-
31. Data: 2002-06-24 06:04:42
Temat: Re: Ja tego nie rozumiem
Od: "AndY" <a...@i...pl>
> > W czasach komuny byłbys wspaniałym zomowcem.
> Coz mnie nie wykorzystywali - moze mialem szczescie ? Oczywiscie to ze
> siedzialem dluzej mialo tez odbicie w placach - nie siedzialem za
> darmo:-)))
o tym poprzednio nie wspomniales
> A tekst o zomowcach conajmniej nietrafiony, A co powiesz o ludziach
> prowadzacych DG ? Oni tez nie siedza 8 godzin tylko tyle iel musza by
> zarobic na zycie - tez by byli zomowcami ? I sa wlasnymi pracodawcami.
> Czas 'czy sie stoi czy sie lezy 2000 sie nalezy' na szczescie sie
> skonczyly.
NIkt tu o takim czasie chyba nie mowi. Chodzi o to ze jesli jest robota
nagle pilna to sie siedzi np 15 godzin albo i dluzej al potem albo dostajesz
pieniadze za ten czas (i to nie 15 zl za 7 dodatkowych godzin) albo
PODWOJNIE wolny czas (czyli np 14 godzin za 7 po godzinach) - nawet nie wiem
czy gdzies tak nie jest napisane ...
Tymczasem w wielu firmach traktuje sie nadgodziny ktore czasami wypadaja,
jako ze musialy byc i koniec - w niektorych przypadkach pozwala sie odpoczac
tyle samo godzin co sie bylo w pracy, bardzo zadko zas liczy sie to
podwojnie ...
AndY