-
1. Data: 2012-04-19 12:45:06
Temat: umowa zlecenie a ubezpieczenie
Od: "fikus" <l...@s...com>
Każda umowa zlecenie gwarantuje ubezpieczenie pracownikowi? Co w takim
przypadku pokazuje się u lekarza żeby zostać przyjętym, jeżeli nie ma się
legitymacji ubezpieczeniowej i nie podlega już pod wiek studencki >26lat?
-
2. Data: 2012-04-19 22:30:59
Temat: Re: umowa zlecenie a ubezpieczenie
Od: MarKust71 <m...@g...com>
W dniu 19-04-2012 12:45, fikus pisze:
> Każda umowa zlecenie gwarantuje ubezpieczenie pracownikowi? Co w takim
> przypadku...
Masz prawo od płatnika składek wymagać przedstawienia informacji o należnych
składkach. To wynika z ustawy. Zwykle publika posługuje się określeniem "Dokument
RMUA", choć istnienie takiego dokumentu nie wynika z żadnej ustawy i każdy jest w
stanie wyprodukować go samodzielnie w jakieś piętnaście minut. Do tego w tym świstku
jest napisane, że składki są "należne", a nie "opłacone", ale to już problem
płatnika. Jak pomachasz czymś takim przed oczami pigule w rejestracji, nie powinna
mieć obiekcji...
--
Marek
-
3. Data: 2012-04-20 09:51:30
Temat: Re: umowa zlecenie a ubezpieczenie
Od: Nixe <n...@n...pl>
W dniu 2012-04-19 22:30, MarKust71 pisze:
> W dniu 19-04-2012 12:45, fikus pisze:
>> Każda umowa zlecenie gwarantuje ubezpieczenie pracownikowi? Co w takim
>> przypadku...
>
> Masz prawo od płatnika składek wymagać przedstawienia informacji o należnych
składkach. To wynika z ustawy.
I to jest właśnie dokument ZUS RMUA, więc Twój dalszy wywód kupy się nie
trzyma.
> Zwykle publika posługuje się określeniem "Dokument RMUA", choć istnienie takiego
dokumentu nie wynika z żadnej ustawy i każdy jest w stanie wyprodukować go
samodzielnie w jakieś piętnaście minut.
Każdy to może, ale na zasadzie wyprodukowania podróbki, a chyba nie to
miałeś na myśli.
> Do tego w tym świstku jest napisane, że składki są "należne", a nie "opłacone", ale
to już problem płatnika. Jak pomachasz czymś takim przed oczami pigule w rejestracji,
nie powinna mieć obiekcji...
A skąd w ogóle podejrzenie, że mogłaby mieć jakiekolwiek obiekcje?
Nie ma obecnie innych kwitków do machania przed oczami pigule, oprócz
właśnie ZUS RMUA.
N.
-
4. Data: 2012-04-20 09:54:18
Temat: Re: umowa zlecenie a ubezpieczenie
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2012-04-20, Nixe <n...@n...pl> wrote:
[...]
>> Zwykle publika posługuje się określeniem "Dokument RMUA", choć istnienie takiego
dokumentu nie wynika z żadnej ustawy i każdy jest w stanie wyprodukować go
samodzielnie w jakieś piętnaście minut.
>
> Każdy to może, ale na zasadzie wyprodukowania podróbki
Ściślej: Może być to dowolny dokument który zawiera wymagane informacje
i jest podpisany przez płatnika. RMUA jest po prostu najwygodniejsza,
dlatego jest stosowana.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
5. Data: 2012-04-20 10:15:28
Temat: Re: umowa zlecenie a ubezpieczenie
Od: Nixe <n...@n...pl>
W dniu 2012-04-20 09:54, Wojciech Bancer pisze:
> On 2012-04-20, Nixe<n...@n...pl> wrote:
>
> [...]
>
>>> Zwykle publika posługuje się określeniem "Dokument RMUA", choć istnienie takiego
dokumentu nie wynika z żadnej ustawy i każdy jest w stanie wyprodukować go
samodzielnie w jakieś piętnaście minut.
>>
>> Każdy to może, ale na zasadzie wyprodukowania podróbki
>
> Ściślej: Może być to dowolny dokument który zawiera wymagane informacje
> i jest podpisany przez płatnika. RMUA jest po prostu najwygodniejsza,
> dlatego jest stosowana.
Polemizowałabym czy tylko dlatego, że jest wygodniejsza.
Już widzę ten wytrzeszcz oczu w rejestracji przychodni, gdybym zaniosła
zwykłą kartkę z podpisem swojego szefa ;-)
N.
-
6. Data: 2012-04-20 11:22:27
Temat: Re: umowa zlecenie a ubezpieczenie
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2012-04-20 10:15, Nixe pisze:
> W dniu 2012-04-20 09:54, Wojciech Bancer pisze:
>> On 2012-04-20, Nixe<n...@n...pl> wrote:
>>
>> [...]
>>
>>>> Zwykle publika posługuje się określeniem "Dokument RMUA", choć
>>>> istnienie takiego dokumentu nie wynika z żadnej ustawy i każdy jest
>>>> w stanie wyprodukować go samodzielnie w jakieś piętnaście minut.
>>>
>>> Każdy to może, ale na zasadzie wyprodukowania podróbki
>>
>> Ściślej: Może być to dowolny dokument który zawiera wymagane informacje
>> i jest podpisany przez płatnika. RMUA jest po prostu najwygodniejsza,
>> dlatego jest stosowana.
>
> Polemizowałabym czy tylko dlatego, że jest wygodniejsza.
> Już widzę ten wytrzeszcz oczu w rejestracji przychodni, gdybym zaniosła
> zwykłą kartkę z podpisem swojego szefa ;-)
Ten wytrzeszcz, to chyba można leczyć. W ramach NFZ. Zaświadczenie z
zakładu pracy może być dowodem ubezpieczenia, nie musi być rmua.
--
Liwiusz
-
7. Data: 2012-04-20 12:25:31
Temat: Re: umowa zlecenie a ubezpieczenie
Od: MarKust71 <m...@g...com>
Sądzę, że nie tylko ja odnoszę wrażenie, że próbujesz wypowiadać się na tematy, o
których nie masz bladego pojęcia.
Otóż to, czy możesz skorzystać z usług publicznej służby zdrowia w ramach
ubezpieczenia zdrowotnego (składki do NFZ) wynika wyłącznie z tego, czy podlegasz
temu ubezpieczeniu czy nie. Podleganie temu ubezpieczeniu nie wynika z tego, że
opłacasz składki (bo najczęściej nie Ty te pieniądze masz obowiązek przelewać na
konto ZUS, a podmiot zwany płatnikiem, ew. opłacasz je na mocy indywidualnej umowy
zawartej z NFZ) ale z faktu zawarcia w tym przypadku pewnego rodzaju umowy
cywilno-prawnej, pociągające za sobą taki obowiązek. Z chwilą zawarcia takiej umowy,
któraś ze stron ma obowiązek zawiadomić ZUS (a za jego pośrednictwem NFZ), że od
konkretnego dnia jesteś osobą podlegającą ubezpieczeniu. Odbywa się to przy pomocy
formularza ZUS ZUA, ew. ZUZ ZZA, których wzory stanowią załącznik do ustawy o
systemie ubezpieczeń społecznych. O jakimś formularzu RMUA nie ma w żadnej ustawie
mowy. Jest to wymysł programistów z Prokomu, choć trzeba przyznać, że ułatwiający
życie tym, którzy np. wraz z wypłatą wynagrodzenia nie wydają ubezpieczonym innych
dokumentów, gdzie zawarte byłyby informacje wymagane ustawą, o czym pozostali koledzy
byli łaskawi już mówić. Z mojego punktu widzenia, na wypadek potrzeby skorzystania z
tzw. bezpłatnej służby zdrowia, bardziej wiarygodny byłby papierowy, podpisany przez
obydwie stron (jak to się niegdyś praktykowało, ubezpieczonego i płatnika) dokument
ZUA/ZZA, bo z niego wynika podleganie Twojej osoby ubezpieczeniu, bez względu na to,
czy jakiekolwiek kwoty składek kiedykolwiek z tytułu zawartej przez Ciebie umowy
zostały zapłacone. Wykazywanie składek zerowych nie jest żadnym ewenementem, a RMUA z
zerowymi kwotami głupkowato wygląda, tylko kto to czyta ? W naszym systemie
ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych jedynie ubezpieczenie chorobowe, i to w
szczególnym przypadku, wygasa z chwilą niewywiązywania się z płatności. We wszystkich
innych przypadkach stajesz się osobą ubezpieczoną z chwilą zawarcia umowy, a kiedy
dostałeś nawet złotówkę wynagrodzenia, płatnik ma obowiązek potrącić Ci odpowiednią
kwotę i w przewidzianym ustawą terminie przekazać na konto ZUS. Na chwilę obecną nie
istnieje żaden wiarygodny sposób zweryfikowania, czy konkretna osoba jest
rzeczywiście ubezpieczona, czy nie. Stąd i noszenie jakichkolwiek zaświadczeń i
potwierdzeń nie ma wielkiego sensu, są tylko bezpodstawne wymysły sposobów
zastępczych i pozornych, do których zaliczyć należy właśnie raport RMUA. Po aferze z
refundacją leków na przełomie roku była mowa, że od września placówki mające umowę z
NFZ będą miały możliwość "odpytania" bezpośrednio NFZ, czy konkretna osoba w chwili
zapytania jest zdaniem NFZ ubezpieczona, czy nie. Do tego czasu, bez względu na
wiarygodność, postaraj się u zleceniodawcy o wydruk RMUA po każdym miesiącu i
okazując to w rejestracji nie powinno być raczej problemu. Większość społeczeństwa
wiedzę o swoich prawach i obowiązkach posiadło z TVN, a tam mówią, że RMUA jest
święte i ma wystarczać...
-
8. Data: 2012-04-20 12:55:31
Temat: Re: umowa zlecenie a ubezpieczenie
Od: Nixe <n...@n...pl>
W dniu 2012-04-20 12:25, MarKust71 pisze:
> Sądzę, że nie tylko ja odnoszę wrażenie, że próbujesz wypowiadać się na tematy, o
których nie masz bladego pojęcia.
Sądzę, że z kimś mnie mylisz, bo wypowiadam się raz na ruski rok i
zasadniczo tylko wówczas, gdy mam więcej, niż blade pojęcie.
O jakimś formularzu RMUA nie ma w żadnej ustawie mowy. Jest to wymysł
programistów z Prokomu, choć trzeba przyznać, że ułatwiający życie
A więc w czym widzisz problem? Skoro ułatwia życie, to przecież właśnie
o to chodzi.
> tym, którzy np. wraz z wypłatą wynagrodzenia nie wydają ubezpieczonym innych
dokumentów, gdzie zawarte byłyby informacje wymagane ustawą,
I tak się dzieje w zdecydowanej większości przypadków, bo mało komu -
mając dostęp do Płatnika - nie chce się generować innych dokumentów.
> Na chwilę obecną nie istnieje żaden wiarygodny sposób zweryfikowania, czy konkretna
osoba jest rzeczywiście ubezpieczona, czy nie.
No brawo. I co w związku z tym?
> Stąd i noszenie jakichkolwiek zaświadczeń i potwierdzeń nie ma wielkiego sensu,
To idź i powiedz to wszystkim tym, którzy pracują w placówkach
medycznych i mają "nieco" inne zdanie na ten temat.
A mając to inne zdanie po prostu odmawiają rejestracji osobom, które
RMUA ze sobą nie przyniosły.
> są tylko bezpodstawne wymysły sposobów zastępczych i pozornych.
Oczywiście, tylko co to zmienia, jeśli rzeczywistość wygląda kompletnie
inaczej i jak wyżej - nikt Cię nie przyjmie bez takiego druku?
> Do tego czasu, bez względu na wiarygodność, postaraj się u zleceniodawcy o wydruk
RMUA po każdym miesiącu
> i okazując to w rejestracji nie powinno być raczej problemu.
Pardon? A po co mi takie rady, skoro to nie ja mam problem z
ubezpieczeniem społecznym? Może jednak przemyśl komu i na co odpowiadasz.
> Większość społeczeństwa wiedzę o swoich prawach i obowiązkach posiadło z TVN, a tam
mówią, że RMUA jest święte i ma wystarczać...
Do czego niby ma wystarczać? Co Ty teraz wymyślasz?.
RMUA jest po prostu zwykłą przepustką przez bramę pilnowaną przez
niereformowalne rejestratorki przychodni lekarskich. Bez tego możesz
pocałować klamkę albo pójść użerać się przez miesiąc w swoim NFZ,
udowadniając swoje racje. O to Ci chodzi?
Legitymacje ubez. nie obowiązują już od dawna, a jeszcze "po wsiach"
siedzą takie przemądrzałe paniusie, które bez legitymacji nie
zarejestrują i "co im pan zrobisz"?
Dyskutuj przez pryzmat_rzeczywistości_a nie marzeń o tym, jak to powinno
wyglądać, a nie wygląda.
BTW postaraj się COŚ zrobić z łamaniem tekstu w swoim czytniku, bo to
jakaś masakra.
N.
-
9. Data: 2012-04-20 13:00:51
Temat: Re: umowa zlecenie a ubezpieczenie
Od: Nixe <n...@n...pl>
W dniu 2012-04-20 11:22, Liwiusz pisze:
> Ten wytrzeszcz, to chyba można leczyć. W ramach NFZ. Zaświadczenie z
> zakładu pracy może być dowodem ubezpieczenia, nie musi być rmua.
Wiem, ale te z wytrzeszczem nie wiedzą.
Albo inaczej - one wiedzą lepiej ;-)
Chyba rzadko chadzasz się leczyć, że dziwią Cię takie rzeczy.
N.
-
10. Data: 2012-04-20 13:03:38
Temat: Re: umowa zlecenie a ubezpieczenie
Od: Nixe <n...@n...pl>
Ponieważ w powyższym poście wyszła jakaś totalna kaszanka z cytowaniem,
to redaguję go ponownie.
> W dniu 2012-04-20 12:25, MarKust71 pisze:
>> Sądzę, że nie tylko ja odnoszę wrażenie, że próbujesz wypowiadać się
>> na tematy, o których nie masz bladego pojęcia.
Sądzę, że z kimś mnie mylisz, bo wypowiadam się raz na ruski rok i
zasadniczo tylko wówczas, gdy mam więcej, niż blade pojęcie.
> O jakimś formularzu RMUA nie ma w żadnej ustawie mowy. Jest to wymysł
> programistów z Prokomu, choć trzeba przyznać, że ułatwiający życie
A więc w czym widzisz problem? Skoro ułatwia życie, to przecież właśnie
o to chodzi.
> tym, którzy np. wraz z wypłatą wynagrodzenia nie wydają ubezpieczonym
> innych dokumentów, gdzie zawarte byłyby informacje wymagane ustawą,
I tak się dzieje w zdecydowanej większości przypadków, bo mało komu -
mając dostęp do Płatnika - nie chce się generować innych dokumentów.
> Na chwilę obecną nie istnieje żaden wiarygodny sposób zweryfikowania,
> czy konkretna osoba jest rzeczywiście ubezpieczona, czy nie.
No brawo. I co w związku z tym?
> Stąd i noszenie jakichkolwiek zaświadczeń i potwierdzeń nie ma
> wielkiego sensu,
To idź i powiedz to wszystkim tym, którzy pracują w placówkach
medycznych i mają "nieco" inne zdanie na ten temat.
A mając to inne zdanie po prostu odmawiają rejestracji osobom, które
RMUA ze sobą nie przyniosły.
> są tylko bezpodstawne wymysły sposobów zastępczych i pozornych.
Oczywiście, tylko co to zmienia, jeśli rzeczywistość wygląda kompletnie
inaczej i jak wyżej - nikt Cię nie przyjmie bez takiego druku?
> Do tego czasu, bez względu na wiarygodność, postaraj się u
> zleceniodawcy o wydruk RMUA po każdym miesiącu
> i okazując to w rejestracji nie powinno być raczej problemu.
Pardon? A po co mi takie rady, skoro to nie ja mam problem z
ubezpieczeniem społecznym? Może jednak przemyśl komu i na co odpowiadasz.
> Większość społeczeństwa wiedzę o swoich prawach i obowiązkach posiadło
> z TVN, a tam mówią, że RMUA jest święte i ma wystarczać...
Do czego niby ma wystarczać? Co Ty teraz wymyślasz?.
RMUA jest po prostu zwykłą przepustką przez bramę pilnowaną przez
niereformowalne rejestratorki przychodni lekarskich. Bez tego możesz
pocałować klamkę albo pójść użerać się przez miesiąc w swoim NFZ,
udowadniając swoje racje. O to Ci chodzi?
Legitymacje ubez. nie obowiązują już od dawna, a jeszcze "po wsiach"
siedzą takie przemądrzałe paniusie, które bez legitymacji nie
zarejestrują i "co im pan zrobisz"?
Dyskutuj przez pryzmat_rzeczywistości_a nie marzeń o tym, jak to powinno
wyglądać, a nie wygląda.
BTW postaraj się COŚ zrobić z łamaniem tekstu w swoim czytniku, bo to
jakaś masakra.
N.