-
51. Data: 2002-08-07 08:35:20
Temat: Re: Gdzie pracuja zony Greencardowcow?
Od: "Janet" <j...@v...gate.pl>
"winetu" <P...@p...onet.pl> wrote in message
news:aiqld6$r95$1@news.tpi.pl...
> Ale jak to
> > mowi moj przyjaciel 'Wez sobie ladna zone' to :
> > - predko osiwiejesz
> > - bedziesz jej szukac w kanjpach
>
> A ta żona przyjaciela to z dzieciakami po knajpach chodziła?
Oj jak juz jest na GC to chyba mozna BabyS... wynajac i wszystko jest
mozliwe.
> A drugie pytanie czy w RP takie sytuacje nie mogą wystapić?
Uhu 100% racji tylko z listow na formum wynika je jak ktos wyjedzie na GC to
juz jest inny. Ma lepszy socjal i wogole. Ale klopoty dnia codziennego go
nie omina.
CU Janet,
ps.:
Zaczety temat draze zlosliwie aby sie wkoncu dowiedziec (jak osoba ktora to
zapoczatkowala) gdzie pracuja owe zony GCow.
Nie sadze aby kobieta z ambicjami zgodzila sie zostac kura domowa w imie
czego (jak narazie nie wiem czego) ??? Dla mnie jest to chore jezeli zona
siedzi w domu i jest tzw HouseWife, poniewaz nic innego nie bedzie robic jak
tylko chodzic do kosmetyczki na zakupy i ogladac telewizje. A pisanie ze
jest jej dobrze to lekka przesada. Kazdemu kto tak napisze proponuje 6
miesiaczne wakacje w domu z ksiazka (ciekawe po ilu tygodniach zaczniecie
sobie szukac czegos do pracy - z nudow oczywiscie).
-
52. Data: 2002-08-07 08:53:11
Temat: Re: Gdzie pracuja zony Greencardowcow?
Od: "winetu" <P...@p...onet.pl>
> Zaczety temat draze zlosliwie aby sie wkoncu dowiedziec (jak osoba ktora
to
> zapoczatkowala) gdzie pracuja owe zony GCow.
> Nie sadze aby kobieta z ambicjami zgodzila sie zostac kura domowa w imie
> czego (jak narazie nie wiem czego) ??? Dla mnie jest to chore jezeli zona
> siedzi w domu i jest tzw HouseWife, poniewaz nic innego nie bedzie robic
jak
> tylko chodzic do kosmetyczki na zakupy i ogladac telewizje. A pisanie ze
> jest jej dobrze to lekka przesada. Kazdemu kto tak napisze proponuje 6
> miesiaczne wakacje w domu z ksiazka (ciekawe po ilu tygodniach zaczniecie
> sobie szukac czegos do pracy - z nudow oczywiscie).
>
1. Zajmowałeś się kiedyś dzieckiem i domem (obiad, sprzątanie, zmywanie,
prasowanie, pranie)? Jeżeli nie to nie wiez, jakie to absorbujące zajęcie. w
pracy możesz sobie czasami coś olać a dziecka trzeba pilnować cały czas.
2. "Kura domową" to wymyśliła komuna w ramach "wszystkie dziewczyny na
traktory". IMO to że kobieta zajmuje się dziećmi i domem a facet zarabia
(kiedyś chodził na polowania) jest czymś bardzo naturalnym i znam kobiety,
którym to pasuje. Tylko teraz świat się trochę wywrócił do góry nogami.
3. Jeżeli kobieta chce pracować to może lepiej się ten roczek przemęczyć. W
RP często nie miałaby i tak pracy (może byłaby kurą domową do końca życia),
albo zarabiała by 600 zł
-
53. Data: 2002-08-07 08:59:38
Temat: Re: Gdzie pracuja zony Greencardowcow?
Od: "SJ" <s...@N...klub.chip.pl>
Witam,
> Oj jak juz jest na GC to chyba mozna BabyS... wynajac i wszystko jest
> mozliwe.
>
> > A drugie pytanie czy w RP takie sytuacje nie mogą wystapić?
>
> Uhu 100% racji tylko z listow na formum wynika je jak ktos wyjedzie na GC
to
> juz jest inny. Ma lepszy socjal i wogole. Ale klopoty dnia codziennego go
> nie omina.
Jasne ze nie, klopoty sa zawsze gdzie bys nie byl! Przeciez nikt nie mowi ze
jest idealnie tylko ze jest lepiej.
> Zaczety temat draze zlosliwie aby sie wkoncu dowiedziec (jak osoba ktora
to
> zapoczatkowala) gdzie pracuja owe zony GCow.
> Nie sadze aby kobieta z ambicjami zgodzila sie zostac kura domowa w imie
> czego (jak narazie nie wiem czego) ??? Dla mnie jest to chore jezeli zona
> siedzi w domu i jest tzw HouseWife, poniewaz nic innego nie bedzie robic
jak
> tylko chodzic do kosmetyczki na zakupy i ogladac telewizje. A pisanie ze
> jest jej dobrze to lekka przesada.
