> ogłoszenia z prasy i netu.
> Jednak wczoraj wpadł mój kuzyn(zna moją sytuację) przyniósł bazę 5000
> adresów mailowych Działów Personalnych Firm z mojej branży w Warszawie
> i mówi żeby wysłać tam swoje CV. Mówi że on i wszyscy znajomi w ten sposób
> szukają pracy i w miesiąc ją mają.
Ja szukam 6 miesięcy w IT, gdybym miał taką bazę do wysłałbym już te maile.
Dotychczas wysłałem tylko ok.300. ( chyba jestem kiepski i/lub za stary
:) ). Ale do każdego indywidualnie, gdy wysyłasz do każdego indywidualnie to
nie pasm , po prostu jesteś b.pracowity, nagłówek w LM i osobny adres, Może
podeślesz bazę na priv :) please.

Pozdrawiam, Robert

do góry

> ogłoszenia z prasy i netu.
> Jednak wczoraj wpadł mój kuzyn(zna moją sytuację) przyniósł bazę 5000
> adresów mailowych Działów Personalnych Firm z mojej branży w Warszawie
> i mówi żeby wysłać tam swoje CV. Mówi że on i wszyscy znajomi w ten sposób
> szukają pracy i w miesiąc ją mają.

Ja szukam 6 miesięcy w IT, gdybym miał taką bazę do wysłałbym już te maile.
Dotychczas wysłałem tylko ok.300. ( chyba jestem kiepski i/lub za stary
:) ). Ale do każdego indywidualnie, gdy wysyłasz do każdego indywidualnie to
nie spam , po prostu jesteś b.pracowity, nagłówek w LM i osobny adres, Może
podeślesz bazę na priv :) please.

Pozdrawiam, Robert

do góry

Użytkownik "Rob59" <R...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bvrk0m$o7$1@inews.gazeta.pl...
> :) ). Ale do każdego indywidualnie, gdy wysyłasz do każdego indywidualnie
to
> nie spam , po prostu jesteś b.pracowity, nagłówek w LM i osobny adres,
Stworzenie 100 maili z oddzielnym CV+LM dla każdego pracodawcy to 15 minut.
Warunek
- baza pracodawców tak jak do korespondencji seryjnej np.w excelu
- stanowisko przy każdym adresie
Pozdrawiam
Lechu

do góry

On Tue, 03 Feb 2004 22:38:14 +0100, Metsa wrote:

> Cześć,
> Mam do Was pytanie.
> Co sądzicie o rozesłaniu mailem 5000 LM+CV do potencjalnej grupy
> pracodawców.No może z 1000 maili.

Nawet nie próbuj.
To jest najgorsze co może być.
Lepiej zajmij się tym, aby Twoje CV+LM było kierowane tam gdzie trzeba, i
zawierało ofertę pracy dla kogoś, kogo tam właśnie potrzebują.

W mojej firmie, znów zatrudnia się nowe osoby. Znów przychodzi 100, 200
propozycji, z czego nadaje się 5-10 osób, a cała reszta, chyba nie
doczytała ogłoszenia.
Wbrew pozorom, nie są one potem czytane (wiem coś o tym, uwierzcie mi...),
leżą w pudle, a na koniec roku, są niszczone. (zdaje się jest Ustawa - a
więc dane osobowe można wykorzystać tylko do rekrutacji przez jakiś okres,
a potem się powinno dane wywalić)
Szkoda papieru.

Pozdrawiam
Rafał

do góry