Witam!

Mam problem:(
W nowej pracy na starcie odrazu podpisalem 3 umowy-zlecenie (taka niby
umowa o prace na okres probny - student) na miesieczne okresy
(kwiecien, maj, czerwiec), ta ostatnia konczy sie z koncem czerwca.
Umowy wygladaja jak z szablonu: rodzaj zlecenia, wynagrodzenie, sad
wlasciwy... ZADNEJ wzmianki o wypowiedzeniu, liczbie godzin... ogolnie
bieda. W praktyce - praca w siedzibie firmy, 8godz/dzien 5
dni/tydzien... Wszytko luz, to ustalilismy ustnie - ok - ale po I m-cu
zaczely sie nadgodziny (ok 30h/m-c), mam byc dostepny 24h/24h -
wszystko rzecz jasna - spolecznie. Do tego jakies nie wiadomo o co
pretensje... ogolnie widze ze zaczal sie gruby wyzysk (albo poprostu
polskie realia). Oprocz tego dowiedzialem sie jak firma funkcjonuje,
jak duza jest rotacja pracownikow, ze ma zalegle naleznosci takze z
bylymi pracownikami. Perspektyw na rozwoj czy awans zadnych...
Zbliza sie koniec maja i mam juz dosyc, chce zrezygnowac. Rozmawialem z
szefem, chodzilo mi o obustronne zerwanie umowy za czerwiec, ale poki
on kogos nie znajdzie, to mam siedziec, a jemu wcale sie z tym nie
spieszy. Nawet nie zalezy mi na nowej pracy, poprostu chce skonczyc ta.
Aha moje wynagrodzenie 1k pln na lape.
Co moge zrobic?
Czy moge napisac jakies wypowiedzenie jednostronne wypisac tam powody,
dla ktorych to robie i np. 2 tyg szybciej je wreczyc? Tylko, ze
ostatnia umowa zaczyna obowiazywac od 1 czerwca, wiec czy mozna
rozwiazac umowe, ktora jeszcze sie nie zaczela ?
Czy poprostu nie przyjsc do pracy od czerwca ? Jakie mi wtedy groza
konsekwencje? Czy musze wtedy placic odszkodowanie, a jezeli tak, to
jaki to moze byc % (programowanie php,sql,css itp...) mojego
wynagrodzenia?
Oczywiscie najmniej zalezy mi na rozwiazaniu sadowym, zarowno jako
pozwanemu jak i powodowi...
Z gory Wielkie THX za kazdy help...