-
11. Data: 2003-04-23 17:13:00
Temat: Re: Hasło: pseudo-holding PL.Praca.Dyskusje
Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>
> Dokładny zakres działalności określimy po zebraniu i analizie
> kwalifikacji wszystkich zainteresowanych ewentualnym udziałem
> w tym przedsięwzięciu.
ato ciekawa forma organizowania dzialanosci ;-)
zatrudnijmy ludzi, przyjzyjmy sie im, odrzucmy bezwartosciowe egzemplarze.
No dobra, mamy doskonaly zespol, teraz bedziemy myslec, co mozemy razem zrobic.
tak to widze. zupelnie nie wierze w skutecznosc tej metody :-<.
> W czym leży siła każdej firmy? W możliwościach. To 90% sukcesu
> każdej firmy. Prędzej czy później, niezależnie od marketingu
> i innych tego typu zabiegów, wszystko i tak sprowadzi się do
> weryfikacji możliwości i kompetencji.
hmmm a ja mam inne _przeczucie_. Ze sprawny dzial handlowy wsparty
dobrym marketingime to podstawa. Jesli jest w stanie wyspecjalizowac sie
w sprzedazy czegos na okreslonym rynku, to sprawa co najwyzej trzeciorzedna
jest skad to cos wezmie - czy kupi, czy wyprodukuje, czy moze naklamie klientowi
i sprzeda mu cegle ;-) a potem latami bedzie go utwierdzal w przekonaniu,
ze zakupowania kolejnych wersji cegly bedzie spelniac jego coraz bardziej
wygorowane potrzeby...
> Ale kiedy może się wykluć pomysł na produkt/usługę? Wtedy, gdy wiemy,
> jaką bazą (w tym wypadku ludzi, ew. sprzętu, jaki sami posiadają)
> dysponujemy.
hmmm znowu mam inne zdanie :). Jak patrze na rynek _bezrobocia_
to widze wielu doskonalych fachowcow w kazdej dziedzinie, gotowych
pracowac za psie pieniadze.
Mam psie pieniadze, ale nadal nie mam pomyslu, co zlecic tym
superfachowcom, zeby przerobili moje psie pieniadze na kokosy.
Ma merce i bemki dla nich i jagulara dla mnie...
> Powoli, przekonasz się.
Ciesze sie :-)
> Od ogółu do szczegółu - nigdy odwrotnie.
no wlasnie. tylko ja inaczej widze ogoly a inaczej szczegoly :-)
mysle ze pierw jest pomysl na biznes, potem oszacowanie rynku/zyskow
a dopiero potem szukanie podwykonawcow...
a tu zaczynamy od podwykonawcow. :->
pozdrawiam
romekk
-
12. Data: 2003-04-23 17:22:19
Temat: Re: Hasło: pseudo-holding PL.Praca.Dyskusje
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia 23 Apr 2003 17:13:00 GMT, Roman Kubik
<r...@p...com.pl> zakodował:
>hmmm a ja mam inne _przeczucie_. Ze sprawny dzial handlowy wsparty
>dobrym marketingime to podstawa.
Dokładnie - vide M$, który niczego nie stworzył (wszystko
kupił/przejął/wchłonął)
>> Od ogółu do szczegółu - nigdy odwrotnie.
>no wlasnie. tylko ja inaczej widze ogoly a inaczej szczegoly :-)
Właśnie. Bo jak na razie to wygląda na to, że misją firmy ma być
zapewnienie bytu pracownikom - welcome, to the Utopia ;)
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded
-
13. Data: 2003-04-23 17:34:27
Temat: Re: Hasło: pseudo-holding PL.Praca.Dyskusje
Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>
> 4. Dobrzy specjaliści są jak kilble
zakladajac ze kilble to kible, to nadal nie wiem jacy :-< (jakie?)
ale zaciekawiles mnie ;>
pozdrawiam
romekk
-
14. Data: 2003-04-23 18:13:50
Temat: Re: Hasło: pseudo-holding PL.Praca.Dyskusje
Od: "Tomek Zielinski" <t...@f...org.pl>
"Macias" <m...@w...pl> wrote in message news:b86cmg$sv3$1@news.onet.pl...
> niejedno zrobić. Jaki to pomysł? Stwórzmy "pseudo-holding" usługowy,
> w którym udziały będą mieć/pracować będą ludzie rekrutowani stąd.
> Działajmy pod jednym szyldem.
Przyszły mi to głowy dwie sytuacje i chciałbym, żebyś spróbował przewidzieć
swoje działania w przypadku ich wystąpienia:
1. zakładasz wyżej wzmiankowaną firmę, swój akces zgłaszają: doker,
krawcowa, dwie studentki ekonomii, anglista który obiecuje, że za miesiąc
zda egzamin państwowy, sprzątaczka, mechanik samochodowy, grafik komputerowy
i technik frezarek cyfrowych.
Pytanie: jaki szyld będzie miało takie przedsięwzięcie?
2. firma została założona, swój akces zgłosiło m.in. dziesięć osób
deklarujących znajomość zasad księgowości. Firma otrzymuje zlecenie na
prowadzenie ksiąg dla dużego przedsiębiorstwa X, które rezygnuje z własnego
działu księgowości, jest to robota dla ok. sześciu osób, podpisujesz umowę
na pół roku. Zaczynasz dzwonić do zadeklarowanych współpracowników: dwóch od
miesiąca ma już inną pracę, jeden zgadza się entuzjastycznie, ale on może
zacząć za miesiąc bo ma wykupioną wycieczkę, kto inny przyznaje się, że tak
naprawdę to tylko przeczytał książkę o księgowości ale ciągle myli mu się
PIT z CIT-em, dwie osoby nie odbierają telefonów ani maili, następny mówi że
się zdecyduje, jeśli dostanie na początek 2500 na rękę, jedna osoba jest w
szpitalu, dwie inne mogą zacząć od jutra. Co robisz w takiej sytuacji? Umowa
z przedsiębiorstwem X przewiduje wysoką karę za niedotrzymanie warunków
umowy.
Tomek Z.
-
15. Data: 2003-04-23 18:54:55
Temat: Re: Hasło: pseudo-holding PL.Praca.Dyskusje
Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>
Ja _jeszcze_ (?) nie jestem entuzjasta tego pomyslu, ale na Twoje watpliwosci
moge juz odpowiedzie ;-):
> 1. zakładasz wyżej wzmiankowaną firmę, swój akces zgłaszają: doker,
> krawcowa, dwie studentki ekonomii, anglista który obiecuje, że za miesiąc
> zda egzamin państwowy, sprzątaczka, mechanik samochodowy, grafik komputerowy
> i technik frezarek cyfrowych.
> Pytanie: jaki szyld będzie miało takie przedsięwzięcie?
po takim rozpoznaniu zasobow ludzkich odpowiedz jest prosta:
tej firmy nie bedzie.
Autor pomyslu nie chce zakladac firmy za wszelka cene.
chce rozpoznac zasoby, zastanowic sie co mogli(bysmy) razem zrobic
i dopiero rejstrowac/robic. kolejnosc nieco lepsza niz przez Ciebie
opisana, choc imho tez niedobra....
> 2. firma została założona, swój akces zgłosiło m.in. dziesięć osób
> deklarujących znajomość zasad księgowości. Firma otrzymuje zlecenie na
> prowadzenie ksiąg dla dużego przedsiębiorstwa X, które rezygnuje z własnego
> działu księgowości, jest to robota dla ok. sześciu osób, podpisujesz umowę
> na pół roku. Zaczynasz dzwonić do zadeklarowanych współpracowników:
(...)
tu tez jest prosta odpowiedz: nie podpisujesz umowy z firma X dopuki
nie ustalisz tego kto, co i za ile.
zreszta jak juz znajde firme chcaca zaplacic tak duzo, zeby wchodzilo
w gre wpisywanie kar w umowe, to juz ksiegowych sie dla nich znajdzie.
jak nie na grupie, to na bruku...
pozdrawiam
romekk
-
16. Data: 2003-04-23 19:00:19
Temat: Re: Hasło: pseudo-holding PL.Praca.Dyskusje
Od: jelen <j...@j...prv.pl>
Roman Kubik wypstrykal:
>> 4. Dobrzy specjaliści są jak kilble
> zakladajac ze kilble to kible, to nadal nie wiem jacy :-< (jakie?)
> ale zaciekawiles mnie ;>
posrani, albo zajeci... ;-)
--
,----[ ]
| pozdrawiam,
| www.jelen.prv.pl
`----
-
17. Data: 2003-04-23 21:17:08
Temat: Re: Hasło: pseudo-holding PL.Praca.Dyskusje
Od: "Thomas Ochmann" <t...@a...de>
dobry pomysl,
w niemczech znam pare dzialajacych takich pseudo-instytucji
i to nawet z sukcesami.
