-
31. Data: 2007-09-01 20:22:25
Temat: Re: Altkom
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Sat, 01 Sep 2007 23:03:48 +1200, Immona <c...@n...gmailu>
w <fbbgva$l46$1@inews.gazeta.pl> napisał:
> ToJaJarek wrote:
>
>> W kwestii braku odpowiedzi od haerów to nie wiem jaki to standard ale
>> dla mnie to brak szacunku. Szanujące się firmy odpowiadają wszsytkim,
>> którzy poświęcili im czas. Znam takie które zawsze odpowiadają. Brak
>> odpowiedzi do moim zdaniem ich lenistwo i brak szacunku do rozmówcy.
>
> Brak szacunku to w ogole polska specjalnosc w HR. Przezylam pewien szok
> tu w NZ, gdy po rozmowie z jedna firma (nie przyjeli mnie, powiedzieli
> na rozmowie jasno, czego mi brakuje) wreczono mi ankiete sluzaca ocenie
> osoby przeprowadzajacej ze mna rozmowe. Pytania byly o to, czy czuje sie
[ ... ]
> Jest to dosc fajna praktyka, moze jakies polskie firmy ja podchwyca.
[ ... ]
Ale zdajesz sobie sprawę, że w przypadku, gdyby kandydat odpadł i dostał
ankietę, mogłoby się zdarzyć (i przypuszczam byłoby to dośc
prawdopodobne) obsmarowanie kandydata i napisanie co tylko najgorsze o
firmie ot tak, dla zasady za to, że kandydat nie został przyjęty?
> I.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
32. Data: 2007-09-02 06:51:30
Temat: Re: Altkom
Od: Immona <c...@n...gmailu>
Jakub Lisowski wrote:
> Dnia Sat, 01 Sep 2007 23:03:48 +1200, Immona <c...@n...gmailu>
> w <fbbgva$l46$1@inews.gazeta.pl> napisał:
>
>
>>ToJaJarek wrote:
>>
>>
>>>W kwestii braku odpowiedzi od haerów to nie wiem jaki to standard ale
>>>dla mnie to brak szacunku. Szanujące się firmy odpowiadają wszsytkim,
>>>którzy poświęcili im czas. Znam takie które zawsze odpowiadają. Brak
>>>odpowiedzi do moim zdaniem ich lenistwo i brak szacunku do rozmówcy.
>>
>>Brak szacunku to w ogole polska specjalnosc w HR. Przezylam pewien szok
>>tu w NZ, gdy po rozmowie z jedna firma (nie przyjeli mnie, powiedzieli
>>na rozmowie jasno, czego mi brakuje) wreczono mi ankiete sluzaca ocenie
>>osoby przeprowadzajacej ze mna rozmowe. Pytania byly o to, czy czuje sie
>
> [ ... ]
>
>>Jest to dosc fajna praktyka, moze jakies polskie firmy ja podchwyca.
>
> [ ... ]
>
> Ale zdajesz sobie sprawę, że w przypadku, gdyby kandydat odpadł i dostał
> ankietę, mogłoby się zdarzyć (i przypuszczam byłoby to dośc
> prawdopodobne) obsmarowanie kandydata i napisanie co tylko najgorsze o
> firmie ot tak, dla zasady za to, że kandydat nie został przyjęty?
>
Po pierwsze, takie cos stosuje sie przy rekrutacji na stanowiska, ktore
wymagaja ludzi na tyle na poziomie, ze ci ludzie nie beda przejawiac
takich dziecinnych zachowan.
Po drugie, to wlasnie na tym polega tu umiejetnosc HRa - wyjasnic
kandydatowi, dlaczego nie zostal przyjety, tak, zeby kandydat zrozumial
to i sie z tym zgodzil. Jesli kandydat bedzie przekonany o merytorycznej
slusznosci odrzucenia, a jednoczesnie bedzie sie czul milo i z
szacunkiem potraktowany, to nie bedzie mial powodu do czucia urazy.
Pamietaj, ze mowimy o grupie ludzi, ktorzy nie szukaja desperacko
jakiejkolwiek pracy.
Po trzecie, w takich ankietach wszelkie negatywne oceny sie uzasadnia,
wiec kandydat musialby napisac: takie a takie pytanie bylo
niemerytoryczne, taka a taka wypowiedz spowodowala, ze zwatpilem w
znajomosc tematu u rekrutera itp. Przelozeni popatrza na te
uzasadnienia, zapytaja rekrutujacego, czy rzeczywiscie tak bylo i ocenia
slusznosc zarzutu.
I.
--
http://nz.pasnik.pl - Nowa Zelandia
http://blog.pasnik.pl