Witam serdecznie.
Mam pytanie.
Moja zona pracuje w przedszkolu jako nauczycielka.
W pierwszym roku dostala umowę na 10 miesięcy (wrzesien - czerwiec), potem
przez miesiąc byla oficjalnie niezatrudniona (lipiec (w tym miesiącu
dostawala zamiast pensji ekwiwalent za urlop)), a następnie na dwunasty
miesiąc pracy (sierpien) dostala umowę o dzielo.
Cala sytuacja powtorzyla się w następnym roku dokladnie tak samo.
Teraz wlascicielka w trzecim roku niektorym dala umowy na czas nieokreslony
a niektorym ( w tym i mojej zonie) znow tylko na 10 miesięcy.
Czy przypadkiem nie powinna juz dac umowę na czas nieokreslony?
Jezeli ktos moze mi na to pytanie odpowiedziec i np. zna paragraf związany z
ta sprawa to będę bardzo wdzięczny za pomoc.

Dzięki.

do góry

Dlaczego nie poszukasz w necie tej informacji?
Google i jechane... ech.. Wszędzie jest napisane (internet, trąbili o tym w
gazetach, kodeks pracy, telewizja, radio, a Ty po prostu nawet sie nie
wysilisz..) nawet milion razy na tej grupie o tym było...

Od wejscia do Unii wiadomo (a moze i nie wiadomo Tobie tez ze w Unii
jesteśmy od 1 maja roku bieżącego), że 3cia umowa musi być na mus na czas
nieokreślony, a pozostałe sprzed tego okresu to jak bogi dadzą. GrANICĄ JEST
TU 1 MAJA TEGO ROKU.

do góry

Użytkownik "Pikawa" <p...@t...pl> napisał w wiadomości
> Czy przypadkiem nie powinna juz dac umowę na czas nieokreslony?
> Jezeli ktos moze mi na to pytanie odpowiedziec i np. zna paragraf związany
z
> ta sprawa to będę bardzo wdzięczny za pomoc.

Nie.
Umowa moze byc na czas okreslony. I nie ma tu znaczenia czy zawarto ja przed
czy po 1 maja br.
Do tego jesli miedzy kolejnymi umowami pracodawca bedzie robil przerwy
conajmniej miesieczne to takich umow na czas okreslony moze byc
nieskonczenie wiele.

Podstawa:
Art. 251. [Kolejna umowa na czas określony] [13] § 1. Zawarcie kolejnej
umowy o pracę na czas określony jest równoznaczne w skutkach prawnych z
zawarciem umowy o pracę na czas nieokreślony, jeżeli poprzednio strony
dwukrotnie zawarły umowę o pracę na czas określony na następujące po sobie
okresy, o ile przerwa między rozwiązaniem poprzedniej a nawiązaniem kolejnej
umowy o pracę nie przekroczyła 1 miesiąca.



m.

do góry

Rozumiem nerwy "Harrego" i dzięki za odpowiedz "magia".
Wszystko było by proste i nie zawracał bym wam tyłka taka pierdołą ale
chodzi o to ze pomiędzy umowami na czas określony był 1 miesiąc bezrobocia i
1 miesiąc umowy o dzieło.
Dyrektorka twierdzi ze w tym przypadku nie musi dawać umowy na czas
nieokreślony bo pomiędzy umowami na czas OKREŚLONY była przerwa 2 miesiące.
Problem polega na tym 1 miesiącu umowy o dzieło, czy może on w tym przypadku
być traktowany jako drugi miesiąc przerwy pomiędzy właściwymi umowami czy
może musi jako kontynuacja pracy.

I bardzo proszę się nie denerwować moim pytaniem bo przewertowałem kodeks
pracy i nadal nie wiem jak powinno być. Może czegoś nie doczytałem ale
ludzka rzeczą jest "błądzić".

>Nie.
>Umowa moze byc na czas okreslony. I nie ma tu >znaczenia czy zawarto ja
przed
>czy po 1 maja br.
>Do tego jesli miedzy kolejnymi umowami pracodawca >bedzie robil przerwy
>conajmniej miesieczne to takich umow na czas >okreslony moze byc
>nieskonczenie wiele.

>Podstawa:
>Art. 251. [Kolejna umowa na czas określony] [13] § 1. >Zawarcie kolejnej
>umowy o pracę na czas określony jest równoznaczne w >skutkach prawnych z
>zawarciem umowy o pracę na czas nieokreślony, jeżeli >poprzednio strony
>dwukrotnie zawarły umowę o pracę na czas określony >na następujące po sobie
>okresy, o ile przerwa między rozwiązaniem poprzedniej >a nawiązaniem
kolejnej
>umowy o pracę nie przekroczyła 1 miesiąca.

do góry

Użytkownik "Pikawa" <p...@t...pl> napisał w wiadomości
> Dyrektorka twierdzi ze w tym przypadku nie musi dawać umowy na czas
> nieokreślony bo pomiędzy umowami na czas OKREŚLONY była przerwa 2
miesiące.
> Problem polega na tym 1 miesiącu umowy o dzieło, czy może on w tym
przypadku
> być traktowany jako drugi miesiąc przerwy pomiędzy właściwymi umowami czy
> może musi jako kontynuacja pracy.

Nie musi dawac umowy na czas okreslony.
Musialaby wtedy gdyby twoja zona podpisywala w tym roku 3 umowe, a 2
poprzednie byly zawarte po 1.05.2004 i miedzy umowami nie bylaby dluzsza
przerwa niz miesiac.
W waszej sytuacji tak jak pisalam, jesli beda takie przerwy (niewazne czy
nie bedzie wtedy umowy, czy bedzie o dzielo- to nie jest umowa o prace)
przynajmniej miesieczne to tych umow moze byc nieskonczenie wiele, jesli
tylko zona sie na to godzi.

m.

do góry

Dziekuje za odpowiedz.

do góry

wiesz.. przed 1 maja to byla taka wolna amerykanka w kodeksie ze umów na
czas okreslony mogłaby żona dostac z tysiąc (oczywiscie rozdzielanych tym
miesiacem conajmniej).
Umowa o dzielo nie ma wymiaru czasu zatrudnienia i nie liczzy sie do
niczego. mozesz ją wyrzucic do kosza (nie maszurlopu podczas niej,
swiadczen, chorobowego platnego...) to jak bilet do kina.. dajesz kase za
obejrzenie filmu.

jesli np 2ga umowa byla do czerwca br. to i tak nastepna policzona bedzie
jako pierwsza z trzech PO 1 maja (jesli nie mialo by byc tych okresów
bezrobocia).

Przepis stanowi, ze do uzysk. umowy na czas nieokr. musi sie zawrzec po 1
maja br 2 umowy o pracę i musza one byc ciągłe. 3cia jest na czas
nieokreslony.

Aha... w dzisiejszej rzeczywistosci juz charakter umowy nie ma znaczenia..
dzis dostaniesz na czas nieokreslony, a jutro cie wywalą. takie zycie.

h

do góry