-
11. Data: 2005-10-17 09:22:14
Temat: Re: Jeszcze glupsze pytanie na rozmowie ;-)
Od: "Maciek Sobczyk" <m...@d...dopPLer>
Użytkownik "perszing" <m...@...s.u.n.t.o.wp.pl> napisał w
wiadomości news:diuhp2$pvk$1@news.onet.pl...
[...]
> Za to ja na rozmowie telefonicznej z
> inz. Motoroli dostalem pytanie: jaka komenda w UNIX'ie wyswietlic pliki
> w danym katalogu.
[...]
> Gratulacje dla idioty, ktory wymyslil te pytania.
>
Mój znajomy rekrutuje właśnie w taki sposób, tyle że do agencji reklamowej,
pytając się o szczegóły techniczne jakiejś tam technologii webowej czy
druku. G. go obchodzi odpowiedź, której zresztą sam nie zna. Obserwuje tylko
reakcję kandydata.
Dziwi mnie to wściekanie się na rekrutrerów wymyślających pytania od czapy.
W końcu obie strony stosują różne kruczki i wybiegi. Kandydat tak formułuje
CV, żeby pominąć swoje braki i inne ciemne sprawki, rekruter tak zadaje
pytania, żeby owe braki wyciągnąć na światło dzienne.
Ów znajomy, opisany powyżej - znam go właśnie z rozmowy kwalifikacyjnej, na
którą wszedł, zmierzył mnie wzrokiem, potem rozejrzał się po sali i wypalił:
"pana firma jest dopiero na etapie kształtowania się pewnych zasad i
tworzenia kultury organizacyjnej, czyż nie?". Owszem, pewne rzeczy się w tym
czasie dopiero rodziły w bólach. Kilka miesięcy się głowiłem, jakiego 6
zmysłu mi brakuje, a który on posiadał, że mnie tak prześwietlił.. Dopiero
niedawno uświadomił mi, że on tej sytuacji nie pamięta, ale to pewnie był
jakiś tam zabieg, który zastosował celem wysadzenia z siodła człowieka
siedzącego po drugiej stronie stołu. Czyli mnie. I zrobiłby to b. skutecznie
gdybym tylko na takie stwierdzenie wolał się obruszyć i udowadniać mu, że
nie ma racji, niż zaintrygować i posłuchać, co ktoś taki ma do powiedzenia.
Bo, że ma dużo, to udowodnił dobitnie już swoim pierwszym zdaniem. Normalne,
o co się tu pienić?
pozdr.
m.
-
12. Data: 2005-10-17 11:55:25
Temat: Re: Jeszcze glupsze pytanie na rozmowie ;-)
Od: "Mariusz" <b...@b...pl>
Użytkownik "Kira" <c...@W...pl> napisał w wiadomości
news:divfg8$kqb$1@inews.gazeta.pl...
> perszing wrote:
>
>
>>> To nie jest głupie pytanie bo sprawdza, jak radzisz sobie z mówieniem
>>> o rzeczach niby oczywistych. Większość ludzi ma z tym wielki kłopot.
>> Hehehe, no nie wiem czy nie przesadzasz. A co bys odpowiedzial na
>> pytanie "Co to jest samochod"?
>
> Ja kiedyś faktycznie popłynęłam w technikum na pytaniu "co to
> jest ścieżka" -- znaczy się taka na dyskietce np.
>
a o jakiej myślałaś? chyba nie o takiej co do noska ... ;)
-
13. Data: 2005-10-17 12:41:31
Temat: Re: Jeszcze glupsze pytanie na rozmowie ;-)
Od: perszing <m...@...s.u.n.t.o.wp.pl>
tukan napisał(a):
>
> Na jakie stanowisko aplikowałeś, gdy Ci takie pytania zadawali ?
>
Programisty, albo testera oprogramowania.
--
::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::
::::::
Ogłoszenia ::::: Nowy-Sącz: www.ogloszenia.nowy-sacz.pl :
::: Przemyśl: www.ogloszenia.przemysl.pl :
::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::
-
14. Data: 2005-10-17 12:51:23
Temat: Re: Jeszcze glupsze pytanie na rozmowie ;-)
Od: perszing <m...@...s.u.n.t.o.wp.pl>
> Mój znajomy rekrutuje właśnie w taki sposób, tyle że do agencji reklamowej,
> pytając się o szczegóły techniczne jakiejś tam technologii webowej czy
> druku. G. go obchodzi odpowiedź, której zresztą sam nie zna. Obserwuje tylko
> reakcję kandydata.
