Czesc.Podobno takie pozwolenie na prace uzyskane w ktoryms z krajow UE
umozliwia uzyskanie 'w miare' legalnej pracy w innym. Oficjalnie informacje
te zdementowal mi konsulat angielski, ale kilku juz ludzi informowalo mnie ze
w praktyce zatrudniajacy sezonowych robotnikow np. w Anglii czynia to duzo
chetniej gdy masz tego typu work permit. Co Wy na to ? Jak sie do tego
zabrac ?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

nie wiem jak jest w przypadku innych krajów(podejrzewam, iż podobnie), gdyz
nigdy sie tym nie interesowałam, ale jeśli chodzi o anglię work permit
załatwia ci pracodwca, którego najpierw musisz znaleźć.....no chyba, że masz
wizę studencką wtedy sprawa wygląda inaczej.
pozdrawiam wiola

do góry

acha zapomniałam dodac, iż to pozwolenie dotyczy tylko jednej jedynej firmy
w której podejmujesz pracę, za każdym razem gdy zmieniasz pracodawcę o
pozwolenie starasz sie w Anglii ponownie.
pozdrowienia

do góry

....no chyba, że masz
> wizę studencką wtedy sprawa wygląda inaczej.
> pozdrawiam wiola

dzieki za odp. nie wiesz moze jak w praktyce wyglada zalatwienie wizy
studenckiej?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> dzieki za odp. nie wiesz moze jak w praktyce wyglada zalatwienie wizy
> studenckiej?
wystarczy wykupic szkole (polecam TLSI) i miec troche szczescia (a szczesciu
trzeba pomoc) na granicy
Lukasz

do góry

> wystarczy wykupic szkole (polecam TLSI)

rozumiem ze ceny tu podane sa w funciakach http://www.angielski-
londyn.pl/tlsi/

i miec troche szczescia (a szczesciu
> trzeba pomoc) na granicy

co masz na mysli? :) wlsnie zastanawiam sie nad taktyka rozmowy (bo raczej
pojade tam bez wizy czy pozwolenia na prace)




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

<p...@n...poczta.gazeta.pl> wrote:

>> wystarczy wykupic szkole (polecam TLSI)

> rozumiem ze ceny tu podane sa w funciakach http://www.angielski-
> londyn.pl/tlsi/
tak

> i miec troche szczescia (a szczesciu
>> trzeba pomoc) na granicy

> co masz na mysli? :) wlsnie zastanawiam sie nad taktyka rozmowy (bo raczej
> pojade tam bez wizy czy pozwolenia na prace)
zakladam ze jedziesz do szkoly:
bilet powrotny otwarty, zaswiadczenie z miejsca pracy, ze to oni Cie wysylaja
do tej szkoly i ja oplacaja (bo jest potrzebny ang do pracy, bla bla bla),
karta kredytowa, ze 200 funciakow w gotowce, schludny wyglad, brak spodni
roboczych i kaskow budowlanych w torbie :). a cha - no i jeszcze
potwierdzenie rezerwacji hotelu na jakis pierwszy tydzien.
oczywiscie wszystko zalatwione jak napisalem to tez podejrzane, ale z 80%
tego by sie przydalo.
Lukasz

do góry

> zakladam ze jedziesz do szkoly:
> bilet powrotny otwarty, zaswiadczenie z miejsca pracy, ze to oni Cie
wysylaja
> do tej szkoly i ja oplacaja (bo jest potrzebny ang do pracy, bla bla bla),
> karta kredytowa, ze 200 funciakow w gotowce, schludny wyglad, brak spodni
> roboczych i kaskow budowlanych w torbie :). a cha - no i jeszcze
> potwierdzenie rezerwacji hotelu na jakis pierwszy tydzien.
> oczywiscie wszystko zalatwione jak napisalem to tez podejrzane, ale z 80%
> tego by sie przydalo.
> Lukasz

a moze jeszcze jakies rady przy zalozeniu ze nie jade do szkoly a
powiedzmy ......... zwiedzac pejzaże np. na farmach :)

pozdrawiam,
pxoz


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

najważniejsze zebys miał kase do pokazania i wiedział gdzie zamierzasz spać,
zrób sobie rezerwcje z polski, powiedz że jesteś studentem, możesz sie
zatrzymać w youth hostelu tam jest najtaniej, około 15 funtów za noc,
naprawde nic tańszego nie znajdziesx. Musisz byc też pewny sibie i sie ich
nie bać. A tak poza tym wszystko moim zdaniem zależy od szczęścia na którego
oficera trafisz, jedeni są w porządku inni .........szkoda słów.
tak więc życzę szczęścia i powoodzenia.
pozdrawiam wiola

p.s czasami sie pytaja jak jedziesz jako turysta jakie miejsca chcesz
zwiedzić, warto to wiedziec, powiedz na przyklad że interesujesz się
malarstwem i marzysz abu zobaczyć ich muzea i wystawy;)

do góry

wiola <w...@w...pl> napisał(a):

> najważniejsze zebys miał kase do pokazania

ciekawy jestem jak ma sie sprawa z kartami kredytowymi - czy wystarczy ze
posiadam 2 Visa Electron i 1 e-card do zakupow w necie czy wymagaja wyciagow
z konta

i wiedział gdzie zamierzasz spać,

wlasnie szukam w necie jakiejs taniej klity

> zrób sobie rezerwcje z polski, powiedz że jesteś studentem, możesz sie
> zatrzymać w youth hostelu tam jest najtaniej, około 15 funtów za noc,
> naprawde nic tańszego nie znajdziesx.

niestety znalazlem tylko hostele z cenami ok. 24 funta/dobe . wlasciwie
chodzi mi tylko o nocleg - moze dysponujesz jeszcze namiarem na ten tani
hostel?


> Musisz byc też pewny sibie i sie ich
> nie bać. A tak poza tym wszystko moim zdaniem zależy od szczęścia na którego
> oficera trafisz, jedeni są w porządku inni .........szkoda słów.
> tak więc życzę szczęścia i powoodzenia.
> pozdrawiam wiola

nie dziekuje :)

> p.s czasami sie pytaja jak jedziesz jako turysta jakie miejsca chcesz
> zwiedzić, warto to wiedziec, powiedz na przyklad że interesujesz się
> malarstwem i marzysz abu zobaczyć ich muzea i wystawy;)

Malarstwo to troche sliski temat (przynajmnniej w moim przypadku :) .
Fascynuje sie rockowymi grupami angielskimi z lat 60 i 70 wiec mysle ze
raczej w tym temacie bylbym mocniejszy . Wiec zastanawiam sie nad czyms
takim : 'jade do londynu poniewaz chcialem zobaczyc miejsca wazne dla rozwoju
rock'n'roll`a i tu wymienie np.Abbey Road /The Beatles/ czy Royal Albert
Hall /Genesis , Deep Purple/ i.in.. Mysle ze taka orginalnosc bedzie bardziej
przekonujaca niz np. gadka o Big Benie ;) A jak Wam sie wydaje?

pozdrawiam,
pxoz

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry