-
11. Data: 2007-02-06 21:48:57
Temat: Re: temperatura powietrza na szkoleniu
Od: MarcinF <m...@i...pl>
Armi wrote:
> Dopiero niedawno podpisałem umowę z
> tą firmą i coraz więcej rzeczy mi się tu nie podoba. Nie ma w Polsce aż tak
> duże bezrobocia, żeby na wszystko się godzić i wszystko co pracodawca
> podsunie podpisać.
Do pracy nikt sila nie zmusza, a to ze lepiej jest pracowac tam gdzie
podoba sie bardziej to wynika ze zdrowego rozsadku.
Jesli masz mozliwosc pracowac tam gdzie bardziej Ci sie bedzie
podobac to szkoda czasu na analizowanie przepisow, to przeciez
nie od nich zalezy czy praca sie podoba czy nie.
-
12. Data: 2007-02-06 23:02:44
Temat: Re: temperatura powietrza na szkoleniu
Od: Bronek Kozicki <b...@s...net>
Any User wrote:
> pracę. A jeśli dopiero zaczyna pracę, to należy domniemywać, że nikt nie
> dał mu umowy na czas nieokreślony.
>
> A umowa czas na określony może być rozwiązana bez podania przyczyny.
mniemam, że również przez pracownika?
B.
--
Remove -trap- when replying. Usun -trap- gdy odpisujesz.
-
13. Data: 2007-02-06 23:25:57
Temat: Re: temperatura powietrza na szkoleniu
Od: Any User <z...@u...pl>
>> pracę. A jeśli dopiero zaczyna pracę, to należy domniemywać, że nikt
>> nie dał mu umowy na czas nieokreślony.
>>
>> A umowa czas na określony może być rozwiązana bez podania przyczyny.
>
> mniemam, że również przez pracownika?
Przez pracownika niestety zawsze. Ochroną tutaj są tylko ewentualne lojalki.
--
Blog zwyczajnego pracownika
http://pracownik.blogspot.com
-
14. Data: 2007-02-07 02:27:11
Temat: Re: temperatura powietrza na szkoleniu
Od: Any User <z...@u...pl>
> Do pracy nikt sila nie zmusza
Jeden sensowny argument...
--
Blog zwyczajnego pracownika
http://pracownik.blogspot.com
-
15. Data: 2007-02-07 02:28:00
Temat: Re: temperatura powietrza na szkoleniu
Od: Any User <z...@u...pl>
>>> Dlatego, że ja gdybym został wysłany na takie szkolenie to po stwierdzeniu
>>> temperatury, rozejrzałbym się, czy nie jestem w "ukrytej kamerze" a potem
>>> odwrócił na pięcie i wrócił do domu.
>> Ale do pracy już byś nie wrócił. Przynajmniej u mnie.
>
> wydaje mi sie ze z sensu wypowiedzi poprzednika jasno wynika
> decyzja o porzuceniu pracy, wiec skad pomysl o jakims wracaniu ?
No nie byłem pewien (i nadal tak do końca nie jestem).
--
Blog zwyczajnego pracownika
http://pracownik.blogspot.com
-
16. Data: 2007-02-07 02:29:24
Temat: Re: temperatura powietrza na szkoleniu
Od: Any User <z...@u...pl>
> Zgadza się. Umowę mam na okres próbny. Co najdziwniejsze jest to duża
> ogólnopolska znana firma :(.
Pewnie dlatego udało jej się wybić i jest znana, że nie patyczkuje się z
pracownikami, tylko racjonalnie potrafi nimi zarządzać...
--
Blog zwyczajnego pracownika
http://pracownik.blogspot.com
-
17. Data: 2007-02-07 02:30:17
Temat: Re: temperatura powietrza na szkoleniu
Od: Any User <z...@u...pl>
> W przypadku tego konkretnego usera w międzyczasie przydałoby się także
> spotkanie w bramie... ;)
Czy takie coś należy rozumieć jako jakąś formę groźby karalnej?
--
Blog zwyczajnego pracownika
http://pracownik.blogspot.com
-
18. Data: 2007-02-07 04:54:50
Temat: Re: temperatura powietrza na szkoleniu
Od: Bartłomiej Szymański <d...@p...przed.wyslaniem.pl>
Nie stałoby się nic ciekawego gdyby Any User, Tue, 06 Feb 2007 22:11:16
+0100 nie napisał(a), że:
>>>> Dlatego, że ja gdybym został wysłany na takie szkolenie to po stwierdzeniu
>>>> temperatury, rozejrzałbym się, czy nie jestem w "ukrytej kamerze" a potem
>>>> odwrócił na pięcie i wrócił do domu.
>>> Ale do pracy już byś nie wrócił. Przynajmniej u mnie.
>>
>> Jeśli z takiego powodu, to pewnie spotkalibyście się w sądzie. I pewnie nie
>> byłbyś zadowolony z wyroku.
>
> Skoro gość jest na szkoleniu (i to takim, na które bardziej to jego
> wysłali, niż on sam chciał), to należy domniemywać, że dopiero zaczyna
> pracę. A jeśli dopiero zaczyna pracę, to należy domniemywać, że nikt nie
> dał mu umowy na czas nieokreślony.
Tego, że nie chciał, to jakoś nie doczytałem się w jego postach. Rozumiem,
że według Ciebie pracowników nie wysyła się na szkolenia jak już dłużej w
firmie pracują? To trochę współczuję osobom, których przełożonym jesteś. A
może nawet trochę i Tobie, bo nie wiesz ile tracisz nie inwestując w
pracowników, którzy się już w firmie sprawdzili.
--
Draakhan | JID: d...@c...pl
Uuma quena en'mani lle ume ri'mani lle umaya.
Uma ta ar'lava ta quena ten'irste'.
-
19. Data: 2007-02-07 04:56:07
Temat: Re: temperatura powietrza na szkoleniu
Od: Bartłomiej Szymański <d...@p...przed.wyslaniem.pl>
Nie stałoby się nic ciekawego gdyby Any User, Wed, 07 Feb 2007 03:30:17
+0100 nie napisał(a), że:
>> W przypadku tego konkretnego usera w międzyczasie przydałoby się także
>> spotkanie w bramie... ;)
>
> Czy takie coś należy rozumieć jako jakąś formę groźby karalnej?
Nie, ponieważ na tej grupie przedstawiasz się jako Any User, więc nawet
jeśli byłaby to groźba, to była ona skierowana do jakiegoś anonima. O
cholibka, znowu w sądzie przerąbiesz :D.
--
Draakhan | JID: d...@c...pl
Uuma quena en'mani lle ume ri'mani lle umaya.
Uma ta ar'lava ta quena ten'irste'.
-
20. Data: 2007-02-07 04:57:10
Temat: Re: temperatura powietrza na szkoleniu
Od: Bartłomiej Szymański <d...@p...przed.wyslaniem.pl>
Nie stałoby się nic ciekawego gdyby Any User, Wed, 07 Feb 2007 00:25:57
+0100 nie napisał(a), że:
>>> pracę. A jeśli dopiero zaczyna pracę, to należy domniemywać, że nikt
>>> nie dał mu umowy na czas nieokreślony.
>>>
>>> A umowa czas na określony może być rozwiązana bez podania przyczyny.
>>
>> mniemam, że również przez pracownika?
>
> Przez pracownika niestety zawsze. Ochroną tutaj są tylko ewentualne lojalki.
Tak, jest świetną ochroną, zwłaszcza jak pracownik znajdzie o niebo lepszą
firmę, której będzie zależało na tym aby przeszedł do niej i spłaci za
niego lojalkę :).
--
Draakhan | JID: d...@c...pl
Uuma quena en'mani lle ume ri'mani lle umaya.
Uma ta ar'lava ta quena ten'irste'.