-
1. Data: 2006-04-19 23:58:08
Temat: wyrok w sprawie pracy na DG;
Od: adasiek <p...@p...wp.pl>
hej!
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,32706
56.html
Najpierw podpisał z firmą umowę-zlecenie, a po miesiącu Polmos
kazał mu założyć działalność gospodarczą. W październiku 2004 r.
Dobrzański i wielu innych w kraju przedstawicieli handlowych
producenta alkoholu straciło pracę.
[...]
komentarz niejakiego prof. Krzysztofa Barana: "Samozatrudnienie
nie jest złe, bo dzięki temu rynek pracy uelastycznia się."
ech - jaka niesamowita wypowiedz: przeciez doskonale wiadomo, ze
akurat w tej sprawie wspolpraca z firma a nie z osoba fizyczna
byla korzystna dla duzej firmy; i sad sie przychylil do takiej
interpetacji; dlaczego wiec jakis profesor udaje, ze nie sa mu
znane okolicznosci tej sprawy, tylko wypowiada sie w jakims duchu
ogolnym - przeciez to jest zupelnie bez sensu; retoryka rodem z
PRL-u - czyz nie?
pzdrv;
adas;
-
2. Data: 2006-04-20 01:07:00
Temat: Re: wyrok w sprawie pracy na DG;
Od: Immona <c...@n...gmailu>
adasiek wrote:
> hej!
>
> http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,32706
56.html
>
> Najpierw podpisał z firmš umowę-zlecenie, a po miesišcu Polmos
> kazał mu założyć działalno?ć gospodarczš. W pa?dzierniku 2004 r.
> Dobrzański i wielu innych w kraju przedstawicieli handlowych
> producenta alkoholu straciło pracę.
> [...]
>
> komentarz niejakiego prof. Krzysztofa Barana: "Samozatrudnienie
> nie jest złe, bo dzięki temu rynek pracy uelastycznia się."
>
> ech - jaka niesamowita wypowiedz: przeciez doskonale wiadomo, ze
> akurat w tej sprawie wspolpraca z firma a nie z osoba fizyczna
> byla korzystna dla duzej firmy; i sad sie przychylil do takiej
> interpetacji; dlaczego wiec jakis profesor udaje, ze nie sa mu
> znane okolicznosci tej sprawy, tylko wypowiada sie w jakims duchu
> ogolnym - przeciez to jest zupelnie bez sensu; retoryka rodem z
> PRL-u - czyz nie?
Wyrwales mu zdanie z kontekstu. On sie wypowiadal ogolnie, a nie
komentujac ten przypadek. I mial racje - wielosc mozliwych form
zarabiania na swojej pracy jest pozytywna, negatywnym zjawiskiem jest
fikcyjne wykorzystywanie tych form zabraniajace czerpania z nich
wlasciwych im korzysci. Korzyscia z posiadania DG jest np. to, ze mozesz
zatrudnic kogos, kto wykona robote dla klienta za Ciebie, a Ty w tym
czasie np. poszukasz kolejnego klienta. W opisanym przypadku
"przedsiebiorcy" nie bylo wolno tego zrobic i mial obciazenia wynikajace
z prowadzenia DG nie majac zwiazanych z prowadzeniem DG korzysci.
I.
--
http://nz.pasnik.pl
pierwsze wrazenia z Nowej Zelandii
-
3. Data: 2006-04-20 07:09:50
Temat: Re: wyrok w sprawie pracy na DG;
Od: adasiek <p...@p...wp.pl>
Immona <c...@n...gmailu> wrote in
news:09B1g.15320$JZ1.584945@news.xtra.co.nz:
> adasiek wrote:
>> hej!
>>
>> http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,32706
56.html
[...]
>> komentarz niejakiego prof. Krzysztofa Barana: "Samozatrudnienie
>> nie jest zĹe, bo dziÄki temu rynek pracy uelastycznia siÄ."
>>
[...]
> Wyrwales mu zdanie z kontekstu. On sie wypowiadal ogolnie, a nie
> komentujac ten przypadek. I mial racje - wielosc mozliwych form
[...]
no coz... wypowiadal sie ogolnie, tylko ze wlasnie w tym przypadku
taka ogolna pozytywna wypowiedz jest dosyc mylaca; powiedzialbym,
ze taka wypowiedz jest nie na miejscu; wiadomo, ze prowadzenie DG
mozna chwalic ale moze nie pod artykulem w ktorym opisany jest
przypadek faceta "zmuszonego" do zalozenia DG;
pdrv;
adas;