"Lukasz Wojtow" <l...@w...edu.pl> wrote in message
news:a74tda$1il6$1@trinity.euromedia.pl...
> Efro <w...@w...edu.pl> wrote:
> > A co uwazasz za prawdziwe studia??
> takie po ktorych gdy pojdziesz do pracodawcy to on powie: "to jest gosc".
> nie mowie zeby odrazu Cie zatrudnil, ale docenil za sam fakt skonczenia.
> sporo panstwowych i kilka prywatnych. nie chce zaczynac wojen ktora szkola
> lepsza od jakiej, ale w prywatnych chodzi glownie o kase, szkoda ze
> nie wiesz jaki poziom maja absolwenci <<co_niektorych_prywatnych>>
> (nie chce z nazwy wymienic). jesli wiec komus zalezy na studiach to
> niech idzie na cos normalnego, inaczej po co sobie wogle d.. zawracac?
> czesto jest tak ze jak sie powie pracodawcy jaka "uczelnie" sie skonczylo,
> on mowi "i co? uwaza pan to za sukces?". najgorsze sa te ktore maja w
> nazwie "wyzsza szkola ....", to chyba przez kompleksy tak sie nazywaja
> (a zajecia prowadza magistrzy rolnictwa po kursie informatyki, ale tytuuja
> sie jako mgr oczywiscie), podobnie jak maly piesek ktory potrafi glosno
> szczekac i nic wiecej.
> pozdrawiam
> Lukasz (ten co skonczyl szkole zaczynajaca sie od "wyzsza szkola....")
>

Znam ten temat chodzilem do kilku takich na egazminy, jak zauwazysz jestem
jednak juz prawie absolwentem jednej z takich prywatnych ;)). A o poziomie
uczelni swiadczy nie poziom nauczania niestety, ale poziom studentow, ktorzy
tam uczeszczaja.

Pozdr

do góry

Efro <w...@w...edu.pl> wrote:
> jednak juz prawie absolwentem jednej z takich prywatnych ;)). A o poziomie
> uczelni swiadczy nie poziom nauczania niestety, ale poziom studentow, ktorzy
> tam uczeszczaja.
tylko ze gdyby uczelnia cenila swoj poziom to wykopala by nieukow na zbity
pysk, a nie liczyla kto jeszcze czesnego nie zaplacil....

--
"... az w jedna krotka chwile, pojmiesz po co zyjesz ..."
Perfect "Kolysanka dla nieznajomej"
Lukasz Wojtow <l...@w...edu.pl>

do góry

"Lukasz Wojtow" <l...@w...edu.pl> wrote in message
news:a7510c$sjo$1@trinity.euromedia.pl...
> Efro <w...@w...edu.pl> wrote:
> > jednak juz prawie absolwentem jednej z takich prywatnych ;)). A o
poziomie
> > uczelni swiadczy nie poziom nauczania niestety, ale poziom studentow,
ktorzy
> > tam uczeszczaja.
> tylko ze gdyby uczelnia cenila swoj poziom to wykopala by nieukow na zbity
> pysk, a nie liczyla kto jeszcze czesnego nie zaplacil....
>
> --
> "... az w jedna krotka chwile, pojmiesz po co zyjesz ..."
> Perfect "Kolysanka dla nieznajomej"
> Lukasz Wojtow <l...@w...edu.pl>

Ja place dopiero kiedy mnie o to upomna ;))

do góry

>[....o uczelniach....]
>Lukasz (ten co skonczyl szkole zaczynajaca sie od "wyzsza szkola....")
>--
>"... az w jedna krotka chwile, pojmiesz po co zyjesz ..."
> Perfect "Kolysanka dla nieznajomej"
> Lukasz Wojtow <l...@w...edu.pl>
^^^^^^^^^^^^^

Chyba namierzylem Twoja szkole ;-).

Pozdr.
R-nee.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

do góry

"R-nee" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:02031817123259@polnews.pl...
> >[....o uczelniach....]
> >Lukasz (ten co skonczyl szkole zaczynajaca sie od "wyzsza szkola....")
> >--
> >"... az w jedna krotka chwile, pojmiesz po co zyjesz ..."
> > Perfect "Kolysanka dla nieznajomej"
> > Lukasz Wojtow <l...@w...edu.pl>
> ^^^^^^^^^^^^^
>
> Chyba namierzylem Twoja szkole ;-).
>


Moze to jego drugi fakulter ;))

do góry

>> > Lukasz Wojtow <l...@w...edu.pl>
>> Chyba namierzylem Twoja szkole ;-).
bingo, konto wszawe to moj adres "spamowy" ;)

> Moze to jego drugi fakulter ;))
a co to fakulter? bo jesli to samo co fakultet to jest to pierwszy i
zdecydowanie ostatni w prywatnych* "uczelniach"

Lukasz

* - nie chce uogolniac i zaczynac kolejna wojne ktore uczelnie sa lepsze

--
"... az w jedna krotka chwile, pojmiesz po co zyjesz ..."
Perfect "Kolysanka dla nieznajomej"
Lukasz Wojtow <l...@w...edu.pl>

do góry

"Lukasz Wojtow" <l...@w...edu.pl> wrote in message
news:a76p6a$1trt$1@trinity.euromedia.pl...
> >> > Lukasz Wojtow <l...@w...edu.pl>
> >> Chyba namierzylem Twoja szkole ;-).
> bingo, konto wszawe to moj adres "spamowy" ;)
>
> > Moze to jego drugi fakulter ;))
> a co to fakulter? bo jesli to samo co fakultet to jest to pierwszy i
> zdecydowanie ostatni w prywatnych* "uczelniach"
>

Literowka, zdarza sie. A skoro taka kiepska uczelnia jest do ktorej
uczeszczasz to po co do niej chodzisz??

do góry

Efro <w...@w...edu.pl> wrote:
> Literowka, zdarza sie. A skoro taka kiepska uczelnia jest do ktorej
> uczeszczasz to po co do niej chodzisz??
_chodzilem_....
bylem maly i naiwny
Lukasz

--
"... az w jedna krotka chwile, pojmiesz po co zyjesz ..."
Perfect "Kolysanka dla nieznajomej"
Lukasz Wojtow <l...@w...edu.pl>

do góry

Ale wy jestescie.

Przypuscmy, masz ambicje uczestniczyc przy produkcji gier komputerowych.
Idziesz na rozmowe, jaka uczelnie skonczyles i czy skonczyles bedzie mialo
mniejszy priorytet - zwroca uwage na Twoje doswiadczenie, umiejetnosci,
kreatywnosc. Ludzie chca pracowac z dobrym fachowcem, a nie facetem ktory ma
dyplom renomowanej szkoly. To czy ktos konczyl informatyke w panstwej
uczelni czy prywatnej (w sumie malo jest takich prywatnych czysto
informatycznych ale to inna historia) nie bedzie rzutowalo na jego wiedze.
Technologie sie zmieniaja bardzo szybko, przychodzac na uczelnie mozna
poznac podstawy (dla wielu sa to rzeczy poznane na dlugo przed rozpoczeciem
studiow), a reszta jest ciezka droga samodoskonalenia i wlasnej pracy. Jesli
dany czlowiek jest "cienki" bedzie najglosniej krzyczal jaka on uczelnie
skonczyl i wskazywal bledy i wypaczenia w uczelniach prywatnych. Pragne
zauwazyc ze w swiecie studia sa zazwyczaj platne, i uczelniom zalezy na
ilosci studentow - mimo wszystko zachodnie kraje maja dobrych fachowcow, to
one tworza najnowsze technologie i wyznaczaja trendy w obecnym swiecie.

