-
61. Data: 2007-09-22 09:58:56
Temat: Re: rozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....
Od: Any User <t...@t...pl>
>> Co to znaczy dobry język programowania? Odpowiedź jest chyba prosta.
>> Dobry = popularny. Dlaczego? Bo rynek się nie myli i uwzględnia tyle
>> aspektów, które w żadnej pojedynczej analizie się nie mieszczą. Skoro
>> ludzie (biznes) używa Javy, to to oznacza że jest to język dobry. Coż,
>> taka kultura masowa w świecie IT. Smutne, ale prawdziwe.
>
> PHP też jest popularne, a dobry język to-to raczej nie jest.
Eee tam. Jest znacznie lepszy choćby od Ruby'ego, w którym można np.
nadużywać operatorów, programując na skróty i tworząc spaghetti.
Natomiast każdy język ma jakąś historię, która wpływa na jego bieżące
postrzeganie. TCL było kiedyś płatne, dlatego przegrało z PHP i Perlem.
PHP był robiony jako język, w którym można coś łatwo i szybko zrobić,
dlatego jest postrzegane tak a nie inaczej. Itd.
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
-
62. Data: 2007-09-22 10:12:13
Temat: Re: rozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....
Od: Wojciech Bańcer <p...@p...pl>
Any User napisał(a):
>>> Co to znaczy dobry język programowania? Odpowiedź jest chyba prosta.
>>> Dobry = popularny. Dlaczego? Bo rynek się nie myli i uwzględnia tyle
>>> aspektów, które w żadnej pojedynczej analizie się nie mieszczą. Skoro
>>> ludzie (biznes) używa Javy, to to oznacza że jest to język dobry. Coż,
>>> taka kultura masowa w świecie IT. Smutne, ale prawdziwe.
>>
>> PHP też jest popularne, a dobry język to-to raczej nie jest.
> Eee tam. Jest znacznie lepszy choćby od Ruby'ego, w którym można np.
> nadużywać operatorów, programując na skróty i tworząc spaghetti.
A w PHP to spaghetti nie istnieje? Wystarczy popatrzeć na OSCommerce...
Tzn. nie zrozum mnie źle. Ja uważam, że to jest język bardzo dobry do wielu
zastosowań. Tym niemniej jego projekt, składnię i początkowy rozwój nie
powodują że można go za dobry język uznać.
Ot choćby kopiowanie obiektów przez new ($obiekt = new Klasa()) w PHP4.
Można wymienić też operacje na listach, słownikach itp. W porównaniu do
Pythona jest dużo uboższy i biedniejszy.
> Natomiast każdy język ma jakąś historię, która wpływa na jego bieżące
> postrzeganie. TCL było kiedyś płatne, dlatego przegrało z PHP i Perlem.
> PHP był robiony jako język, w którym można coś łatwo i szybko zrobić,
> dlatego jest postrzegane tak a nie inaczej. Itd.
Łatwo i szybko to można coś wyklikać w asp.net. :)
--
Wojciech 'Proteus' Bańcer
p...@p...pl
-
63. Data: 2007-09-22 10:19:21
Temat: Re: rozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....
Od: Any User <t...@t...pl>
>>>> Co to znaczy dobry język programowania? Odpowiedź jest chyba prosta.
>>>> Dobry = popularny. Dlaczego? Bo rynek się nie myli i uwzględnia tyle
>>>> aspektów, które w żadnej pojedynczej analizie się nie mieszczą. Skoro
>>>> ludzie (biznes) używa Javy, to to oznacza że jest to język dobry. Coż,
>>>> taka kultura masowa w świecie IT. Smutne, ale prawdziwe.
>>> PHP też jest popularne, a dobry język to-to raczej nie jest.
>
>> Eee tam. Jest znacznie lepszy choćby od Ruby'ego, w którym można np.
>> nadużywać operatorów, programując na skróty i tworząc spaghetti.
>
> A w PHP to spaghetti nie istnieje? Wystarczy popatrzeć na OSCommerce...
> Tzn. nie zrozum mnie źle. Ja uważam, że to jest język bardzo dobry do wielu
> zastosowań. Tym niemniej jego projekt, składnię i początkowy rozwój nie
> powodują że można go za dobry język uznać.
Ale widzisz, fakt istnienia takich potworków, jak OSCommerce, czy tak
naprawdę znakomita większość dużych aplikacji w PHP, nie wynika z
kijowości PHP jako takiej, ale właśnie z historii PHP, który był
kierowany głównie do początkujących, którzy z czasem rozwijali swoje
małe projekty.
Np. Java z czymś takim problemu nie miała (za to ma tzw. barierę
wejścia) i aplikacje w niej wyglądają całkiem inaczej (chociaż też
widziałem bardzo kiepskie).
Niemniej jednak w PHP można pisać wspaniale wyglądający kod -
programista musi tylko wiedzieć, co robi.
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
-
64. Data: 2007-09-22 12:28:12
Temat: Re: rozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....
Od: ADi <a...@g...com>
Witam,
On Sep 22, 11:19 am, Any User <t...@t...pl> wrote:
> Np. Java z czymś takim problemu nie miała (za to ma tzw. barierę
> wejścia) i aplikacje w niej wyglądają całkiem inaczej (chociaż też
> widziałem bardzo kiepskie).
Heh, "bariera wejscia", dobre sobie... W takim razie a w jakich to
popularnych na rynku jezykach ta "bariera" jest tak strasznie wysoka?
Rzuc ze dwa przyklady jezykow, w ktorych aby dostapic zaszczytnego
miana "programisty" trzeba miec skonczone 35 lat, tytul naukowy (tylko
nauki scisle, a jakze!), a w ogole to najlepiej wstapic do jakiegos
tajnego zgromadzenia skladajac sluby czystosci i milczenia... (moze
Java?). ;-). Termin "bariera/prog wejscia" to tylko i wylacznie
zaklecie, pozwalajace dowartosciowac i poczuc sie wyjatkowym
programista piszacym w rzekomo "lepszych" jezykach... i nic poza tym.
Pozdrawiam,
--
ADi
-
65. Data: 2007-09-22 12:46:24
Temat: Re: rozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....
Od: Any User <t...@t...pl>
>> Np. Java z czymś takim problemu nie miała (za to ma tzw. barierę
>> wejścia) i aplikacje w niej wyglądają całkiem inaczej (chociaż też
>> widziałem bardzo kiepskie).
>
> Heh, "bariera wejscia", dobre sobie... W takim razie a w jakich to
> popularnych na rynku jezykach ta "bariera" jest tak strasznie wysoka?
> Rzuc ze dwa przyklady jezykow, w ktorych aby dostapic zaszczytnego
> miana "programisty" trzeba miec skonczone 35 lat, tytul naukowy (tylko
> nauki scisle, a jakze!), a w ogole to najlepiej wstapic do jakiegos
> tajnego zgromadzenia skladajac sluby czystosci i milczenia... (moze
> Java?). ;-). Termin "bariera/prog wejscia" to tylko i wylacznie
> zaklecie, pozwalajace dowartosciowac i poczuc sie wyjatkowym
> programista piszacym w rzekomo "lepszych" jezykach... i nic poza tym.
Nie chodzi o to, czy w innych językach (niż PHP) ta bariera jest wysoka,
ale o to, że w przypadku PHP jest znacznie niższa, niż gdzie indziej.
Aby nie odwoływać się do innych osób, mogę na własnym przykładzie
powiedzieć, że Javy nie znam, gdyż jest po prostu zbyt skomplikowana i
obszerna, a także wymusza wiele technik, na których naukę nie miałem
nigdy czasu. Owszem, za czasu JDK 1.1.6 napisałem trochę appletów, nawet
jeden dość mocno skomplikowany, ale to tyle. Narzędzia do Javy są, jakby
nie patrzeć, trudne - choćby taki Eclipse. Porównaj go sobie z
notatnikiem, albo z uniwersalnym edytorem z prostym kolorowaniem
składni. Albo choćby sam deployment aplikacji w Javie bardziej
skomplikowanych od pojedynczej klasy-appletu - trzeba to zapakować w
JARa, dodać do tego jakieś batche uruchamiające, zadbać o ustawienie
CLASSPATH i wielu innych zmiennych (szczególnie, jeśli korzystasz z
gotowych komponentów, co w Javie jest właściwie niezbędne). I wiele
innych rzeczy.
