eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjetajne zarobki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 96

  • 31. Data: 2006-04-25 19:02:43
    Temat: Re: tajne zarobki
    Od: Wojciech Bańcer <p...@p...pl>

    zasit napisał(a):

    > - ludzie nie chca byc milionerami tylko chca godnie zarabiac a godna pensja
    > to nie 1200zl dla inzyniera

    Jeżeli nie mówimy o Warszawie, czy innych większych miastach w Polsce, to
    uważam że taka pensja jest dość rozsądna, na etapie początkowym (start,
    bez doświadczenia itd.). Jak człowiek jest coś wart, to szybko zacznie
    zarabiać większe pieniądze. Wielu tutaj krytykuje jakieś stawki bardzo
    szybko, nie biorąc zupełnie pod uwagę faktu że w innych regionach
    koszty życia są często diametralnie różne.

    [...]

    > - trzeba wprowadzic platna studia wyzsze, zmniejszyc limity na uczelniach a
    > po 5-6 latach problem sam sie rozwiaze przyklad piekarz w Gdańsku ma 1500 na
    > reke co czesto i gesto przewyzsza pensje niektorych inzynierow

    Sam tytuł inżyniera IMHO niewiele znaczy. Byłoby inaczej, gdyby studia
    inżynierskie były bardziej elitarne, niż to ma miejsce obecnie. Moim zdaniem
    bardziej liczy się, czy ów inżynier kończył jakąś renomowaną uczelnię, albo
    czy w trakcie studiów potrafił zrobić coś więcej niż zdobywać stopnie.
    *Czymś* się trzeba wyróżniać na tle innych, jeżeli myśli się o
    nieprzeciętnych zarobkach... IMHO oczywiście.

    > - ktos nam przez dlugi okres czasu wciskal kit z tym ze nauka to przyszlosc
    > a okazuje sie ze w warunkach Polskich to nie jest prawda

    Moim zdaniem nauka ma przyszłość. Ale nauka, a nie tytuły.

    --
    Wojciech 'Proteus' Bańcer
    p...@p...pl


  • 32. Data: 2006-04-25 19:22:47
    Temat: Re: tajne zarobki
    Od: "zasit" <z...@w...pl>

    no dla mlodego 1200 to jest pensja calkiem ok
    ale jak taki inz z 10 letnim stazem tyle bierze to co wtedy?



  • 33. Data: 2006-04-25 19:25:09
    Temat: Re: tajne zarobki
    Od: Mateusz Szczyrzyca <a...@p...onet.pl>

    25.04.2006: Wojciech Bańcer wrote:

    > [...]

    Masz moje poparcie.

    --
    { OpenPGP: 0xA03A4C4C + JID: m...@j...org }
    { <http://www.abstynenci.pl> - Internetowy Serwis Abstynentów Od Alkoholu }
    { <http://www.bikertrzebinia.pl> - Trzebińska grupa rowerowa }


  • 34. Data: 2006-04-25 19:52:53
    Temat: Re: tajne zarobki
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska.pl>

    W wiadomości news:e2lsuo$1s7$1@news.wp.pl zasit <z...@w...pl> pisze:

    > no dla mlodego 1200 to jest pensja calkiem ok
    Netto czy brutto?
    Kto to jest "młody" (to bardzo istotne)?
    Rozlicz to na składniki wydatków miesięcznych, dobra? Ale tu, na grupie.
    Np. tak:
    - mieszkanie - .... zł
    - jedzenie - .... zł
    - komunikacja - .... zł
    - ciuchy, środki czystości - .... zł
    - oszczędności - .... zł
    - i co tam jeszcze uważasz - ... zł
    I nie zapomnij, że nie jesteśmy w Bangladeszu, lecz w środku Europy.
    Wtedy zobaczysz, jaka pensja jest nie tyle całkiem OK, lecz po prostu
    _normalna_, czyli innym słowem - godna.
    Ja już to kiedys robiłem na grupie i nie bardzo mi się chce powtarzać.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 35. Data: 2006-04-25 20:01:48
    Temat: Re: tajne zarobki
    Od: Wojciech Bańcer <p...@p...pl>

    zasit napisał(a):

    > no dla mlodego 1200 to jest pensja calkiem ok
    > ale jak taki inz z 10 letnim stazem tyle bierze to co wtedy?