Moja jest z ambicjami i moge powiedziec co bedzie robic. Przez rok uczy sie
niemieckiego, potem przez dwa lata dokonczy w Niemczech studia ktore
rozpoczela w Polsce, a potem pojdzie do pracy i jak ja znam (a znam) to
jestem przekonany ze ja znajdzie, i bedzie to dobra praca. Za trzy lata
odpowiem na pytanie z tematu :-)
A inni pewnie i tak Ci nie powiedza, tak mysle.
Pozdro,
Slawek
-
54. Data: 2002-08-07 09:02:04
Temat: Re: Gdzie pracuja zony Greencardowcow?
Od: "kerberos" <kerberos(USUN)@poczta.fm>
> Zaczety temat draze zlosliwie aby sie wkoncu dowiedziec (jak osoba ktora
to
> zapoczatkowala) gdzie pracuja owe zony GCow.
> Nie sadze aby kobieta z ambicjami zgodzila sie zostac kura domowa w imie
> czego (jak narazie nie wiem czego) ??? Dla mnie jest to chore jezeli zona
> siedzi w domu i jest tzw HouseWife, poniewaz nic innego nie bedzie robic
jak
> tylko chodzic do kosmetyczki na zakupy i ogladac telewizje.
Moja aktualnie siedzi w domu i zajmuje sie naszym synem.
Od wrzesnia zaczyna kurs niemieckiego, a za rok rozpocznie prawdopodobnie
studia w Niemczech, potem zobaczymy jak bedzie z praca dla niej.
pozdr.
artur
-
55. Data: 2002-08-07 10:11:28
Temat: Re: Gdzie pracuja zony Greencardowcow?
Od: "Darek" <d...@p...gazeta.pl>
> Zaczety temat draze zlosliwie aby sie wkoncu dowiedziec (jak osoba ktora
to
> zapoczatkowala) gdzie pracuja owe zony GCow.
Hmm a po co Ci to? (Pytam powaznie).
Dla mnie to pytanie jest o tyle glupie, ze czym niby maja sie roznic, zony
informatykow od zon np. specjalistow budowlanych, ktorych sporo tu takze
pracuje?
Wg. bardziej interesujacym pytaniem jest jakie mozliwosci znalezienia pracy
(uzskanie wizy, pobytu) maja zony GC w porownaniu z zonami ludzi, ktorzy tu
pracuja nie na GC. A z tego co wiem to roznice sa spore...
Co do innych pytan to na pewno nalezy rozroznic kilka grup GC
- ludzie z ktorzy studiowali juz wczesniej na niemiecko-polskich
uniwersytetach np w Görlitz, czy we Frankfurcie, ktorzy dobrze znaja jezyk.
Zwykle oboje sa dwo i wiecej jezyczni.
- ludzie ktorzy znali wczesniej niemiecki i okresowo tam pracowali np. na
delagacjach, a po wprowadzeniu GC przeniesli sie na stale do Niemiec.
- fachowcy z Polski, ktorzy zostali sciagnieci dla swoich wysokich
kwalifikacji (wysokich znaczy takich, ktorych Niemcy nie maga u siebie
znalesc)
Ad 1). Tu jak sie domyslac, ze znalezieniem pracy nie ma zadnych
problem (szczegolnie w Monachium :P)
Ad. 2 i 3). Tu trzeba zauwazyc, ze:
- osoby te sa prawodpodobnie mlodymi malzenstwami, ktore szukaja dla siebie
czegos leszego niz jest w PL (z roznych powodow, ale generalnie nie chca za
bardzo zostac w Polsce)
- mezczyzna jest informatykiem i to dobrym znaczy raczej wiecej czasu (w
Polsce) spedzal w firmie niz w domu
- kobieta prawdopodobnie bardziej ceni rodzine i dom niz prace, bo inaczej
by sie nie zgodzila na wyjazd do kraju w ktorym nie zna jezyka (a jesli zna
jezyk to nie nie ma problemu z ze znalzieniem satysfakcjonujacej jej pracy).
W czasie podejmowania decyzji na pewno gdzies w tle byla zgoda na nauczenie
sie nowego jezyka.
- w Niemczech (niestety nie w Polsce) na zwykle utrzymanie rodziny nie musza
pracowac oboje rodzice
> Nie sadze aby kobieta z ambicjami zgodzila sie zostac kura domowa w imie
czego (jak narazie nie wiem czego) ???
Ambicjami zawodowymi, czy ogolnymi? Bo ogolnie to dla kobiet milosc (ktora
sie przejawia jako wiernosc, troska itd. itd.) jest duzo wazniejsza od
ilosci zer na koncie :P
> Dla mnie jest to chore jezeli zona
> siedzi w domu i jest tzw HouseWife, poniewaz nic innego nie bedzie robic
jak
> tylko chodzic do kosmetyczki na zakupy i ogladac telewizje.
