-
11. Data: 2005-01-26 09:38:18
Temat: Re: Do szczeniąt w informatyce
Od: Tomasz 'motto' Motyliński <m...@w...pl>
Dnia Tue, 25 Jan 2005 09:15:53 +0000 (UTC), Stanislaw Chmielarz napisał(a):
> Ta regula dotyczy wszystkich "szczeniat" :-))) Oczywiscie regula dopuszcza
> tez wyjatki.
Nie mam wiedzy ani doświadczenia aby wypowiadać się na temat innych branż.
Mogę co najwyżej potwierdzić, że w informatyce tak jest.
--
Tomasz 'motto' Motyliński [JID: m...@j...wp.pl GG: 384683]
Linux Registered User: 356623
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
Polecam lekturę: http://www.wsp.krakow.pl/papers/f_lamer.html
-
12. Data: 2005-01-26 14:46:51
Temat: Re: Do szczeniąt w informatyce
Od: "BiLe" <b...@p...usun-to.onet.pl>
> PWR dobra uczelnia? Hmm mi się wydało że dobra, a gośc poleciał właśnie za
> całokształ, modłił się 3 godziny nad dokumentacją po czy dopiero się
> przyznał, że tak na prawdę nie zna angielskiego. Wszystko trzeba było mu
> pokazać, a dodatkowo miał ogromne przeświadczenie, że jak skończył PWR to
> mu się 3000 netto na dzień dobry należą. Tak się składa, że mam okazję
> teraz popatrzeć na problem zatrudniania ludzi od drugiej strony... Poziom
> wiedzy i inteligencji większości absolwentów pozostawia wiele do życzenia.
> Pozdrawiam
Cóż, widać że proces rekrutacji do pracy trochę u was szwankuje
najwyraźniej...
Leszek
-
13. Data: 2005-01-26 22:48:05
Temat: Re: Do szczeniąt w informatyce
Od: Tomasz 'motto' Motyliński <m...@w...pl>
Dnia Wed, 26 Jan 2005 15:46:51 +0100, BiLe napisał(a):
> Cóż, widać że proces rekrutacji do pracy trochę u was szwankuje
> najwyraźniej...
Tak? Od kilku miesięcy szukamy pracowników. Z góry zakładamy że większości
rzeczy będziemy musieli ich nauczyć sami więc nie wymagamy wiele (tylko
solidnych podstaw i chęci do nauki). Jak się okazuje nawet to za wiele.
Ogólnie brakuje rąk do pracy, zaczynają się już ustawiać kolejki
oczekujących na wdrożenia.
--
Tomasz 'motto' Motyliński [JID: m...@j...wp.pl GG: 384683]
Linux Registered User: 356623
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
Polecam lekturę: http://www.wsp.krakow.pl/papers/f_lamer.html
-
14. Data: 2005-01-27 11:02:36
Temat: Re: Do szczeniąt w informatyce
Od: "Paweł Chrobak" <b...@o...pl>
>> "Rzecz jest wręcz przygnębiająca, jak wielkie są braki Absolwentów
>> trafiających do rzeczywistych instytucji, biur i firm produkcyjnych.
>> Jak mała jest ich wyobraźnia, gotowość działania, niespodziewanie
>> niska kreatywność i efektywność. W dodatku głupio są przekonani, że
>> coś umieją. (...)"
>
> Ta regula dotyczy wszystkich "szczeniat" :-))) Oczywiscie regula
> dopuszcza
> tez wyjatki.
No Panowie tak sobie tutaj miło rozmawiają, więc pozwolicie ,że i ja
swoje 3 grosze dodam.
Akurat jestem absolwentem i rozglądam się za pracą,więc zaprezentuje
'drugi' punkt widzenia.
Oczywiście,że absolwent zna informatykę bardziej z teorii niż z
praktyki. I rzecz ta dzieje się tak samo w czasach
naszych jak i Waszych uczelnia jako uczelnia ma swoje wytyczne (które
jako tako znam, ponieważ też chwilę na uczelni pracowałem i też miałem
przyjemność obserwować sprawę z drugiej strony).
I my za lat 10 będziemy pewnie i tak myśleć o absolwentach, ale i o Was
Panowie ktoś tak kiedyś myślał.
Akurat ludzie mają to do siebie ,ze szybko zapominają jak inni byli
kiedyś. Nawet patrząc na 15 dzieci myślimy, nie no ..niemożliwe
przecież m byliśmy inni. A najśmieszniejsze jest to ,że byliśmy całkiem
podobni ale nieważne.
Dalczego absolwent mówi, tak tu już wszystko wiem tu umiem itp. a
potem się okazuje, że kłamał.
Troche jest to za przyczyną samych pracodawców a troche wina marketingu.
Jeżeli taki absolwent powie pracowancy uczciwie , że tego nie umiem ,
tego też jeszce nie ale się chętnie wdroże bo ja zdolny jestem, to co
powie pracodawca ?? Równie dobrze powie ( i często mówi): "no rozumie
Pan ale my szukamy kogoś kto już jednak trochę się na tym zna , a nie
kogoś kogo musimy od początku uczyć" Rzecz normalna, na miejscu
pracodawcy pewnie też bym tak powiedzial. Chodzi mi tylko o o to, że
sam mechanizm rynku pracy niejako wymusza takie drobne ściemniactwo. I
niekoniecznie musi tu chodzić o fakt,że takiemu studentowi już się za
dużo wydaje. Porostu walcząc o posadę musi się uciec do takiego sposobu.
Oczywiście rzecz ta nie dotyczy wszystkich i tu bardzo proszę nie
upraszczać tej sprawy , to że ktoś jest studentem albo ,że ma już 10 lat
doświadczenia , to jedno, a to co się komuś wydaje i kto jest zdolny do
patrzenia na siebie z boku i takiej oceny swoich zdolności to już inna
rzecz. Tak samo aktualna w każdym wieku. Znam informatyków, którzy mają
40 lat i nie da się z nimi rozmawiać bo im sie wydaje ,że oni juz są
takimi specami że tylko ktoś starszy może im cos powiedzieć. Ostanio
tak , jednego Pana sprowadziłem na parter, oczywiście wcale mnie to nie
bawi i nie chcę się tu tym chwalić, ale robił błąd i nie mógł
zrozmieć,ze to niedobrze, bo co mu taki gówniarz będzie tłumaczył.
(no ale tu juz widać komu zależy na szukaniu rozwiązania a komu
bardziej na udowodnieniu,"że to moje rozwiązanie"
Oczywiście prawdą jest ,że jest i wielu zarozumiałych studentów, no
ale to trzeba już na każdego osobno patrzeć.
I kończąc już, to kto co umie to jedna sprawa ,bardzo istotna owszem,
ale wydaje mi się ,ze jest bardziej istotny współczynnik. Chodzi mi o
to jak dużo czasu ktoś potrzebuje aby sobie coś przyswoić i zacząć tym
operować. Nierzadko się zdarzy,że ktoś będzie umiał znacznie mniej ,
ale za 3 miesięce będzie sprawnie operował znacznie szerszym materiałem
niż ktoś kto na początku umiał więcej.
Ja np. nie umiem zbyt dużo ,w sensie np. nie znam jeszcze COM+ ani ASP
na wylot , miło że może powinienem,
ale mam takie podejście i podstawy,ze bardzo szybko potrafie przyswoić
sobie potrzebne rzeczy.
jest to trochę celowe poświęcanie więcej czasu na rozumienie mechnizmów
itd, niż tylko na sztywne operowanie czymś. Ale nieważne, tak mówię
zęsto na rozmowach i często pracodawcy mówią, no tak , ale rozumie Pan
, my potrzebujemy kogoś kto już to umie. I ja rozumiem i nie mam za
złe. Trafie kiedyś na rozmówcę, który bedzie myślał podobnie jak ja. I
bardzo dobrze bo wtedy my się będzimy lepiej rozumieć, i uważam ,że to
ma sens.
No ale kończę już , i życzę miłego dnia w pracy.
P.S. Panie Tomku, jeśli wolno spytać, kogo do tych wdrożeń
potrzebujecie ?
---------------------------
Paweł Chrobak --- www.dossie.republika.pl
begin 666 wink.gif
M1TE&.#EA#P`/`+,``````+^_O___```````````````````````
`````````
M`````````````````````"'Y! $```$`+ `````/``\```0T,$@):ITX5,'Y
MQ4 G>E,XC@`EF.MJIJSEQ>PI;C9:YZYGOQK?C12<R8C%7P;7^60TEA0
F`@`[
`
end
-
15. Data: 2005-01-27 11:02:50
Temat: Re: Do szczeniąt w informatyce
Od: Kira <k...@e...pl>
Re to: Paweł Chrobak [Thu, 27 Jan 2005 11:55:19 +0100]:
> Oczywiście,że absolwent zna informatykę bardziej z teorii niż
> z praktyki.
Ja tak tylko do tego jednego... Zawsze zadziwiali mnie ludzie,
ktorzy wybrali sie na informatyke mimo ze sami dla siebie nie
robia kompletnie nic z tej dziedziny. Po co?
A jesli kogos cos faktycznie interesuje to nie musi potem lgac
ze potrafi -- bo costam potrafi, robil dla siebie w koncu. I
przy pytaniu "czy potrafi Pan XYZ" moze juz spokojnie mowic
ze nie, tego konkretnie nie probowal ale ma doswiadczenie
w ZYX ktore bedzie w stanie szybko przelozyc na XYZ. Przeciez
zaraz po studiach i tak na te wysokowyspecjalizowane nie idzie
wiec alfa i omega w XYZ byc nie musi...
Nie jest prawda ze musi wyjsc z uczelni z sama teoria. Nie musi.
I znam mase takich ktorzy nie wychodza.
Kira
-
16. Data: 2005-01-27 11:12:03
Temat: Re: Do szczeniąt w informatyce
Od: "Paweł Chrobak" <b...@o...pl>
Niejaki: Kira w przypływie wściekłości i rozpaczy napisał:
> Re to: Paweł Chrobak [Thu, 27 Jan 2005 11:55:19 +0100]:
>
>
>> Oczywiście,że absolwent zna informatykę bardziej z teorii niż
>> z praktyki.
>
> Ja tak tylko do tego jednego... Zawsze zadziwiali mnie ludzie,
> ktorzy wybrali sie na informatyke mimo ze sami dla siebie nie
> robia kompletnie nic z tej dziedziny. Po co?
Tacy ludzie i tak bądę robić w życiu co innego, jednak trzeba włożyć
trochę wysiłku w rozumienie mechanizmów, czy to ad strony samego np.
procesora
czy np. nie wiem API czy MFC, takich ludzi szybko życie odsieje
No może będą potem pracowali w sklepiku informatycznym , zawsze coś tam
sobie wymyślą
> A jesli kogos cos faktycznie interesuje to nie musi potem lgac
> ze potrafi -- bo costam potrafi, robil dla siebie w koncu. I
> przy pytaniu "czy potrafi Pan XYZ" moze juz spokojnie mowic
> ze nie, tego konkretnie nie probowal ale ma doswiadczenie
> w ZYX ktore bedzie w stanie szybko przelozyc na XYZ. Przeciez
> zaraz po studiach i tak na te wysokowyspecjalizowane nie idzie
> wiec alfa i omega w XYZ byc nie musi...
Jasne, oczywiście. Mam na myśli tylko to,że ten machanizm naszego podejścia
jest determinowany przez
rynek i podejście pracodawców, z czegoś ten mechanizm wynika, oczywiście on
jest znacznie bardziej skomplikowany
niż naszę parę zdań, ale chodzi mi tylko o zarys.
> Nie jest prawda ze musi wyjsc z uczelni z sama teoria. Nie musi.
> I znam mase takich ktorzy nie wychodza.
>
Tak, nobo przecież robiąc projekt np. W oraclu no to już jest praktyka nie
teoria.
Tu muszę się poprawić, nie o samą terrię mi chodziło , ale o nieznajomość
tych właśnie wąsko specjalistycznych
zadagnień , których np. dana firma używa.
---------------------------
Paweł Chrobak --- www.dossie.republika.pl
-
17. Data: 2005-01-27 11:28:34
Temat: Re: Do szczeniąt w informatyce
Od: Kira <k...@e...pl>
Re to: Paweł Chrobak [Thu, 27 Jan 2005 12:12:03 +0100]:
> Tu muszę się poprawić, nie o samą terrię mi chodziło , ale
> o nieznajomość tych właśnie wąsko specjalistycznych zadagnień,
> których np. dana firma używa.
Tych wasko specjalistycznych nie poznasz na studiach ani w domu
i firma zatrudniajaca absolwenta _powinna_ wykazac sie odrobina
logiki i cudow nie wymagac. Tu sie zgadzam...
Kira
-
18. Data: 2005-01-27 11:38:22
Temat: Re: Do szczeniąt w informatyce [OT]
Od: Krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
Dnia Thu, 27 Jan 2005 12:28:34 +0100, Kira <k...@e...pl>
napisał:
>
> Re to: Paweł Chrobak [Thu, 27 Jan 2005 12:12:03 +0100]:
>
>
>> Tu muszę się poprawić, nie o samą terrię mi chodziło , ale
>> o nieznajomość tych właśnie wąsko specjalistycznych zadagnień,
>> których np. dana firma używa.
>
> Tych wasko specjalistycznych nie poznasz na studiach ani w domu
> i firma zatrudniajaca absolwenta _powinna_ wykazac sie odrobina
> logiki i cudow nie wymagac. Tu sie zgadzam...
>
>
> Kira
Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i przygląda się
zwierzakom na wystawie. W międzyczasie wchodzi inny klient i kupuje małpę
z klatki obok.
Facet słyszy cenę: - 5000.
- Czemu ta małpa taka droga?
- Ona programuje biegle w C... wie pan... szybki, czysty
kod, nie robi błędów... warta jest tej ceny.
Obok stała druga klatka a tam cena: 10000
- A ta małpa czemu taka droga?
- Bo ta małpa programuje obiektowo w C++, może też pisać w
Visual C++, trochę w Javie... wie pan... tego typu. Bardzo przystępna cena.
- A ta małpa? - pyta facet wskazując na klatkę z ceną 50000
- Taaaa? Nigdy nie widziałem, by coś robiła, ale mówi, że
jest konsultantem.
--
Używam programu pocztowego wbudowanego w Operę: http://www.opera.com/m2/
-
19. Data: 2005-01-27 11:45:56
Temat: Re: Do szczeniąt w informatyce
Od: Tomasz 'motto' Motyliński <m...@w...pl>
Dnia Thu, 27 Jan 2005 12:02:36 +0100, Paweł Chrobak napisał(a):
> P.S. Panie Tomku, jeśli wolno spytać, kogo do tych wdrożeń
> potrzebujecie ?
- podstawy c++
- podtsawy sql (najlepiek interbase/firebird, ale nie koniecznie)
- podstawy wiedzy z zakresu zarządzania przedsiębiorstwem
- umiejętność czytania ze zrozumieniem :)
- chęć do nauki
- odporność na stres (klienci bywają różni).
Jak ktoś chętny to pozwalam słać CV na mój e-mail. Zakładamy, że po około 6
miesiącach pracy/szkoleń kandytat stanie się 'pełnowartościowym"
pracownikiem. Jedni osiągali to ciut wcześniej inni ciut później.
Pozdrawiam
--
Tomasz 'motto' Motyliński [JID: m...@j...wp.pl GG: 384683]
Linux Registered User: 356623
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
Polecam lekturę: http://www.wsp.krakow.pl/papers/f_lamer.html
-
20. Data: 2005-01-27 12:30:32
Temat: Re: Do szczeniąt w informatyce
Od: Squee <s...@m...gotdns.WYTNIJ.org>
Dnia 27.01.2005 Kira <k...@e...pl> napisał/a:
>
> Re to: Paweł Chrobak [Thu, 27 Jan 2005 11:55:19 +0100]:
>
>
>> Oczywiście,że absolwent zna informatykę bardziej z teorii niż
>> z praktyki.
>
> Ja tak tylko do tego jednego... Zawsze zadziwiali mnie ludzie,
> ktorzy wybrali sie na informatyke mimo ze sami dla siebie nie
> robia kompletnie nic z tej dziedziny. Po co?
>
"Bo to jest dobry zawód, można po nim dostać pracę".
Takie jest niestety podejście wielu licealistów.
Skończyłem szkołę średnią 4 lata temu.
Na 26 osób w klasie 16 poszło na informatykę.
Predyspozycje w tym kierunku miały tylko 3 osoby
(moja subiektywana opinia).
Na informatykę dostała się tylko jedna...
Większość z nich pewnie skończy te studia,
ale będzie im brakowało tej chęci do pogłębiania wiedzy.
Bo nie robią tego co lubią.
Pozdrawiam
--
***Piotr Książek*** # s...@c...pl
E-mail: s...@m...gotdns.WYTNIJ.org
Why use Windows, since there is a door?