    Nie można w takim przypadku generalizować, ale pozwolę sobie na
    przypuszczenie, że w zdecydowanej większości przypadków takowy inżynier jest
    sam sobie winien. O karierę zawodową należy również dbać i nie powinno się
    czekać z założonymi rękami aż wszystko podadzą na tacy.

    Wprawdzie ja nie powinienem się w ten sposób wypowiadać, bom "szczyl",
    wiek 24 lata zaledwie, jeszcze student, ale naprawdę ciężko jest mi
    uwierzyć w to że ktoś z 10-letnim stażem *w ogóle* nie miał szans w życiu
    na polepszenie swoich warunków bytowych. Takie coś IMHO zdarza się bardzo
    rzadko i wyjątkowym pechowcom. Pozostałe przypadki to jak mi się wydaje
    głównie niechęć do zmiany pracy (i ponoszenia ryzyka), brak odwagi by
    poprosić "o swoje", brak odwagi do podejmowania negocjacji, a przede
    wszystkim szukanie nowej pracy *dopiero* w sytuacji, gdy jest się
    przypartym do muru i ma się bardzo słabą pozycję przetargową na rynku.

    --
    Wojciech 'Proteus' Bańcer
    p...@p...pl


  • 36. Data: 2006-04-25 20:16:50
    Temat: Re: tajne zarobki
    Od: "zasit" <z...@w...pl>

    szansa na poprawe warunkow bytowych jest wyjazd zagranice
    :]

    nikt nigdy nie mowi o tak zwanym czynniku losowym

    znam ludzi ktorzy beda bardzo dobrymi inz bo maja wiedze i przede wszystkich
    chec ale robia za jakies 1000-1200

    a znam takze przypadki ludzi handlowcow ktorzy maja i nawet 5000-10000
    :]





  • 37. Data: 2006-04-25 21:12:52
    Temat: Re: tajne zarobki
    Od: "Nixe" <n...@f...peel>

    W wiadomości <news:slrne4ssa0.2lu5.proteus@ender.elsat.net.pl>
    Wojciech Bańcer <p...@p...pl> pisze:

    > Sam tytuł inżyniera IMHO niewiele znaczy. Byłoby inaczej, gdyby studia
    > inżynierskie były bardziej elitarne, niż to ma miejsce obecnie. Moim
    > zdaniem bardziej liczy się, czy ów inżynier kończył jakąś renomowaną
    > uczelnię

    Renomowaną czy nie, ale przede wszystkim taką, która_realnie_przygotowuje do
    zawodu inżyniera.
    Niestety - uczelnie w najlepszym przypadku kształcą głównie wystraszonych
    kujonów-teoretyków, którzy kompletnie nie sprawdzają się w praktyce, a w
    najgorszym przypadku pyskatych cwaniaczków-lawirantów, którzy sądzą, że już
    sam dyplom z tytułem mgr inż. jest bramką do nieba. Nic bardziej błędnego.
    Nie ma się co oszukiwać - prawdziwego zawodu inżyniera człowiek uczy się
    dopiero w pracy, w praktyce, na własnych błędach.
    Tu liczy się przede wszystkim doświadczenie, błyskotliwość i intelekt, a nie
    tylko tytuł.
    Dlatego delikatnie mówiąc bawi mnie to oburzenie (zwłaszcza absolwentów
    uczelni technicznych) "Jak to?? Inżynierowi na początek tylko 1200 zł na
    rękę?? Skandal!!" :))

    > Moim zdaniem nauka ma przyszłość. Ale nauka, a nie tytuły.

    Całkowicie się z Tobą zgadzam.

    --
    Nixe


  • 38. Data: 2006-04-25 21:34:44
    Temat: Re: tajne zarobki
    Od: Immona <c...@n...gmailu>

    m...@v...pl wrote:

    >
    > "obrażam" w odpowiedzi na próby obrażania mnie - to po 1-sze.
    [...]
    > Myślę, że bardziej na złość Ci zrobię zamieszczając tego linka:
    >
    > http://www.workgateways.com/job-engineering.html#ear
    nings
    >
    > Może ktoś z Twoich pracowników przeczyta i od 1-ego oleje pracę u Ciebie razem
    > z Tobą, co Ci się należy.