Oj to byla juz rozmowa z inz. a nie specjalista od HR i watpie zeby inz
byl kompetentny do oceniania reakcji kandydata. Po za tym gdzie ja
pisalem, ze to pytanie mnie zdenerowalo. Stwierdzam po fakcie, ze
pytania do kandydata na kierowce typu : " Co to jest auto", albo "Czym
sie rozni benzyna E95 od E98" mijaja sie z celem i sa kompletnie
bezsensowne.
> Dziwi mnie to wściekanie się na rekrutrerów wymyślających pytania od czapy.
> W końcu obie strony stosują różne kruczki i wybiegi. Kandydat tak formułuje
> CV, żeby pominąć swoje braki i inne ciemne sprawki, rekruter tak zadaje
> pytania, żeby owe braki wyciągnąć na światło dzienne.
Ok. Ale wez pod uwage, ze rekruter to tez czlowiek i wczesniej czy
pozniej glupie/idiotyczne pytanie zada.
> Ów znajomy, opisany powyżej - znam go właśnie z rozmowy kwalifikacyjnej, na
> którą wszedł, zmierzył mnie wzrokiem, potem rozejrzał się po sali i wypalił:
> "pana firma jest dopiero na etapie kształtowania się pewnych zasad i
> tworzenia kultury organizacyjnej, czyż nie?". Owszem, pewne rzeczy się w tym
> czasie dopiero rodziły w bólach. Kilka miesięcy się głowiłem, jakiego 6
> zmysłu mi brakuje, a który on posiadał, że mnie tak prześwietlił.. Dopiero
> niedawno uświadomił mi, że on tej sytuacji nie pamięta, ale to pewnie był
> jakiś tam zabieg, który zastosował celem wysadzenia z siodła człowieka
> siedzącego po drugiej stronie stołu. Czyli mnie. I zrobiłby to b. skutecznie
> gdybym tylko na takie stwierdzenie wolał się obruszyć i udowadniać mu, że
> nie ma racji, niż zaintrygować i posłuchać, co ktoś taki ma do powiedzenia.
> Bo, że ma dużo, to udowodnił dobitnie już swoim pierwszym zdaniem. Normalne,
> o co się tu pienić?
Nikt sie nie pieni. Jak juz pisalem stwierdzam fakt, ze 2 pytania,(z
kilkunastu!) ktore mi zadal, byly glupie i bezsensowne.
--
::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::
::::::
Ogłoszenia ::::: Nowy-Sącz: www.ogloszenia.nowy-sacz.pl :
::: Przemyśl: www.ogloszenia.przemysl.pl :
::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::
-
15. Data: 2005-10-17 13:58:07
Temat: Re: Jeszcze glupsze pytanie na rozmowie ;-)
Od: "tukan" <t...@...onet.pl>
perszing wrote:
> tukan napisał(a):
>> Na jakie stanowisko aplikowałeś, gdy Ci takie pytania zadawali ?
> Programisty, albo testera oprogramowania.
No to mogę powiedzieć, że na panelu technicznym
już takich głupot nie ma :) Tylko C i C++.
-
16. Data: 2005-10-17 14:15:13
Temat: Re: Jeszcze glupsze pytanie na rozmowie ;-)
Od: "Maciek Sobczyk" <m...@d...dopPLer>
Użytkownik "perszing" <m...@...s.u.n.t.o.wp.pl> napisał w
wiadomości news:dj06nq$1b0$1@news.onet.pl...
>
> > Mój znajomy rekrutuje właśnie w taki sposób, tyle że do agencji
reklamowej,
> > pytając się o szczegóły techniczne jakiejś tam technologii webowej czy
> > druku. G. go obchodzi odpowiedź, której zresztą sam nie zna. Obserwuje
tylko
> > reakcję kandydata.
>
> Oj to byla juz rozmowa z inz. a nie specjalista od HR
Opisany znajomy jest tzw. "zawodowym menedżerem", specem od prognoz
sprzedaży i zarządzania produktem. Tyle w nim z HR-a co w Lepperze z
Goethego :)
> i watpie zeby inz
> byl kompetentny do oceniania reakcji kandydata.
