-
1. Data: 2004-07-14 21:43:33
Temat: Jaka umowa z "dziennikarzem"?
Od: "Ryszard" <m...@o...pl>
Cześć,
Mam pewien dylemat. Otóż, tworzę serwis www który, będzie zajmował się
zagadnieniami związanymi z marketingiem politycznym. Dogadałem się ze znajomym
ze studiów, że będzie publikował tam codziennie, swoje przemyślenia. Mówiąc
dokładniej będzie to codzienny felieton plus komentarze do artykułów
zamieszczonych w serwisie (ukazujące się nieregularnie). Ustaliliśmy, że jego
wynagrodzenie będzie powiązane z liczbą czytelników. Im więcej osób będzie go
czytać, tym wynagrodzenie będzie większe. Ostatnią kwestią jest
zalegalizowanie takiej współpracy. Co byście polecili, wiedząc że ów chłopak
obecnie nigdzie nie pracuje. Oczywiście odpada umowa o pracę, bo mnie na taką
nie stać. Czy może to być umowa o dzieło, która wydaje się najkorzystniejsza
(brak ZUSu)? A może jakaś inna umowa? Słyszałem, że gazety podpisują z
dziennikarzami jakieś umowy o prawa autorskie.
Z góry dziękuję za pomoc.
Ryszard
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2004-07-14 22:12:23
Temat: Re: Jaka umowa z "dziennikarzem"?
Od: Tomasz Brzeziński <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "Ryszard" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1781.00001104.40f5a904@newsgate.onet.pl...
> Czy może to być umowa o dzieło, która wydaje się najkorzystniejsza
> (brak ZUSu)? A może jakaś inna umowa? Słyszałem, że gazety podpisują z
> dziennikarzami jakieś umowy o prawa autorskie. Z góry dziękuję za pomoc.
Najsensowniejsza chyba będzie umowa o dzieło z przeniesieniem majątkowych
praw autorskich. W takim przypadku oczywiście nie ma żadnego ZUS-u,
dodatkowo wykonawca może sobie ryczaltowo określić koszty uzyskania
przychodu na 50%, bez konieczności ich dokumentacji. Czyli - w praktyce
zapłaci podatek od połowy przychodu.
Sigurd
-
3. Data: 2004-07-15 04:20:57
Temat: Re: Jaka umowa z "dziennikarzem"?
Od: "Pawel A." <a...@w...pl>
9...CIACH...)
> Najsensowniejsza chyba będzie umowa o dzieło z przeniesieniem majątkowych
> praw autorskich.
(....ciach.....)
Ale proponowany przez Ryszada sposób rozliczania (od liczby czytelników) to
raczej rodzaj tantiem, a przy przenieseiniu praw majątkowych raczej nie ma o
nich mowy - tak więc IMO potrzeba trochę prawniczej gimnastyki.
pozdrawiam
Paweł
-
4. Data: 2004-07-15 05:57:22
Temat: Re: Jaka umowa z "dziennikarzem"?
Od: "Ryszard" <m...@o...pl>
> Ale proponowany przez Ryszada sposób rozliczania (od liczby czytelników) to
> raczej rodzaj tantiem, a przy przenieseiniu praw majątkowych raczej nie ma o
> nich mowy - tak więc IMO potrzeba trochę prawniczej gimnastyki.
Panie Pawle, w takim razie jaki rodzaj umowy Pan by proponował? Jak się
domyślam, umową wyjściową jest umowa zlcenia. Tyle, że chciałbym ominąć ZUS.
Czy zatem, w opisanym przeze mnie przypadku, ma zastosowanie umowa o dzieło?
Proszę mi jeszcze podpowiedzieć, czy gdybym rozliczał go na zasadzie ryczałtu
(Xzł za każdy felieton), to wówczas miałaby zastosowanie ta umowa o
przeniesieniu praw majątkowych? I jak wygląda taka umowa, bo mówiąc szczerze,
nigdzie się z nią nie spotkałem :-)
Z poważaniem
Ryszard
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2004-07-15 06:01:11
Temat: Re: Jaka umowa z "dziennikarzem"?
Od: "Ryszard" <m...@o...pl>
> Najsensowniejsza chyba będzie umowa o dzieło z przeniesieniem majątkowych
> praw autorskich. W takim przypadku oczywiście nie ma żadnego ZUS-u,
> dodatkowo wykonawca może sobie ryczaltowo określić koszty uzyskania
> przychodu na 50%, bez konieczności ich dokumentacji. Czyli - w praktyce
> zapłaci podatek od połowy przychodu.