    Jesli myslisz, ze z Polski wyjada wszyscy, a pracodawcy beda plakac, to
    sie mylisz - a rozkoszowanie sie taka perspektywa w kontekscie "zemsty"
    jest po prostu infantylne.
    W Polsce jest duza nadprodukcja mgr czy inz pewnych specjalnosci w
    stosunku do zapotrzebowania rynku, bo rynek jest malo zaawansowany
    technologicznie (i nie tylko) i ludzi o pewnych kwalifikacjach po prostu
    w wiekszych ilosciach nie potrzebuje. A poniewaz to jest zalezne od
    poziomu rozwoju gospodarczego, to zadną polityczną czy inną akcją nie da
    sie tego z dnia na dzien zmienic. Wiec wyjezdzaja "nadmiarowi", a tej
    nadmiarowosci jest tyle, ze rynek pracy jeszcze dlugo tego nie odczuje.
    Niektorzy nie wyjada nigdy, bo nie znaja jezyka obcego dostatecznie
    dobrze, maja rodzine i np. zona ma kwalifikacje nieprzydatne za granica
    lub trudno dostosowywalne (nauczycielka, prawnik...), bo - jest taka
    grupa - zostali docenieni i zarabiaja duzo, wreszcie w gre wchodzi
    przywiazanie do przyjaciol i znajomych miejsc. Te czynniki powstrzymaja
    przed wyjazdem bardzo duza ilosc osob.

    Wyjezdzasz - ok - poszukiwanie dla siebie lepszej oferty, lepszego
    kawalka rynku i lepszego zycia to sensowna rzecz. Tylko ze naiwnoscia
    jest fantazjowac, ze komukolwiek z rynku, ktory opuszczasz, bedzie Cie
    szkoda. Nie ma ludzi o niezastepowalnych kwalifikacjach, chyba ze na
    bardzo, bardzo wysokiej polce.

    Strzez sie tez choroby emigranta, bo wydajesz sie na nia podatny, a ona
    bardzo niszczy czlowieka. Choroba emigranta to materialistyczne
    przeniesienia srodka ciezkosci zainteresowan na kase, pogarda dla tych,
    ktorzy nie wyjechali w pogoni za nia, obnoszenie sie wobec obcych z
    niechecia do Polski lub wypieranie sie jej i ogolne rozgoryczenie
    poczuciem bycia "odrzuconym" przez ojczyzne przy jednoczesnym czuciu sie
    lepszym z powodu samego faktu wyjazdu, a nie osiagniec.

    Przeczytaj uwaznie te madre slowa, ktore Ci W. Bicz napisal i ochlon
    troche.

    I.

    --
    http://nz.pasnik.pl
    pierwsze wrazenia z Nowej Zelandii


  • 39. Data: 2006-04-25 22:34:51
    Temat: Re: tajne zarobki
    Od: Asmodeusz <c...@n...asmodeusz.prv.pl>

    zasit wrote:

    > Dlaczego polscy pracodawcy praktycznie wogole nie podaja przyszlych zarobkow
    > na danym stanowisku pracy na ktore przeprowadzana jest rekrutacja?

    Bo się wstydzą że tak mało.


  • 40. Data: 2006-04-26 04:53:32
    Temat: Re: tajne zarobki
    Od: CZYŚCIWO <czysciwo@@op.pl>

    Użytkownik "Asmodeusz" <c...@n...asmodeusz.prv.pl> napisał w wiadomości
    news:e2m851$13i$4@atlantis.news.tpi.pl...
    > zasit wrote:
    >
    > > Dlaczego polscy pracodawcy praktycznie wogole nie podaja przyszlych zarobkow
    > > na danym stanowisku pracy na ktore przeprowadzana jest rekrutacja?
    >
    > Bo się wstydzą że tak mało.

    Podobnie jak ty wchodząc do sklepu nie krzyczysz od progu: "Kupie chleb za 6
    zł?" i wstydzisz, się, że chcesz maksymalnie zapłacić 2 zł.


    --
    CZYŚCIWO
    W Niemczech taka bieda, że już polskie szmaty piorą www.mewa.prv.pl

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1