W pl-u to nie ma szans moim skromnym zdaniem z dwoch powodow:
1. w pl-u dalej zywa jest tradycja: sam nie zjem i drugiemu nie dam
2. brak sponsorow i to zarowno z urzedu jak i prywatnych(patrz punkt 1.)
posdrofka
thomas, hamburg
-
18. Data: 2003-04-23 22:15:23
Temat: Re: Hasło: pseudo-holding PL.Praca.Dyskusje
Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>
> w niemczech znam pare dzialajacych takich pseudo-instytucji
> i to nawet z sukcesami.
a jakie / jak dzialajace instytucje masz na mysli?
moglbys zapytac jak one sie tworzyly i jak funkcjonuja, na jakich zasadach
sa zarzadzane, rozliczane z urzedami itd.?
czy powstawaly wokol ,,chetnych'' czy raczej wokol ,,pomyslu na dzialalnosc''?
mam niejasne przeczucie, ze jednak piszesz o czym innym niz to,
co *jak na razie* wylania sie z tego zarysu pomyslu...
pozdrawiam
romekk
-
19. Data: 2003-04-24 07:19:13
Temat: Odp: Hasło: pseudo-holding PL.Praca.Dyskusje
Od: "Rafal" <?@?.?>
Użytkownik Macias <m...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b86cmg$sv3$...@n...onet.pl...
[...]
> To pomysł zgoła szalony, ale nie bez przyszłości - przedyskutujmy
> go i działajmy! Jest tu tylu ludzi bez pracy.
[...]
:-))
Akurat ostatnio obejrzałem fajny film edukacyjny na ten temat.
Proponuję nazwę dla firmy - "od nendzy do piniendzy"
Rafał
-
20. Data: 2003-04-24 07:31:04
Temat: Re: Hasło: pseudo-holding PL.Praca.Dyskusje
Od: "Macias" <m...@w...pl>
> Ja w ogóle krótko goszczę na rynku pracy, ale na razie - odpukać - nie
> narzekam. A na dekoniunkturę mam w zanadrzu kilka pomysłów, których nie
> jestem w stanie teraz zrealizować wyłącznie z braku czasu.
No widzisz.
A u niektorych do tego braku czasu dochodzi jeszcze brak funduszy.
A mimo to nie znaczy wcale, ze sobie nie radza. Po prostu - jak powiedzial
niedawno jeden z polskich aktorow - linie im sie nie przeciely...
> > Czy produkując świeczki musisz się znać na księgowości i odwrotnie?
>
> Chybiony przykład - tak. Ale jeśli do producenta świeczek pchają się osoby
> chętne do nabycia usług księgowych, to niech on te świeczki rzuci w cholerę.
Chodziło o zasadę - mając więcej, możesz więcej.
> Naprawdę tak uważasz? Ja jestem zdania, iż to właśnie specjalizacja pozwala
> na osiągnięcie najlepszych wyników. Teorię popiera praktyka - outsourcing
> jest coraz popularniejszy.
Specjalizacja, ale sensowna.
Jeśli szlibyśmy tropem specjalizacji, gdzieś na końcu tej drogi dojdziemy
do momentu, gdzie Pan Darek - przykładowo - wypełnia komuś formularz,
a Pan Jacek (zupełnie inna firma) potrafi ten formularz wydrukować.
> Ale to jest założenie kluczowe! Jeśli nie wiesz, jak miałoby to wyglądać od
> strony prawno-organizacyjnej, to jesteś li tylko właścicielem utopijnej
> idei.
Naprawdę uważasz, że każdy pomysł nie poparty z góry stosem paragrafów
i sztywną ramą menadżerską jest utopijny?
> > Wszystko da się sensownie rozwiązać - dzieląc spółkę na działy,
> > stosując system prowizyjny, udziałowy (udziały w danym zleceniu), itp.
>
> Czyli - spółkę? A jaką? Będącą czyją własnością? Zarządzaną jak i przez
> kogo?
W szczególnym przypadku odpowiednią byłaby spółka partnerska. Jednak
biorąc pod uwagę rozrzut kwalifikacji, do niedawna najodpowiedniejszą
byłaby spółka cywilna. Ostatecznie jednak (na początku działalności)
może to być zwykła działalność gospodarcza prowadzona przez rzeczonego
już menadżera skupiającego i kierującego wszystkim, który będzie zawierał
umowy o podwykonastwo... myślę, że na początek to wystarczy.
> > Zadaj konkretne pytanie, ja postaram się podać konkrety.
>
> Jak ma być zorganizowana taka firma, gdzie ma być zarejestrowana, jakie
> prawa i obowiązki ma mieć jej członek/pracownik/whatever, skąd wezmą się
> pieniądze na koszty organizacyjne i administracyjne, kto ma pozyskiwać
> zlecenia, jak będą one dzielone, jak weryfikować umiejętności
> członków/pracowników, kto będzie prowadził księgowość, kto i na jakich
> prawach będzie reprezentował firmę w mieście mieszczącym siedzibę i poza
> nim i tak dalej.
Firmę naturalnie reprezentuje właściciel. Księgowość, itd. - w założeniu
miałem nadzieję na współpracę z osobami z wykształceniem/doświadczeniem
księgowym, bo wiem, że i takie się tu pojawiały. Zlecenia pozyskują
wszyscy zainteresowani (wykonawcy), a w szczególności władze spółki.
Maciek