-
61. Data: 2010-08-18 07:34:57
Temat: Re: CV na jednej stronie, lata doswiadczen - zaproszenie do dyskusji
Od: "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl>
> Sorry, ale twierdzenie, że wygląd czy płeć nie mają znaczenia, to czysta
> propganda. Bo to jest szalenie istotna sprawa.
>
jakbyś dodał że zależnie od sanowiska to może i można by się z toba
zgodzić, a tak zajechało m.in. seksizmem i dyskryminacją.
Uważaj, bo po pierwsze mamy równouprawnienie a po drugie nie wolno
kogokolwiek klasyfikować "brunet - ok, szatyn - wynocha" (to oczywiście
tylko przykład w wersji light)
-
62. Data: 2010-08-18 07:37:19
Temat: Re: Link do CV, 12 lat 4/5 strony a będzie jeszcze mniej
Od: "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl>
>> I jeszcze coś, co zauważyłem dopiero przy drugim czytaniu. A raczej - czego
>> nie zauważyłem ;-) Daty urodzenia nie ma...
>
> Czy jest naprawdę konieczne? Nie ma też referencji ani adresów do referencji.
> Też usunąłem. Jakbym był rekruterem, zapytałbym o takie rzeczy podczas rozmowy
> kwalifikacyjnej.
>
imho wystarczy informacja "referencje na życzenie - references on request"
-
63. Data: 2010-08-18 07:40:40
Temat: Re: CV na jednej stronie, lata doswiadczen - zaproszenie do dyskusji
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
grom@x pisze:
>> Sorry, ale twierdzenie, że wygląd czy płeć nie mają znaczenia, to czysta
>> propganda. Bo to jest szalenie istotna sprawa.
>
> jakbyś dodał że zależnie od sanowiska to może i można by się z toba
> zgodzić, a tak zajechało m.in. seksizmem i dyskryminacją.
> Uważaj, bo po pierwsze mamy równouprawnienie a po drugie nie wolno
Żadne równouprawnienie, nawet przepisy prawa pracy nakazują odmiennie
traktować kobiety i mężczyzn.
> kogokolwiek klasyfikować "brunet - ok, szatyn - wynocha" (to oczywiście
> tylko przykład w wersji light)
Taaaaak, zwłaszcza jak się szuka szatyna do roli w reklamie.
Równouprawnienie i zakaz dyskryminacji to taki zabobon dla naiwnych.
--
Liwiusz
-
64. Data: 2010-08-18 07:59:39
Temat: Re: CV na jednej stronie, lata doswiadczen - zaproszenie do dyskusji
Od: Yakhub <y...@g...pl>
Dnia Wed, 18 Aug 2010 08:34:57 +0100, grom@x napisał(a):
>> Sorry, ale twierdzenie, że wygląd czy płeć nie mają znaczenia, to czysta
>> propganda. Bo to jest szalenie istotna sprawa.
>
> jakbyś dodał że zależnie od sanowiska to może i można by się z toba
> zgodzić,
Owszem, zależnie od stanowiska... Ale stanowiska, w których nieistotny jest
wygląd, płeć ani postura stanowią zdecydowaną mniejszość.
> a tak zajechało m.in. seksizmem i dyskryminacją.
Ale seksizm i dyskryminacją istnieją i są regułą, a nie wyjątkiem. I nie
jest to nic niezwykłego, ani nawet nic złego.
> Uważaj, bo po pierwsze mamy równouprawnienie a po drugie nie wolno
> kogokolwiek klasyfikować "brunet - ok, szatyn - wynocha" (to oczywiście
> tylko przykład w wersji light)
Jeżeli będę szukał statysty do reklamy szamponu do włosów, to nie przyjmę
nikogo łysego.
Jeżeli w supermarkecie będę robił promocję podpasek, to nie zatrudnię tam
faceta, a na promocji maszynek do golenia nie zatrudnię kobiety.
Jeżeli będę szukał recepcjonisty, to co prawda płeć jest nieistotna, ale
raczej zdyskwalifikuję osoby z widocznymi bliznami na twarzy.
Jeżeli będę potrzebował pomocnika na budowie to nie przyjmę człowieka na
wózku inwalidzkim.
Jeżeli otworzę restaurację z tradycyjną, polską kuchnią, to nie zatrudnię
tam Azjaty, ani Murzyna.
Mężczyzna często będzie lepszym sprzedawcą wiertarek niż kobieta, nie z
racji większej wiedzy o wiertarkach, tylko dlatego, że klienci wolą o
wiertarkach rozmawiać z facetem...
Można tak wymieniać długo...
--
Yakhub
-
65. Data: 2010-08-18 08:27:36
Temat: Re: CV na jednej stronie, lata doswiadczen - zaproszenie do dyskusji
Od: "Jacek Kotowski" <b...@g...pl>
Jotte <t...@w...spam.wypad.polska> napisał(a):
> Widzę twoje cv, 5 sekund, następne.
>
> A ja tak sobie czytam wątkoczyniącego gostka, czytam... i coraz bardziej mi
> podśmiarduje mieszanką paskudnego sługusa z gównianym rekruterem
> po jakichśtam debilnych szkoleniach (praniach mózgu),
> który tu sobie sondę incognito zapuszcza...
To negatywne spojrzenie na mnie.
Pozytywne jest takie, że:
1. To jest rzeczywiście CV, które szuka obecnie pracy, kontaktów, nowych
możliwości.
2. Autor wcześniej posiadał CV na ok 4-5 stron, totalnie nieskuteczne,
następnie starł się i sprzeczał z rekruterami, był na 3 targach pracy by się
zetrzeć i skorzystać z darmowej konsultacji, pokazał znajomym, usłyszał masę
nieprzyjemnej krytyki, poobrażał się, i wyciągnął wnioski. Zadnego związku z
firmami rekrutacyjnymi. To co w CV jest prawdą.
3. Autor również dwukrotnie uczestniczył sam w rekrutacji, sprawdzając
angielski kandydatów, i mając sam do przeczytania kilkadziesiąt CV, poczuł
więc na własnej skórze. Autor jest filologiem i wie, jak ocenić jakość
wypowiedzi, ustnej czy pisemnej.
Wnioski takie:
Na błędnie napisane CV i LA rzutuje nieumiejętność wypowiadania się pisemnego,
w sposób zwięzly, klarowny i na temat. Ponadto, nie przywiązuje się wagi do
estetyki dokumentu. Wysłanie CV powinno niczym się nie różnić od wysłania
zwyczajnej korespondencji biznesowej i podlegać takim samym zasadom
klarowności i estetyki. Nie spełnia? Nie dziwcie się, że CV lądują w koszu.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
66. Data: 2010-08-18 09:19:14
Temat: Re: CV na jednej stronie, lata doswiadczen - zaproszenie do dyskusji
Od: "Jacek Kotowski" <b...@g...pl>
Zdjęcie:
Po wydrukowaniu w większości wypadków na drukarce w trybie czarno białym, econo
nie zostaje nic poza biometryką.
Chodzi w większości o pomoc dla rekruterów, zdecydowanie o to, by skojarzyć
twarz z tym co mówiła na spotkaniu. Sprawy seksizmu, lubienia, nie lubienia, są
marginalne.
Choć na pewno warto się uśmiechnąć i być ubranym oficjalnie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
67. Data: 2010-08-18 09:21:26
Temat: Re: CV na jednej stronie, lata doswiadczen - zaproszenie do dyskusji
Od: "Jacek Kotowski" <b...@g...pl>
niusy.pl <d...@n...pl.invalid> napisał(a):
>
> Pierdoły
>
To wydrukuj zdjecie do legitymacji b/w w trybie econo. Zostaje sama biometryka.
Chodzi w 99% o skojarzenie twarzy kandydata z tym o czym mówił. Warto się
uśmiechnąć i ubrać w garnitur. Pryszcze i ospa wietrzna w większości wypadków
nie będą miały wpływu.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
68. Data: 2010-08-18 09:24:52
Temat: Re: Link do CV, 12 lat 4/5 strony a będzie jeszcze mniej
Od: "Jacek Kotowski" <b...@g...SKASUJ-TO.pl>
>
> imho wystarczy informacja "referencje na życzenie - references on request"
Można i tak. Ja już nawet tego nie umieszczam, chociaż mam referencje.
Nikt na wstępnym etapie selekcji się tym nie interesuje. Chyba, że taka jest
specyfika stanowiska. Jedna linijka mniej, więcej drzew uratowanych.
Ja miałęm chorobliwą chęć opisania swojego renesansowego życia w CV, wiec
dostałem poradę, żeby zrobić blog, umieścić w nagłówku CV, i jak ktoś zechce to
może czytać o mnie, o tym co myślę, całymi godzinami. A z CV usunąć wszystko co
zbędne. i tak wyszło 4/5 CV. I dostosowywać (więc jest na to miejsce).
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
69. Data: 2010-08-18 10:11:06
Temat: Re: CV na jednej stronie, lata doswiadczen - zaproszenie do dyskusji
Od: "Jacek Kotowski" <b...@g...pl>
niusy.pl <d...@n...pl.invalid> napisał(a):
>
> Sam jesteś test. Napisałem "nowemu pracownikowi" a nie "kandydatowi".
>
Nowy pracownik to wciąż "nowy", w okresie próbnym, a więc praktycznie kandydat,
nieprawdaż?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
70. Data: 2010-08-18 12:05:38
Temat: Re: CV na jednej stronie, lata doswiadczen - zaproszenie do dyskusji
Od: "entroper" <entroper-pocztaonetpeel>
Użytkownik "grom@x" <gromax@_USUN_.interia.pl> napisał w wiadomości
news:i4g2im$jit$1@inews.gazeta.pl...
> > Sorry, ale twierdzenie, że wygląd czy płeć nie mają znaczenia, to
czysta
> > propganda. Bo to jest szalenie istotna sprawa.
>
> jakbyś dodał że zależnie od sanowiska to może i można by się z toba
> zgodzić, a tak zajechało m.in. seksizmem i dyskryminacją.
> Uważaj, bo po pierwsze mamy równouprawnienie a po drugie nie wolno
> kogokolwiek klasyfikować "brunet - ok, szatyn - wynocha" (to oczywiście
> tylko przykład w wersji light)
Może i jest to niezgodne z prawem, ale jest i nikt tego nie wypleni,
ponieważ jest to naturalne, żeby nie powiedzieć, instynktowne i potwierdza
to wiele badań oraz zwykła obserwacja. A jeśli chodzi o zatrudnianie -
widzimisię kierownika/szefa/zarządu było, jest i będzie ważnym (a czasami
jedynym) kryterium i IMHO jest to w porządku.
e.