> Ciekawe na ile mogę liczyć.
> Jesli cos wiecie czekam na info.
> Obecne zarobki podstawowe okolo 1700 netto.

A o ile podniosłeś jakość wykonywanej pracy?
CZy dzięki tym literkom przed imieniem i nazwiskiem pracodawca ma coś
więcej? Czy nic?

CZy Ty dałbyś pracownikom więcej za obrone dyplomu?

M.

do góry

Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:cm08ho$f33$1@news.dialog.net.pl...
> Teraz wyobraź sobie, że tak jest. A przy tym Ty jesteś niezdolny do
pracy
> (np. z powodów zdrowotnych) i nie masz nikogo, kto by cię utrzymywał do
> końca życia.
> Ergo - nie masz klientów, nikt Ci nie chce dać kasy.
> I co?
> Nie żyjesz, bracie, nie żyjesz.
> Z głodu...
> Fajnie? Dalej tak chcesz?

Przykre to jest, ale jak rozumiem masz lepszy pomysł poza polisą. Zdradz
nam to nowatorskie przemyslenie a może nagroda Nobla czeka.


vertret

do góry

> Witam,
>
> mam pytanko czy jest jakas ustawa, która mówi ile się należy więcej jesli ma
> sie wykształcenie wyższe.
Hej. Ustawa może nie, ale swego czasu naprzeciw Twoim oczekiwaniom wyszedł
premier J.Buzek wydając "Rozporządzenie z dn. 29.10.1999r. w sprawie określenia
stanowisk, wymaganych kwalifikacji zawodowych, stopni służbowych urzędnikow
służby cywilnej, mnożników do ustalania wynagrodzenia oraz szczegółowych zasad
ustalania i wypłacania innych swiadczeń przysługujących członkom korpusu Służby
Cywilnej. (Dz. U. 89 poz. 996 z dn. 30.10.1999r.)". Rozporządzenie to, jak
pewnie zdążyłeś się zorientować jest aktem wykonawczym do Ustawy o Służbie
Cywilnej, a więc obejmuje tylko wybrane jednostki sektora publicznego i wybrane
stanowiska (patrz w szczególności Załącznik nr. 1). Dla mnie ten dokument jest
totalnym kuriozum, gdyż primo wiąże on abstrakcyjne nazwy stanowisk - faktyczny
zakres obowiązków ustalany jest elastycznie przez każdą jednostkę i nie podlega
żadnym przepisom wyższej rangi niż regulamin organizacyjny / statut urzędu - z
*od biedy* uzasadnionym tym zakresem obowiązków rodzajem wykształcenia i
mnożnikiem wynagrodzenia, secundo z jego lektury wynika, że w Służbie Cywilnej
znacznie bardziej niż wiedza i umiejętności liczy się sposób zdobycia tychże. No
ale Tobie to zapewne już nie przeszkadza... tak samo jak fakt, że każdy
kadrowiec będzie chciał się "wykazać" przed przełożonymi i jeśli na stanowisko
wymagające w myśl rozporządzenia wykształcenia średniego (np. st. referent w
dajmy na to Referacie Eksploatacji Systemów Informatycznych) zgłosi się np.
zaoczny student informatyki i magister prawa, pracę dostanie ten drugi...

Swingmaster



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

W wiadomości news:cm0f65$4k4$1@news.onet.pl VERTRET <vertret @ op . pl>
pisze:

> Przykre to jest, ale jak rozumiem masz lepszy pomysł poza polisą. Zdradz
> nam to nowatorskie przemyslenie a może nagroda Nobla czeka.
Szczerze przepraszam jeśli mimowolnie Cię dotknąłem, naprawdę nie było to
moją intencją - słowo.
Zauważ, że za tymi wszystkimi mechanizmami, czy to "wolnorynkowymi" czy w
jakimś stopniu "sterowanymi" (niektórym to się obsesyjnie kojarzy z PRL-em,
komuną itp.) nie stoją tylko prawa(?) ekonomiczne, rachunki itp.
Za tym zawsze i przede wszystkim stoją ludzie. Nie jakaś niesprecyzowana
"masa", lecz konkretne osoby mające imię, nazwisko, uczucia, potrzeby,
świadomość.
Ty naprawdę tego nie dostrzegasz, czy nie chcesz dostrzec?

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:cm0se5$o6n$1@news.dialog.net.pl...
> Zauważ, że za tymi wszystkimi mechanizmami, czy to "wolnorynkowymi" czy
w
> jakimś stopniu "sterowanymi" (niektórym to się obsesyjnie kojarzy z
PRL-em,
> komuną itp.) nie stoją tylko prawa(?) ekonomiczne, rachunki itp.
> Za tym zawsze i przede wszystkim stoją ludzie. Nie jakaś niesprecyzowana
> "masa", lecz konkretne osoby mające imię, nazwisko, uczucia, potrzeby,
> świadomość.
> Ty naprawdę tego nie dostrzegasz, czy nie chcesz dostrzec?

BINGO! Zauważyłeś, że za tym stoją ludzie! Szkoda tylko wielka, że tak
wybiórczo ich widzisz, ale może jeszcze nie jesteś stracony!
Dlatego właśnie, że ja ich dostrzegam od samego początku to sumienie nie
pozwala mi wymagać od blizniego, aby pracował na nieroba, który jest za
wolnym rynkiem tylko wtedy, gdy sie targuje w sklepie o piwo, ale
natychmiast zapomina, gdy musi wstać rano i zapieprzać na chleb.

Dlaczego tak wybiórczo traktujesz ludzki wysiłek?


vertret

do góry

W wiadomości news:cm0uf6$7st$1@news.onet.pl VERTRET <vertret @ op . pl>
pisze:

Cóż, chyba nie uda nam sie zbliżyć stanowisk.
To, oczywiście, nie jest tragedia, więc pozostańmy każdy przy swoim
poglądzie.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

ha ha ha

do góry