-
11. Data: 2007-09-02 08:42:06
Temat: Re: rozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....
Od: "Aleksander Galicki" <t...@g...pl>
Kyniu <k...@p...gazeta.pl> napisał(a):
> Dnia Sun, 2 Sep 2007 04:43:28 +0000 (UTC), Aleksander Galicki napisał(a):
>
> > Z czystej ciekawosci: a co takiego ambitnego umie i tworzy Kyniu?
> > Administrowac linuksem?
>
> Chociaz niewatpliwie i to jest ciekawsze zajecie od programowania to nadal
> do ambitnych ono nie nalezy - wracajac do poprzedniej analogi to tak troche
> jak byc operatorem walca drogowego. Przez analogie ja zajmuje sie tym czym
> kierownik takiej ekipy budujacej drogi.
Alez ja nie pytam o programowanie, bo o tym co takiego sensownego na ten
temat masz do powiedzeznia ja juz mam wyrobione zdanie. Pytam: co Ty robisz
ambitnego, albo choc odrobine ciekawego? Linuksa konfigurujesz?
> > Nie Kyniu, najwieksi fachowcy pisza wylacznie w kodzie binarnym, nawet
> > "kopilowac" nie potrzebuja.
>
> Widze ze moje "przejezyczenie" i zgubienie raptem jednej literki dalo Ci
> wiele radosci.
Alez mi jest raczej smutno. BTW ponownie "zgubiles raptem jedna literke":
pisze sie analogii, nie analogi.
A.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2007-09-02 08:58:58
Temat: Re: rozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....
Od: Arkadiusz Przechodzki <A...@g...com>
Zostawmy biednego kyniu w spokoju. Czy moglby sie wypowiedziec
zalozyciel topicu, niejaki "pracownik"?
Ma wiele ciekawego do powiedzenia.
Pozdrawiam
Arkadiusz Przechodzki
-
13. Data: 2007-09-02 09:15:41
Temat: Re: rozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....
Od: "Aleksander Galicki" <t...@g...pl>
Kyniu <k...@p...gazeta.pl> napisał(a):
> Dnia Sun, 2 Sep 2007 04:43:28 +0000 (UTC), Aleksander Galicki napisał(a):
>
> > Z czystej ciekawosci: a co takiego ambitnego umie i tworzy Kyniu?
> > Administrowac linuksem?
>
> Chociaz niewatpliwie i to jest ciekawsze zajecie od programowania to nadal
> do ambitnych ono nie nalezy - wracajac do poprzedniej analogi to tak troche
> jak byc operatorem walca drogowego. Przez analogie ja zajmuje sie tym czym
> kierownik takiej ekipy budujacej drogi.
>
Ach, pardon, nie zauwazylem, ze mam do czynienia z kierownikiem operatorow
walcow drogowych :-) Po pozytywnym i entuzjastycznym nastawieniu owego
kierownika domyslam sie ze chodzi o cos rownie ambitnego jak np tworzenie
stron www, albo np konfigurowanie sieci. Jesli dobrze zgadlem to poniekad
rozumiem skad ta zolc - tez bylbym wsciekly na caly swiat w takiej sytuacji.
Ale powiem Ci jeden sekret: otoz z programistami (projektantami, architektami
- nie bede sie wdawal w zawilosci klasyfikacyjne) jest tak jak z tworcami. To
bardzo ogolne slowo - mozna byc tworca wyszukiwarki Google, a mozna byc
"tworca" kupy na chodniku. Inzynierow bawia rzeczy skomplikowane i
innowacyjne i tak ustawionej hierarchii programista tworzacy system
rozproszony Amazon'u to jedna skrajnosc, a kierownik zespolu do kopania rowow
to inna.
No wiec: jaka ambitna droge buduje Twoj ekipa walcow drogowych?
A.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
14. Data: 2007-09-02 10:12:29
Temat: Re: rozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....
Od: Kyniu <k...@p...gazeta.pl>
Dnia Sun, 2 Sep 2007 09:15:41 +0000 (UTC), Aleksander Galicki napisał(a):
> tak ustawionej hierarchii programista tworzacy system rozproszony Amazon'u to jedna
skrajnosc
Programisci nie zajmuja sie projektowaniem tylko dlubaniem. Mylisz role i
pojecia.
Kyniu
-
15. Data: 2007-09-02 10:30:40
Temat: Re: rozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....
Od: "Aleksander Galicki" <t...@g...pl>
Kyniu <k...@p...gazeta.pl> napisał(a):
> Dnia Sun, 2 Sep 2007 09:15:41 +0000 (UTC), Aleksander Galicki napisał(a):
>
> > tak ustawionej hierarchii programista tworzacy system rozproszony
Amazon'u to
> jedna skrajnosc
>
> Programisci nie zajmuja sie projektowaniem tylko dlubaniem. Mylisz role i
> pojecia.
