Witam!

Były pracodawca po wielekrotnych "prośbach" PIPu wypłacił mi należny
ekwiwalent za urlop wypoczynkowy. Po tygodniu przysłał mi pisemko, że
"wnosi" o przekazanie mu na konto kwoty 100zł i prosi to uczynić szybko,
bo musi tę kwotę przekazać do ZUS.
Oprócz tego domaga się ode mnie jakiś niebotycznych kwot (marne kilka
tysięcy) tytułem odszkodowania za szkody, które wyrządziłem odchodząc z
pracy (nie miałem umowy to odszedłem). Mam prośbę: czy moglibyście
zaproponować treść pisemka, po otrzymaniu którego pracodawca "zamilknie na
wieki" i nie będzie mi już przysyłał żadnych głupot? Czy PIP jest władny
coś zrobić w tej sprawie?
Z góry dzięki i PZDR.

do góry

Użytkownik "Maksik" <s...@p...pl> napisał w wiadomości
news:c78so5$9bo$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam!
>
> Były pracodawca po wielekrotnych "prośbach" PIPu wypłacił mi należny
> ekwiwalent za urlop wypoczynkowy. Po tygodniu przysłał mi pisemko, że
> "wnosi" o przekazanie mu na konto kwoty 100zł i prosi to uczynić szybko,
> bo musi tę kwotę przekazać do ZUS.
> Oprócz tego domaga się ode mnie jakiś niebotycznych kwot (marne kilka
> tysięcy) tytułem odszkodowania za szkody, które wyrządziłem odchodząc z
> pracy (nie miałem umowy to odszedłem). Mam prośbę: czy moglibyście
> zaproponować treść pisemka, po otrzymaniu którego pracodawca "zamilknie na
> wieki" i nie będzie mi już przysyłał żadnych głupot? Czy PIP jest władny
> coś zrobić w tej sprawie?
> Z góry dzięki i PZDR.
>
>
PIP już zrobił - ekwiwalent za urlop dostałeś.
100 zł wydaj na przyjemniejsze rzeczy - pracodawca może ich od Ciebie żądać
ale Ty nie musisz ich płacić.
Odszkodowania niech dochodzi na drodze sądowej.

Pozdrawiam

do góry