No a gadanie z kolezankami? Chodzenia po galeriach, czy ostatnio ME w
Lekkoatletyce, albo zwykla jazda na rowerze w miastach gdzie sa normalne
sciezki i super parki (ach to Monachium :P) No i oczywiescie chodzienia na
polska msze :D
> A pisanie ze jest jej dobrze to lekka przesada.
No na pewno jest jej zle i chce wrocic do Polski, ale maz tyran nie
pozwala...:P
> Kazdemu kto tak napisze proponuje 6
> miesiaczne wakacje w domu z ksiazka (ciekawe po ilu tygodniach zaczniecie
> sobie szukac czegos do pracy - z nudow oczywiscie).
To moje marzenie. Robic to na co mam ochote siedzac w domu... Ale jeszcze
musi troche poczekac...
Jedno jest pewne, ze formalnosci zwiazane z GC sa duzo mniejsze i duzo
prostrze niz w innych zawodach i to trzeba postrzegac jako wielka zalete...
Aha co do zakazu pracy. Jesli zona GC wczesniej pracowala w Niemczech, np.
jako studentka, albo inaczej - w kazdym razie legalnie. To moze OD RAZU
(informacja pewna bo spradzona w praktyce) podjac prace na terenie Niemiec.
Ten czas jednego roku nie jest za kare, tylko po prostu na aklimatyzacje dla
osob ktore tu wczesniej nie byly...
Ufam, ze troche wyjasnilem...
Pzdr.
Darek
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
56. Data: 2002-08-07 10:33:57
Temat: Re: Gdzie pracuja zony Greencardowcow?
Od: "Slavo" <slavo-s(nospam)@gmx.net>
"Janet" <j...@v...gate.pl> wrote in message
news:aiqisk$frc$1@news.tpi.pl...
> ps.: Panowie troch samokrytyki (napiszcie gdzie pracuja wasze zony) i
zaraz
uczyła sie języka, po wakacjach będzie kontynuować...
> okaze sie ze GC ma swoje duze plusu jak i duze minusy. Kiedys napisalem ze
przecież pisałem to parę postów wcześniej!
> zony chodza na innych facetow i posypalo sie listow ze ho ho. Ale jak to
> mowi moj przyjaciel 'Wez sobie ladna zone' to :
> - predko osiwiejesz
> - bedziesz jej szukac w kanjpach albo na miescie
a ty biedaku co... brzydulkę sobie przygruchałeś, czy stanu wolnego jesteś?
--
pozdrówka, Slavo
-
57. Data: 2002-08-07 10:58:03
Temat: Re: Gdzie pracuja zony Greencardowcow?
Od: "winetu" <P...@p...onet.pl>
Ale jak to
> > mowi moj przyjaciel 'Wez sobie ladna zone' to :
> > - predko osiwiejesz
> > - bedziesz jej szukac w kanjpach albo na miescie
>
> a ty biedaku co... brzydulkę sobie przygruchałeś, czy stanu wolnego
jesteś?
>
Jak jest wolnego, to ciekawe czy wybierze są ładna czy brzydką?
-
58. Data: 2002-08-08 07:01:21
Temat: Re: Gdzie pracuja zony Greencardowcow?
Od: <a...@p...onet.pl>
> Zaczety temat draze zlosliwie aby sie wkoncu dowiedziec (jak osoba ktora to
> zapoczatkowala) gdzie pracuja owe zony GCow.
> Nie sadze aby kobieta z ambicjami zgodzila sie zostac kura domowa w imie
> czego (jak narazie nie wiem czego) ??? Dla mnie jest to chore jezeli zona
> siedzi w domu i jest tzw HouseWife, poniewaz nic innego nie bedzie robic jak
> tylko chodzic do kosmetyczki na zakupy i ogladac telewizje. A pisanie ze
> jest jej dobrze to lekka przesada. Kazdemu kto tak napisze proponuje 6
> miesiaczne wakacje w domu z ksiazka (ciekawe po ilu tygodniach zaczniecie
> sobie szukac czegos do pracy - z nudow oczywiscie).
Tak sie szczesliwie sklada ze moja zona zajmuje sie naszym malym dzieckiem i
wierz mi lub nie ale zajmuje jej to 100% czasu wiec nie moze sobie pozwolic na
razie na jakas prace. W Polsce sytuacja bylaby podobna, tyle ze tam zona nie
mialaby prawatnych lekcji niemieckiego i nie uczylaby sie tego jezyka tak
szybko jak teraz. Mysle ze za rok, dwa jak padnie znowu pytanie odnosnie prace
zon GC to odpowiedzi beda troche inne, bo wiele osob (szczegolnie zon) ktore tu
przyjechaly dopiero sie aklimatyzuje z ludzmi, jezykiem i sytuacja na rynku
pracy.
Pozdrawiam
Wojtek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl