-
71. Data: 2006-04-26 19:44:43
Temat: Re: tajne zarobki
Od: Mateusz Szczyrzyca <a...@p...onet.pl>
26.04.2006: Tomasz Kaczanowski wrote:
>> Nie można w takim przypadku generalizować, ale pozwolę sobie na
>> przypuszczenie, że w zdecydowanej większości przypadków takowy inżynier jest
>> sam sobie winien. O karierę zawodową należy również dbać i nie powinno się
>> czekać z założonymi rękami aż wszystko podadzą na tacy.
>
> Czyli jednak uwazasz ze nalezy wyjechac z tego ktaju
Bzdurzysz koleś i to równo. Pozwolę sobie podać swój przykład - ja oddałem
pół życia komputerom, gdy reszta balowała, imprezowała, ja siedziałem i
z ciekawości uczyłem się różnych rzeczy. To była moja pasja, zamiast
chodzenia na piwo czy imprezy. Oddałem pół życia, bo się tym interesowałem.
CCNA mi wypadło tak, że chodziłem 2 lata w weekendy, 14:00 - 17:00, znajomi
w tym czasie mówili mi, żebym się puknął w czoło i sobie czas wolny marnuje.
W technikum już pracowałem - przylatywałem do domu i do 4 w nocy przed kompem,
administracja, strony, sieci - te rzeczy. Nawet za darmo - ale referencje
dostałem.
Zdarzały się wakacje (pare lat temu), że całe przesiedziałem przed kompem.
Tak serialnie - upały, deszcze itp - przed kompem. Nie na grach. Na
odkrywaniu nowych rzeczy.
I teraz to wszystko się zwraca - ja studiów nie zacząłem, a mam zaproszenie
na co drugą wysłaną aplikacje i nieraz zapraszają mnie firmy, których
pierwszym wymaganiem jest ,,wykształcenie wyższe informatyczne/techniczne''
Poza tym, ja już jestem w trakcie pracy, do tego mam dorywcze na boku, typu
tworzenie stron. I nie narzekam, bo ja mam los w swoich rękach.
Ale to co ja umiem, to wciąż za mało. Za mało i zawsze dla mnie będzie to
za mało, w tej dziedzinie. Angielskiego muszę się jeszcze nauczyć na poziom
komunikatywny, ale nie, aby spierdzielić z kraju - ale, aby tutaj zostać
właśnie i zgarniać robotę sprzed nosa dyplomowanym nierobom.
Rozumiesz teraz, co Nixe miała na myśli mówiąc praca i wyrzeczenia? To mniej
więcej. Generalnie spora część ,,inżynieróf'' informatyków z polibud, co
poszli sobie na ten kierunek z mody, tudzież innego, równie idiotycznego
powodu, później pisują tu na grupach, jak to inżynierom źle w Polsce, jakie
to marne zarobki, jak sami gówno umieją.
--
{ OpenPGP: 0xA03A4C4C + JID: m...@j...org }
{ <http://www.abstynenci.pl> - Internetowy Serwis Abstynentów Od Alkoholu }
{ <http://www.bikertrzebinia.pl> - Trzebińska grupa rowerowa }
-
72. Data: 2006-04-26 19:52:00
Temat: Re: tajne zarobki
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:e2nlgn$4$1@news.wp.pl>
zasit <z...@w...pl> pisze:
> oczywiscie ze nie za sam papierek
> ale pamietaj ze politechniki to nie jakies tam uniwerki i bardzo
> ciezko robic cokolwiek bo po prostu nie ma na to czasu
Wiem to doskonale, ale dzięki Bogu nie ma jeszcze przymusu studiowania na
takich uczelniach. Zwłaszcza w trybie dziennym.
Jeśli jednak ktoś się już na to decyduje to powinien zdawać sobie sprawę, że
zyskując tytuł inżyniera nie zyskuje statusu Bóg wie kogo, któremu należą
się Bóg wie jakie zarobki, bo on jest Wielkim Panem Inżynierem. Niestety,
absolwenci uczelni technicznych niezwykle rzadko zdają sobie z tego sprawę.
> dlaczego ciagle bronisz pracodawcow?
Bo jestem pracodawcą, który postawił na zatrudnianie (i dokształcanie na
miejscu) właśnie młodych inżynierów.
I jestem chwilami przerażona tym, w jaki sposób nadal "nauczają" uczelnie
techniczne i jakich ludzi wypuszczają dając im do rąk dyplomy i tytuły.
> ja nie mowie ze cos chce od razu ale nigdy nie spotkalem sie z tym
> zeby pracodawca zweryfikowal moja wiedze i umiejetnosci tak w
> praktyce typu masz tydzien czasu na to zrob to, opisz, zapoznaj sie i
> my cie potem ocenimy
Miałeś widocznie pecha. U nas przeważnie zatrudnia się ludzi na okres
próbny. I wtedy płaci się im właśnie ok. 1000 zł na rękę. Są tego świadomi.
Jak również tego, że po okresie próbnym, jeśli się sprawdzą, dostaną
podwyżkę w wysokości do 40%.
A potem, w ciągu kolejnych okresów pracy dostają (w zależności od postępów)
premie uznaniowe i/lub podwyżki. Trudno, by na samym wstępnie zarabiali
tyle, ile ceniony, doświadczony inżynier-specjalista.
--
Nixe
-
73. Data: 2006-04-26 20:06:15
Temat: Re: tajne zarobki
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:e2n6g1$juf$1@news.onet.pl>
Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl> pisze:
> natomiast to co oferuje wiekszosc (nie
> wszyscy) firm to na prawde smiech na sali.
A co Ty sam oferujesz, oprócz dyplomu i tytułu?
--
Nixe
-
74. Data: 2006-04-26 20:14:28
Temat: Re: tajne zarobki
Od: "zasit" <z...@w...pl>
"Miałeś widocznie pecha. U nas przeważnie zatrudnia się ludzi na okres
> próbny. I wtedy płaci się im właśnie ok. 1000 zł na rękę. Są tego
> świadomi. Jak również tego, że po okresie próbnym, jeśli się sprawdzą,
> dostaną podwyżkę w wysokości do 40%.
> A potem, w ciągu kolejnych okresów pracy dostają (w zależności od
> postępów) premie uznaniowe i/lub podwyżki. Trudno, by na samym wstępnie
> zarabiali tyle, ile ceniony, doświadczony inżynier-specjalista."
o boze to oni slabo zarabiaja
:]
"I jestem chwilami przerażona tym, w jaki sposób nadal "nauczają" uczelnie
techniczne i jakich ludzi wypuszczają dając im do rąk dyplomy i tytuły."
i do kogo te pretensje? czy choc raz zasugerowalas jak powinni byc ksztlceni
ludzie na politechnikach?
-
75. Data: 2006-04-26 20:15:42
Temat: Re: tajne zarobki
Od: "zasit" <z...@w...pl>
a co wedlug ciebie powinien posiadac jeszcze inzynier?
wezmy przykladowo inzynier elektryk
czekam az to opiszesz idealnego inzyniera
:]
-
76. Data: 2006-04-26 20:57:44
Temat: Re: tajne zarobki
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:e2okb5$flr$1@news.wp.pl>
zasit <z...@w...pl> pisze:
> "Miałeś widocznie pecha. U nas przeważnie zatrudnia się ludzi na okres
>> próbny. I wtedy płaci się im właśnie ok. 1000 zł na rękę. Są tego
>> świadomi. Jak również tego, że po okresie próbnym, jeśli się
>> sprawdzą, dostaną podwyżkę w wysokości do 40%.
>> A potem, w ciągu kolejnych okresów pracy dostają (w zależności od
>> postępów) premie uznaniowe i/lub podwyżki. Trudno, by na samym
>> wstępnie zarabiali tyle, ile ceniony, doświadczony
>> inżynier-specjalista."
> o boze to oni slabo zarabiaja
Kto? Ludzie świeżo po studiach w okresie próbnym?
A ile wg Ciebie mają zarabiać, jeśli to okres, który służy pracodawcy
głównie do weryfikacji nowego pracownika, a nie do tego, by ładować w niego
pieniądze, zwłaszcza, że jako absolwent, z reguły nic albo niewiele potrafi,
za to robi masę błędów, generuje koszty i powoduje poważne straty finansowe.
W tych, którzy po okresie próbnym niosą za sobą jakieś nadzieje, zaczyna się
poważnie inwestować, przedłuża się z nimi umowę, funduje szkolenia, kursy,
daje podwyżkę, w dalszej kolejności premie, bonusy, służbowe auto, telefon,
laptopa. Skąd możesz wiedzieć, ile po roku czy dwóch zarabiaja ci, którzy
faktycznie się sprawdzą i zaczną przynosić firmie realne zyski? Przecież nie
wspomniałam ani słówkiem o kwotach.
> i do kogo te pretensje? czy choc raz zasugerowalas jak powinni byc
> ksztlceni ludzie na politechnikach?
Komu i w jaki sposób miałabym to zasugerować?
--
Nixe
-
77. Data: 2006-04-26 21:00:50
Temat: Re: tajne zarobki
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:e2okdg$fm9$1@news.wp.pl>
zasit <z...@w...pl> pisze:
> czekam az to opiszesz idealnego inzyniera
Pisałam już wielokrotnie w tym wątku za co ceni się inżynierów.
Za umiejętność dokładnego czytania ze zrozumieniem także :)
--
Nixe
-
78. Data: 2006-04-26 22:36:56
Temat: Re: tajne zarobki
Od: "zasit" <z...@w...pl>
"że jako absolwent, z reguły nic albo niewiele potrafi,
za to robi masę błędów, generuje koszty i powoduje poważne straty finansowe"
to po co wymagacie ukocznenia szkoly wyzszej?
nie lepiej zainteresowac sie kims kto ukonczyl tylko szkole srednia, ktos
kto bedzie pracowac za nizsza pensje skoro tak sie nowi absolwenci cenia?
pracodawca wymagajac czegos czesto sam sobie zaprzecza chce jak to sie mowi
"upiec 2 pieczenie na jednym ogniu"
a do tego ze pracodawca mi mowi ze wiecznie czegos mu nie spelniam to ja juz
sie przyzwyczailem, ot taka gierka psychologiczna, spelnisz wymagania to
dalej cos pracodawcy nie pasuje
:]
-
79. Data: 2006-04-27 06:32:17
Temat: Re: tajne zarobki
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
W wiadomości <news:e2osm8$k07$1@news.wp.pl>
zasit <z...@w...pl> pisze:
> to po co wymagacie ukocznenia szkoly wyzszej?
Z prostej przyczyny - w szkole średniej, ze względów programowych człowiek
nie jest w stanie zdobyć określonej wiedzy. Zdobywa ją dopiero na studiach.
Co jednak nadal nijak nie przedkłada się na doświadczenie i praktykę, o
której cały czas trąbię. Wiedza i teoria to jedno. Są ważne, ale dopiero w
połączeniu z doświadczeniem są powodem, dla którego warto dobrze opłacać
inżyniera.
Wybacz, ale jaśniej już nie potrafię.
> pracodawca wymagajac czegos czesto sam sobie zaprzecza chce jak to
> sie mowi "upiec 2 pieczenie na jednym ogniu"
W którym miejscu przeczę sama sobie?
> spelnisz wymagania to dalej cos pracodawcy nie pasuje
Jakoś cała masa ludzi bez większego problemu znajduje pracę.
Albo więc Ty masz naprawdę cholernego pecha, albo - co bardziej
prawdopodobne po lekturze Twoich postów - faktycznie nie stanowisz
interesujacego materiału na dobrego pracownika. Warto więc spuścić nieco z
tonu, na spokojnie i obiektywnie przemyśleć swoją sytuację a na koniec
wyciągnąć odpowiednie wnioski i odpowiedzieć sobie na pytanie "Co jest ze
mną nie tak". Sam fakt, że pomimo kilkunastu prób wytłumaczenia Ci, dlaczego
niedoświadczeni absolwenci uczelni technicznych tak mało zarabiają, nie
potrafisz tego kompletnie zrozumieć, też o czymś świadczy.
--
Nixe
-
80. Data: 2006-04-27 07:59:47
Temat: Re: tajne zarobki
Od: "zasit" <z...@w...pl>
tak jasne pracodawca zawsze ma racje
:]