eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeKodeks pracy - art. 151 ustęp 5
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 11. Data: 2006-11-08 11:49:34
    Temat: Re: Kodeks pracy - art. 151 ustęp 5
    Od: "Any User" <a...@m...com>

    > Był do *dyspozycji* cfaniaczka-szefa.

    Ale nie pracował. Miał tylko mieć na względzie ewentualność konieczności
    powrotu do pracy.

    >> i mógł robić cokolwiek innego (poza uchlaniem się) ?
    >
    > Nie mógł robić wszystkiego na co miał ochotę.
    > Wiesz jaki negatywny wpływ na psychikę ma dupczenie w tak extremalnych
    > warunkach,kiedy możesz usłyszeć dzwonek telefonu??
    > Zapewne nie wiesz co to dupczenie - wszak gdyby nie technika video i
    > chodzące krowy na polu, to byś nie widział piczki.

    Oj wiem. I wyobraź sobie, że przez ponad 2 lata miałem komórkę włączoną
    non-stop. Nieważne że noc, że szkoła, że kino. Komórka musiała być włączona
    i była, a do tego była bez wibracji, więc tylko dzwonek. I żyję do dzisiaj.

    > Wiesz, chcąc prowadzić "pogotowie na telefon" to zatrudnia się więcej
    > pracowników by "obłożyć" drugą, trzecią zmianę.

    Albo się racjonalizuje sposób pracy, aby nie marnować funduszy.

    > Ale tobie wydaje się że ludzie pracujący mają tylko ... pracować - do
    > życia
    > prywatnego, jeżeli "szef" ma taki kaprys, to nie mają prawa.

    Mają prawo. Po prostu muszą brać też pod uwagę potrzeby swojego Pracodawcy.


  • 12. Data: 2006-11-08 12:14:08
    Temat: Re: Kodeks pracy - art. 151 ustęp 5
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:eisg8f$2huf$1@news2.ipartners.pl Any User
    <a...@m...com> pisze:

    > I wyobraź sobie, że przez ponad 2 lata miałem komórkę włączoną non-stop.
    > Nieważne że noc, że szkoła, że kino.
    Właśnie zorientowałem się, że sam nie pamiętam, kiedy ostatni raz wyłączyłem
    swoją komórkę. Na pewno dawniej niż rok, bo ponad rok mam obecny aparat, a
    nie wyłączyłem go nigdy. Oczywiście w sytuacjach, kiedy kultura tego wymaga
    (kino, koncert, śpimy itp.) wyciszam dzwonki; gdyby nie wibracja musiałbym
    wyłączyć. Ale z górą rok jest non-stop czynna, sam się zdziwiłem.
    Więc to chyba nie jest jakieś szczególne bohaterstwo?

    --
    Jotte


  • 13. Data: 2006-11-08 12:22:06
    Temat: Re: Kodeks pracy - art. 151 ustęp 5
    Od: "Any User" <a...@m...com>

    >> I wyobraź sobie, że przez ponad 2 lata miałem komórkę włączoną non-stop.
    >> Nieważne że noc, że szkoła, że kino.
    > Właśnie zorientowałem się, że sam nie pamiętam, kiedy ostatni raz
    > wyłączyłem swoją komórkę. Na pewno dawniej niż rok, bo ponad rok mam
    > obecny aparat, a nie wyłączyłem go nigdy. Oczywiście w sytuacjach, kiedy
    > kultura tego wymaga (kino, koncert, śpimy itp.) wyciszam dzwonki; gdyby
    > nie wibracja musiałbym wyłączyć. Ale z górą rok jest non-stop czynna, sam
    > się zdziwiłem.
    > Więc to chyba nie jest jakieś szczególne bohaterstwo?

    Nie jest to bohaterstwo (a przynajmniej ja tego za nie nie uważam), ale było
    to na żądanie pracodawcy - napisałem więc to jako przykład dla wszystkich
    skomlących, że im pracodawca każe mieć telefon firmowy, albo że dyżury, czy
    cośtam jeszcze...


  • 14. Data: 2006-11-08 13:01:32
    Temat: Re: Kodeks pracy - art. 151 ustęp 5
    Od: Herbi <z...@o...pl>

    Dnia 8 lis o godzinie 13:22, na pl.praca.dyskusje, Any User napisał(a):

    > [...] napisałem więc to jako przykład dla wszystkich skomlących, że im
    > pracodawca każe mieć telefon firmowy, albo że dyżury, czy cośtam jeszcze...

    Kazać to on sobie może :))
    Potrafisz wskazać że pracownik *musi* użytkować telefon służbowy
    *po godzinach pracy*? Pytam na serio - wskaż proszę.

    --
    Herbi
    08-11-2006 14:01:31


  • 15. Data: 2006-11-08 13:03:27
    Temat: Re: Kodeks pracy - art. 151 ustęp 5
    Od: Herbi <z...@o...pl>

    Dnia 8 lis o godzinie 13:22, na pl.praca.dyskusje, Any User napisał(a):

    > [...] napisałem więc to jako przykład dla wszystkich skomlących, że im
    > pracodawca każe mieć telefon firmowy, albo że dyżury, czy cośtam jeszcze...

    Kazać to on sobie może :))
    Potrafisz wskazać że pracownik *musi* użytkować (tzn. nie w prywatnym
    zakresie!) telefon służbowy *po godzinach pracy*? Pytam na serio - wskaż
    proszę.

    --
    Herbi
    08-11-2006 14:01:31


  • 16. Data: 2006-11-08 13:11:29
    Temat: Re: Kodeks pracy - art. 151 ustęp 5
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@n...poczta.onet.pl>

    Any User napisał(a):
    >> I skoro pojęcie dyżuru jest takie to nic tylko patrzeć jak
    >> "cfaniczki-szefy" zaczną "zatrudniać" ludzi na ułamki etatu, rzędu 1/8,
    >> 1/16 i takim pracownikom każą "dyżurować" w domu. Jak wpadnie im jakaś
    >> robótka - to wtedy "poderwią z dyżuru" gotowych pracowników - i
    >> dopiero za
    >
    > Cfaniaczki-szefy ?
    >
    > A postaw się w roli takiego cfaniaczka-szefa. Dlaczego niby ma on płacić
    > pracownikowi za czas, w którym nie wykonywał on pracy i mógł robić
    > cokolwiek innego (poza uchlaniem się) ? Byłeś kiedyś w roli pracodawcy?
    > Wiesz, jakim kosztem są dla firmy pracownicy? Czy tylko gadasz, aby gadać?
    >

    Moj czas jest cenny - jesli mam n cos czekac, zawsze zadam zaplaty. I
    tyle. Jesli pojawilby sie takowy "cfaniaczek" po prostu poszukalbym
    innej pracy i tyle.

    --
    Kaczus/Pegasos User
    http://kaczus.republika.pl
    nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
    http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia


  • 17. Data: 2006-11-08 13:14:54
    Temat: Re: Kodeks pracy - art. 151 ustęp 5
    Od: Herbi <z...@o...pl>

    Dnia 8 lis o godzinie 14:11, na pl.praca.dyskusje, Tomasz Kaczanowski
    napisał(a):


    >>> I skoro pojęcie dyżuru jest takie to nic tylko patrzeć jak
    >>> "cfaniczki-szefy" zaczną "zatrudniać" ludzi na ułamki etatu, rzędu 1/8,
    >>> 1/16 i takim pracownikom każą "dyżurować" w domu. Jak wpadnie im jakaś
    >>> robótka - to wtedy "poderwią z dyżuru" gotowych pracowników - i
    >>> dopiero za
    >>
    >> Cfaniaczki-szefy ?
    >>
    >> A postaw się w roli takiego cfaniaczka-szefa. Dlaczego niby ma on płacić
    >> pracownikowi za czas, w którym nie wykonywał on pracy i mógł robić
    >> cokolwiek innego (poza uchlaniem się) ? Byłeś kiedyś w roli pracodawcy?
    >> Wiesz, jakim kosztem są dla firmy pracownicy? Czy tylko gadasz, aby gadać?
    >>
    >
    > Moj czas jest cenny - jesli mam n cos czekac, zawsze zadam zaplaty. I
    > tyle. Jesli pojawilby sie takowy "cfaniaczek" po prostu poszukalbym
    > innej pracy i tyle.

