Immona <c...@n...gmailu> wrote:
> > Ja bym chciał ,aby takie twory ekonomiczne zwyczajnie zbankrutowały,a
> > nie sciągału Chińczyków - niewolników .
>
> Ze co? Mimo lamania praw czlowieka w Chinach zapewniam Cie, ze czegos
> takiego jak wysylanie obywateli do przymusowej pracy za granica za 600
> USD miesiecznie akurat tam nie ma.

Siedzisz za granicą od jakiegoś czasu, mogłaś nie słyszeć - parę miesięcy
temu gazety odkryły, że w jakimś zakładzie produkcyjnym chyba na Pomorzu
pracują Azjaci (bodaj czy nie Koreańczycy z północy) za przysłowiową miskę
ryżu; mieszkają w jakimś hotelu robotniczym, mają zakaz oddalania się, w
sumie z raportu faktycznie wyglądało to jak niewolnictwo. O to chyba
przedpiszcy chodziło.

a.

do góry

asiaque wrote:
> Immona <c...@n...gmailu> wrote:
>
>>> Ja bym chciał ,aby takie twory ekonomiczne zwyczajnie zbankrutowały,a
>>>nie sciągału Chińczyków - niewolników .
>>
>>Ze co? Mimo lamania praw czlowieka w Chinach zapewniam Cie, ze czegos
>>takiego jak wysylanie obywateli do przymusowej pracy za granica za 600
>>USD miesiecznie akurat tam nie ma.
>
>
> Siedzisz za granicą od jakiegoś czasu, mogłaś nie słyszeć - parę miesięcy
> temu gazety odkryły, że w jakimś zakładzie produkcyjnym chyba na Pomorzu
> pracują Azjaci (bodaj czy nie Koreańczycy z północy) za przysłowiową miskę
> ryżu; mieszkają w jakimś hotelu robotniczym, mają zakaz oddalania się, w
> sumie z raportu faktycznie wyglądało to jak niewolnictwo. O to chyba
> przedpiszcy chodziło.
>

Wiem o Korenczykach z polnocy. Ale co to ma wspolnego z Chinczykami, o
ktorych rozmawiamy?

I.
--
http://nz.pasnik.pl
mieszkam w Nowej Zelandii :) ::: GG: 7370533

do góry