Jeśli czekał na jakąś konkretną reakcję, to z pewnością był kompetenty.
Pytanie tylko, czy był kompetentny w tym, jak wytłumaczyć, o czym dana
reakcja świadczy i jak to się przełoży na całość pracy kandydata.
> Po za tym gdzie ja
> pisalem, ze to pytanie mnie zdenerowalo. Stwierdzam po fakcie, ze
> pytania do kandydata na kierowce typu : " Co to jest auto", albo "Czym
> sie rozni benzyna E95 od E98" mijaja sie z celem i sa kompletnie
> bezsensowne.
Kwestia punktu widzenia. Dla osoby zadającej to może być najlepsze pytanie
świata. Ale jak pisałem - nie oznacza to, iż jest tak naprawdę.
> > Dziwi mnie to wściekanie się na rekrutrerów wymyślających pytania od
czapy.
> > W końcu obie strony stosują różne kruczki i wybiegi. Kandydat tak
formułuje
> > CV, żeby pominąć swoje braki i inne ciemne sprawki, rekruter tak zadaje
> > pytania, żeby owe braki wyciągnąć na światło dzienne.
>
> Ok. Ale wez pod uwage, ze rekruter to tez czlowiek i wczesniej czy
> pozniej glupie/idiotyczne pytanie zada.
Jasne, że tak, jak to człowiek, ale nie róbmy z tego normy. Ja jakoś święcie
i idealistycznie (i może bardzo głupio) wierzę we wspólną cechę ludzkości,
jaką jest chęć robienia wszystkiego co się robi jak najlepiej.
> Nikt sie nie pieni. Jak juz pisalem stwierdzam fakt, ze 2 pytania,(z
> kilkunastu!) ktore mi zadal, byly glupie i bezsensowne.
Nie twierdzę, że się pienisz :) Śledząc ową grupę, mam wrażenie, że wielu
innych wypłakuje tu swoje łzy i zżyma na różne sytuacje z rozmów
kwalifikacyjnych. A jak tak sobie myślę: a co mnie obchodzi, że jakiś miś po
drugiej stronie stołu zadał mi dziwne pytanie. Zawsze mogę wyjść,
pierdolnąwszy wcześniej drzwiami, a jeszcze wcześniej żądając spalenia
mojego cv - już im nie będzie potrzebne.
pozdr.
m.
-
17. Data: 2005-10-18 07:17:09
Temat: Re: Jeszcze glupsze pytanie na rozmowie ;-)
Od: Krzysztof Krasoń <K...@o...pl>
Dnia 17.10.2005 tukan <t...@...onet.pl> napisał/a:
> perszing wrote:
>> tukan napisał(a):
>>> Na jakie stanowisko aplikowałeś, gdy Ci takie pytania zadawali ?
>> Programisty, albo testera oprogramowania.
>
> No to mogę powiedzieć, że na panelu technicznym
> już takich głupot nie ma :) Tylko C i C++.
Tzn. głupotami są pytania o obsługe unixa ?
Zbyt proste czy zbyt trudne ?
Jeśli ktoś ma wykonywać prace w określonym środowisku to chyba naturalne
są pytania które go z obsługi tego środowiska sprawdzają.
--
Krzysztof Krasoń
-
18. Data: 2005-10-18 10:36:28
Temat: Re: Jeszcze glupsze pytanie na rozmowie ;-)
Od: "tukan" <t...@...onet.pl>
Krzysztof Krasoń wrote:
> Tzn. głupotami są pytania o obsługe unixa ?
> Zbyt proste czy zbyt trudne ?
Dla kogoś kto pracuje/ował pod Linuksem/Uniksem
nie ma problemu. Chodzi mi tylko o to, żeby
wiedzieć do czego jakie polecenie służy
(ls - wylistuj pliki, katalogi; tar - spakuj itd.).
Ale pytanie już o szczegółowe parametry poleceń
to imho porażka - w manie w kilka sekund można
znaleźć.
Druga sprawa, że pewnie im chodzi tylko o to czy
dany człowiek kuma cokolwiek z Uniksów, a nie
wytrzeszcza oczy na pytanie o polecenia. Jeśli
ktoś zna nazwę polecenia, parametrów nie bardzo
to i tak szybko sobie tego doszuka, nie ma tragedii.
Acha, cały czas też myślę o stanowisku programisty,
bo dla administratora to powinna być bułka z masłem.