-
11. Data: 2005-09-14 13:54:47
Temat: Re: Ernst & Young
Od: camel <g...@f...gotdns.com>
On 2005-09-14 14:11:09 +0200, "asia" <a...@i...pl> said:
> Po drugie nie pisze na forum poprawnej polszczyzny.
No i spierdalaj...
Ale się nie obrażaj, przecież nie piszemy na forum savoir-vivre'u,
prawda? :))))
camel[OT] ubawiony argumentacją
-
12. Data: 2005-09-15 07:14:15
Temat: Re: Ernst & Young
Od: czarny <m...@f...art.lp>
camel napisał(a):
> No i spierdalaj...
>
>
>
>
> Ale się nie obrażaj, przecież nie piszemy na forum savoir-vivre'u,
> prawda? :))))
Zrob przysluge swiatu.
Uzywaj czasami tego, czym obdarzyla Cie natura- mozgu.
--
czarny
[:::: zmien lp na pl :: mystique at free.art.lp ::::]
[::: MYSTIQUE GALLERY http://free.art.pl/mystique ::]
-
13. Data: 2005-09-15 10:58:15
Temat: Re: Ernst & Young
Od: " Marek" <m...@g...pl>
asia <a...@i...pl> napisał(a):
jakia panuje atmosfera w czasie
> pracy. jak wyglada proces rekrutacji? podobno jest tes z jezyka mam
pytanko
> czy bardzo trudny i jest jeszcze jakis inny test jak on wyglada a pozniej
sa
> rozmowy prosze napiszcie jak ktos mial z ta firma do czynienia co i jak.
>
Czytałem wywiad z menedżerem z jakiegoś doradztwa, z którego wynikało,
że jest to typowe zajęcie dla ogoniastych miłośników sportów ekstremalnych.
Facet dostał się tam parę lat temu i pewnie szybko biegał, bo awansował.
Stwierdził jednak, że przez te parę lat wymagania rekrutacyjne tak wzrosły,
że teraz już by tej pracy nie dostał - odsiew jest totalny.
Trzeba się ruszać i myśleć tak, żeby rekrutujący widział, że powietrze
wokół kandydata wrze :))
A praca jak praca - prawie sielanka.
Full service 24h z niewielkimi przerwami.
Urlop daje nie szef, ale klient.
Jak szef widzi, że ktoś już naprawdę ma obęd w oczach i pada na pysk,
to góra 3 (słownie trzy) dni urlopu (coś w rodzaju L-4 bez lekarza, a potem
biegiem do pracy :)
Ale jazda - cegła na gaz, a nogi na sprzęgle i hamulcu :))
Marek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
14. Data: 2005-09-15 18:35:07
Temat: Re: Ernst & Young
Od: Piotr Kuć <S...@n...invalid>
czarny <m...@f...art.lp> wrote in
news:dgb6v5$7kr$3@news2.ipartners.pl:
> camel napisał(a):
**** Następną linijkę wyciął Czarny ****
>>> Po drugie nie pisze na forum poprawnej polszczyzny.
>
>> No i spierdalaj...
>>
>> Ale się nie obrażaj, przecież nie piszemy na forum savoir-vivre'u,
>> prawda? :))))
>
> Zrob przysluge swiatu.
> Uzywaj czasami tego, czym obdarzyla Cie natura- mozgu.
Ależ On właśnie użył mózgu - to była po prostu cięta riposta.
Jeśli czytelnik używa mózgu, to na pewno zrozumie przesłanie.
P.S.
Jak przycinasz cytaty, to przycinaj je tak by nie wypaczać ich sensu.
--
Pozdrawiam,
Piotr Kuć
mailto:k...@k...prv.pl.TYLKO-ZAMIEN-OBA-kociak-
NA-kuciak.INVALID
-
15. Data: 2005-09-16 09:07:37
Temat: Re: Ernst & Young
Od: Marek Rydzy <m...@p...onet.pl>
Piotr Kuć napisał:
> czarny <m...@f...art.lp> wrote in
> news:dgb6v5$7kr$3@news2.ipartners.pl:
>
>> *camel napisał(a):*
>>>> Po drugie nie pisze na forum poprawnej polszczyzny.
>>
>>> *No i spierdalaj...*
>>>
>>> *Ale się nie obrażaj, przecież nie piszemy na forum savoir-vivre'u,*
>>> *prawda? :))))*
>>
>> Zrob przysluge swiatu.
>> Uzywaj czasami tego, czym obdarzyla Cie natura- mozgu.
>
> Ależ On właśnie użył mózgu - to była po prostu cięta riposta.
> Jeśli czytelnik używa mózgu, to na pewno zrozumie przesłanie.
>
Camel - mistrz ciętej riposty.
pozdrawiam
Marek Rydzy