-
1. Data: 2004-08-19 04:57:54
Temat: winobranie we Wloszech
Od: "Uzi" <l...@g...pl>
Pracowal ktos tak we Wloszech, chodzi o winobranie. W gazecie Wyborczej
pojawilo sie takie ogloszenie. (tylko zeby tam jechac trzeba miec 1500zl z
tego co wiem.) co o tym sadzicie?
-
2. Data: 2004-08-19 10:52:09
Temat: Re: winobranie we Wloszech
Od: Mo <l...@n...pl>
Ktoś (Uzi, a któżby!) wyklepał:
> Pracowal ktos tak we Wloszech, chodzi o winobranie. W gazecie Wyborczej
> pojawilo sie takie ogloszenie. (tylko zeby tam jechac trzeba miec 1500zl z
> tego co wiem.) co o tym sadzicie?
A na co te 1500? Bo jak dla pośrednika, to już wiesz co myśleć! A co do
kosztów przejazdu/wyjazdu itp, to po prostu musisz się zorientować w
cenach biletów i ubezpieczeń, IMO do 1500 nie dochodzą.
Jeśli chodzi o samą pracę - hm, sama nie robiłam, ale z tego co
słyszałam, to można zarobić, ale trzeba się narobić.
--
Pozdrawiam
M.
Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną
bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)
-
3. Data: 2004-08-24 06:08:23
Temat: Re: winobranie we Wloszech
Od: Marcin Goralski <g...@s...won>
> Jeśli chodzi o samą pracę - hm, sama nie robiłam, ale z tego co
> słyszałam, to można zarobić, ale trzeba się narobić.
Kolega zbieral cukinie w lecie rok temu. ponoc w tym samym miejscu (tzn
miejscowosci) zbierano tez winogrona. Praca przy cukiniach to byl potezny
zapieprz 12h dziennie (7 dni w tygodniu czasami w niedziele mieli wolne)
zarobil okolo 2 000 w miesiac (po odjeciu wszelkich kosztow). noclegi za
darmo dojazd i wyzywienie samemu.
Powiedzial, ze wiecej nie pojedzie.
--
Marcin Goralski [Krk]
-...@j...net.pl-
GG 1177804