-
1. Data: 2005-01-03 19:58:19
Temat: Do Angli "z buta" - jest sens? :o)
Od: robert <r...@p...onet.pl>
Witam
tak sobie z nowym rokie mysle - kupa znajomych pojechala do UK i jakos
sobie tam radzi - moze na mnie tez czas :)
tylko ze -- mam zero znajomych, ukladow, wtykow, plecow i wszelkiej
masci tego typu pomocy jak sie tam juz znajde - mam tylko kase na
kilka miesiecy skromnego zycia i biegly angielski, no i jakies tam
skills, ale to pewnie najmniej wazne u nich
pytanko brzmi - czy jest sens w takiej sytuacji pojechac tam i liczyc
na farta? czy taki wjazd "z buta" bez przygotowanie lub co najwyzej z
solidnym wczesnijeszym rekonesansem przez net wypalilby czy nie?
dzieki za wszelkie uwagi,
pozdro
robert
-
2. Data: 2005-01-03 20:37:11
Temat: Re: Do Angli "z buta" - jest sens? :o)
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
Uzytkownik "robert" <r...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:4j8jt0904s1nbdbajqbibr9tdg9e14890m@4ax.com...
> pytanko brzmi - czy jest sens w takiej sytuacji pojechac tam i liczyc
> na farta? czy taki wjazd "z buta" bez przygotowanie lub co najwyzej z
> solidnym wczesnijeszym rekonesansem przez net wypalilby czy nie?
Znajdz najpierw prace korzystajac z brytyjskich serwisow rekrutacyjnych - z
bieglym angielskim i jakimis skills moze Ci sie udac, angielscy pracodawcy
sa gotowi dzwonic do PL i przeprowadzac rozmowy kwalifikacyjne przez
telefon. Nie jedz w ciemno, tylko juz na zaproszenie pracodawcy.
I.
-
3. Data: 2005-01-03 21:01:48
Temat: Re: Do Angli "z buta" - jest sens? :o)
Od: "JackyX" <j...@g...pl>
biegły angielski to już coś. Jeśli zadowoli Cię prosta praca typu
sprzątanie, zmywanie, taśma w fabryce itp. to moim zdaniem możesz śmiało
jechać. Podobno idzie się do jakiegoś urzędu pracy nie wiem jak to się u
nich nazywa i w ciągu kilku dni lub odrazu znajdują jakąś pracę i nic
nie trzeba płacić. Od wszelkich innych pośredników trzymać się z daleka.
Ale jeśli interesuje Cię lepsza praca np. w biurze - to wydaje mi się,
że musisz być dobry w jakiejś konkretnej dziedzinie, a tam to zarobki są
nieziemskie.
--
Pozdrawiam
JackyX
-
4. Data: 2005-01-04 02:05:07
Temat: Re: Do Angli "z buta" - jest sens? :o)
Od: Kyniu <k...@U...poczta.gazeta.pl>
Mon, 3 Jan 2005 22:01:48 +0100, na pl.praca.dyskusje, JackyX napisal(a):
> a tam to zarobki są nieziemskie.
A koszty utrzymania adekwatne (tj. rownie wysokie) do zarobkow.
Kyniu
--
_ __ _
| |/ / _ _ _ (_)_ _
| ' < || | ' \| | || |
|_|\_\_, |_||_|_|\_,_|
|__/
-
5. Data: 2005-01-04 06:42:17
Temat: Re: Do Angli "z buta" - jest sens? :o)
Od: "Kuroi Bonza" <b...@w...pl>
Dnia Mon, 3 Jan 2005 22:01:48 +0100, JackyX <j...@g...pl> napisał:
> nie trzeba płacić. Od wszelkich innych pośredników trzymać się z daleka.
szczegolnie od Polakow. pamietaj, ze wiele branz (male sklepiki w
Londynie, obsluga hipermarketow itd) jest juz opanowanych przez rozne
nacje ktore w przeciwienstwie do nas pomagaja sobie wzajemnie.
> Ale jeśli interesuje Cię lepsza praca np. w biurze - to wydaje mi się,
> że musisz być dobry w jakiejś konkretnej dziedzinie, a tam to zarobki są
> nieziemskie.
Polak przez dluzszy czas raczej nie wyjdzie powyzej 14 funtow/h Chyba ze
jestes specjalista w jakiejs dziedzinie.
Zycie tam jest bardzo drogie, dopuki przeliczasz wszystko na zlotowki i
ciulasz do skarpetki :-))
Jak zaczynasz poprostu zyc, to okazuje sie ze na wszystkie podstawowe
rzeczy spokojnie starcza nawet przy kiepskiej pracy :-)
Powodzenia.
--
Bonza
pager 0642299084
gg5358021 icq172046816 tlen daboni
-
6. Data: 2005-01-04 22:05:43
Temat: Re: Do Angli "z buta" - jest sens? :o)
Od: "-bak-" <a...@b...ccc.ddd>
> tak sobie z nowym rokie mysle - kupa znajomych pojechala do UK i jakos
> sobie tam radzi - moze na mnie tez czas :)
>
> tylko ze -- mam zero znajomych,
Jak dla mnie to troche sprzeczne z jednej strony kupa znajomych pojechala, z
drugiej nie ma znajomych (co ludozercy ich zjedli,czy jak). Nawet jezeli juz
WSZYSCY wrocili to maja jakies namiary, kontakty z ktorych obecnie nie
korzystaja i moga sie z toba podzielic. Przeciez nawet ze zwyklego wyjazdu
czysto turystycznego zostaja jakies doswiadczenia.
A odpowiadajac na pytanie: przy bieglym jezyku i checi do pracy taki wyjazd
ma sens, choc praca tak znaleziona bedzie nienajlepiej platna, moze byc
fizyczna i nie w 100% odpowiadac ambicjom (szczegolnie jezeli przez mieiac
niczego nie zlapiesz i bedziesz chcial lapac cokolwiek). Umiejetnci przydaja
sie. Wyksztalcenie i papiery raczej srednio ale to moze wynik specyficznych
doswiadczen. Zastanow sie jednak, z wypowiedzi wnioskuje ze w Polsce tez
masz jakies zrodlo utrzymania (w koncu odlozyles kase na kilka miesiecy
skromnego zycia w Anglii, czyli z kosztem przejazdy kilka tysiecy zl, zycie
tam jest dosc drogie szczegolnie w Londynie ), co bedziesz robil po
powrocie, czy chcesz wracac, co z rodzina itp.
> solidnym wczesnijeszym rekonesansem przez net wypalilby czy nie?
Solidny rekonesans to podstawa, ale mam nadzieje ze pod pojeciem solidnego
rekonesansu nie rozumiesz zadanie pytania na grupie i czesc :-). Bo wtedy to
lepiej zostan w kraju, bo wyjazd na obczyzne przy takiej postawie to pewna
smierc:-)
-
7. Data: 2005-01-05 23:52:55
Temat: Re: Do Angli "z buta" - jest sens? :o)
Od: Jarek Hirny <a...@h...pl>
W artykule <1...@4...net> Kyniu napisał(a):
>> a tam to zarobki są nieziemskie.
>
> A koszty utrzymania adekwatne (tj. rownie wysokie) do zarobkow.
Nie, relatywnie niższe niż w Polsce.
Mieszkałem przez trzy miesiące w Irlandii i zarabiałem płacę minimalną; a i
tak stać mnie było i tak na dużo więcej, niż w Polsce, gdybym zarabiał te
850 zł miesięcznie.
--
_-(_)- _-(_)- _-(_)- _-(_)- _-(_)- _-(")- _-(_)- _-(_)- _-(_)-
`(___) `(___) `(___) `(___) `%%%%% `(___) `(___) `(___) `(___)
// \\ // \\ // \\ // \\ // \\ // \\ // \\ // \\ // \\
http://hell.pl/agnus ,,Who's the black sheep in the family?'' --jgs
-
8. Data: 2005-01-06 05:35:55
Temat: Re: Do Angli "z buta" - jest sens? :o)
Od: Przemysław Maciuszko <s...@h...pl>
Jarek Hirny <a...@h...pl> wrote:
> Nie, relatywnie niższe niż w Polsce.
To zależy do czego jeszcze porównujesz i jaki standard życia sobie ustalasz.
1200 funtów za sensowne mieszkanie dla rodziny z dzieckiem w Londynie, nijak
nie jest 'relatywnie niższe niż w Polsce'.
--
Przemysław Maciuszko
-
9. Data: 2005-01-06 09:05:27
Temat: Re: Do Angli "z buta" - jest sens? :o)
Od: Jarek Hirny <a...@h...pl>
W artykule <0t41dccd5ei985n3e8%sal@hell.hell.pl> Przemysław Maciuszko napisał(a):
> To zależy do czego jeszcze porównujesz i jaki standard życia sobie ustalasz.
> 1200 funtów za sensowne mieszkanie dla rodziny z dzieckiem w Londynie, nijak
> nie jest 'relatywnie niższe niż w Polsce'.
Hm, który produkt jest droższy po uwzględnieniu a) minimalnych, b) osiągalnych w
wiadomej branży (OR, nie AND) zarobków?
--
_-(_)- _-(_)- _-(_)- _-(_)- _-(_)- _-(")- _-(_)- _-(_)- _-(_)-
`(___) `(___) `(___) `(___) `%%%%% `(___) `(___) `(___) `(___)
// \\ // \\ // \\ // \\ // \\ // \\ // \\ // \\ // \\
http://hell.pl/agnus ,,Who's the black sheep in the family?'' --jgs
-
10. Data: 2005-01-06 12:09:55
Temat: Re: Do Angli "z buta" - jest sens? :o)
Od: Przemysław Maciuszko <s...@h...pl>
Jarek Hirny <a...@h...pl> wrote:
> Hm, który produkt jest droższy po uwzględnieniu a) minimalnych, b) osiągalnych w
> wiadomej branży (OR, nie AND) zarobków?
Przecież wymieniłem jeden z czynników o który pytano wcześniej, a którego koszt
jest relatywnie wyższy niż w Polsce.
--
Przemysław Maciuszko