-
1. Data: 2005-07-13 12:43:04
Temat: uwazajcie
Od: "mario" <a...@w...moj.mail>
http://gliwice.naszemiasto.pl/wydarzenia/495923.html
-
2. Data: 2005-07-13 12:48:26
Temat: Re: uwazajcie
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: mario [Wed, 13 Jul 2005 14:43:04 +0200]:
> http://gliwice.naszemiasto.pl/wydarzenia/495923.html
Przepiekne :-))) Az sie czlowiek zastanawia, kto moze sie
zatrudniac w firmie sprzedajacej papierki na zuzyte gumy.
Dobrze, ze do zucia...
Kira
-
3. Data: 2005-07-14 06:56:37
Temat: Re: uwazajcie
Od: "Forest " <g...@w...pl>
Naiwnych nie sieją.
Jestem absolwentem, szukam pracy, przyznaję łatwo nie jest.
Kiedyś poszedłem na rozmowę do tego typu firmy ( nachalna akwizycja),
dyrektor ( sprawiał wrażenie tzw. ok gościa) zapytał mnie, ile bym chciał
zarabiać jako specjalista w swojej dziedzinie. Podałem kwotę 2.500 zł /
miesięcznie.
Na to dostałem odpowiedź, że w ich firmie możliwe jest zarabianie 2.500 zł
dziennie. Poszedłem na to, pracuję już rok, kupiłem mieszkanie i samochód,
odkładam na dom z basenem.
A tak na serio - nic dziewnego, że u nas jest tak źle, skoro sa ludzie, którzy
wierzą w takie brednie.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2005-07-14 07:19:43
Temat: Re: uwazajcie
Od: " jaspis" <j...@g...pl>
Forest <g...@w...pl> napisał(a):
> Naiwnych nie sieją.
>
> Jestem absolwentem, szukam pracy, przyznaję łatwo nie jest.
>
> Kiedyś poszedłem na rozmowę do tego typu firmy ( nachalna akwizycja),
> dyrektor ( sprawiał wrażenie tzw. ok gościa) zapytał mnie, ile bym chciał
> zarabiać jako specjalista w swojej dziedzinie. Podałem kwotę 2.500 zł /
> miesięcznie.
>
> Na to dostałem odpowiedź, że w ich firmie możliwe jest zarabianie 2.500 zł
> dziennie. Poszedłem na to, pracuję już rok, kupiłem mieszkanie i samochód,
> odkładam na dom z basenem.
>
> A tak na serio - nic dziewnego, że u nas jest tak źle, skoro sa ludzie, którzy
> wierzą w takie brednie.
I ja sie przylanczam do Twojego postu. Mialam okazje byc na jednej z rozmow -
facet najpierw spytal ile chce zarabiac podalam ok 1800 bodajrze a ten sie
zdziwil co tak malo i zaczal wypytywac ile wydaje na konmetyki i inne
"drobiazgi" a potem spytal ile chce max zarabiac. Sama nie wiedzialam co
odpowiedziec podalam 5 tys. a ten sie uczepil tej kwoty i stwierdzil ze 5 tys
to pikus i mozna taka kwote od tak zarobic w Polsce. Podziekowalam. Znam
rowniez inna sytuacje - pewien Pan ktory prowadzi "oddzialy" pewnej znanej
instytucji finansowej zatrudnia na czarno za 500zl miesiecznie. Dziewczyna
oprocz swoich "standardowych" obowiazkow, czyli udzielania kredytu, ma
sprzatac, myc okna itp. I ten sam facet chcac zatrudnic kolejna dziewczyne na
inny oddzial powiedzial Jej przy okazji rozmowy telefonicznej (nie widzac Jej
nigdy na oczy) by pojechala do mista X i poszukala lokalu na nowy oddzial.
Paranoja. Kolezanka oczywiscie sobie odpuscila i nie ma zamiaru dla takiego
"Pracodawcy" pracowac ale ilez jest takich co daje sie na maxa wykorzytac?
Wlasnie dzieki takim ludziom inni nas wykorzystuja a jak nam sie cos nie
podoba to NAPRAWDE (niestety) jest 10 osob na nasze miejsce :( Ciekawe kiedy
ludzie zaczna myslec i szanowac sie...
Pozdrawiam,
jaspis
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/