-
11. Data: 2003-08-06 09:25:49
Temat: Re: umowa zlecenie i zdrowotne
Od: "Konrad Inglot" <k...@N...gazeta.pl>
millka <m...@g...pl> napisał(a):
> oka to wiem chodiz mi o to co teraz ze zdrowotnym... czy sama nie moge
> oplacac zdrowotnego? bo jesli bede musiala isc do lekarza to bede placila za
> kazda wizyte tak?
> a to za duzo jak dla mnie
Mozesz wykupis samo zdrowotne, dowiedz sie w ZUSie albo przejrzyj archiwum.
Zreszta tzw. bezplatna sluzba zdrowia to jest jedna wielka padaczka, zreszta
niedlugo pewnie przestanie byc "bezplatna".
pzdr
ki
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2003-08-06 09:28:28
Temat: Re: umowa zlecenie i zdrowotne
Od: Grendel <n...@b...nie>
On Wed, 6 Aug 2003 09:25:49 +0000 (UTC), Konrad Inglot wrote:
> niedlugo pewnie przestanie byc "bezplatna".
dla mnie już dawno przestała - nie pamiętam, kiedy ostatni raz byłem w
'darmowej służbie zdrowia'... Odkąd bardzo dawna wizyty u stomatologów,
okulistów itd. były 'prywatne'. Nawet jedna wizyta na ostrym dyżurze
zakończyła się przysłaniem przez kasę chorych rachunku na 120zł....
--
Grendel
-
13. Data: 2003-08-06 09:30:53
Temat: Re: umowa zlecenie i zdrowotne
Od: Grendel <n...@b...nie>
On Wed, 6 Aug 2003 09:25:49 +0000 (UTC), Konrad Inglot wrote:
> niedlugo pewnie przestanie byc "bezplatna".
dla mnie już dawno przestała - nie pamiętam, kiedy ostatni raz byłem w
'darmowej służbie zdrowia'... Od bardzo dawna wizyty u stomatologów,
okulistów itd. były 'prywatne'. Nawet jedna wizyta na ostrym dyżurze
zakończyła się przysłaniem przez kasę chorych rachunku na 120zł....
--
Grendel
-
14. Data: 2003-08-06 10:36:11
Temat: Re: umowa zlecenie i zdrowotne
Od: "Konrad Inglot" <k...@N...gazeta.pl>
Grendel <n...@b...nie> napisał(a):
> dla mnie już dawno przestała - nie pamiętam, kiedy ostatni raz byłem w
> 'darmowej służbie zdrowia'... Od bardzo dawna wizyty u stomatologów,
> okulistów itd. były 'prywatne'. Nawet jedna wizyta na ostrym dyżurze
> zakończyła się przysłaniem przez kasę chorych rachunku na 120zł....
Szczerze mowiac to nie wiem - specjalistow typu stomatolog czy ginekolog od
zawsze chyba odwiedzamy prywatnie (znaczy, ten ginekolog to nie dla mnie :) a
z innych uslug na szczescie nie musielismy korzystac.
pozdr
konlin
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
15. Data: 2003-08-06 10:47:24
Temat: Re: umowa zlecenie i zdrowotne
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
"Konrad Inglot" <k...@N...gazeta.pl> writes:
> Szczerze mowiac to nie wiem - specjalistow typu stomatolog czy ginekolog od
> zawsze chyba odwiedzamy prywatnie (znaczy, ten ginekolog to nie dla mnie :) a
> z innych uslug na szczescie nie musielismy korzystac.
nie wiem jak inni, ale ja to przynajmniej ginekologa odwiedzalam
prywatnie z bardzo praktycznych wzgledow. jak poszlam panstwowo, majac
(jak sie pozniej okazalo) nadzerke, to pani ginekolog panstwowa mi
dala najpierw do lapki wykresiki - zebym sobie mierzyla temperaturke,
a potem - jak stwierdzila - po 3 miesiacach, moge przyjsc spowrotem i
porozmawiac z nia, co mi jest. badan zadnych nie zrobila - no bo po
co, nie?
takze wiec (chwala bogu, ze w domu ksiazki byly i poczytalam sobie
czego skutkiem moga byc objawy, jakie mialam) poszlam do
prywatnego. prywatny mnie zbadal, zrobil wymaz z pochwy, cytologie,
hormony i w ogole i stwierdzil, ze mam nadzerke i to wystarczajaco
zaawansowana, ze tylko przypalanka cos pomoze.
od tamtej pory noga moja nie postala u panstwowego ginekologa.
co do zebow: jakos nigdy nie mialam cierpliwosci czekac z bolacym
zebem albo wypadnieta plomba w kolejce do panstwowego...
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
16. Data: 2003-08-06 10:57:42
Temat: Re: umowa zlecenie i zdrowotne
Od: "Konrad Inglot" <k...@N...gazeta.pl>
n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) napisał(a):
> nie wiem jak inni, ale ja to przynajmniej ginekologa odwiedzalam
> prywatnie z bardzo praktycznych wzgledow. jak poszlam panstwowo, majac
A myslisz ze my szerokim lukiem omijamy panstwowe przychodnie z jakich
powodow? Przeciez nie dlatego zeby wspomoc ubogich lekarzy :) Po prostu jest
szybciej, przyjemniej i w dluzszej perspektywie jednak taniej.
pzdr
ki
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
17. Data: 2003-08-06 11:58:44
Temat: Re: umowa zlecenie i zdrowotne
Od: Grendel <n...@b...nie>
On 06 Aug 2003 03:47:24 -0700, Nina M. Miller wrote:
> jak poszlam panstwowo, majac
> (jak sie pozniej okazalo) nadzerke, to pani ginekolog panstwowa mi
> dala najpierw do lapki wykresiki
ja poszedłem po raz ostatni 'państwowo' do stomatologa, to załatwił mi
zapalenie okostnej, które oczywiście musiałem już sobie leczyć prywatnie.
Od tamtej pory od 'przychodni' trzymam się z daleka.
--
Grendel
-
18. Data: 2003-08-06 12:15:34
Temat: Re: Odp: umowa zlecenie i zdrowotne
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Adrian napisał:
> poczytaj dokladnie warunki zarejestrowania
> stoi tam jak byk ze majac JAKIEKOLWIEK dochody
Nie jakiekolwiek, ale wyższe niż połowa płacy minimalnej czyli 400 zł
Jakiekolwiek ze świadczenia pracy - tak powinno być.
Flyer
-
19. Data: 2003-08-06 18:13:56
Temat: Re: umowa zlecenie i zdrowotne
Od: "Oberfeldkurat" <o...@u...gazeta.pl>
| jak to jest czy jak sie jest zatrudnionym na umowe zlecenie to czy firma
| placi za mnie zdrowotne? czy wogole cos placi?
Zawsze płaci składkę zdrowotną, chyba że jesteś uczennicą lub studentką i
nie skończyłaś 26 lat.
--
Pozdrawiam
Andrzej K.