pl>
w <e...@s...poczta.onet.pl> napisał:
> Dnia Thu, 21 Sep 2006 08:44:45 +0000 (UTC), Jakub Lisowski
> <j...@S...kofeina.net> wklepał(-a):
>
>>Dnia Thu, 21 Sep 2006 00:21:31 +0200, Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
>>w <eeset7$glu$1@news.dialog.net.pl> napisał:
>>> Nic dziwnego. Tak działają ubezpieczenia. Tak samo w ubezpieczeniach
>>> komunikacyjnych na przykład. Ci, którzy nic nie zrobili płacą na tych,
>>> którzy zawinili. Jak się nie kalkuluje, to się wszystkim podwyższa. Tu masz
>>> pole do krytyki.
>>
>>Nie wiem jak jest w komunikacyjnych, ale w tych na życie jest inaczej:
>>wybieram ile chciałbym dostać odszkodowania (sumę ubezpieczenia) i od
>>niej płacę składki.
>
> Jest inaczej, ale tak samo. ;) Składkę w wieloletnich ubezpieczeniach życiowych
> wylicza się na na nieco innych zasadach niż w majątkowych (tak, aby po zadanym
> okresie suma składek przynajmniej zrównała się z sumą ubezpieczenia). Natomiast
> jeśli śmierć nastąpi wcześniej niż przewidywany przez ubezpieczyciela termin, to
> skąd się biorą pieniądze na wypłatę świadczenia? Oczywiście, że ze składek
> innych osób.
Ale - ci co żyją dłużej dopłacają po zadanym czasie, do tego dochodzą
procenty od kapitału i takie tam.
Głowny point jest taki, że mogę się ubezpieczyć na X, 2xX i tak dalej.
Natomiast w przypadku zasiłku dla bezrobotnych niewazne jest, ile
człowiek pracuje, jeżeli ten czas jest dłuższy niż 12 miesięcy, nieważne
jest, ile zarabiał, czyli ile dopłacił.
No różnica jest taka, że umrzeć mozna raz, a na zasiłek iść tak z 10
razy to lekko podczas 20 lat aktywności zawodowej.
Jak ktoś ma małe wymagania, to jak znalazł.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.