Wiem, że to dość dziwnie brzmi, ale to prawda.W ten sposób znalazlem prace w
Warszawie i nie pracuję w piramidzie:)Po prostu wieklszośc dużych firm w
Warszawie przyjmuje w wakacje pracowników, kótrych testuje, kiedy inni biorą
urlopy. Mi brakowało jednego w Warszawie.Zahaczenia, bazy wypadowej, po
prostu stołecznego lokum do szukania pracy. Tak się złożyło, że pracę
znalazłem w ubiegłe wakacje chodząc od firmy do firmy. Jedna z nich mnie
ztrudniła na stałe. Mój problem polega w tym, że chcę zarobione pieniądze
chce przeznaczyć na wakację, a nie na płacenie czynszu za mieszkanie w którym
nie mieszkam. Dlatego mogę zostawić mój pokój na lipiec/sierpień osobie,
która będzie zainteresowana.Niestety z braku czasu decyduje w tym przypadku
kolejnośc zgłoszeń:/ Miłego dnia. Pozdrawiam

Łukasz

Aha, no i jeszcze mój mejl:P
k...@p...fm

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/