-
1. Data: 2005-07-18 11:28:39
Temat: studia wyzsze
Od: cartman <...@...pl>
witam!
w zdecydowanej wiekszosci ogloszen o prace (praca na stanowiskach
umyslowych, wymagajacych wiekszych kwalifkkacji, np. informatyk)
pracodawcy zycza sobie wyksztalcenia wyzszego.
ja wlasnie zakonczylem praktyke na stanowisku programisty w dosc
"powaznej" firmie (tzn liczacej sie na rynku) i dowiedzialem sie, ze u
nich to raczej nie jest wymagane, choc idealnie byloby, gdyby kandydat
mial mgr. dla nich licza sie bardziej praktyczne umiejetnosci, nie sa
wymagane np. certyfikaty. bardziej liczy sie sprecyzowanie, jakie
wyksztalcenie chce sie zdobyc. zatrudniali juz ludzi ze srednim (na
umowe zlecenie) i sa zadowoleni. kilka osob pracowalo u nich jeszcze w
trakcie studiow
prosze o informacje, jak wyglada sytuacja w innych firmach.
pozdrawiam
patryk
-
2. Data: 2005-07-18 13:02:12
Temat: Re: studia wyzsze
Od: Tomi <b...@s...pl>
> ja wlasnie zakonczylem praktyke na stanowisku programisty w dosc
> "powaznej" firmie (tzn liczacej sie na rynku) i dowiedzialem sie, ze u
> nich to raczej nie jest wymagane, choc idealnie byloby, gdyby kandydat
> mial mgr. dla nich licza sie bardziej praktyczne umiejetnosci, nie sa
> wymagane np. certyfikaty. bardziej liczy sie sprecyzowanie, jakie
> wyksztalcenie chce sie zdobyc. zatrudniali juz ludzi ze srednim (na
> umowe zlecenie) i sa zadowoleni. kilka osob pracowalo u nich jeszcze w
> trakcie studiow
Taka jest prawda , bo dla goscia ktory cos umie i nie jest po studiach
bedzie bardziej zalezec na pracy niz dla goscia ktory umie to samo i
jest po studiach.Dltego firma woli zatrudnic tego co bedzie bardziej sie
starał a jednoczesnie bedzie mial mniejsze wymogi co do płacy.
-
3. Data: 2005-07-18 18:40:44
Temat: Re: studia wyzsze
Od: "To Pisał Romek" <redakcja_v@tralala@gazeta.pl>
mgr bez doświadczenia
to 5 lat w plecy.
optymalnie jest zatrudnić sie w zawodzie po 3 roku
-
4. Data: 2005-07-18 19:33:00
Temat: Re: studia wyzsze
Od: cartman <...@...pl>
To Pisał Romek napisał(a):
> mgr bez doświadczenia
> to 5 lat w plecy.
>
> optymalnie jest zatrudnić sie w zawodzie po 3 roku
>
>
tylko ze na niektorych kierunkach ciezko jest sie zatrudnic nawet na 4
roku :-)
np. matematyka na US.
ja "na szczescie" jestem teraz na urlopie dziekanskim i przenosze sie od
przyszlego semestru na studia zaoczne (3 rok), wiec bede mial czas na prace
oczywiscie "na szczescie" tylko z tego powodu
-
5. Data: 2005-07-19 19:07:38
Temat: Re: studia wyzsze
Od: Wild <w...@p...fm>
cartman napisał(a):
> To Pisał Romek napisał(a):
>
>> mgr bez doświadczenia
>> to 5 lat w plecy.
>>
>> optymalnie jest zatrudnić sie w zawodzie po 3 roku
>>
> tylko ze na niektorych kierunkach ciezko jest sie zatrudnic nawet na 4
> roku :-)
>
> np. matematyka na US.
>
> ja "na szczescie" jestem teraz na urlopie dziekanskim i przenosze sie od
> przyszlego semestru na studia zaoczne (3 rok), wiec bede mial czas na prace
>
> oczywiscie "na szczescie" tylko z tego powodu
No cóż.........
jestem w stanie uwierzyć że na US nie ma na to czasu bo nie znam
tamtejszych warunków ale w dominującej większości szkół wyższych
zwłaszcza tych technicznych nie brakuje na to czasu już na 1 roku (mowa
oczywiście o studiach dziennych). Kwestią znaczącą wydaje się
znalezienie pracodawcy który będzie chciał współpracować z taką osobą,
często nieobecną w pracy ....
Niemniej osobiście nie miałem takich problemów (aby tylko szczęście??) i
udało mi się taką pracę znaleźć. Potem kolejną lepszą(II-III rok
studiów), a potem jeszcze lepszą(IV-V rok).
Zatem popieram - zatrudnienie w zawodzie najpóźniej na 3 roku studiów.
Potem już nie wiele zostaje czasu...
-
6. Data: 2005-07-19 20:34:23
Temat: Re: studia wyzsze
Od: cartman <...@...pl>
To Pisał Romek napisał(a):
> mgr bez doświadczenia
> to 5 lat w plecy.
