eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDo szanownych pracodawców
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 109

  • 101. Data: 2003-08-12 14:28:19
    Temat: Re: Do szanownych pracodawców
    Od: "mer" <b...@i...pl>

    > Mer uważaj na siebie bo jesteś pracocholikiem. Zobaczymy ile tak
    > wyciągniesz, jedni poddają sie szybciej inni wolniej a potem np zawalik mimo
    > nienagannego by się wydawało zdrowia albo inne problemy. O stosunkach z
    > własną rodziną nie wspomnę.

    Nie uważam sie za pracoholika. Lubie jeszcze mnóstwo innych rzeczy i znajduje na nie
    czas.
    Robie to co lubie i nie mam stresu niedzielnego popołudnia. Jeżeli cos w moim zajęciu
    zaczyna mnie
    nudzić to po prostu rzucam to w diabły i robie co innego.

    mer



  • 102. Data: 2003-08-12 17:09:22
    Temat: Re: Do szanownych pracodawców
    Od: " Joanna" <j...@N...gazeta.pl>

    > > A przede wszystkim, zapominasz o tym, że nie żyje się po to - by pracować.
    >
    > Tu się własnie mylisz..
    > Ktos kiedyś powiedział: "Ludzie tak długo są nieszczęśliwi, dopóki nie
    zrozumią
    > , że życie jest tylko
    > dodatkiem do pracy a nie odwrotnie".
    >
    > mer

    Mimo iz Twoj przedmowca obrzucil mnie epitetem 'pracodawcy', co nie jest
    prawda. To zgadzam sie z nim, ze praca jest srodkiem do osiagniecia celu, a
    nie celem samym w sobie.

    J. :)


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 103. Data: 2003-08-12 17:18:21
    Temat: Re: Do szanownych pracodawców
    Od: " Joanna" <j...@N...gazeta.pl>

    > wybrałem ten kierunek a nie inny bo własnie w takim kierunku a nie innym
    > chciałem się kształcic i pewnie też dlatego że były jakieś póżniej
    > perspektywy pracy.Chyba nikt przy zdrowych zmysłach bez zaplecza finansowego
    > nie zafundował by sobie studiów aby po nich obgryzać paznokcie,i nie wiem
    > czy śmiać się czy płakać z młodych ludzi którzy kończą po dwa albo i trzy
    > kierunki studiów zupełnie tematycznie od siebie różne, po to tylko,że może
    > będzie jakaś robota -czy to normalne?.

    O tych co konca dwa czy trzy kierunki sie nie boj, to raczej ambitni i
    nieglupi ludzie. Tacy dadza sobie rade. Najgorsi sa ci, ktorzy poszli na
    studia, jakos sie przeslizgneli i teraz najwiecej robia halasu "No co
    skonczylem studia, gdzie jest ta piep...ona praca, przeciez w TV obiecali, ze
    bedzie".

    > A jeżeli chodzi o kwalifikacje to niewiele się różni student od studenta
    > tego samego wydziału wiedzą nabytą ,czy też umiejętnościami,to tylko
    > pracodawcy niczym bezmózgowa maszyna wiecznie płaczą o podwyższaniu
    > umiejętności zapominając o tym, że im wiekszą sie przed kimś stawia
    > poprzeczkę to tym więcej trzeba wyciągnąc papierowych pierdół z pancernej
    > kasy.A jak się okazuje jest zupełnie odwrotnie, więc czas sobie płynie,i
    > może gdzieś w okolicach sześdziesiątki uda sie jakos zdobyć normalną robotę

    Eee tam, przegladam praktycznie codzienie oferty, bo sama szukam pracy i tych
    gdzie jest wymagane _konieczne_ wyzsze wyksztalcenie jest _jeszcze_ niewiele,
    chyba ze Ty startujesz na stanowisko kierownicze, badz specjalisty, gdzie
    wysztalcenie ma duze znaczenie. A o tym, ze z wyzszym niechetnie zatrudniaja
    slyszal? Bo ponoc taki chce wiecej i w ogole....

    J. :)

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 104. Data: 2003-08-12 20:32:26
    Temat: Re: Do szanownych pracodawców
    Od: "doctor vilgut" <c...@g...pl>


    > Eee tam, przegladam praktycznie codzienie oferty, bo sama szukam pracy i
    tych
    > gdzie jest wymagane _konieczne_ wyzsze wyksztalcenie jest _jeszcze_
    niewiele,
    > chyba ze Ty startujesz na stanowisko kierownicze, badz specjalisty, gdzie
    > wysztalcenie ma duze znaczenie. A o tym, ze z wyzszym niechetnie
    zatrudniaja
    > slyszal? Bo ponoc taki chce wiecej i w ogole....


    to jezeli tak skwapliwie przegladasz naszą narodowa gazete Praca czy serwisy
    i nie zorientowałaś się jeszcze że w połowie albo nawet w wiekszej czesci
    tych ogłoszeń nigdy nie było i nie będzię żadnej roboty to wybacz ale chyba
    coś za mało intuicji,albo juz zupełna naiwność ciebie trawi.
    A jezeli chodzi o zasrane zwrot "wysokie kwalifikacje" to oczywiście chwała
    geniuszom którym Bóg dał talent,ale wiekszośc jednak geniuszem nie będzie bo
    i po co .
    I nie widzę w tym nic nienormalnego ze oczekuje tego czego powinien
    oczekiwac współczesny człowiek,że nie po to się uczyłem i trzęsłem portkami
    na sesjach, żeby teraz podawac pizze,albo inne barachło, Bo
    W epoce kamienia łupanego nie musiałbym sie na kogokolwiek ogłądać tylko
    zrobiłbym sobie dzidę i upolował zwierza i się najadł,ale w 2003 przeciez
    tego nie zrobie bo po co, w szpitalu psychiatrycznym pacjentów o głodzie
    trzymają a ja lubię dobrze zjeść.
    Czy więc człowiek cywilizowanym jest czy raczej pod płaszczykiem wolności
    słowa jeszcze gorzej zniewolonym



  • 105. Data: 2003-08-13 06:57:28
    Temat: Re: Do szanownych pracodawców
    Od: "PawełW" <f...@g...pl>


    Użytkownik "mer" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:bhatei$mhs$1@news.onet.pl...
    > > Mer uważaj na siebie bo jesteś pracocholikiem. Zobaczymy ile tak
    > > wyciągniesz, jedni poddają sie szybciej inni wolniej a potem np zawalik
    mimo
    > > nienagannego by się wydawało zdrowia albo inne problemy. O stosunkach z
    > > własną rodziną nie wspomnę.
    >
    > Nie uważam sie za pracoholika. Lubie jeszcze mnóstwo innych rzeczy i
    znajduje na nie czas.
    > Robie to co lubie i nie mam stresu niedzielnego popołudnia. Jeżeli cos w
    moim zajęciu zaczyna mnie
    > nudzić to po prostu rzucam to w diabły i robie co innego.
    >
    > mer
    Przepraszam za porównanie ale czy wariat uważa się za wariata? Pracoholizm
    to swojego rodzaju choroba i najczęściej ludzie sami w sobie jej nie
    dostrzegają. Niestety ktoś musi wykonywać i te nieciekawe zajęcia :(

    Pozdrawiam
    PawełW.



  • 106. Data: 2003-08-13 10:39:56
    Temat: Re: Do szanownych pracodawców
    Od: "babla" <n...@s...pl>

    na drugim roku studiow dziennych pisalem wieczorami oprogramowanie za
    pieniadze
    na czwartym roku ozenilem sie i zaczalem pracowac na 1/2 etatu jako
    informatyk po to zeby utrzymac siebie i zone.
    na piatym roku przeszedlem na pelen etat ciagle uczac sie na studiach
    dziennych
    ciezko sie uczylem zeby otrzymac stypendium naukowe (zawsze troche pieniedzy
    sie przyda) utrzymywalem wtedy siebie, zone i male dziecko.

    dzis, piec lat po studiach prowadze wlasna firme, wlasnie kupilem duze
    mieszkanie. wszystkiego dorobilem sie bez pomocy rodzicow, tesciow,
    znajomych etc.

    szkoda mi tego, ze kiedy inni sie bawili w pubach, kawiarniach studenckich,
    dyskotekach ja wieczorami ciezko pracowalem, zeby wystarczylo na chlebek.

    nie zaluje jednak niczego - moge smialo patrzec z gory na takich
    narzekajacych obibokow ktorym zawsze wiatr w oczy wieje.

    --
    pozdrawiam...
    Andrzej Wąsik


  • 107. Data: 2003-08-14 16:29:20
    Temat: Re: Do szanownych pracodawców
    Od: "doctor vilgut" <c...@g...pl>


    > nie zaluje jednak niczego - moge smialo patrzec z gory na takich
    > narzekajacych obibokow ktorym zawsze wiatr w oczy wieje.
    >
    > --
    > pozdrawiam...
    > Andrzej Wąsik

    a ja żałuje że dałem sie nabrac na zasrane podnoszenie kwalifikacji,bo o
    ileż by mi było prościej myć okna domów (przemyślanych architektonicznie),za
    granicą i miec o 3 albo i więcej razy szmalu w kieszeni niż ty z tej
    swojej firmy,
    i nie musiałbym na nikogo patrzec z góry bo nie we łbie by mi były
    porównania i inne srania. bo było by mi po prostu dobrze.



  • 108. Data: 2003-08-14 17:18:24
    Temat: Re: Do szanownych pracodawców
    Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>

    Użytkownik "doctor vilgut" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bhgdcv$l0$1@news.atman.pl...

    > a ja żałuje że dałem sie nabrac na zasrane podnoszenie kwalifikacji,bo o
    > ileż by mi było prościej myć okna domów (przemyślanych
    architektonicznie),za
    > granicą i miec o 3 albo i więcej razy szmalu w kieszeni niż ty z tej
    > swojej firmy,
    > i nie musiałbym na nikogo patrzec z góry bo nie we łbie by mi były
    > porównania i inne srania. bo było by mi po prostu dobrze.

    A to moze miej o to pretencje do politykow, ktorzy wciskali ci ciemnote
    dzieki czemu zamiast wyplacac tobie i innym zasilki napedzali koniunkture na
    rynku oswiatowym, wydawniczym, lokalowym, transportowym itp.

    Miej pretensje do politykow, za to, ze rzeszy mlodych ludzi wcisneli
    ciemnote ze dyplom wyzszej (w rzeczywistosci najczesciej wyzszawej) szkoly
    cos da, bez gruntownej zmiany systemu edukacyjnego.

    Miej pretensje do politykow ze w imie obrony praw pracowniczych doprowadzili
    do paranoi polegajacej na tym, ze bardziej oplaca sie zeby kurewsko drogi
    sprzet stal niewykorzystywany przez polowe dnia, bo wychodzi to taniej i
    bezpieczniej niz zatrudnienie ekipy na pol roku.

    Miej pretensje do politykow, ze ci cholerni drobni geszefciarze tak robia w
    wala pracownikow. Wina tych ostatnich jest, ze sa tym licznym pracodawca
    ktorego moze skutecznie zajebac dowolny urzad i dowolny kontrachent
    dysponujacy dwa razy wiekszymi srodkami obrotowymi.

    O tym, ze MUSISZ sie upic (zeby kogos nie zabic) po tym jak sie US dopieprzy
    do niezaplaconych 500 zl, a czytasz o premiach dla dupkow, ktorzy nie
    zaplacil 500 tyle ze milionow - nie bede pisal. O tym ze MUSISZ sie upic
    (zeby nie zabic kogos kolejnego) jak sie okazuje, ze pracownik w ocenie
    banku wieksza zdolnosc kredytowa, niz osoba ktora podpisala zaswiadczenie o
    zarobkach - tez nie napisze.

    Do politykow do cholery miej pretensje a nie do pracodawcow!!!

    szomiz
    --
    Kto pyta nie bladzi?
    Kto pyta ten bladzi z innymi!



  • 109. Data: 2003-08-15 13:10:02
    Temat: Re: Do szanownych pracodawców
    Od: Nahia <n...@o...pl>


    doctor vilgut, c...@g...pl
    On Thu, 14 Aug 2003 18:29:20 +0200:

    > [...] bo o ileż by mi było prościej myć okna domów
    > (przemyślanych architektonicznie),za granicą i miec
    > o 3 albo i więcej razy szmalu w kieszeni [...]

    A co, teraz ktos Ci tego broni?

    pzdr.
    Nahia

strony : 1 ... 10 . [ 11 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1