> Mam jeszcze radę od siebie: nie szukaj pracy w firemce typu krzak,
> tylko poszukaj w dużych firmach, korporacjach. Tam będziesz miał
> mniejszy zakres obowiązków, a pensję większą.
>

ooo nie do konca:)
wiadomo ze w firmie krzak tez moga placic grosze, ale korporacja to tez
cwana bestia i nie placi wiecej niz musi :)
a do korporacji ciagna tlumy chetnych myslac ze tam jest super i cudownie,
robi sie kariere i zarabia kokosy:) wiec maja w kim wybierac.
roznie z tym bywa, ale nie ma co mowic ze w korporacji to sie super zarobi.
patrz na centra ksiegowe jak Cap Gemini, IBM BTO, Shell :) korporacje a
place sa srednie.

--
pzdr
piotrek

do góry

On Mon, 5 May 2008 23:58:21 +0200, Sławomir Kawała
<s...@a...net> wrote:

>On pon, 05 maj 2008 o 20:53 GMT, z/svc wrote:
>> Z Twoją wiedzą i doświadczeniem, moim zdaniem, 3500 netto to minimum.
>
>Rozumiem, ze znacie sie osobiscie... bo chyba nie oceniasz czyjejs
>wiedzy na podstawie kilku slow 'kluczy'?
>
>Sorry za OT...

Pewnie, że oceniam na podstawie kliku słów kluczy i tyle właśnie jest
warta moja ocena. Wydaje mi się to oczywiste w sytuacji, kiedy sobie
luźno wymieniami 'nasze zdania' na tej grupie.

--
z/svc

do góry

On Tue, 6 May 2008 20:51:55 +0200, "Piotrek" <...@...ru> wrote:

>> Mam jeszcze radę od siebie: nie szukaj pracy w firemce typu krzak,
>> tylko poszukaj w dużych firmach, korporacjach. Tam będziesz miał
>> mniejszy zakres obowiązków, a pensję większą.
>>
>ooo nie do konca:)
>wiadomo ze w firmie krzak tez moga placic grosze, ale korporacja to tez
>cwana bestia i nie placi wiecej niz musi :)

Prawda.

>a do korporacji ciagna tlumy chetnych myslac ze tam jest super i cudownie,
>robi sie kariere i zarabia kokosy:) wiec maja w kim wybierac.
>roznie z tym bywa, ale nie ma co mowic ze w korporacji to sie super zarobi.
>patrz na centra ksiegowe jak Cap Gemini, IBM BTO, Shell :) korporacje a
>place sa srednie.

No ale jest różnica pomiędzy księgową, a specjalistą. W takim
CapGemini (pracowałem tam) jako specjalista IT można zarobić od
przyzwoicie do bardzo dobrze, przy czym już 'przyzwoicie' jest sporo
ponad średnią krajową. Ale trzeba być specjalistą.

A znam też korporacje (tu, w Polsce), gdzie w IT zarabia się
pięciocyfrowo. Ale ciągle jest tak jak mówisz: nie płaci więcej, niż
musi.

--
z/svc

do góry

On Tue, 6 May 2008 14:01:04 +0000 (UTC), "Miros/law L. Baran"
<b...@h...pl> wrote:

>PT Czesiek Hydraulik pisze:
>
>> Znam dwojke takich, z niewiele wiekszym doswiadczeniem, zaden nie
>> przekracza 3000 netto.
>> Jeszcze raz radze sie dobrze zastanowic nad przeprowadzka - we Wroclawiu
>> dzawowcow, adminow, pehapowcow jak psow.
>
>Ciekawe, jak szukaliśmy kogoś na moje miejsce, to wcale tak łatwo z
>tymi administratorami nie było (byli albo tani i umiarkowanie
>kompetentni albo kompetentni i nie tani).

Czyli dokładnie tak, jak powinno być, czyż nie?

--
z/svc

do góry

> No ale jest różnica pomiędzy księgową, a specjalistą. W takim
> CapGemini (pracowałem tam) jako specjalista IT można zarobić od
> przyzwoicie do bardzo dobrze, przy czym już 'przyzwoicie' jest sporo
> ponad średnią krajową. Ale trzeba być specjalistą.

tez mam taka nazwe stanowiska i nie czuje sie zebym zarabial super duzo w
korporacji:)
a sa i tacy co przeszli na to stanowisko z nizszego i maja jeszcze mniej:)
jak to mowia, placa ile musza a i pensja swiadczy o tym dlaczego dlugo
szukali kogos na to stanowisko:)
jak widac postawili sobie pewnie zalozenia placowe i szukali tak dlugo az
kogos znalezli kto sie zgodzi pracowac za takie a nie inne pieniadze.

a znam firme krzak gdzie zwyklu pracownik IT powiedzial 3 tys netto i
dostal, kolejny powiedzial 5 tys netto i tez dostal, zapytalem wlasciciela
skad ta roznica, a on odpowiedzial ze pytalem przy rekrutacji ile chce
zarabiac ile powiedzial tyle dostal bo mi sie to i tak oplaca:)
jak by powiedzial 7 tys netto to bym sie zastanowil ale moze tez by dostal
:)

a w korporacji jak komus nie zalezy super bardzo na szybkim znalezieniu
pracownika to beda szukac az wcisna kogos w widelki:)


> A znam też korporacje (tu, w Polsce), gdzie w IT zarabia się
> pięciocyfrowo. Ale ciągle jest tak jak mówisz: nie płaci więcej, niż
> musi.

oczywiscie:)
z drugiej strony znam polska spolke w ktorej prezes ma kilka razy wieksza
pensje niz szef oddzialu w krakowie niemalej zachodniej korporacji:)

niema reguly:)

--
pzdr
piotrek

do góry

On Wed, 7 May 2008 22:17:18 +0200, "Piotrek" <...@...ru> wrote:

>oczywiscie:)
>z drugiej strony znam polska spolke w ktorej prezes ma kilka razy wieksza
>pensje niz szef oddzialu w krakowie niemalej zachodniej korporacji:)
>
>niema reguly:)

Właśnie :)

--
z/svc

do góry

PT z/svc pisze:
> On Tue, 6 May 2008 14:01:04 +0000 (UTC), "Miros/law L. Baran"
> <b...@h...pl> wrote:

> >PT Czesiek Hydraulik pisze:
> >
> >> Znam dwojke takich, z niewiele wiekszym doswiadczeniem, zaden nie
> >> przekracza 3000 netto.
> >> Jeszcze raz radze sie dobrze zastanowic nad przeprowadzka - we Wroclawiu
> >> dzawowcow, adminow, pehapowcow jak psow.
> >
> >Ciekawe, jak szukaliśmy kogoś na moje miejsce, to wcale tak łatwo z
> >tymi administratorami nie było (byli albo tani i umiarkowanie
> >kompetentni albo kompetentni i nie tani).

> Czyli dokładnie tak, jak powinno być, czyż nie?

Indeed. Ale p. Hydraulik zdaje się sądzić, że jest inaczej.

Jubal

--
[ Miroslaw L Baran | jabber id: baran-at-hell-pl | key-id: FC494FC4 | 0101010 ]

The chance of meeting the right person increases exponentially by
how long its been since you've had a bath.

do góry