>
> optymalnie jest zatrudnić sie w zawodzie po 3 roku
>
>
5 lat w plecy to malo powiedziane
w niektorych firmach doktorat przelicza sie na 2 lata doswiadczenia...
praca na studiach nie dosc, ze jest mile widziana przez pracodawce, to
jej brak moze zle swiadczyc o kandydacie na dane stanowisko
ogolnie w Polsce na niewielu kierunkach (nie moge powiedziec, ze na
wszystkich, bo nie znam wszystkich uczelni:P) studenci zajmuja sie
glownie 'zaliczaniem sesji', malo jest praktycznych projektow do
zrobienia (mam na mysli cos wiekszego a nie programiki zaliczeniowe
pisane przez 2 osoby).
-
7. Data: 2005-07-19 21:00:10
Temat: Re: studia wyzsze
Od: Wild <w...@p...fm>
cartman napisał(a):
> ogolnie w Polsce na niewielu kierunkach (nie moge powiedziec, ze na
> wszystkich, bo nie znam wszystkich uczelni:P) studenci zajmuja sie
> glownie 'zaliczaniem sesji', malo jest praktycznych projektow do
> zrobienia (mam na mysli cos wiekszego a nie programiki zaliczeniowe
> pisane przez 2 osoby).
Do 'zaliczania sesji' głównie włącza się wszelkiego rodzaju imprezy typu
juwenalia i rajdy. Z opowieści kolegów (osobiście na żadnym rajdzie nie
byłem) wygląda to jak dość duża libacja w plenerze. Nic dziwnego że
potem czasu nie ma ani na pracę ani na sesję.
Pomijając ten fakt to to co mnie najbardziej dziwiło to fakt że studenci
nie są zainteresowani pracą w okresie innym niż wakacyjny. Jak dziś
pamiętam wielkie zdziwienie kolegów gdy w przerwach między zajęciami
szukałem pracy w gazetach. Oni tego nie byli w stanie zrozumieć, bo
przecież my studiujemy, a jak skończymy studia to praca przecież nam się
należy....
A potem zdziwienie - to co nie należy mi się ? No przecież mam mgr inż. !!!
Ech.... Smutne ale prawdziwe....
Pozdrawiam
Wild
-
8. Data: 2005-07-21 09:12:33
Temat: Re: studia wyzsze
Od: Matrix <m...@x...com>
Wild napisał(a):
> Do 'zaliczania sesji' głównie włącza się wszelkiego rodzaju imprezy typu
> juwenalia i rajdy. Z opowieści kolegów (osobiście na żadnym rajdzie nie
> byłem) wygląda to jak dość duża libacja w plenerze. Nic dziwnego że
> potem czasu nie ma ani na pracę ani na sesję.
> Pomijając ten fakt to to co mnie najbardziej dziwiło to fakt że studenci
> nie są zainteresowani pracą w okresie innym niż wakacyjny. Jak dziś
> pamiętam wielkie zdziwienie kolegów gdy w przerwach między zajęciami
> szukałem pracy w gazetach. Oni tego nie byli w stanie zrozumieć, bo
> przecież my studiujemy, a jak skończymy studia to praca przecież nam się
> należy....
> A potem zdziwienie - to co nie należy mi się ? No przecież mam mgr inż. !!!
>
> Ech.... Smutne ale prawdziwe....
>
tak tak a pomyślałeś czy jakby oni wszyscy robili tak jak ty to tobie
udałoby się znaleźć tą prace ?? raczej wątpie jakby wszyscy tak
szukali jak ty bo tak naprawde to dla jakiejś tam liczby pewnie by
praca jakaś była ale nie dla wszystkich...
-
9. Data: 2005-07-21 14:37:17
Temat: Re: studia wyzsze
Od: cartman <...@...pl>
Matrix napisał(a):
> tak tak a pomyślałeś czy jakby oni wszyscy robili tak jak ty to tobie
> udałoby się znaleźć tą prace ?? raczej wątpie jakby wszyscy tak szukali
> jak ty bo tak naprawde to dla jakiejś tam liczby pewnie by praca jakaś
> była ale nie dla wszystkich...
>
rozwoj gospodarczy zalezy w duzym stopniu od wyksztalcenia
spoleczenstwa. wiec gdyby bylo ono bardziej wyksztalcone, to byloby
wiecej miejsc pracy :-)
-
10. Data: 2005-07-22 11:06:57
Temat: Re: studia wyzsze
Od: "cwany gapa" <c...@w...pl>
> rozwoj gospodarczy zalezy w duzym stopniu od wyksztalcenia
> spoleczenstwa. wiec gdyby bylo ono bardziej wyksztalcone, to byloby
> wiecej miejsc pracy :-)
Zgadzam sie, ale niestety nie ma to przelozenia na polskie warunki.
Wiadomo, ze to chory kraj, ktory za darmo ksztalci mgr inż., lekarzy,
prawnikow itd., a nie potrafi im zapewnic pracy, albo zapewniaa za psi
grosz. Wiec co madrzejszy jedzie za granice i powieksza grono
wyksztalconych i przyczynia sie do rozwoju gospodarczego, ale niestety
nie polski.