-
1. Data: 2003-02-16 14:58:38
Temat: wysyłanie CV do firm
Od: "Szwedka" <s...@p...fm>
Witam!
Obecnie jestem zatrudniona na umowę zlecenie, ale praca w moje obecnej
firmie mi całkowicie nie odpowiada. Skończyłam niedawno studia, a praca
którą wykonuję nie wymaga chyba nawet matury. W związku z tym szukam innej
pracy i postanowiłam wysyłać CV i LM do firm które mnie interesują
(odpowiadanie tylko na ogłoszenia prasowe nie daje mi na razie żadnych
rezultatów). Zastanawiam się jednak nad skutecznością tego sposobu. Czy ktoś
z was znalazł tak pracę, czy może jest lepsze osobiste odwiedzanie firm albo
dzwonienie? Na ten drugi sposób, a zwłaszcza na chodzenie osobiste po
firmach nie mam za bardzo czasu, a poza tym jestem trochę nieśmiała.........
-
2. Data: 2003-02-16 15:17:15
Temat: Re: wysyłanie CV do firm
Od: Mackosa <mackosa@wp._NOSPAM_.pl>
Szwedka wrote:
[ciach]
> rezultatów). Zastanawiam się jednak nad skutecznością tego sposobu. Czy ktoś
> z was znalazł tak pracę, czy może jest lepsze osobiste odwiedzanie firm albo
> dzwonienie? Na ten drugi sposób, a zwłaszcza na chodzenie osobiste po
> firmach nie mam za bardzo czasu, a poza tym jestem trochę nieśmiała.........
Czesc :)
Osobiscie wydaje mi sie, ze wizyta w takiej firmie (ktora sobie
upatrzysz), a takze telefon, sa skuteczniejsze od spamowania
pracodawcow. Lepiej poznasz firme w ten sposob chyba, ze Ci na tym nie
zalezy.
Kiedys siedzialem przy biurku szefa i meczyl mnie jeden z potencjalnych
kandydatow do pracy. Tak mnie meczyl, ze go polubilem. Byl bardzo
rozmowny, a przy tym taktowny i konkretny. Jesli szukaliby kogos
obrotnego, ze zmyslem handlowym, to polecilbym tego "namolnego" faceta
od razu.
Wszystko zalezy jakiej pracy szukasz.
Co do niesmialosci to Twoj wybor. Jesli bylbym pracodawca wolalbym
Ciebie jako usmiechnieta i smiala kobitke :)))
Pozdroofki !
Mackosa <mackosa@wp_NOSPAM_.pl>
-
3. Data: 2003-02-16 16:25:09
Temat: Re: wysyłanie CV do firm
Od: flyer <f...@g...pl>
Szwedka napisał:
> Witam!
> Obecnie jestem zatrudniona na umowę zlecenie, ale praca w moje obecnej
> firmie mi całkowicie nie odpowiada. Skończyłam niedawno studia, a praca
> którą wykonuję nie wymaga chyba nawet matury. W związku z tym szukam innej
> pracy i postanowiłam wysyłać CV i LM do firm które mnie interesują
> (odpowiadanie tylko na ogłoszenia prasowe nie daje mi na razie żadnych
> rezultatów). Zastanawiam się jednak nad skutecznością tego sposobu. Czy ktoś
> z was znalazł tak pracę, czy może jest lepsze osobiste odwiedzanie firm albo
> dzwonienie? Na ten drugi sposób, a zwłaszcza na chodzenie osobiste po
> firmach nie mam za bardzo czasu, a poza tym jestem trochę nieśmiała.........
Z ta niesmialoscia to bym tak nie wyskakiwal - teraz firmy pozadaja
przewaznie ludzi "odpornych na stres", "przedsiebiorczych" itd. ;)
Z tego co czytam na grupie - kazdy sposob komus skutkuje i jednoczesnie
komus innemu nie skutkuje, co przewaznie ludzie staraja sie zanalizowac
na zasadzie - moze tresc CV jest zla, moze cos innego. Istnieje owszem
kanon podstawowy, jak szukac pracy, ale nie jest on wystarczajacym
sposobem na osiagniecie sukcesu. Zostaje tylko slepy upor, powiedzialbym
nawet, ze w naszych czasach "maniacki", od jednostki chorobowej, w
szukaniu pracy. Wysylac, dzwonic, chodzic. Traktowac to jako dodatkowa
prace/zajecie.
Moze troche OT - spotkalem sie osobiscie z sytuacja, ze moja dawna firma
nie mogla znalezc ludzi (juz znalazla jakby co, zreszta nazwy i tak nie
podam) do pracy admino-help-deskowcow w Krakowie (!!!). Wynikalo to z
powszechnego burdelu w niej istniejacego. Dodatkowo, zapewne firmy
rekrutacyjne tez moglyby sie pochwalic tym, ze czasami na oferty pracy
nie zglasza sie zaden ODPOWIEDNI kandydat. Wg mnie, sytuacja jest troche
paranoiczna - w czesci firm istnieja wolne miejsca pracy, ale przerost
organizacyjny uniemozliwia ich obsadzenie albo nawet stwierdzenie, ze
ktos jest potrzebny, choc gdyby kandydat sie zglosil do ODPOWIEDNIEJ (tu
jest pies pogrzebany) osoby pewnie okaze sie, ze znajdzie sie dla niej
etat. Natomiast czesc firm szuka wasko specjalizowanych pracownikow, nie
chcac ponosic ryzyka ich przeszkolenia. Pomijam sytuacje, kiedy
ogloszenia o prace sa prezentowane w miejscu, do ktorego docieraja np.
glownie pracodawcy lub specyficzne grupy odbiorcow, sa prezentowane w
malo znanych mediach, gina w powodzi set innych ogloszen o prace lub sa
stworzone dla mitycznych Herosow (co nie przeszkadza, ze na czesc z nich
zglaszaja sie osoby "naginajace" swoje mozliwosci i czesto okazuje sie,
ze w rzeczywistosci prace te, moze wykonac Pan Henio z kotlowni ;) ).
Flyer
-
4. Data: 2003-02-16 23:20:34
Temat: Re: wysyłanie CV do firm
Od: "Perełka" <p...@t...pl>
Użytkownik "Szwedka" <s...@p...fm> napisała:
>... czy może jest lepsze osobiste odwiedzanie firm...
Ja właśnie w ten sposób znalazłam pierwszą poważną pracę. Odwiedzałam różne
firmy i składałam do sekretariatu CV i list motywacyjny, czasami udało mi
się nawet porozmawiać z potencjalnym pracodawcą. Firma, w której później
pracowałam 5 lat, była jedną z pierwszych, którą odwiedziłam. Odezwała się
po 2 miesiącach od dnia, kiedy złożyłam dokumenty.
Ja też nie miałam zbyt dużo odwagi i śmiałości i dlatego zabrałam ze sobą
koleżankę, która ze mną składała CV.
Mój ówczesny chłopak również miał problemy ze znalezieniem pracy. Poradziłam
mu, żeby odwiedził kilka firm osobiście i on też znalazł w ten sposób pracę.
Od tego czasu również minęło ok 5 lat i do tej pory tam pracuje.
Wydaje mi sie, że to jeden z najlepszych sposobów poszukiwania pracy.
Dlatego warto przełamać nieśmiałość i odwiedzić swojego potencjalnego
pracodawcę.
Codziennie do różnych firm przychodzi stos CV, który ląduje w grubym
segregatorze, a w najgorszym razie do niszczarki. Tu masz szansę, że ktoś
Cię zapamięta.
Tak więc namawiam również Ciebie do szukania pracy w sposób aktywny i życzę
powodzenia.
Perełka
-
5. Data: 2003-02-16 23:39:13
Temat: Re: wysyłanie CV do firm
Od: "dromader" <d...@p...onet.pl>
> Obecnie jestem zatrudniona na umowę zlecenie, ale praca w moje obecnej
> firmie mi całkowicie nie odpowiada. Skończyłam niedawno studia, a praca
> którą wykonuję nie wymaga chyba nawet matury. W związku z tym szukam innej
> pracy i postanowiłam wysyłać CV i LM do firm które mnie interesują
> (odpowiadanie tylko na ogłoszenia prasowe nie daje mi na razie żadnych
> rezultatów). Zastanawiam się jednak nad skutecznością tego sposobu. Czy
ktoś
> z was znalazł tak pracę, czy może jest lepsze osobiste odwiedzanie firm
albo
> dzwonienie? Na ten drugi sposób, a zwłaszcza na chodzenie osobiste po
> firmach nie mam za bardzo czasu, a poza tym jestem trochę
nieśmiała.........
>
pracowalem w 3 firmach (na umowe bo w innej formie to wiecej).
w 2 przypadkach prace zdobylem osobiscie; nawet jesli mowisz o sobie
"niesmiala" to powinnas sie przelamac - to sie oplaca. moze psycholog pomoze
...to nie wstyd wspomodz sie specjalista; sa tacy co chodza do wrozki ;-)
--
pozdrawiam ja ....
Marcin "dromader" Lanowy
"... ja kudlaty durnowaty reperuje stare graty" :))
-
6. Data: 2003-02-18 09:35:00
Temat: Re: wysyłanie CV do firm
Od: "PawlakA" <p...@w...pl>
>
>
To prawda, warto się przełamać. Mnie też nie bardzo chciało się chodzic
i prosic o cokolwiek przysłowiowego "tłustego kapitalistę z grubym
cygarem w zębach".
Tu gdzie teraz pracuję szef powiedziła mi, że pracę dostałem właśnie
dlatego, że osobiście składałem ofertę (kilka razy, mnie więcej co 3
mies.), a później osobiście przychodziłem zapytać o reakcję na nią. Szef
dostawał wiele innych ofert, ale wszsycy inni kandydaci czekali aż firma
sama odezwie się do nich. I nie doczekali się...
śmiało!
p.a.
-
7. Data: 2003-02-18 15:16:39
Temat: Re: wysyłanie CV do firm
Od: flyer <f...@g...pl>
PawlakA napisał:
> To prawda, warto się przełamać. Mnie też nie bardzo chciało się chodzic
> i prosic o cokolwiek przysłowiowego "tłustego kapitalistę z grubym
> cygarem w zębach".
>
> Tu gdzie teraz pracuję szef powiedziła mi, że pracę dostałem właśnie
> dlatego, że osobiście składałem ofertę (kilka razy, mnie więcej co 3
> mies.), a później osobiście przychodziłem zapytać o reakcję na nią. Szef
> dostawał wiele innych ofert, ale wszsycy inni kandydaci czekali aż firma
> sama odezwie się do nich. I nie doczekali się...
I chcesz mi powiedziec, ze owy Szef, przez ponad rok (?) nie zatrudnil
nikogo? To cos chyba z owym Szefem jest nie tak:
- albo nie wie kogo szuka i wystarczy jeden czlowiek, ktory stanie przed
nim i powie "To Ja Szefie!";
- albo wydaje mu sie, ze wie kogo szuka, zna odpowiednie hasla, ale tak
naprawde szuka kogos, kto zrobi na nim wrazenie, "a reszta do
dogadania". Inaczej mowiac - czlowiek z nadmierna "potrzeba kontroli",
nie wyjatkowy dla populacji i pokazujacy dwoistosc naszej kochanej
Rzeczywistosci, wedrujacej coraz bardziej w swiaty wirtualne i
pozostawiajacej "przyziemna" wiekszosc Spoleczenstwa w prawdziwej
rozsterce :).
A OT - sadzac po moich wlasnych doswiadczeniach, opartych na
weryfikowalnej informacji zwrotnej, czesc (!) osob NAPRAWDE zyskuje na
osobistym kontakcie. Gdyby oceny (troche falszywe, ale nie falszem
pochlebstwa ale falszem przeceniania ;) ) ludzi, z ktorymi pracowalem w
przedostatniej biurowej robocie i ostatniej fizycznej robocie, PO moich
wlasnych rejteradach, mialy przelozenie na moje szanse na rynku pracy,
to juz dawno mialbym robote ;).
Flyer