pozdrawiam
deff

do góry

deff <d...@c...org> wrote:
> Ale wy jestescie.
>
> Przypuscmy, masz ambicje uczestniczyc przy produkcji gier komputerowych.
> Idziesz na rozmowe, jaka uczelnie skonczyles i czy skonczyles bedzie mialo
> mniejszy priorytet - zwroca uwage na Twoje doswiadczenie, umiejetnosci,
> kreatywnosc. Ludzie chca pracowac z dobrym fachowcem, a nie facetem ktory ma
> dyplom renomowanej szkoly. To czy ktos konczyl informatyke w panstwej
> uczelni czy prywatnej (w sumie malo jest takich prywatnych czysto
> informatycznych ale to inna historia) nie bedzie rzutowalo na jego wiedze.
> Technologie sie zmieniaja bardzo szybko, przychodzac na uczelnie mozna
> poznac podstawy (dla wielu sa to rzeczy poznane na dlugo przed rozpoczeciem
> studiow), a reszta jest ciezka droga samodoskonalenia i wlasnej pracy. Jesli
> dany czlowiek jest "cienki" bedzie najglosniej krzyczal jaka on uczelnie
> skonczyl i wskazywal bledy i wypaczenia w uczelniach prywatnych. Pragne
> zauwazyc ze w swiecie studia sa zazwyczaj platne, i uczelniom zalezy na
> ilosci studentow - mimo wszystko zachodnie kraje maja dobrych fachowcow, to
> one tworza najnowsze technologie i wyznaczaja trendy w obecnym swiecie.
no nie powiem, odpowiedz na priva byla mniej mila :)
a co do krzyczenia o prywatnych uczelniach: pracowalem w takiej i
jednoczesnie sie tam uczylem. widzialem z bliska jak to wszystko wyglada i
naprawde nigdy wiecej.... nie uwazam sie za super dobrego ale cienki tez
mysle ze raczej nie jestem. pisales o technologiach. no wlasnie, na
pewnej prywatnej uczelni ucza delphii... i co myslisz ze ktos po takich
zajeciach moze pracowac jako programista? zamiast uczyc technologii moze
jednak warto uczyc podstaw teoretycznych? co to sa klasy, polimorfizm czy
dziedziczenie to nie uslyszalem ale za to uslyszalem jak z programu w delphii
cos wydrukowac (aby to wiedziec wystarczalo przeczytac kilka zdan w pomocy).
i tak wlasnie ciagna prywatne (czesc) uczelnie. zajecia "zapchajdziury" aby
cos uczyc, nie wazne ze godzin jest za malo aby _nauczyc_. przyklady
mozna mnozyc, ale nie o to chodzi, bo wszystko co napisze z mojego
doswiadczenia bedzie dotyczylo tylko jednej uczelni. zreszta poziom uczelni
mozna poznac po kadrze, jesli informatyki uczy gosc ktory skonczyl rolniczak
i byl na jakiejs podyplomowce z informatyki, to jednak cos jest nie tak.
w sumie byl plus bo aby pozbyc sie go z zajec wystarczalo zadac jakies pytanie
(gosc nie wiedzial i wychodzil na kilkadziesiat minut), naprawde bardzo mnie
korci aby napisac nazwisko tego typa, ale jednak sie powstrzymam. powtorze
jeszcze raz to co napisalem Ci na priva: jesli ktos jest cienki i nie zamierza
sie uczyc niech wypieprza go z uczelni a nie zanizac poziom dla kazdego aby
nie stracic studentow. wiesz jak wygladaly egzaminy u pewnego profesora?
za pierwszym razem nie mozna bylo sciagac i zdawalo tylko kilka osob,
na poprawce (za ktora nalezalo oczywiscie placic) mozna bylo sciagac do woli,
zdawal kazdy i mial ocene z przedzialu 3 - 4 (losowo). i to wlasnie pokazuje
sposob myslenia prywatnych uczelni.
dla mnie eot bo jak sobie przypominam te czasy to cos sie we mnie gotuje.
pozdroowka
Lukasz


--
"... az w jedna krotka chwile, pojmiesz po co zyjesz ..."
Perfect "Kolysanka dla nieznajomej"
Lukasz Wojtow <l...@w...edu.pl>

do góry