-
1. Data: 2004-05-05 23:47:44
Temat: Czy moj pracodawca kombinuje ?
Od: k...@g...pl
Cześć,
chciałem Was zapytać, co sądzicie o następującej sytuacji:
mój pracodawca, z którym rozliczam się fakturami VAT, wisi mi sporą sumę.
Nie tylko mi zresztą. Ostatnio z inną osobą, której też wisiał sporo kasy,
podpisał umowę ustanawiającą spółkę cywilną. A następnie rozpoczął
przepisywanie kolejnych umów z klientami z dotychczasowej jednoosobowej DG
na ową spółkę.
No i nie wiem co o tym myśleć, na ile mam tutaj powody do niepokoju. Nowa
spółka oczywiście nie uznaje moich roszczeń finansowych, ale przejęła
bieżące wpływy. Bierze kasę za wdrożenie produktów, które ja opracowywałem i
otrzymałem za nie zapłaty, zaś wydaje na swoje inwestycje. Jest to dla mnie
dość brzydkie postępowanie, ale mniejsza z tym.
Chodzi raczej o to na ile on może się wymigać z zapłaty, przenosząc obroty
na inną firmę, gdzie ma tylko 50% udziału. Tamtej raczej nie zamknie (z
wielu powodów), niemniej faktury opiewają na jego nazwisko i starą
jednoosobową DG.
Co ewentualnie powinienem zrobić, by zabezpieczyć swoje interesy w takich
układach ?
Pytanie zadaję na grupie, bo myślę, że jeśli ktoś mi odpowie, będzie to
pouczające nie tylko dla mnie, ale i dla innych, którzy rozliczają się w
podobny sposób i miewają problemy.
Pozdrawiam,
MB
-
2. Data: 2004-05-06 00:02:06
Temat: Re: Czy moj pracodawca kombinuje ?
Od: " Marek" <m...@N...gazeta.pl>
k...@g...pl napisał(a):
> mój pracodawca, z którym rozliczam się fakturami VAT, wisi mi sporą sumę.
> Nie tylko mi zresztą. Ostatnio z inną osobą, której też wisiał sporo kasy,
> podpisał umowę ustanawiającą spółkę cywilną. A następnie rozpoczął
> przepisywanie kolejnych umów z klientami z dotychczasowej jednoosobowej DG
> na ową spółkę.
>
Tak sobie myślę, że pomysłowość naszych przedsiębiorców w niepłaceniu
za towary, usługi i pracę, jest nie wyczerpalna. Prowadzenie DG sprowadza się
często do wykonania maksymalnej ilości przewałek zanim ktoś nie doniesie do
prokuratora. Fortuny zachodnich firm rodzinnych powstawały z pokolenia na
pokolenie, a nasi nowobogaccy chcą to samo osiągnąć w jak najkrótszym czasie
nie licząc się z nikim i z niczym, a najmniej z prawem. Słyszałem, że całkiem
spora grupa rodzimych "biznesmenów" ma załatwione na lewo "żółte papiery"
i okrągły Dowód Osobisty, żeby się nie pokaleczyli o kanty. To tak na wszelki
wypadek, gdyby zrobili o jedną tranzakcję za dużo.
Marek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2004-05-06 07:38:04
Temat: Re: Czy moj pracodawca kombinuje ?
Od: "KrzysztofM" <k...@w...dvdinfo.prv.pl>
Użytkownik " Marek" <m...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:c7bv9u$bu6> >
> Tak sobie myślę, że pomysłowość naszych przedsiębiorców w niepłaceniu
> za towary, usługi i pracę, jest nie wyczerpalna. Prowadzenie DG sprowadza
się
> często do wykonania maksymalnej ilości przewałek zanim ktoś nie doniesie
do
> prokuratora. Fortuny zachodnich firm rodzinnych powstawały z pokolenia na
> pokolenie, a nasi nowobogaccy chcą to samo osiągnąć w jak najkrótszym
czasie
> nie licząc się z nikim i z niczym, a najmniej z prawem. Słyszałem, że
całkiem
> spora grupa rodzimych "biznesmenów" ma załatwione na lewo "żółte papiery"
> i okrągły Dowód Osobisty, żeby się nie pokaleczyli o kanty. To tak na
wszelki
> wypadek, gdyby zrobili o jedną tranzakcję za dużo.
>
> Marek
>
Z żółtymi papierami to masz rację - znam gościa, który ma takowe - a co nie
przeszkadzało mu zupełnie w zakupieniu pakietu akcji spółki skarbu państwa,
a następnie doprowadzenia do powstania z niej "wydmuszki" :(
pozdr
Krzysiek