O taki rodzaj umowy byłby idealny. Tylko czy w tym konkretnym przypadku ma on
zastosowanie (chodzi o sposób rozliczania, co niżej podjął P. Paweł)?
Z poważaniem
Ryszard
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2004-07-15 09:40:51
Temat: Re: Jaka umowa z "dziennikarzem"?
Od: Tomasz Brzeziński <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "Ryszard" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1e4d.0000000c.40f61da7@newsgate.onet.pl...
>> Najsensowniejsza chyba będzie umowa o dzieło z przeniesieniem majątkowych
>> praw autorskich. W takim przypadku oczywiście nie ma żadnego ZUS-u,
>
> O taki rodzaj umowy byłby idealny. Tylko czy w tym konkretnym przypadku
> ma on zastosowanie (chodzi o sposób rozliczania, co niżej podjął P.
No, niestety tutaj nie pomogę, radziłbym zapytać na pl.soc.prawo.
Na moje wyczucie - nie powinno być problemu, ale nigdy takiej akurat umowy
nie podpisywałem...
Sigurd
-
7. Data: 2004-07-15 14:25:11
Temat: Re: Jaka umowa z "dziennikarzem"?
Od: "marcin" <m...@o...pl>
> O taki rodzaj umowy byłby idealny. Tylko czy w tym konkretnym przypadku ma
on
> zastosowanie (chodzi o sposób rozliczania, co niżej podjął P. Paweł)?
> Z poważaniem
> Ryszard
jeśli to dobry znajomy to stawkę za każdą następną umowę wyliczaj mu na
podstawie
ilości czytelników poprzedniego utworu i po sprawie.
sporo tych umów będzie, ale co tam ;-)
możecie przyjąć też sobie jakiś okres rozliczeniowy, np. miesiąc,
tylko uważaj by nie miało to znamion pracy w rozumieniu kp.
-
8. Data: 2004-07-15 18:58:50
Temat: Re: Jaka umowa z "dziennikarzem"?
Od: "Brodek" <B...@r...pl>
Użytkownik "Ryszard" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1e4d.0000000c.40f61da7@newsgate.onet.pl...
> > Najsensowniejsza chyba będzie umowa o dzieło z przeniesieniem
majątkowych
> > praw autorskich. W takim przypadku oczywiście nie ma żadnego ZUS-u,
> > dodatkowo wykonawca może sobie ryczaltowo określić koszty uzyskania
> > przychodu na 50%, bez konieczności ich dokumentacji. Czyli - w praktyce
> > zapłaci podatek od połowy przychodu.
> O taki rodzaj umowy byłby idealny. Tylko czy w tym konkretnym przypadku ma
on
> zastosowanie (chodzi o sposób rozliczania, co niżej podjął P. Paweł)?
Przepisy nie ograniczają sposobu ustalania wynagrodzenia przy umowie o
dzieło. W wydawnictwach standardowo stosowane są tzw. wierszówki a więc
wynagrodzenie zależne od objętości tekstu. NIe ma problemu, by była to
stawka za odwiedziny.
Inna rzecz, że sposób wydaje mi się koszmarnie niewygodny, szczególnie przy
codziennych felietonach,, Rozumiem, że ustaliliście też, czy są to
odwiedziny (każde odświerzenie strony), czy odwiedziny niepowtarzalnego
użytkownika (jak jest identyfikowany?). No i jak będziecie się rozliczać po
roku lub dwóch, kiedy już może zakończycie współpracę a w felietony wciąż
ktoś będzie klikał?...
Pzdr
Brodek
PS:
Pozdrowienia dla Parkietu ;-)
-
9. Data: 2004-07-20 18:59:26
Temat: Re: Jaka umowa z "dziennikarzem"?
Od: "Ryszard" <m...@o...pl>
> Inna rzecz, że sposób wydaje mi się koszmarnie niewygodny, szczególnie przy
> codziennych felietonach,, Rozumiem, że ustaliliście też, czy są to
> odwiedziny (każde odświerzenie strony), czy odwiedziny niepowtarzalnego
> użytkownika (jak jest identyfikowany?). No i jak będziecie się rozliczać po
> roku lub dwóch, kiedy już może zakończycie współpracę a w felietony wciąż
> ktoś będzie klikał?...
Faktycznie, pomysł ten chyba nie jest trafiony. Muszę to jeszcze raz,
dokładnie przemyśleć. Dziękuję za zwrócenie uwagi na ten aspekt.
Z poważaniem
Ryszard
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl