Witam

Niedawno ... zostałem skerowany przez PUP w katowicaach na 6 miesięczny staż w
administracji publicznej , bez możliwości puzniejszego pozostania na miejscu
pracy na któym odbywałem staż (to bylo z góry zaznaczone ) ... staż zaczynał się
4 maja .. otrzymałem decyzję o przynaniu stupednium , w wysokości zasiłku dla
bezrobotnych ...

26 maja zrezygnowałem ze stażu , z powodu podjęcia stałej pracy .. powiadomiłem
urząd i dostarczyłem stosowne dokumenty

PUP odmówił mi wyplaty stypendium za okres 4 - 26 maja ???

Otrzymałem pismo o treści ...
"jako osobie pracującej nie przysługuje panu stypendium" - przecież od 4 do 22
nie byłem pracujący ... więc dlaczego tych pieniedzy też nie dostane

Wyszło an to że przez te 22 dni zasuwałem na stażu za darmo ... mimo iż
wczesniej mi obiecano stypendium . Codzniennie podpisywałem liste obecności ,
wykonywałem konkretne prace przez 8 godzin dziennie ... a teraz wyszło na to że
robiłem to za darmo , myślałęm że na taką niewolniczą robote może mnie prubować
nabrać jakaś frywatna firma krzak ale nie psodziewałem się że wkręci mnie w to
PUP ...

Troche mnie to zaskoczyło ... zostałem ukarany za to że podjołem pracę i nie
jestem już na grnuszku PUP .

Czy ktoś spotkał się z taką sytuacją ???
Jak to jest z tymi stażami ... PUP możę obiecywać na piśmie pieniądze a puźniej
ich nie wypłacać i wykrecać się sianem bezkarnie ??



na piśmie pozbawiającym mnie stypendium jest dopisek że od decyzji nie
przysługuje mi odwołanie ... dotąd myslałem że od każdej decyzjii
administracyjenj możan sie odwołać ... myliłem się ????


pozdrawiam i zapraszam do dyskusji osoby zainteresowane i biegłe w prawie pracy

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl