eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeIdealny pracodawca/pracownik - wzór
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 40

  • 21. Data: 2003-07-25 13:07:34
    Temat: Re: Odp: Re: Idealny pracodawca/pracownik - wzór
    Od: "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
    news:m2wue7m5p5.fsf@pierdol.ninka.net...
    > "Piotr \"Nygus\"" <n...@o...pl> writes:
    >
    >
    [...]
    > no rozboj w bialy dzien, wstretne kapitalisty, zaplute jedne, no.

    Przeciętny Europejczyk jest inteligentniejszy od przeciętnego Amerykanina,
    lepiej wykształcony i zorganizowany. Przykład?Zsocjalizowana gospodarka
    państw EU, które mimo wielkich narzutów socjalnych mają prawie identyczny
    dochód jak US, tempo rozwoju też zbytnio się przez ostatnie 40 lat nie
    różniło itd. Wszystko zależy od kultury ekonomicznej danego kraju.
    Wprowadzenie systemu szwedzkiego w US-a spowodowałoby krach tego kraju. I
    odwrotnie. Nie można o tym zapominać.

    > PS: a jak tutaj emigranty wala, ho ho.

    Mit, mit.

    --
    pozdrawiam
    Jarosław Wiechecki




  • 22. Data: 2003-07-25 18:36:10
    Temat: Re: Odp: Re: Idealny pracodawca/pracownik - wzór
    Od: "Michał Gancarski" <w...@e...org.pl>

    > Przeciętny Europejczyk jest inteligentniejszy od przeciętnego Amerykanina,

    Tak?

    > lepiej wykształcony i zorganizowany.

    Tak?

    A kto lepiej poradzi sobie na rynku pracy w liberalnej gospodarce?
    Amerykanin czy Europejczyk.

    >Przykład?Zsocjalizowana gospodarka
    > państw EU, które mimo wielkich narzutów socjalnych mają prawie identyczny
    > dochód jak US, tempo rozwoju też zbytnio się przez ostatnie 40 lat nie
    > różniło itd. Wszystko zależy od kultury ekonomicznej danego kraju.
    > Wprowadzenie systemu szwedzkiego w US-a spowodowałoby krach tego kraju. I
    > odwrotnie. Nie można o tym zapominać.

    Państwa Europy Zachodzniej zbudowały swoje bogactwo na liberalnej
    gospodarce, narzuty socjalne zaczęły się pojawiać w latach 60-70.
    Doprowadziły one do powszechnego kryzysu finansów w zasadzie wszystkich
    krajów, które się ich, przynajmniej częściowo, nie pozbyły. Europa na
    gromadzenie swojego majątku miała tysiące lat, USA wyrosły w zasadzie w
    ciągu trzystu, a dawana wszsytkim za przykład Szwecja siedzi w głębokim
    kryzysie finansów od kilkunastu lat. Wszystko, na co pozawalają sobie teraz
    Szwedzi wyrosło nie dzięki "modelowi szwedzkiemu", czyli zwykłemu, skazanemu
    na wcześniejsze lub późniejsze bankructwo, welfaryzmowi, lecz dzięki bardzo,
    ale to bardzo kapitalistycznej gospodarce z minimalnym państwem, jaką
    Szwecja miała od lat 70 XIX wieku. Raj socjalny pojawił się dopiero około 30
    lat temu. Szwecja zipie jako tako tylko dlatego, że ma co przejadać i
    dlatego, że pomimo wysokich narzutów podatkowych i tendencji do zrównywania
    płac, sama gospodarka nie jest przeregulowana. Występuje tam po prostu
    połączenie modelu liberalnego od strony przedsiębiorstw (nikłe przywileje
    branżowe, niskie podatki od przedsiębiorstw) z socjalnym od strony
    pracowników (wysokie świadczenia socjalne, wyrównywanie poziomu płac).
    Pomimo dużego socjalu sam siolnik gospodarczy ma więc jeszcze jak przeć do
    przodu. Ekonomia to ekonomia, model przesocjalizowany nigdy nie będzie tak
    prężny jak model bez nadmiernych obciążeń i regulacji gospodarki.

    Nie mówiąc już o tym, że masz dane ze złych źródeł, bo statystyki wzrostu
    gospodarczego, bezrobocia, deficytu wyglądają w USA znacznie lepiej niż w
    większości krajów UE.

    --
    ++ Michał Gancarski ++
    ++ w...@e...org.pl ++
    Even if a woodchuck could chuck wood
    why would the woodchuck chuck?



  • 23. Data: 2003-07-26 01:18:36
    Temat: Re: Idealny pracodawca/pracownik - wzór
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    "gromax" <g...@g...pl> writes:

    > // ciach //
    > > PS: na szczescie nie wszyscy maja taka mentalnosc, i ci co mysla
    > > jednak inaczej i sie bardziej przejmuja na ogol sa rozchwytywanymi
    > > pracownikami.
    > // ciach //
    >
    > i to niestety nie jest do kńca prawda. bo współpracowałem i z małymi firmami
    > i z duzymi. na zasadzie bycia pracownikiem, zleceniodawcą, zleceniobiorcą,
    > kierowania różnymi pracami itp. A od pewnego czasu muszę się zadowalać
    > jedynie malutkimi zleconkami które pozwalają (albo i nie ) na bylejakie
    > przeżycie. Jestem pracowity, potrafię pracować przez kilka dób non-stop

    tylko ze twoj poprzedni post pokazal, iz nie masz takiej mentalnosci,
    jak opisana.

    i jeszcze jedno: byc w czyms dobrym nie znaczy odwalac dupogodziny.
    tak wiec to, ze potrafisz iles-tam przesiedziec w firmie mnie
    osobiscie nie przekonuje, ze jestes dobrym pracownikiem.

    jesli zas chodzi o umiejetnosc sprzedawania siebie - tego sie mozna
    nauczyc.
    skoro do tej pory sie nie nauczyles, mimo znajdowania sie w kiepskiej
    sytuacji - to dlaczego?
    jaka gwarancje pracodawca bedzie mial, ze jakiejs innej rzeczy dla
    ciebie nowej, ktorej nie znasz, sie nauczysz?

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 24. Data: 2003-07-26 01:22:33
    Temat: Re: Odp: Re: Idealny pracodawca/pracownik - wzór
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl> writes:


    > Przeciętny Europejczyk jest inteligentniejszy od przeciętnego Amerykanina,
    > lepiej wykształcony i zorganizowany. Przykład?Zsocjalizowana gospodarka

    mozesz mnie skierowac do jakichs badan na ten temat? bo prawde mowiac
    tematem sie interesuje, ale nie obilo mi sie o oczy.

    > państw EU, które mimo wielkich narzutów socjalnych mają prawie identyczny
    > dochód jak US, tempo rozwoju też zbytnio się przez ostatnie 40 lat nie

    a tu juz twoja niewiedza.
    ani dochod panstw EU nie jest taki sam jak usa, ani ich tempo rozwoju
    nie jest takie samo.

    siegnij do konkretnych danych, bo jak narazie to co piszesz prezentuje
    myslenie zyczeniowe.


    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 25. Data: 2003-07-26 01:28:31
    Temat: Re: Odp: Re: Idealny pracodawca/pracownik - wzór
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl> writes:


    > 1. USA miało 300 lat spokoju na rozwój gospodarczy. W Europie ostatni

    no nie gadaj, a wiesz ilu ludzi zginelo w wojnie domowej w latach
    1861-64?
    bynajmniej nie kilkanascie tysiecy i bynajmniej zniszczenia nie byly
    malutkie.

    > huragan jakim była II wojna światowa przyczynił się do dużego spadku dochodu
    > narodowego. A mimo to gospodarki europejskie wyszły z tego wystarczająco

    zapomniales, ze USA tez bralo udzial w II wojnie swiatowej, wywalili
    kupe kasy na sprzet i na wojsko i wielu z nich zginelo na tej wojnie.
    owszem, nie byla to wojna na ich terenie, ale twierdzenie, ze nie
    wywarla zadnego wplywu na gospodarke to klamstwo.

    a potem wojna w wietnamie i korei.
    mamona im z nieba nie spadla, jak rowniez nie byly to wojny bez strat
    wlasnych.


    > Fakt. Bezrobocie w USA jest najniższe na świecie. Dlatego z tamtej
    > perspektywy łatwo mówić: zmień sobie pracę na lepszą. Tam przeciętny czas
    > poszukiwania to nie 12 miesięcy, a kadrowcy na pewno nie dostają na swoje

    przecietny czas poszukiwania pracy przez informatyka w dolinie
    krzemowej w ostatnim roku: 6-12 miesiecy.

    oczywiscie w skali kraju to sie inaczej rozklada, bo nie wszyscy
    mieszkaja w dolinie krzemowej i pracowali jako informatycy w
    dotcomach, ktore zbankrutowaly badz w gigantach produkujacych sprzet i
    oprogramowaie komputerowe, ktore robily masowe zwolnienia.

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 26. Data: 2003-07-26 01:35:28
    Temat: Re: Odp: Re: Idealny pracodawca/pracownik - wzór
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    "Michał Gancarski" <w...@e...org.pl> writes:


    > Zapominasz, że Ninka pracowała wcześniej w Polsce. I to zap.......a, z tego
    > co wiem. Myślę, że ona zdaje sobie sprawę z tego jak to tutaj wygląda ale

    dokladnie ;)
    to w Polsce nauczylam sie ciezko pracowac i nie oczekiwac, ze ktos mi
    cos da.
    Bez takiego podejscia w USA niewiele sie zdziala i to (m. in.) dlatego
    wielu Polakow wraca stamtad rozczarowanych i klnie na caly swiat.
    Bo oczekuja, ze skoro tam tak dobrze, to manna z nieba leci, o nic nie
    trzeba sie starac a pracodawcy urzadzaja lapanki na pracownikow na
    ulicach ;)

    przesadzam, rzecz jasna, ale ta roznica w mentalnosci jest uderzajaca.
    Przecietny Polak sie DOMAGA bo mu sie NALEZY, w najgorszym razie bezie
    czekal, a przecietny Amerykanin
    wie, ze jak sam sobie nie zrobi, nie znajdzie i nie zarobi, to gowno
    bedzie mial.

    > weź pod uwagę, że stres tam również jest duży, bo pracę tracisz beż żadnych
    > osłon socjalnych, bez kodeksu pracy (bo go nie ma).

    otoz to.
    tutaj w ogole przecietne ludki wiecej oszczedzaja z tego powodu i
    nauczeni sa odkladac pieniadze do banku a nie przeznaczac wszystko na
    konsumpcje.

    rachunki budzetu domowego robi sie zupelnie inaczej.

    nie twierdze, ze to genialne, lepsze a wszyscy inni sa glupi,
    nie. kazdy medal ma dwie strony i ma wady oraz zalety. ale nie da sie
    ukryc ze Amerykanow podejscie do pracy, zycia i biznesu procentuje
    lepsza sytuacja w ich kraju.

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 27. Data: 2003-07-26 02:40:49
    Temat: Re: Odp: Re: Idealny pracodawca/pracownik - wzór
    Od: "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
    news:m2fzkuulds.fsf@pierdol.ninka.net...
    > "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl> writes:
    >
    >
    > > 1. USA miało 300 lat spokoju na rozwój gospodarczy. W Europie ostatni
    >
    > no nie gadaj, a wiesz ilu ludzi zginelo w wojnie domowej w latach
    > 1861-64?
    > bynajmniej nie kilkanascie tysiecy i bynajmniej zniszczenia nie byly
    > malutkie.

    Cały kraj jak w przypadku Polski?

    >
    > > huragan jakim była II wojna światowa przyczynił się do dużego spadku
    dochodu
    > > narodowego. A mimo to gospodarki europejskie wyszły z tego wystarczająco
    >
    > zapomniales, ze USA tez bralo udzial w II wojnie swiatowej, wywalili
    > kupe kasy na sprzet i na wojsko i wielu z nich zginelo na tej wojnie.
    > owszem, nie byla to wojna na ich terenie, ale twierdzenie, ze nie
    > wywarla zadnego wplywu na gospodarke to klamstwo.

    Ja nie twierdzę, że nie wywarła wpływu na ich gospodarkę. Wywarła kolosalny.
    W końcu trzeba było wyposażyć w sprzęt armię brytyjską, polską i inne.
    Zarobili na tym masę pieniędzy.

    >
    > a potem wojna w wietnamie i korei.
    > mamona im z nieba nie spadla, jak rowniez nie byly to wojny bez strat
    > wlasnych.

    Nie mówimy o stratach w ludziach ale stratach materialnych. Nawet ich
    zniszczenia podczas ich śmiesznej wojna domowej mają się nijak do zniszczeń
    w Europie.

    >
    >
    > > Fakt. Bezrobocie w USA jest najniższe na świecie. Dlatego z tamtej
    > > perspektywy łatwo mówić: zmień sobie pracę na lepszą. Tam przeciętny
    czas
    > > poszukiwania to nie 12 miesięcy, a kadrowcy na pewno nie dostają na
    swoje
    >
    > przecietny czas poszukiwania pracy przez informatyka w dolinie
    > krzemowej w ostatnim roku: 6-12 miesiecy.
    >
    > oczywiscie w skali kraju to sie inaczej rozklada, bo nie wszyscy
    > mieszkaja w dolinie krzemowej i pracowali jako informatycy w
    > dotcomach, ktore zbankrutowaly badz w gigantach produkujacych sprzet i
    > oprogramowaie komputerowe, ktore robily masowe zwolnienia.

    OK. Zgadzam się z Tobą. Ale jeśli przy 6 czy 7% bezrobociu poszukiwanie
    pracy trwa 6-12 miesięcy, to ile trwa przy 20%?

    --
    pozdrawiam
    Jarosław Wiechecki



  • 28. Data: 2003-07-26 02:59:34
    Temat: Re: Odp: Re: Idealny pracodawca/pracownik - wzór
    Od: "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
    news:m2ispqulnq.fsf@pierdol.ninka.net...
    > "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl> writes:
    >
    >
    > > Przeciętny Europejczyk jest inteligentniejszy od przeciętnego
    Amerykanina,
    > > lepiej wykształcony i zorganizowany. Przykład?Zsocjalizowana gospodarka
    >
    > mozesz mnie skierowac do jakichs badan na ten temat? bo prawde mowiac
    > tematem sie interesuje, ale nie obilo mi sie o oczy.

    Niestety, nie pamiętam źródła. Bodajże był to Economist i to co rzucało się
    w oczy to,że Amerykanie pracują 15% - 20% więcej niż Europejczycy.

    >
    > > państw EU, które mimo wielkich narzutów socjalnych mają prawie
    identyczny
    > > dochód jak US, tempo rozwoju też zbytnio się przez ostatnie 40 lat nie
    >
    > a tu juz twoja niewiedza.
    > ani dochod panstw EU nie jest taki sam jak usa, ani ich tempo rozwoju
    > nie jest takie samo.

    USA dochód: 33 900 USD.
    Szwecja 20 700 USD.
    Niemcy 23 000 USD.
    Holandia ok 23 000 USD.

    Są różnice. Tylko, że w Europie poniżej minimum socjalnego nie żyje 15%
    społeczeństwa. W Europie skandal taki jak z Enronem i jego funduszem
    emerytalnym nie byłby możliwy. W Stanach jest. Po drugie: Europa startowała
    po II w.ś ze zdecydowanie niższego poziomu. To nie były spalone, drewniane
    miasta, jak w przypadku wojny secesyjnej.Poza tym są wygrani na rewolucji
    technologicznej, która zaczeła się na przełomie lat 70/80 a którą USA
    potrafiło sensownie wykorzystać.
    Dodatkowo musisz pamiętać, że tu jest Europa. Bogactwo nie jest uznawane za
    coś złego czy nagannego. Ale żaden rząd europejski nie dopuści do powstania
    15-20% obszarów biedy, które będą wylęgarnią różnych nazistowskich lub
    lewackich ruchów.
    Inną sprawą jest fakt, że jeszcze w latach 70-tych, mimo bardziej
    konserwatywnego podejścia do gospodarki USA, gospodarka USA uważana była za
    mało konkurencyjną i borykała się z dużym bezrobociem.

    --
    pozdrawiam
    Jarosław Wiechecki



  • 29. Data: 2003-07-26 04:23:54
    Temat: Re: Odp: Re: Idealny pracodawca/pracownik - wzór
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)

    "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl> writes:

    > Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
    > news:m2ispqulnq.fsf@pierdol.ninka.net...
    > > "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl> writes:
    > >
    > >
    > > > Przeciętny Europejczyk jest inteligentniejszy od przeciętnego
    > Amerykanina,
    > > > lepiej wykształcony i zorganizowany. Przykład?Zsocjalizowana gospodarka
    > >
    > > mozesz mnie skierowac do jakichs badan na ten temat? bo prawde mowiac
    > > tematem sie interesuje, ale nie obilo mi sie o oczy.
    >
    > Niestety, nie pamiętam źródła. Bodajże był to Economist i to co rzucało się
    > w oczy to,że Amerykanie pracują 15% - 20% więcej niż Europejczycy.

    no i z faktu, ze przecietny amerykanin pracuje wiecej wyciagasz
    wniosek, ze europejczyk jest inteligentniejszy, lepiej wyksztalcony i
    zorganizowany?

    no... pogratulowac opanowania metodologii naukowej jak rowniez podstaw
    logiki ;)



    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/


  • 30. Data: 2003-07-26 07:27:35
    Temat: Re: Odp: Re: Idealny pracodawca/pracownik - wzór
    Od: "Michał Gancarski" <w...@e...org.pl>


    > > > państw EU, które mimo wielkich narzutów socjalnych mają prawie
    > identyczny
    > > > dochód jak US, tempo rozwoju też zbytnio się przez ostatnie 40 lat nie
    > >
    > > a tu juz twoja niewiedza.
    > > ani dochod panstw EU nie jest taki sam jak usa, ani ich tempo rozwoju
    > > nie jest takie samo.
    >
    > USA dochód: 33 900 USD.
    > Szwecja 20 700 USD.
    > Niemcy 23 000 USD.
    > Holandia ok 23 000 USD.
    >
    > Są różnice.

    I to znaczne, półtora raza :-)

    > Tylko, że w Europie poniżej minimum socjalnego nie żyje 15%
    > społeczeństwa. W Europie skandal taki jak z Enronem i jego funduszem
    > emerytalnym nie byłby możliwy.

    Nie słyszałeś o przekrętach z Vivendi? :-) W Europie takie rzeczy dzieją się
    bez przerwy (inaczej niż skanadalem nie mogę nazwać tego, że dopłaca się
    miliardy euro do nierentownych firm czy branż, które są faktycznymi
    bankrutami), różnica jest taka, że w USA od razu się bankrutuje, a w Europie
    firma jest podtrzymywana przez państwo. Europa ma swoje skandale, jak
    regulacje procesów produkcji, które w Stanach nie mogłyby mieć miejsca.

    > Stanach jest. Po drugie: Europa startowała
    > po II w.ś ze zdecydowanie niższego poziomu.

    A kto pomógł? USA wywaliło w II WŚ masę kasy.

    > To nie były spalone, drewniane
    > miasta, jak w przypadku wojny secesyjnej.Poza tym są wygrani na rewolucji
    > technologicznej, która zaczeła się na przełomie lat 70/80 a którą USA
    > potrafiło sensownie wykorzystać.
    > Dodatkowo musisz pamiętać, że tu jest Europa. Bogactwo nie jest uznawane
    za
    > coś złego czy nagannego. Ale żaden rząd europejski nie dopuści do
    powstania
    > 15-20% obszarów biedy, które będą wylęgarnią różnych nazistowskich lub
    > lewackich ruchów.

    Dziwnie się składa, że owe obszary w USA powstają pomimo zwiększonej
    redystrybucji PKB. W XVIII (czasie prawdziwej wolności gospodarczej) klasą
    przeważającą w USA była klasa średnia. Paradoksalnie zwiększenie parasola
    socjalnego może doprowadzić w dłuższym okresie do zwiększenia się
    faktycznego ubóstwa. Europa cały czas płaci rachunek za swój system, USA też
    za wszelkie programy obciążające budżet (rozmaite Deale to najlepszy
    przykład).

    > Inną sprawą jest fakt, że jeszcze w latach 70-tych, mimo bardziej
    > konserwatywnego podejścia do gospodarki USA, gospodarka USA uważana była
    za
    > mało konkurencyjną i borykała się z dużym bezrobociem.

    No więc, tak jak pisałem, New Deale i pociotki Keynesa. I nie, nie OT,
    Keynes po prostu nie miał racji, na gruncie teorii jego metody można
    rozpierniczy w drobny mak, na gruncie praktyki nie stało się nic innego. Sam
    Sir John-Maynard K. wyraźnie zaznaczył pod koniec swojego życia, że nie
    tworzył ekonomii na czas pokoju, on chciał tylko wygrać z Wielkim Kryzysem
    czy zniszczeniami powojennymi. Oczywiście to, czy te metody są skuteczne
    także w wyjątkowych sytuacjach, jest mocno dyskusyjne (teoria nie skłania do
    takiego twierdzenia, praktyka też raczej nie).


    --
    ++ Michał Gancarski ++
    ++ w...@e...org.pl ++
    Even if a woodchuck could chuck wood
    why would the woodchuck chuck?


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1