-
41. Data: 2007-08-12 10:39:06
Temat: Re: Czemu pracodawcy tak usilnie"ukrywaja" zarobki przed potencjalnym pracownikiem?
Od: "Beno" <r...@v...pl>
> Są też takie firmy, które oferują 900 netto i negocjacji być nie może
> - taka jest ich polityka, odgórnie z prezesem ustalona. Wydaje mi
> się, że głównie o takie przypadki chodzi.
Trudno. Trzeba grzecznie podziekowac i wyjsc. Mi sie tez zdarza duzo
"niepowaznych" kandydatow - nie przychodza wcale (nie dzwoniac wczesniej), nie
wiedza na jakie stanowisko jest prowadzona rekrutacja, sa aroganccy lub niemili.
Niestety trzeba sie nastawic na to ze w procesie rekrutacji - ktora obejmuje
spotkania z roznymi ludzmi - raz na jakis czas trafi sie na buraka.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
42. Data: 2007-08-12 10:49:04
Temat: Re: Czemu pracodawcy tak usilnie "ukrywaja" zarobki przed potencjalnym pracownikiem?
Od: Immona <c...@n...gmailu>
mvoicem wrote:
> Dnia Sun, 12 Aug 2007 00:18:02 +0200, Beno napisał(a):
>
>
>>>Zastanawia mnie czemu to robia? Przeciez oszczedzili by sobie czasu,
>>>"odstrzeliwujac" kandydatow ktorzy na dana propozycja finansowa sie
>>>poprostu nie zgodza.
>>
>>Jestem pracodawca i chetnie na to odpowiem. Po prostu nie jestem w
>>stanie ocenic, ile bede chcial zaplacil pracownikowi wylacznie na
>>podstawie CV. Musi przyjsc, porozmawiac, to ocenie do czego sie nadaje a
>>do czego nie.
>
> A ty nie szukasz kogoś na konkretne stanowisko, z konkretnymi wymaganiami?
>
> Bo powyższe sugeruje jakbyś szukał jakiegokolwiek pracownika, a po
> przyjęciu zastanawiał się gdzie go upchnąć.
>
Ale to jest wlasnie typowa polska specyfika. Pracodawca nie wie, kogo
szuka, ma najwyzej jakis rdzen wymagan i wyobrazen o tym, co jest
potrzebne do zrobienia, ale bywa otwarty na wszystko ponadto.
Taka postawa wynika z dwoch rzeczy - malej wielkosci firm i
partyzanckiego sposobu prowadzenia biznesu (bez dlugofalowego
planowania). Mala wielkosc firmy (nie mowie o ilosci zatrudnionych,
tylko o ilosci pracy do wykonania, obrotach itp.) powoduje, ze w wielu
firmach malo ekonomiczne jest zatrudnianie na pelny etat
wyspecjalizowanego czlowieka do pomniejszych zadan, np. wiele sekretarek
w takich firmach spedza pol dnia bezczynnie z powodu braku "wydarzen
nadchodzacych" do obslugi. A kompetentni i nastawieni na kariere ludzie
rzadko szukaja pracy na czesc etatu, a poza tym i tak trzeba, zeby "ktos
byl", bo zadania do natychmiastowego wykonania nadchodza w ciagu calego
dnia roboczego. Szuka sie wiec kogos maksymalnie wszechstronnego, kto w
wolnym czasie bedzie w stanie byc pozyteczny robiac inne rzeczy.
Wiem, co to jest polska "mala firma" i zachodnia "mala firma" a polska
"mala firma" to niebo a ziemia. W zachodnich malych firmach dobrze
sprecyzowane zadania pokrywaja ponad 80% czasu pracy kazdego pracownika,
a reszta jest wykonywana przez dochodzacych konsultantow obslugujacych
kilka do kilkudziesieciu takich firm. Dzieki duzemu popytowi
powodujacemu pelne oblozenie jest wielka specjalizacja, ktora pozytywnie
wplywa na jakosc i wydajnosc pracy.
Takze, jesli firma ma czas na przesluchiwanie trzydziestu kandydatow, a
nie jest to duzy koncern i stanowisko kierownicze, to ktos w firmie ma
za duzo czasu. Tutaj na przyklad to male firmy powszechnie korzystaja z
uslug agencji rekrutacyjnych, poniewaz nie maja czasu - nie tyle
kompetencji, ile czasu - na robienie tego samodzielnie.
I.
--
http://nz.pasnik.pl - Nowa Zelandia
http://blog.pasnik.pl
-
43. Data: 2007-08-12 13:23:54
Temat: Re: Czemu pracodawcy tak usilnie "ukrywaja" zarobki przedpotencjalnym pracownikiem?
