-
1. Data: 2004-06-16 12:24:45
Temat: Re: Czy proponować zarobek w CV?
Od: "Liwiusz" <l...@p...onet.pl>
> Witam wszystkich!
> Mam pytanie dotyczące CV albo listu motywacyjnego.
> Pamietam, że kilka lat tem w jednym z tych dokumentów mozna było (należało)
> zaproponować wysokość zarobków za pracę, o którą się staram.
> Czy mógłby mi ktoś napisać czy to jest aktualne? Jeśli tak, to w którm
> piśmie trzeba to ująć? W CV czy liście motywacyjnym? I czy powinna to być
> kwota netto czy brutto?
Jeśli potencjalny pracodawca nie wymaga koniecznie podania oczekiwanych
zarobków, to lepiej tego nie robić. Ten, kto podaje swoje oczekiwania jako
pierwszy, i to na samym początku kontaktu, staje na straconej pozycji pod
wzgledem negocjacyjnym.
Czytając ogłoszenie zazwyczaj nie wiemy wiele o warunkach pracy. Proponując
pensję możemy:
1. podać oczekiwania, na które pracodawca się nie będzie mógł zgodzić - może on
nie brać wtedy pod uwagę naszej kandydatury, mimo że później bylibyśmy skłonni
zmniejszyć swoje oczekiwania,
2. zaproponować kwotę o wiele niższą, niż pracodawca byłby skłonny zapłacić.
Później już o wiele trudniej ją zwiększyć.
Poza tym dziwią mnie porady podawania oczekiwanego wynagrodzenia w postaci
widełek "od-do".
Np. ktoś zgodziłby się pracować za pensję od 1500 do 2000zł. Widząc taką
kandydaturę pracodawca najczęściej zaproponowałby 1500zł (po co dawać więcej,
skoro tego samego pracownika można mieć za mniej, jak sam to podaje).
Swoje oczekiwania najlepiej podawać trochę na wyrost. Na przykład jeśli na
pewno zgodziłbym się pracować za 2000zł, to zawsze można podać oczekiwania na
poziomie 2500zł. Jeśli pracodawca się zgodzi, to będzie to nasz zysk, natomiast
w trakcie "targowania" spokojnie będziemy mogli "zejść" z ceny, okazując przy
tym chęć ustępstw.
Kwestia kwoty netto/brutto - ja zawsze podaje kwotę brutto. Nie oczekuje od
pracodawcy jasnowidzenia i przewidywania w którym akurat progu podatkowym
znajduje się kandydat.
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2004-06-16 16:56:22
Temat: Re: Czy proponować zarobek w CV?
Od: " leszek" <s...@g...pl>
BeataB <b...@o...pl> napisał(a):
> Witam wszystkich!
> Mam pytanie dotyczące CV albo listu motywacyjnego.
> Pamietam, że kilka lat tem w jednym z tych dokumentów mozna było (należało)
> zaproponować wysokość zarobków za pracę, o którą się staram.
>
> Czy mógłby mi ktoś napisać czy to jest aktualne? Jeśli tak, to w którm
> piśmie trzeba to ująć? W CV czy liście motywacyjnym? I czy powinna to być
> kwota netto czy brutto?
Jeśli pracodawca wyraźnie sobie tego nie zażyczy (np. "w zgłoszeniu podać
swoje oczekiwania finansowe"), to na pewno nie.
Jeśli w rozmowie padnie takie pytanie, to zawsze jest mowa o kwotach brutto.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2004-06-16 21:25:59
Temat: Czy proponować zarobek w CV?
Od: "BeataB" <b...@o...pl>
Witam wszystkich!
Mam pytanie dotyczące CV albo listu motywacyjnego.
Pamietam, że kilka lat tem w jednym z tych dokumentów mozna było (należało)
zaproponować wysokość zarobków za pracę, o którą się staram.
Czy mógłby mi ktoś napisać czy to jest aktualne? Jeśli tak, to w którm
piśmie trzeba to ująć? W CV czy liście motywacyjnym? I czy powinna to być
kwota netto czy brutto?
