-
1. Data: 2004-11-28 20:24:34
Temat: Brat właśnie dzwoni z Autralii ...
Od: "Katanka" <k...@i...pl>
Bardzo miło, że trafiłem na tą grupę :) Może komuś dam nadzieję kolejnym
postem.
Chodzi o prace i wyjazd do Australii. Pojechał tam mój brat, kilka misięcy
temu (chyba marzec) i juz całkiem dobrze mu się powodzi :) Ale historię
opowiem od początku.
Zaczęło się wszystko gdy był już mały, miał może 8 lat i uwielbiał udawać
się na wyprawy po lesie. Jako, że byliśmy synami leśnika i myśliwego,
mieszkaliśmy w leśniczówce otoczonej lasem praktycznie cały czas spędzaliśmy
... w lesie :) Brat mój jednak wolał podróżować, zapędzał się czasem bardzo
daleko, opowiadał jaką dziką zwierzynę widział i takie tam ... widać było,
że ciągnie go podróżowanie i odkrywanie nowych (wtedy to były miejscowości,
wioski) krain ...
Gdy dorósł, wycieczki były coraz dalsze. Potrafił wziąć nóż i wybrać się na
tydzień w góry. Co jadł, gdzie spał, gdzie bywał .. Gdy opowiadał nie
chciałem mu wierzyć. Odkrywca i podróżnik na całego (miał może z 16 lat).
Teraz ma 24, ale wcześniej ...
7 lat temu ubzdurał sobie, że pojedzie do Irlandii. Zabrał kasę na bilet w
jedną stronę , plecak i poleciał :) Był tam 3 miesiące. Szybko znalazł
pracę. Zarobił sobie, miał mieszkanie .. poznał ludzi :) Zaprosili go zaraz
ponownie bo pokochali go jak własnego syna (małzeństwo starszych oso,
wykładowca na univerku i gospodyni domowa). Po 2 latach umyślił sobie, że
pojedzie do Australii. Zosttanie tam na stałe i będzie mógł wędkować bo
okntynent jest dość dziki. Tak zrobił. 5 lat zajęło mu załatwianie spraw,
nauka angielskiego, egzaminy (jechał z jakiegoś programu zaludniania tego
kontynetu przez rząd Australijski, ponieważ podobno ludzie uciekali z
Australii przez ostatnie lata bardzo często, najczęściej do Europy i USA
oraz Kanady). Wreszcie naumiał się tego angielskiego tak, że zdał egzamin.
Załatwił wizę na 6 miesięcy. Pieniądze zarobione w Irlandii starczyły mu na
bilet (leciał przez Pekin 3 doby z kilkoma przesiadkami). Jest tam od marca
... pojechał na pałę :)
Kupił właśnie auto, aparatem cyfrowym robi fotki i podsyła. Zarabia
miesiecznie 800 dolarów (myje podłogi w hipermarkecie). Wynajmuje
mieszkanie, uczy się już w 2 szkole bo jedną zdążył skończyć ... powoli
odkłąda kaskę na wyprawę życia :) Naprawde jeśli się chce to można :)
Podobno już jest zakochany, dziewczyna z Ausytallii w nim też :) Dobzre by
było gdyby coś z tego wyszło ;) Może warto sprawdzić siebie w Australii ? Z
tego co wiem szukają ludzi tam i do Nowej Zelandii. Wykształcenie się liczy,
wiek, doświadczenie zawodowe oraz język angielki. Są jakieś testy i
otrzymuje się punkty. Ci najlepsi mogą sobie nawet wybrać gdzie chcę jechać.
On jakoś trafił do Brisbane czy jakoś tak :)
Pozdrawiam i nie wolno bać się podejmowania ciężkich decyzji :) Wart
zaryzykować !!!
Katanka
-
2. Data: 2004-11-28 20:32:14
Temat: Re: Brat właśnie dzwoni z Autralii ...
Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
Dnia Sun, 28 Nov 2004 21:24:34 +0100, Katanka <k...@i...pl>
napisał:
> Bardzo mi?o, ?e trafi?em na t? grup? :)
<ciach>
> Katanka
Ja wiem, ze "Maradona tez jest na a" ale......
--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana
-
3. Data: 2004-11-28 20:37:37
Temat: Re: Brat właśnie dzwoni z Autralii ...
Od: "Tomek" <k...@o...pl>
Tylko niech uważa. Bo tam pajączki jak zajączki. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2004-11-29 09:19:42
Temat: Re: Brat właśnie dzwoni z Autralii ...
Od: CATALYST <c...@i...pl>
Katanka napisał(a):
> Bardzo miło, że trafiłem na tą grupę :) Może komuś dam nadzieję kolejnym
> postem.
>
> Pozdrawiam i nie wolno bać się podejmowania ciężkich decyzji :) Wart
> zaryzykować !!!
>
> Katanka
>
>
Siema :)
Tylko pogratulowac bratu podejscia do zycia :) i pozazdroscic charakteru.
Ranyyy.... Ja chce do australii...
CAT
--
Mógłbym nazwać to miejsce Zakątkiem Prosiaczkopuchatka, gdyby Zakątek
Puchatka nie brzmiało lepiej jako krótsze i bardziej zakątkowe.
Przy odp. na PRIV wytnij cyfry z adresu
-
5. Data: 2004-11-29 09:48:47
Temat: Re: Brat właśnie dzwoni z Autralii ...
Od: Mithos <m...@o...No.More.Spam.polska>
Użytkownik CATALYST napisał:
> Ranyyy.... Ja chce do australii...
dvdcrave pod reka ;)
pozdrawiam
--
Mithos
-
6. Data: 2004-11-29 09:53:48
Temat: Re: Brat właśnie dzwoni z Autralii ...
Od: CATALYST <c...@i...pl>
Mithos napisał(a):
> Użytkownik CATALYST napisał:
>
>> Ranyyy.... Ja chce do australii...
>
>
> dvdcrave pod reka ;)
>
>
> pozdrawiam
<LOL>
A pewnie, ty myslales ze czemu mysle o Australii? Moze błękitne morze i
piaszczyste plaze, zatoki i rajskie okolice?? Niiieeeeee DVDCrave wlasnie ;)
CAT
--
Mógłbym nazwać to miejsce Zakątkiem Prosiaczkopuchatka, gdyby Zakątek
Puchatka nie brzmiało lepiej jako krótsze i bardziej zakątkowe.
Przy odp. na PRIV wytnij cyfry z adresu
-
7. Data: 2004-11-29 13:33:43
Temat: Re: Brat właśnie dzwoni z Autralii ...
Od: stapak <s...@p...com.pl>
Australia jest bardzo fajna dla kogoś, kto lubi survival, ale ma kilka
niezbyt fajnych rzeczy:
- jadowite pająki i inne plugastwo pełzające
- w morzu możesz się kąpać, ale uwaga na śmiertelnie jadowite osy
morskie i rekiny, których jest masa;
- dla uprawiających ogródek - grzebanie w ziemi wyłącznie w
rękawiczkach! można zarazić się poważną chorobą;
- dla białych - podwyższone promieniowanie UV i zagrożenie rakiem skóry;
- dla tych co lubią mieszkać w domu - termity wcinają cały dorobek życia;
-
8. Data: 2004-11-29 14:58:23
Temat: Re: Brat właśnie dzwoni z Autralii ...
Od: "dick" <d...@o...pl>
to juz wiem dlaczego uciekaja do USA
amerykanin 8h w tyg bez soboty i niedzieli w KFC
smazy kurcaki itp zarabia 2000$ kolega polak pracowal w KFC
od 9 do 24 smazyl kurczaki 7 dni w tyg zarabial 3000$