Ojej, a ktoz mnie poucza, moge wiedziec? Specjalista od walcow drogowych, od
konfiguracji sieci...?
Ja np i projektuje i programuje. Czasem dosc zlozone algorytmy. W moim
obecnym i poprzednich zespolach osoby, ktore projektuja zwykle tez
odpowiadaja za implementacje. Nie wiem jakich gazetek naczytales sie, ale
sztywny podzial programowanie-projektowanie jest dobry dla filmow
hollywoodskich i dla niektorych skandynawskich korporacji.
Ale, zlotko, nie wstydz sie: co _Ty_ takiego ciekawego robisz? Musisz robic
cos _naprawde_ ciekawego....
A.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
16. Data: 2007-09-02 11:33:32
Temat: Re: rozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....
Od: Kyniu <k...@p...gazeta.pl>
Dnia Sun, 2 Sep 2007 10:30:40 +0000 (UTC), Aleksander Galicki napisał(a):
> Ale, zlotko, nie wstydz sie: co _Ty_ takiego ciekawego robisz? Musisz robic
> cos _naprawde_ ciekawego....
Ja? Ja tylko sprzatam. Miedzy innymi po takich profesjonalnych
programistach.
Kyniu
-
17. Data: 2007-09-02 11:34:34
Temat: Re: rozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....
Od: Aleksander Zielinski <a...@o...beztego.pl>
Kyniu wrote:
> mikrosterowniki i nadal licza sie z tym ile kod ma kB po kopilacji i ile
> kB pamieci bedzie wymagal do uruchomienia. Ale co o tym moze wiedziec
> programista piszacy w javie.
a J2ME?
-
18. Data: 2007-09-02 18:15:31
Temat: Re: rozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....
Od: "Aleksander Galicki" <t...@g...pl>
Kyniu <k...@p...gazeta.pl> napisał(a):
> Dnia Sun, 2 Sep 2007 10:30:40 +0000 (UTC), Aleksander Galicki napisał(a):
>
> > Ale, zlotko, nie wstydz sie: co _Ty_ takiego ciekawego robisz? Musisz
robic
> > cos _naprawde_ ciekawego....
>
> Ja? Ja tylko sprzatam. Miedzy innymi po takich profesjonalnych
> programistach.
>
Filizanki po kawie myjesz? Chcialem powiedziec: kierujesz zespolem do mycia
filizanek po kawie. No coz: zadna praca to nie dyshonor, moglo byc gorzej.
A jezyk polski takim rzeczywiscie potrzebny nie jest...
A.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
19. Data: 2007-09-02 18:30:21
Temat: Re: rozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....
Od: "Aleksander Galicki" <t...@g...pl>
Kyniu <k...@p...gazeta.pl> napisał(a):
> Dnia Sun, 2 Sep 2007 10:30:40 +0000 (UTC), Aleksander Galicki napisał(a):
>
> > Ale, zlotko, nie wstydz sie: co _Ty_ takiego ciekawego robisz? Musisz
robic
> > cos _naprawde_ ciekawego....
>
> Ja? Ja tylko sprzatam. Miedzy innymi po takich profesjonalnych
> programistach.
>
Tak zaintrygowales mnie, ze spedzilem 2 minuty googlujac.
http://www.linkedin.com/in/krzysztofkania
"Technical Department Manager at CONTACT O/K Sp. z o.o."
a wczesniej System engineer, PreSales specialist i nawet IT Specialist :-)
"I am responsible for pre- and post- sales technical support for Cisco
Systems product lines, providing consulting services during analysis and
design phases of project, technical support for customers, supporting sales
team and providing them with trainings.
My duties also cover management of company’s networking infrastructure."
Rzeczywisci fascynujaca praca "pre- and post- sales technical support ".
Zapewne tworcza i skomplikowana :-)
"Politechnika Radomska im. Kazimierza Pulaskiego
Master's degree, Company management, 1999 — 2001"
Zarzadzanie studiowales, zlotko :-) Rzeczywiscie po zarzadzaniu byc
odpowiedzialnym za "pre- and post- sales technical support" to niezly awans
spoleczny - prawie inzynier!
No to pa, wracaj do swoich cieci od sieci
A.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
20. Data: 2007-09-02 18:44:19
Temat: Re: rozważania/narzekania programisty JEE na temat rozwoju.....
Od: camel <g...@f...gotdns.com>
On 2007-09-02 20:30:21 +0200, "Aleksander Galicki"
<t...@g...pl> said:
(...)
> Zarzadzanie studiowales, zlotko :-) Rzeczywiscie po zarzadzaniu byc
> odpowiedzialnym za "pre- and post- sales technical support" to niezly
> awans spoleczny - prawie inzynier!
>
>
> No to pa, wracaj do swoich cieci od sieci
Nieźle go rozkminiłeś! A teraz sam się przedstaw. Pośmiejemy się.
camel[OT]
--
-Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.