    Otóż to!!!
    Any user tego nie potrafi objąć umysłowo. Zapewne ma kilku takich ludzi
    którzy uważają go za boga (wielkość liter celowa). I on to wykorzystuje.

    Najważniejszą sprawą jest by człowiek zaczął szanować siebie, swoją wiedzę,
    swój czas. Jeżeli człowiek nie będzie szanował sam siebie - obcy na pewno
    nie będą go szanować.

    --
    Herbi
    08-11-2006 14:14:49


  • 18. Data: 2006-11-08 13:15:13
    Temat: Re: Kodeks pracy - art. 151 ustęp 5
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@n...poczta.onet.pl>

    Any User napisał(a):
    >>> I wyobraź sobie, że przez ponad 2 lata miałem komórkę włączoną
    >>> non-stop. Nieważne że noc, że szkoła, że kino.
    >> Właśnie zorientowałem się, że sam nie pamiętam, kiedy ostatni raz
    >> wyłączyłem swoją komórkę. Na pewno dawniej niż rok, bo ponad rok mam
    >> obecny aparat, a nie wyłączyłem go nigdy. Oczywiście w sytuacjach,
    >> kiedy kultura tego wymaga (kino, koncert, śpimy itp.) wyciszam
    >> dzwonki; gdyby nie wibracja musiałbym wyłączyć. Ale z górą rok jest
    >> non-stop czynna, sam się zdziwiłem.
    >> Więc to chyba nie jest jakieś szczególne bohaterstwo?
    >
    > Nie jest to bohaterstwo (a przynajmniej ja tego za nie nie uważam), ale
    > było to na żądanie pracodawcy - napisałem więc to jako przykład dla
    > wszystkich skomlących, że im pracodawca każe mieć telefon firmowy, albo
    > że dyżury, czy cośtam jeszcze...
    >
    Nie skomlacych, tylko przedstawiajacych swoje zdanie, ja nie zachowalbym
    sie na tyle chamsko, by do kina/teatru czy innego miejsca kultury wejsc
    z wlaczonym telefonem. To jesli szef poprosi by byc pod telefonem raz do
    roku, bo jest nadzwyczajna sytuacja - moge przyjac bez problemu, ale
    jesli mam byc caly czas dyspozycyjny, to szukam innej pracy.

    --
    Kaczus/Pegasos User
    http://kaczus.republika.pl
    nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
    http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia


  • 19. Data: 2006-11-08 13:16:36
    Temat: Re: Kodeks pracy - art. 151 ustęp 5
    Od: "Any User" <a...@m...com>

    > Kazać to on sobie może :))

    Wiesz, pracowników można podzielić na dwie grupy: takich, dla których "jak
    się nie podoba, to won", oraz pozostałych, "tych lepszych". Do tej pierwszej
    grupy należą: pracownicy niewykwalifikowani, związani kredytem, oraz właśnie
    zmieniający status społeczny na wyższy (np. migracja z małego do dużego
    miasta i pierwsza praca w nim). Tacy się stawiać po prostu nie będą, a
    zwolnienie w wypadku ewentualnej odmowy będzie oczywiście z innego powodu
    (dlatego też powinien mieć na każdego pracownika haka, a najlepiej kilka w
    miarę możliwości).

    > Potrafisz wskazać że pracownik *musi* użytkować (tzn. nie w prywatnym
    > zakresie!) telefon służbowy *po godzinach pracy*? Pytam na serio - wskaż
    > proszę.

    Nie bardzo rozumiem wypowiedź.


  • 20. Data: 2006-11-08 15:29:41
    Temat: Re: Kodeks pracy - art. 151 ustęp 5
    Od: WAM <n...@n...nopl.pl>

    On Wed, 8 Nov 2006 12:49:34 +0100, "Any User" <a...@m...com>
    wrote:

    >Oj wiem. I wyobraź sobie, że przez ponad 2 lata miałem komórkę włączoną
    >non-stop. Nieważne że noc, że szkoła, że kino. Komórka musiała być włączona
    >i była, a do tego była bez wibracji, więc tylko dzwonek.

    "tylko dzwonki" zawsze ida do teatru wtedy kiedy ja :(

    WAM
    --
    Sprzedam: www.nasprzedaz.pl
    Wynajme: www.nawynajem.pl

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1