Dla odmiany, w PHP tworzę sobie projekt, robię jeden plik uruchamiający
i includujący większość kodu, wrzucam odpalanie go co chwilę co crontaba
z logowaniem błędów do pliku, po czym mogę sobie pracować nad kodem,
mając _na_bieżąco_ podgląd z jego działania. Nie muszę znać setek
różnych API, tysięcy klas, ani dziesiątek miejsc, w których można do
tego znaleźć manuale, bo mam zawsze do dyspozycji php.net/nazwa_funkcji.
Nie martwię się o _nic_ w zakresie deploymentu, technik
projektowo-programistycznych, ani w ogóle prawie o nic. Mogę po prostu
usiąść i pisać.
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
-
66. Data: 2007-09-22 19:12:21
Temat: Re: rozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Sat, 22 Sep 2007 12:28:12 -0000, ADi <a...@g...com>
w <1...@1...googlegroups.co
m> napisał:
> Witam,
>
> On Sep 22, 11:19 am, Any User <t...@t...pl> wrote:
>
>> Np. Java z czymś takim problemu nie miała (za to ma tzw. barierę
>> wejścia) i aplikacje w niej wyglądają całkiem inaczej (chociaż też
>> widziałem bardzo kiepskie).
>
> Heh, "bariera wejscia", dobre sobie... W takim razie a w jakich to
> popularnych na rynku jezykach ta "bariera" jest tak strasznie wysoka?
Co znaczy strasznie wysoka?
Próbowałeś coś robić w Cobolu? Albo w Mumpsie? Smalltaku?
[ ... ]
> Java?). ;-). Termin "bariera/prog wejscia" to tylko i wylacznie
> zaklecie, pozwalajace dowartosciowac i poczuc sie wyjatkowym
> programista piszacym w rzekomo "lepszych" jezykach... i nic poza tym.
Negowanie bariery wejścia to tylko i wyłącznie wytłumaczenie własnego
luzerstwa luzerom, którym nie wyszło.
> ADi
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
67. Data: 2007-09-22 20:23:16
Temat: Re: rozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....
Od: ADi <a...@g...com>
On Sep 22, 8:12 pm, Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
wrote:
> > Heh, "bariera wejscia", dobre sobie... W takim razie a w jakich to
> > popularnych na rynku jezykach ta "bariera" jest tak strasznie wysoka?
>
> Co znaczy strasznie wysoka?
> Próbowałeś coś robić w Cobolu? Albo w Mumpsie? Smalltaku?
Zapomniales dodac jeszcze RPG (taki jezyk programowania uzywany w
czytnikach kart perforowanych). Tylko nie wiem, jak to sie ma do
"popularnych na rynku jezykow" - na drugi raz czytaj ze zrozumieniem,
zanim zaczniesz trollowac jak to masz w zwyczaju.
Pozdrawiam,
--
ADi
-
68. Data: 2007-09-22 20:36:25
Temat: Re: rozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....
Od: ADi <a...@g...com>
On Sep 22, 1:46 pm, Any User <t...@t...pl> wrote:
> Aby nie odwoływać się do innych osób, mogę na własnym przykładzie
> powiedzieć, że Javy nie znam, gdyż jest po prostu zbyt skomplikowana i
> obszerna, a także wymusza wiele technik, na których naukę nie miałem
> nigdy czasu. Owszem, za czasu JDK 1.1.6 napisałem trochę appletów, nawet
> jeden dość mocno skomplikowany, ale to tyle. Narzędzia do Javy są, jakby
> nie patrzeć, trudne - choćby taki Eclipse. Porównaj go sobie z
Zly przyklad. Eclipse jest swietnym srodowiskiem do programowania w
PHP. :)
> Dla odmiany, w PHP tworzę sobie projekt, robię jeden plik uruchamiający
> i includujący większość kodu, wrzucam odpalanie go co chwilę co crontaba
> z logowaniem błędów do pliku, po czym mogę sobie pracować nad kodem,
> mając _na_bieżąco_ podgląd z jego działania. Nie muszę znać setek
> różnych API, tysięcy klas, ani dziesiątek miejsc, w których można do
> tego znaleźć manuale, bo mam zawsze do dyspozycji php.net/nazwa_funkcji.
> Nie martwię się o _nic_ w zakresie deploymentu, technik
> projektowo-programistycznych, ani w ogóle prawie o nic. Mogę po prostu
> usiąść i pisać.
Usiasc i pisac... mozna rownie dobrze w Javie czy C++, ale zeby
napisac cos sensownego zawsze musisz "znac rozne API" i "tysiace
klas". (w przypadku PHP chocby opanowujac jakis rozbudowany
framework).
Pozdrawiam,
--
ADi
-
69. Data: 2007-09-22 21:48:20
Temat: Re: rozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia Sat, 22 Sep 2007 20:23:16 -0000, ADi <a...@g...com>
w <1...@r...googlegroups.c
om> napisał:
> On Sep 22, 8:12 pm, Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
> wrote:
>
>> > Heh, "bariera wejscia", dobre sobie... W takim razie a w jakich to
>> > popularnych na rynku jezykach ta "bariera" jest tak strasznie wysoka?
>>
>> Co znaczy strasznie wysoka?
>> Próbowałeś coś robić w Cobolu? Albo w Mumpsie? Smalltaku?
>
> Zapomniales dodac jeszcze RPG (taki jezyk programowania uzywany w
> czytnikach kart perforowanych). Tylko nie wiem, jak to sie ma do
Myślę, ze jakbym był specjalistą od wersji czwartej RPG, to miałbym
całkiem ładną kasę. Daleko większą niż w przypadku PHP.
> "popularnych na rynku jezykow" - na drugi raz czytaj ze zrozumieniem,
> zanim zaczniesz trollowac jak to masz w zwyczaju.
Mógłbyś podkręcić jasność wypowiedzi, bo jak na razie wydaje mi się, ze
próbujesz postawić znak równości pomiędzy Cobolem a RPG?
Jak dla mnie to sto miliardów pracujących linii kodu w Cobolu to jest
całkiem popularny język (zakładając 40% degradację w ciągu 10 lat z
szacowanych 180 miliardów linii w 1997 roku).
A co powiesz ciekawego o barierze wejścia do SAP?
Smutna dla ciebie prawda jest taka, że poziom wejścia w PHP jest
żenująco niski, i bycie programistą PHP to żaden powód do dumy.
Ale wzorce architektoniczne trochę to ratują, prawda?
> ADi
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
70. Data: 2007-09-22 22:30:47
Temat: Re: rozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....
Od: Any User <t...@t...pl>
> Zly przyklad. Eclipse jest swietnym srodowiskiem do programowania w
> PHP. :)
Nie widzę w nim nic świetnego - no, jest w nim trochę bajerów, ale
powolność działania znakomicie te bajery rekompensuje in minus.
> Usiasc i pisac... mozna rownie dobrze w Javie czy C++, ale zeby
> napisac cos sensownego zawsze musisz "znac rozne API" i "tysiace
> klas". (w przypadku PHP chocby opanowujac jakis rozbudowany
> framework).
No właśnie w przypadku PHP niekoniecznie. Ja żadnych frameworków nigdy w
nim nie używałem - jedynie jakichś pojedynczych klas-wrapperów do
konkretnych rzeczy, np. do bazy danych, wykresów czy szablonów. A
nauczyłem się programować po prostu czytając gotowe skrypty w PHP3,
które udało mi się ściągnąć z netu.
Dodam, że podchodziłem w ten sam sposób do Javy. Kilkakrotnie. Z tym
samym efektem, czyli za każdym razem dochodziłem do wniosku, że ilość
czasu, jaką jestem w stanie poświęcić, jest wysoce niewystarczająca...
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com