-
21. Data: 2004-12-13 17:04:36
Temat: Re: w czym się kształcić???
Od: "Paweł Sz." <p...@i...pl>
Użytkownik "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl> napisał w wiadomości
news:slrncrqqu5.cn1.arturcz@blabluga.hell.pl...
> On 2004-12-12, Kyniu <k...@U...poczta.gazeta.pl> wrote:
> > Sun, 12 Dec 2004 21:06:15 +0100, na pl.praca.dyskusje, Kapsel
napisal(a):
> > > IMHO informatyk powinien miec rozeznanie w kazdej z podstawowych
dziedzin,
> > Mega rotfl. Chyba nie wiesz co mowisz. Poznanie C/C++/C# to juz kilka
lat.
> Bzdura. Język jak język. Składnia, dostępne ficzery[1], przykłady
rozwiązań
> problemów, unikanie podstawowych błędów. Dla osoby, która ma przygotowanie
> (bądź formalne, bądź dużą praktykę w innych językach) do programowania
> wystarczy krótszy czas. Od niedawna uczę się C++. Śmiem twierdzić,
> że po 2-3 miesiącach będę mógł powiedzieć, że znam język. Z pewnością
> nie biegle ale skutecznie. Tzn. w takim stopniu, aby sobie poradzić
> z typowymi problemami.
[ciach...]
Wiesz co, widziałem już wiele przykładów źródeł napisanych przez ludzi,
którym wydawało się, że po 2-3 miesiącach uczenia się znają C/C++... Tego
się czytać nie dało...
--
Pozdrawiam,
Paweł
-
22. Data: 2004-12-13 18:14:50
Temat: Re: w czym się kształcić???
Od: Lord Kret <l...@k...info>
Witam.
Biorąc pod uwagę aktualną sytuację na rynku pracy masz dwie drogi
rozwoju: "korp" albo "freelacer".
W pierwszym przypadku kształcisz się na trybik w fabryce aplikacji albo
admina jakiegoś molocha, w drugim zostajesz "panem złotą rączką".
Żeby być "korpem" czyli powinieneś wyszkolic się w inżynierii
oprogramowania najlepiej w jakiejś drogiej, a "prestiżowej" metodyce.
Uczelnie mają zazwyczaj dostęp wolny do dokumentacji a nawet i samego
oprogramowania. Potem kurs to będzie jakieś 10k.
Ewentualnie możesz zacząć adminować siecią uczelnianą i za 3 lata bez
problemu wskazywać, doszkolić się w jakimś UNIXie i bez problemu
znajdziesz pracę w wielu molochach.
Do "freelanceowania" potrzeba bardziej zdywersyfikowanych umiejętności:
zainstalować linuksa, postawić na nim kilka demonów, jakąś bazkę z
backupem, i wrzucić serwis w PHP czy ASP. Tu też dobrze jest pomyśleć
będąc studentem o jakimś certyfikacie profesjonalnego admina i speca od
zabezpieczeń zasobów sieciowych.
Pozdrawiam
Lord Kret
-
23. Data: 2004-12-13 19:15:22
Temat: Re: w czym się kształcić???
Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>
On 2004-12-13, Paweł Sz. <p...@i...pl> wrote:
> Wiesz co, widziałem już wiele przykładów źródeł napisanych przez ludzi,
> którym wydawało się, że po 2-3 miesiącach uczenia się znają C/C++... Tego
> się czytać nie dało...
A czy ich kod napisany w dowolnym języku dało się czytać?
Pozdrawiam
Czesiu
PS. To pytanie retoryczne, nie musisz odpowiadać.
--
Moje dziecko rano po raz pierwszy powiedziało: "Tatusiu, ale ja nie chcę
jeszcze wstawać do przedszkola". A ja miałem ochotę mu powiedzieć: "Synu,
od dzisiaj będziesz co rano, aż do emerytury miał to parszywe uczucie, że znowu
trzeba wstawać choć jeszcze chciałoby się pospać" - na tym generalnie polega
życie. /Kuba Chabik/
-
24. Data: 2004-12-13 20:51:05
Temat: Re: w czym się kształcić???
Od: "Paweł Sz." <p...@i...pl>
Użytkownik "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl> napisał w wiadomości
news:slrncrrqia.lt5.arturcz@blabluga.hell.pl...
> On 2004-12-13, Paweł Sz. <p...@i...pl> wrote:
> > Wiesz co, widziałem już wiele przykładów źródeł napisanych przez ludzi,
> > którym wydawało się, że po 2-3 miesiącach uczenia się znają C/C++...
Tego
> > się czytać nie dało...
> A czy ich kod napisany w dowolnym języku dało się czytać?
>
> Pozdrawiam
> Czesiu
>
> PS. To pytanie retoryczne, nie musisz odpowiadać.
"Nie muszem ale kcem" ;-))
Chodziło mi o to, że aby powiedzieć, że się zna jakikolwiek język
programowania trzeba trochę naklepać się linii kodu. Sama znajomość składni
języka, słów kluczowych, funkcji standartowych itp. może być dopiero wstępem
do nauki pisania software'u, po prostu trzeba się nauczyć "myśleć" w danym
języku. Zresztą to samo dotyczy nauki języków obcych (angielski, niemiecki
etc.)
--
Pozdrawiam,
Paweł
-
25. Data: 2004-12-13 21:23:16
Temat: Re: w czym się kształcić???
Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>
On 2004-12-13, Paweł Sz. <p...@i...pl> wrote:
> Chodziło mi o to, że aby powiedzieć, że się zna jakikolwiek język
> programowania trzeba trochę naklepać się linii kodu. Sama znajomość składni
> języka, słów kluczowych, funkcji standartowych itp. może być dopiero wstępem
> do nauki pisania software'u, po prostu trzeba się nauczyć "myśleć" w danym
> języku.
Zgadzam się. Tyle, że to jednak nie zajmuje kilku lat.
Pozdrawiam
Czesiu
--
Tapetka z RAMu, Windows hej!
/z pamiętnika administratora/
-
26. Data: 2004-12-15 12:02:00
Temat: Re: w czym się kształcić???
Od: "Mikin" <m...@v...pl>
Użytkownik "LPoD" <c...@p...irc.pl.wytnij.pfff> napisał w wiadomości
news:cpjnoe$9u5$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "jimmij" <j...@j...jimmij> napisał:
>
> > Witam,
> > W jakiej dziedzinie Waszym zdaniem powinien kształcić sie informatyk?
> > Iść w bazy danych, oprogramowanie sieciowe, pisanie aplikacji,...?
>
> "Zadaj sobie jedno zajebiście ale to zajebiście ważne pytanie: co chcesz w
> życiu robić. A później zacznij to robić."
>
JARAC BLANTY:))
pozdr
-
27. Data: 2004-12-15 12:04:13
Temat: Re: w czym się kształcić???
Od: Michał Szeląg <l...@w...pl>
Mikin wrote:
> JARAC BLANTY:))
Też tak kiedyś myślałem.
--
=======================================
Między duszą a materią pośredniczy matematyka.
=======================================
-
28. Data: 2004-12-15 22:49:44
Temat: Re: w czym się kształcić???
Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>
On 2004-12-13, Kapsel <k...@p...onet.pl> wrote:
> Ale juz wyprzedzajac Twoj ewewntualny post przypomne ze bynajmniej w naszym
> kraju wielu ludzi usiluje siebie nazywac specjalistami, a niewielu z nich
> jest nimi naprawde :))
Przepraszam, że dopiero teraz. Ale mam ostatnio co robić i jak wracam do
domu, to już nie bardzo mam siłę i ochotę na newsy. Dziś się zabrałem
za nadrabianie zaległości (ciekawe, ile KFów nakarmię :>). A oto obiecana
historyjka.
Oddział kliniczny AM w dużym mieście. Chirurgia miętka. Znaczy się grzebanie
w gó^H^Hjelitach, żołądkach, etc... Jedna z pacjentek tego oddziału
poślizgnęła się na świeżo umytej podłodze i - ot, pech - upadła tak, że
złamała kciuka. Dwóch chirurgów - uznanych specjalistów, nie samozwańców :)
zajęło się panią, bo przecież kiedyś się tego uczyli. Nastawili tego kciuka,
nakładają gips. Patrzą na swoje dzieło i jeden z nich mówi:
- Ty, ale czy ten kciuk nie powinien być bardziej odgięty?
- Nie wiem, ale chyba masz rację.
No to zdjęli gips, zakładają od nowa. I tak kilka razy :) W razie czego
na ortopedię daleko nie było, ale pacjentka stwierdziła, że ona ma czas,
jej się nie śpieszy i niech oni skończą co zaczęli :)
> A w tym akurat konkretnym przypadku - programistow, uwazam ze kazdy z nich
> powinien dobrze znac zagadnienia sprzetowe. W duzej czesci nie znaja i
> pisza taki soft, ze nie da sie na to patrzec.
To zależy, czym się dany programista zajmuje. Jeżeli pisze rzeczy
niskopoziomowe, to zdecydowanie tak. Systemy operacyjne, maszyny wirtualne,
etc... Programista aplikacyjny powinien korzystać z dobrze przygotowanych
narzędzi oraz niższych warstw. I jego już nie powinny obchodzić takie detale
jak garbage collecting, organizacja danych w pamięci czy optymalne
algorytmy. To wszystko ma zapewnić niższy poziom, przygotowany przez kogoś
innego.
> Oj, za nic nie chcialem mowic o "panu Wiesiu" co to i windowsa zainstaluje
> i plyte wypali i gniazdko przykreci ;)
Wiesz, z tymi gniazdkami to różnie bywa :) Kiedy pracując w poprzedniej
firmie miałem już coraz bardziej dość rozważałem opcję odświeżenia wiedzy
z technikum, zrobienia uprawnień SEPowskich na wykonawstwo oraz pomiary
i szukania szczęścia jako instalator/odbierający gdzieś na zachodzie :)
> Uwazam, ze kazdy w branzy powinien miec rozeznanie i pewien zasob ogolnej
> podstawowej wiedzy, chocby po to by wiedziec jakie ma mozliwosci i by mogl
> precyzyjnie okreslac swoje potrzeby. Tak w informatyce jak i wszedzie
> indziej.
Z tym się zgadzam :)
Pozdrawiam
Czesiu
--
Nie chwal systemu przed pierwszym padem
/z pamiętnika administratora/