Za wszystkie odpowiedzi bede wdzięczna.
Pozdrawiam
Beata
-
4. Data: 2004-06-17 04:57:29
Temat: Re: Czy proponować zarobek w CV?
Od: "wlemac" <mw[nospam]@wlekus.com>
> Jeśli w rozmowie padnie takie pytanie, to zawsze jest mowa o kwotach
brutto.
nie prawda
tylko beznadziejni pracodawcy negocjuja w brutto
uczciwi zawsze rozmawiaja z pracownikiem po kwotach netto
aktualnie moja 4 praca - w 3 firmach mowilismy o kwotach netto i generalnie
moi znajomi to potwierdzaja
no chyba ze szukasz pracy w takich firmach jak: E&Y P&G itp
pozdr
wlemac
-
5. Data: 2004-06-17 06:14:22
Temat: Re: Czy proponować zarobek w CV?
Od: "Aganieshka" <n...@s...op.pl>
W niusie 0...@n...onet.pl,
Liwiusz raczyl(a) sie wypowiedziec nastepujaco:
/cut/
>
> Poza tym dziwią mnie porady podawania oczekiwanego wynagrodzenia w
> postaci widełek "od-do".
> Np. ktoś zgodziłby się pracować za pensję od 1500 do 2000zł. Widząc
> taką kandydaturę pracodawca najczęściej zaproponowałby 1500zł (po co
> dawać więcej, skoro tego samego pracownika można mieć za mniej, jak
> sam to podaje).
jesli nie wiem jakie dodatkowe bonusy proponuje pracodawca, wynagrodzenie
podaje przedzialem. 2000 jesli dostane komorke, bony obiadowe itd a 2500
jesli tego nie dostane.
> Swoje oczekiwania najlepiej podawać trochę na wyrost. Na przykład
> jeśli na pewno zgodziłbym się pracować za 2000zł, to zawsze można
> podać oczekiwania na poziomie 2500zł. Jeśli pracodawca się zgodzi, to
> będzie to nasz zysk, natomiast w trakcie "targowania" spokojnie
> będziemy mogli "zejść" z ceny, okazując przy tym chęć ustępstw.
>
chyba ze pracodawca ma 3 kandydatow o zblizonych kwalifikacjach i wybierze
sobie tego ktory podal mniejsza sume, myslac w duchu o osobie stosujacej
wskazana przez Ciebie strategie: ten gwiazdor sobie zazadal dwa razy wiecej
niz jego konkurent!
wydaje mi sie ze nie ma uniwersalnych recept a wiele zalezy od wyczucia
sytuacji
:)
pzdr, aga
--
Teksańczyk okazał się człowiekiem dobrodusznym, koleżeńskim
i miłym. Po trzech dniach wszyscy mieli go po dziurki w nosie.
Dostawali na jego widok drgawek i unikali go, jak tylko mogli.
(J. Heller: Paragraf 22)
-
6. Data: 2004-06-17 12:02:40
Temat: Re: Czy proponować zarobek w CV?
Od: "Liwiusz" <l...@p...onet.pl>
> > Jeśli w rozmowie padnie takie pytanie, to zawsze jest mowa o kwotach
> brutto.
>
> nie prawda
> tylko beznadziejni pracodawcy negocjuja w brutto
Dziwny pogląd. Wydaje mi się, że dobry pracodawca traktuje pracownika jak
osobę myślącą, która potrafi przeliczyć sobie kwotę brutto na netto.
Poza tym co daje wynegocjowanie płacy netto? Przecież w umowie i tak jest
zapisana płaca brutto. Jeśli w przyszłości podatki się zmienią (zwiększą lub
zmniejszą) to płaca na umowie pozostanie ta sama, mimo że na rękę będzie mniej
lub więcej. Pracownik nie miałby żadnego roszczenia do pracodawcy o zmianę
kwoty brutto, "bo negocjowaliśmy w netto".
> uczciwi zawsze rozmawiaja z pracownikiem po kwotach netto
Rozmawianie o kwotach brutto jest nieuczciwością? Dziwne.
> aktualnie moja 4 praca - w 3 firmach mowilismy o kwotach netto i generalnie
> moi znajomi to potwierdzaja
Jeśli ktoś zarabia na tyle dużo, że "wchodzi" w kolejne progi podatkowe, to
rozmawianie o kwotach netto nie ma sensu, bo i tak zmieniają się one w ciągu
roku.
Jeśli ktoś w ciągu roku zarobi ponad ~60kzł, to nie płaci od nadwyżki ZUSu,
co również przekłada się na wypłatę netto.
Jeśli ktoś jest studentem i 'pracuje' na umowe zlecenie, to ZUSu nie płaci
wcale.
Podsumowując: pensja netto jest zmienna, a jej wysokość zależy również od
konkretnej osoby pracownika. Dla pracodawcy ważna jest kwota brutto, która jest
bardziej uniwersalna. To, ile pracownik dostanie 'na rękę' zależy już od wielu
czynników (polityka podatkowa państwa, osoba pracownika, rodzaj wybranej przez
strony umowy itp.) na które pracodawca nie zawsze ma wpływ. Dlatego nie dziwię
się, że wiele firm negocjuje warnuki płacy w kwotach brutto.
Pozdrawiam!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
7. Data: 2004-06-18 04:59:24
Temat: Re: Czy proponować zarobek w CV?
Od: "wlemac" <mw[nospam]@wlekus.com>
> Dziwny pogląd. Wydaje mi się, że dobry pracodawca traktuje pracownika
jak
> osobę myślącą, która potrafi przeliczyć sobie kwotę brutto na netto.
zwlaszcza kiedy wchodzi sie w wyzsze progi podatkowe - masz oczywiscie racje
ze zawsze na rozmowie siada sie z kalkulatorem !!!
>
> Poza tym co daje wynegocjowanie płacy netto? Przecież w umowie i tak
jest
> zapisana płaca brutto. Jeśli w przyszłości podatki się zmienią (zwiększą
lub
> zmniejszą) to płaca na umowie pozostanie ta sama, mimo że na rękę będzie
mniej
> lub więcej. Pracownik nie miałby żadnego roszczenia do pracodawcy o zmianę
> kwoty brutto, "bo negocjowaliśmy w netto".
i tu sie mylisz - wszystko zalezy jak jest rozliczany twoj czas pracy
umowa o prace nie musi zawierac kwoty brutto jaka bedziesz zarabial na
miesiac
moze miec stawki godzinowe itp
mozna zapisac w kolejnej umowie zasady rozliczania tzw premii uznaniowej
dla mnie kazda zmiana przepisow podatkowych jest bezpieczna - mam zapisane w
umowie o prace kwote brutto ale w aneksie o rozliczaniu premi sa stosowne
zapisy
>
> Jeśli ktoś zarabia na tyle dużo, że "wchodzi" w kolejne progi podatkowe,
to
> rozmawianie o kwotach netto nie ma sensu, bo i tak zmieniają się one w
ciągu
> roku.
o dokladnie takim przypadku pisze
nie rozumiem - co progi podatkowe maja do kwoty netto???
poczytaj jak wygladaja kontrakty managerskie
>
> Jeśli ktoś w ciągu roku zarobi ponad ~60kzł, to nie płaci od nadwyżki
ZUSu,
> co również przekłada się na wypłatę netto.
no ico z tego?
to nadal nie ma nic do kwoty netto
>
>
> Podsumowując: pensja netto jest zmienna, a jej wysokość zależy również
od
> konkretnej osoby pracownika. Dla pracodawcy ważna jest kwota brutto, która
jest
> bardziej uniwersalna. To, ile pracownik dostanie 'na rękę' zależy już od
wielu
> czynników (polityka podatkowa państwa, osoba pracownika, rodzaj wybranej
przez
> strony umowy itp.) na które pracodawca nie zawsze ma wpływ. Dlatego nie
dziwię
> się, że wiele firm negocjuje warnuki płacy w kwotach brutto.
twoje zdanie
no ale chyba nie chcesz z pracodawca rozmawiac o kwotach brutto a raczej o
netto co?
pozdr
wlemac