Wdrożenie systemu informatycznego w organizacji nie przystosowanej do tego
(nowy system to co najmniej automatyzacja wielu prac itp.) najczęściej
prowadzi do przedłużającego się w czasie projektu. Nawet kilkukrotnie! W
zasadzie wielkość firmy nie ma znaczenia.
Bo od reorganizacji nie ma ucieczki (w koncu to nowe narzędzie pracy) a
robienie jej w trakcie wdrożenia poprzez "odkrywanie" potrzeby kolejnych
zmian to syzyfowa i bardzo kosztowna praca.

Jak tego uniknąć? Wymóc na dostawcy rzetelną analizę przedwdrożeniową. A co

to? Pełny model firmy czyli model biznesowy, mapę wszystkich procesów
biznesowych i co najnmiej kluczowe procedury. Do tego pełny i jednoznaczny
schemat organizacyjny.

Oczywiście zawsze słyszę (no prawie), że firma wdrażajaca zrobiła (robi) to,

więc zapytajcie ich:
- czy jest możliwe by z analizy wyszło, że ich system się dla Was nie
nadaje? Czy to obiektywna analiza?
- czy potrafią podać JEDNOZNACZNĄ, zrozumiałą dla Ciebie definicję różnicy
pomiędzy procesem a procedurą? Bo jeśli nie to jak mają dobrze to
zaprojektować?
- czy model procesów jaki wykonali (o ile wykonali) jest dla Ciebie w 100%
zrozumiały? W końcu to Twoja firma. Gadanie, że do tego trzeba osobnej
wiedzy jest tylko ochrona przed niekompetencją (moje modele firm są zawsze
zrozumiałe dla całej kadry).

Spróbuj o to wszystko zapytać zanim zaczniesz wdrażać albo napisz do mnie.
Po co? Bo robię to od lat i pomogę Ci. Odpiszę na każdy list.

Pozdrawiam
jz
http://zelinski.biz.pl/