Od: mvoicem <m...@g...com>
Dnia Sun, 12 Aug 2007 12:26:13 +0200, Beno napisał(a):
>> A ty nie szukasz kogoś na konkretne stanowisko, z konkretnymi
>> wymaganiami?
>>
>> Bo powyższe sugeruje jakbyś szukał jakiegokolwiek pracownika, a po
>> przyjęciu zastanawiał się gdzie go upchnąć.
>
> Przyznaje ze nie rekrutuje do call center - tam na pewno jest latwiej,
> bo (chyba) dla wszystkich stawka jest rowna.
>
> Jednak w bardzo wielu firmach istnieje szereg zadan ktore osoba na danym
> stanowisku moze wykonywac. Pomijajac tez aktualne kwalifikacje w
> niektorych osobach mozesz dostrzegac wiekszy potencjal (np.
> menedzerski), i te osoby bedziesz chcial bardziej premiowac. Ludzie
> roznia sie miedzy soba i niektorzy sa w stanie przyjmowac z czasem
> wiecej obowiazkow i wieksza odpowiedzialnosc, a inni nie. A ja nie chce
> zarowno jednym, jak i drugim placic tak samo, bo trace w ten sposob
> mozliwosc wplywania na rozwoj zawodowy pracownikow.
No ale to dla mnie są różne stanowiska.
Poza tym można zawsze człowiekowi powiedzieć - spełnia pan 50% moich
wymagań, mogę panu zaproponować 50% wynagrodzenia planowanego na to
stanowisko.
p. m.
-
44. Data: 2007-08-12 13:25:42
Temat: Re: Czemu pracodawcy tak usilnie "ukrywaja" zarobki przed potencjalnympracownikiem?
Od: mvoicem <m...@g...com>
Dnia Sun, 12 Aug 2007 12:35:50 +0200, Beno napisał(a):
>> To napisz w ogłoszeniu: płaca od 3000zł. To też ważna informacja.
>
> To z kolei odstraszy lepszych kandydatow, spodziewajacych sie pensji
> rzedu 8-10 tys. Ja oczywiscie rozumiem, ze jest napisane "od 3000", co
> takze obejmuje 10 tys., ale mysle ze taki kandydat jednak pominie to
> ogloszenie, bo trudno mu bedzie uwierzyc ze skok z 3 tys do 10 tys jest
> mozliwy.
>
> Poza tym obawialbym sie zalewu CV od nisko wykwalifikowanych pracownikow
> dla ktorych sama informacja o pensji 3 tys jest wystarczajacym powodem,
> aby wyslac do mnie CV.
To napisz 3 - 10 tys. Albo rozbij wymagania na 2 stanowiska, jedno za 3
tys, drugie za 10 tys.
p. m.
-
45. Data: 2007-08-12 14:45:41
Temat: Re: Czemu pracodawcy tak usilnie"ukrywaja" zarobki przed potencjalnym pracownikiem?
Od: "tukan" <t...@...onet.pl>
Beno wrote:
> Trudno. Trzeba grzecznie podziekowac i wyjsc. Mi sie tez zdarza duzo
> "niepowaznych" kandydatow - nie przychodza wcale (nie dzwoniac
> wczesniej), nie wiedza na jakie stanowisko jest prowadzona
> rekrutacja, sa aroganccy lub niemili. Niestety trzeba sie nastawic na
> to ze w procesie rekrutacji - ktora obejmuje spotkania z roznymi
> ludzmi - raz na jakis czas trafi sie na buraka.
Wszystko ładnie pięknie jak to jest w twoim mieście albo niedaleko,
w pobliżu. Jeśli masz wydawać kasę na wyjazd pks, pkp, swoim autkiem
to już się inwestuje oprócz swojego czasu konkretną kasę.
-
46. Data: 2007-08-12 21:40:25
Temat: Re: Czemu pracodawcy tak usilnie "ukrywaja" zarobkiprzedpotencjalnym pracownikiem?
Od: "Beno" <r...@v...pl>
> Poza tym można zawsze człowiekowi powiedzieć - spełnia pan 50% moich
> wymagań, mogę panu zaproponować 50% wynagrodzenia planowanego na to
> stanowisko.
Powiedziec zawsze mozna, obawialbym sie jednak motywacji takiego pracownika do
pracy po takim wstepie. Poza tym kandydat moglby sie poczuc oszukany.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
47. Data: 2007-08-12 21:50:14
Temat: Re: Czemu pracodawcy tak usilnie"ukrywaja" zarobki przed potencjalnym pracownikiem?
Od: "Beno" <r...@v...pl>
> Wszystko ładnie pięknie jak to jest w twoim mieście albo niedaleko,
> w pobliżu. Jeśli masz wydawać kasę na wyjazd pks, pkp, swoim autkiem
> to już się inwestuje oprócz swojego czasu konkretną kasę.
Nikt nie mowil ze nie bedzie bolalo. :-)
Na serio to na stanowiskach na ktore rekrutuje pense siegaja co najmniej kilku
tys miesiecznie wiec zakladam ze kandydat jest w stanie zaryzykowac
kilkadziesiat zlotych zeby dojechac i porozmawiac. W przypadku dobrych
kandydatow ktorzy sa po rozmowie moglbym sie zastanawiac nad pokryciem kosztow
dojazdu na kolejny etap, ale takich problemow jeszcze nie mialem.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
48. Data: 2007-08-12 22:25:54
Temat: Re: Czemu pracodawcy tak usilnie "ukrywaja" zarobkiprzedpotencjalnym pracownikiem?
Od: mvoicem <m...@g...com>
Dnia Sun, 12 Aug 2007 23:40:25 +0200, Beno napisał(a):
>> Poza tym można zawsze człowiekowi powiedzieć - spełnia pan 50% moich
>> wymagań, mogę panu zaproponować 50% wynagrodzenia planowanego na to
>> stanowisko.
>
> Powiedziec zawsze mozna, obawialbym sie jednak motywacji takiego
> pracownika do pracy po takim wstepie. Poza tym kandydat moglby sie
> poczuc oszukany.
Jeżeli masz jasno sprecyzowane wymagamia, a on spełnia tylko połowę z
nich, to dlaczego miałby się czuć oszukany?
p. m.
-
49. Data: 2007-08-13 06:55:30
Temat: Re: Czemu pracodawcy tak usilnie "ukrywaja" zarobki przedpotencjalnym pracownikiem?
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@n...poczta.onet.pl>
Beno pisze:
>> A ty nie szukasz kogoś na konkretne stanowisko, z konkretnymi wymaganiami?
>>
>> Bo powyższe sugeruje jakbyś szukał jakiegokolwiek pracownika, a po
>> przyjęciu zastanawiał się gdzie go upchnąć.
>
> Przyznaje ze nie rekrutuje do call center - tam na pewno jest latwiej, bo
> (chyba) dla wszystkich stawka jest rowna.
>
> Jednak w bardzo wielu firmach istnieje szereg zadan ktore osoba na danym
> stanowisku moze wykonywac. Pomijajac tez aktualne kwalifikacje w niektorych
> osobach mozesz dostrzegac wiekszy potencjal (np. menedzerski), i te osoby
> bedziesz chcial bardziej premiowac. Ludzie roznia sie miedzy soba i niektorzy sa
> w stanie przyjmowac z czasem wiecej obowiazkow i wieksza odpowiedzialnosc, a
> inni nie. A ja nie chce zarowno jednym, jak i drugim placic tak samo, bo trace w
> ten sposob mozliwosc wplywania na rozwoj zawodowy pracownikow.
Tyle, że informację - jak ktos pracuje bedziesz miec dopiero po okresie
probnym, a nie po rozmowie.
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia
-
50. Data: 2007-08-13 07:00:54
Temat: Re: Czemu pracodawcy tak usilnie"ukrywaja" zarobki przed potencjalnym pracownikiem?
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@n...poczta.onet.pl>
Beno pisze:
>> Wszystko ładnie pięknie jak to jest w twoim mieście albo niedaleko,
>> w pobliżu. Jeśli masz wydawać kasę na wyjazd pks, pkp, swoim autkiem
>> to już się inwestuje oprócz swojego czasu konkretną kasę.
>
> Nikt nie mowil ze nie bedzie bolalo. :-)
>
> Na serio to na stanowiskach na ktore rekrutuje pense siegaja co najmniej kilku
> tys miesiecznie wiec zakladam ze kandydat jest w stanie zaryzykowac
> kilkadziesiat zlotych zeby dojechac i porozmawiac. W przypadku dobrych
> kandydatow ktorzy sa po rozmowie moglbym sie zastanawiac nad pokryciem kosztow
> dojazdu na kolejny etap, ale takich problemow jeszcze nie mialem.
Jeśli tego nie wiem, to juz nie ryzykuje, dzieki temu nie widze
zdziwionych oczu jakiegos goscia, ze tyle to u niego nawet kierownicy
nie zarabiaja. A jesli, ktos nie wie, kogo chce zatrudnic, to jego
problem i niech szuka sobie pracownikow dalej....
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia