Any User pisze:

> Mnie tylko ciekawi, jak się ten cały wystrój i atrakcje mają do
> produktywności pracowników - przecież siedząc w takiej kabinie,
> pracownik nie pracuje...

Pewnie tego nie zrozumiesz, panie kłamca, ale Google potrafi
wykorzystywać swoich pracowników wystarczająco skutecznie.

Jubal

--
[ Miroslaw L Baran | jabber id: baran-at-hell-pl | key-id: FC494FC4 | 0101010 ]

//GO.SYSIN DD *, DOODAH, DOODAH

do góry

On Sat, 5 Apr 2008 22:54:53 +0000 (UTC), "Miros/law L. Baran"
<b...@h...pl> wrote:

>> Mnie tylko ciekawi, jak się ten cały wystrój i atrakcje mają do
>> produktywności pracowników - przecież siedząc w takiej kabinie,
>> pracownik nie pracuje...
>
>Pewnie tego nie zrozumiesz, panie kłamca, ale Google potrafi
>wykorzystywać swoich pracowników wystarczająco skutecznie.

I tam. Co jakiś tam Google, który nawet nie jest polską firmą, może
wiedzieć o zarządzaniu. :)

--
Maciej Bójko
m...@g...com

do góry

Any User wrote:
> Mnie tylko ciekawi, jak się ten cały wystrój i atrakcje mają do
> produktywności pracowników - przecież siedząc w takiej kabinie,
> pracownik nie pracuje...

to tylko mylące dekoracje.
najważniejszy jest fakt że oni zatrudniają ludzi którzy naprawdę chcą
pracować niezależnie od tego jaki plac zabaw im się wybuduje dookoła.

do góry

> A swoją drogą, to wcale nie jestem przekonany, czy to tak do końca
> dobrze w takich warunkach pracować. Osobiście uważam, że biuro to
> biuro, a dom to dom. W biurze się pracuje, w domu odpoczywa i czas z
> rodziną/znajomym spędza. A nie w pracy... Ja robię co tylko mogę, aby
> tego nie łączyć: pracy i domu.

ale ja mysle ze tu chodzi o cos innego.
praca osob ktorzy maja takie powierzchnie biurowe do dyspozycji nie pracuja
na zasadzie wykonywania polecen.
to sa ludzie ktorzy maja byc tworczy, miec otwarte umysly i byc innowacyjni.
to nie taki zwykly pracownik biurowy ktory odwala swoje przez 8 godz
dziennie przekladajac papiery z jednej kupki na druga.
ci ludzie pewnie maja miec luzna atmosfere, miejsce gdzie moga spotkac sie i
pogadac o pracy i ich pomyslach.
podobnie w IBM w labie jest bilard, pilkarzyki, kolorowe sciany, PS3 i
plazmy na scianach, ale ludzie tam maja troche inny charakter pracy, a IBM
BTO to ma najwyzej ekspres cisnieniowy do kawy bo w wiekszosci sa to
interfejsy do wprowadzania danych wiec maja klepac te faktury przez 8 godz i
do domu:)
taka jest roznica. nikt nie bedzie dla sekretarki czy jakiegos dyrektora
ktory nadzoruje np produkcje robil takich bajerow bo to jest niepotrzebne.
ale ludzi tworczych pewnie przyciaga, powoduje ze chce im sie siedziec w
pracy i myslec nad nowymi projektami.
chyba sie sprawdza bo jak by nie patrzec google dynamike wzrostu ma
imponujaca:)

--
pzdr
piotrek

do góry

Hej!

W mojej branży akurat znam wiele firm, które wyglądają podobnie. Nie mają
może rozmachu Googla, ale w wielu są chociażby pomieszczenia z grami video,
stoły do pingponga, bilardy, etc. W większości jest obowiązkowy darmowy i
dobrze wyposażony barek. Ja sam jestem m.in. handlowcem i najgorszy nietakt
jaki można popełnić to przyjść na wizytę w garniturze. Po czymś takim nikt
by mnie nie traktował poważnie.
Wszystkie udogodnienia są oczywiście dostępne dla pracowników za free.
Wygląda to super i jest fajne, ale jedna kwestia pozostaje pewna: nie
łudźcie się, że tam się pracuje po 8h. Zwyczajowo mało kto pracuje
<250h/miesiąc, weekendy często są pracujące. W efekcie po kilku latach
ludzie są tak zajeżdżeni, że z reguły nie mają chęci coś dalej w tym
kierunku robić. Nie dotyczy to kreatywnych, a raczej personel
administracyjny i techniczny. Kasa jest na pewno większa niż średnia, ale
trzeba mieć znaczną wiedzę, dostępną właściwie tylko poprzez pracę w branży.
W efekcie jeśli chce się być kimś w tej branży trzeba poświęcić klika lat na
zdobycie doświadczenia, zawieszając życie prywatne na czas nieokreślony.
Jeśli ktoś to wytrzyma, to cóż... problemu z pracą do końca życia raczej
mieć nie będzie :)

Branża to ogólnie pojęty przemysł filmowy, filmowo-reklamowy, postprodukcja,
etc.

Pozdro

Kilian

do góry

Użytkownik "Piotrek" <...@...ru> napisał w wiadomości
news:ft8hfl$fn2$1@opal.futuro.pl...

> ehh calkiem fajne biura, nie ma co ukrywac ze troche lepiej to wyglada niz >
normalny Open Space w wiekszosci firm:)

Coś za coś :) Sam się domyślisz co za co i kto per saldo na tym traci.

e.

do góry

Dnia Sat, 05 Apr 2008 22:16:59 +0200, z/svc napisał(a):

> Na pewno
> ciekawie by było popracować w takich warunkach i móc się wypowiedzieć
> z własnego doświadczenia.

Ale nikt z pracowników googli sie nie wypowie, a z własnego komputera
domowego czy tym bardziej służbowego.
Jedyna szansa, że anonimowo gdzieś z kawiarnianego i to raczej nawet z
innego miasta. Nawet z komputera kogoś z rodziny, czy znajomych byłbym
ostrożny.


--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
rozkoduj mój @ na tiny.pl: http://tiny.pl/p7bb
http://grupy.3mam.net

do góry

Dnia wtorek, 8 kwietnia 2008 08:05 ugodziła mię strzała
<ftf1v5$5rk$1@achot.icm.edu.pl>
wystrzelona przez Krzysztof 'kw1618' z Warszawy:

> Dnia Sat, 05 Apr 2008 22:16:59 +0200, z/svc napisał(a):
>
>> Na pewno ciekawie by było popracować w takich warunkach i móc się
>> wypowiedzieć z własnego doświadczenia.
> Ale nikt z pracowników googli sie nie wypowie, a z własnego komputera
> domowego czy tym bardziej służbowego.

Wypowie się, czemu nie. Niekoniecznie w Internecie...

> Jedyna szansa, że anonimowo gdzieś z kawiarnianego i to raczej nawet z
> innego miasta. Nawet z komputera kogoś z rodziny, czy znajomych byłbym
> ostrożny.

Masz straszne problemy. Gdybym dla nich pracował, to zupełnie nie
widziałbym problemy z wypowiedzeniem się "jak wygląda praca w takich
warunkach". IMO praca to praca, choćby w najlepszych warunkach w pewnym
momencie musisz się poczuć zmęczony. Inną kwestią jest, czy owo
zmęczenie daje Ci satysfakcję...

P.

do góry