Witam

Takie dosc nietypowe pytanie, czy pracodawca moze zmusic pracownika do
jazdy samochodem ? Nie mam tego w umowie , nie jestem zadnym kierowca ,
poprostu nie jezdze autem juz od 6 ponad lat


pozdrawiam

Albert

do góry

Dnia 10-10-2006 o 13:47:31 Albert <u...@m...one.pl> napisał(a):

> Witam
>
> Takie dosc nietypowe pytanie, czy pracodawca moze zmusic pracownika do
> jazdy samochodem ? Nie mam tego w umowie , nie jestem zadnym kierowca ,
> poprostu nie jezdze autem juz od 6 ponad lat
>

Nie może. W umowie nie masz też pewnie znajomości Worda i tez nie może Cię
do jego używania zmusić.

--
kilka bezsensownych słów poprzedzających link do strony
http://tomaszplokarz.wordpress.com - już nie tylko La Linea ;)

do góry

Tomek P. napisał(a):
> Dnia 10-10-2006 o 13:47:31 Albert <u...@m...one.pl> napisał(a):
>
>> Witam
>>
>> Takie dosc nietypowe pytanie, czy pracodawca moze zmusic pracownika do
>> jazdy samochodem ? Nie mam tego w umowie , nie jestem zadnym kierowca
>> , poprostu nie jezdze autem juz od 6 ponad lat
>>
>
> Nie może. W umowie nie masz też pewnie znajomości Worda i tez nie może
> Cię do jego używania zmusić.
>
> --kilka bezsensownych słów poprzedzających link do strony
> http://tomaszplokarz.wordpress.com - już nie tylko La Linea ;)

Ok, a co on moze zrobi jak ja odmowie jazdy , czy moze ukarac np finansowo?

Albert

do góry

Albert napisał(a):
> Witam
>
> Takie dosc nietypowe pytanie, czy pracodawca moze zmusic pracownika do
> jazdy samochodem ? Nie mam tego w umowie , nie jestem zadnym kierowca ,
> poprostu nie jezdze autem juz od 6 ponad lat
>
Sprawdz czy umowie w czesci zakresu obowiazkow nie masz zapisu o
wykonywaniu innych polecen przelozonych...
Swoja droga jak nie masz w opisie stanowiska np. odbierania telefonow to
tez nie bedziesz odbieral? Przeciez nie jestes telefonistka/sekretarka.
--
Qlfon

do góry

"Albert" <u...@m...one.pl> napisał

> Takie dosc nietypowe pytanie, czy pracodawca moze zmusic pracownika do
> jazdy samochodem ? Nie mam tego w umowie

W umowie masz prawdopodobnie jedynie nazwę stanowiska.
Natomiast sprawdź, co należy do Twoich obowiązków na tymże stanowisku.
Część z nich - choć nie musi to być określone jednoznacznie - może wiązać
się z koniecznością poruszania się tym właśnie środkiem lokomocji. Wtedy
odmowa będzie równoznaczna z niedopełnieniem obowiązków, a to w najgorszym
przypadku grozić może nawet dyscyplinarką.

N.

do góry

Albert napisał(a):
> Tomek P. napisał(a):
>
>> Dnia 10-10-2006 o 13:47:31 Albert <u...@m...one.pl> napisał(a):
>>
>>> Witam
>>>
>>> Takie dosc nietypowe pytanie, czy pracodawca moze zmusic pracownika
>>> do jazdy samochodem ? Nie mam tego w umowie , nie jestem zadnym
>>> kierowca , poprostu nie jezdze autem juz od 6 ponad lat
>>>
>>
>> Nie może. W umowie nie masz też pewnie znajomości Worda i tez nie może
>> Cię do jego używania zmusić.
>>
>> --kilka bezsensownych słów poprzedzających link do strony
>> http://tomaszplokarz.wordpress.com - już nie tylko La Linea ;)
>
>
> Ok, a co on moze zrobi jak ja odmowie jazdy
Zwolnic? :)

do góry

Nixe wrote:
> "Albert" <u...@m...one.pl> napisał
>
>> Takie dosc nietypowe pytanie, czy pracodawca moze zmusic pracownika do
>> jazdy samochodem ? Nie mam tego w umowie
>
> W umowie masz prawdopodobnie jedynie nazwę stanowiska.
> Natomiast sprawdź, co należy do Twoich obowiązków na tymże stanowisku.
> Część z nich - choć nie musi to być określone jednoznacznie - może wiązać
> się z koniecznością poruszania się tym właśnie środkiem lokomocji. Wtedy
> odmowa będzie równoznaczna z niedopełnieniem obowiązków, a to w najgorszym
> przypadku grozić może nawet dyscyplinarką.

Jesli w dokumentach nie ma informacji, ze ktos posiada prawo jazdy, to
watpie, a przynajmniej jest to dyskusyjne. Co innego, jak ktos
przyjmujac sie chwalil sie posiadaniem prawa jazdy.


--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia

do góry

Albert napisał(a):
> Witam
>
> Takie dosc nietypowe pytanie, czy pracodawca moze zmusic pracownika do
> jazdy samochodem ? Nie mam tego w umowie , nie jestem zadnym kierowca ,
> poprostu nie jezdze autem juz od 6 ponad lat


Przyznaj się: dygasz.
:)




--
czarny
.:: _____________www.czarnobiale.pl_____________ ::.
.:: Fotografia ślubna | Monochromatyczna | Retro ::.

do góry

> Jesli w dokumentach nie ma informacji, ze ktos posiada prawo jazdy, to
> watpie, a przynajmniej jest to dyskusyjne. Co innego, jak ktos przyjmujac
> sie chwalil sie posiadaniem prawa jazdy.
>
nic innego, bo w obecnej chwili może być to już informacja nieaktualna-
prawo jazdy mogło utracić ważność, mogło zostać zagubione, skradzione lub
zatrzymane przez policję, także nawet klauzuli o wprowadzeniu pracodacy w
błąd nie można zastosować.

Za każdym razem mozna mówić pracodawcy "zgubiłem" prawo jazdy. Nikt nie
zabrania go gubić 3 razy w tygodniu.
--
Jackare

do góry

Jackare napisał(a):
>>Jesli w dokumentach nie ma informacji, ze ktos posiada prawo jazdy, to
>>watpie, a przynajmniej jest to dyskusyjne. Co innego, jak ktos przyjmujac
>>sie chwalil sie posiadaniem prawa jazdy.
>>
>
> nic innego, bo w obecnej chwili może być to już informacja nieaktualna-
> prawo jazdy mogło utracić ważność, mogło zostać zagubione, skradzione lub
> zatrzymane przez policję, także nawet klauzuli o wprowadzeniu pracodacy w
> błąd nie można zastosować.
>
> Za każdym razem mozna mówić pracodawcy "zgubiłem" prawo jazdy. Nikt nie
> zabrania go gubić 3 razy w tygodniu.
Sugerujesz, ze powinien klamac ?

do góry